Skocz do zawartości

[sauna] co myślicie ?


siwyex

Rekomendowane odpowiedzi

Nie uważam, aby chodzenie na saune zaraz po treningu było niewskazane , nam po treningach trener obowiązkowo nakazał chodzić na saune , która mieściła się w klubie. Dodam, że trenowaliśmy 6 razy w tyg a sauna była obowiązkowa w poniedziałek, środę oraz, piątek. Było to umotywowane tym, iż sauna zapobiegała tworzenu się zakwasów co pozwalało na drugi dzień przeprowadzić kolejny ostry trening , a dodatkowo zapobiegało przybraniu zbędnych kilogramów:)

Istniał wyjątek od reguły, że z sauny nie korzystaliśmy 10 dni przed zawodami, albowiem należy pamiętać, że sauna wymęcza na swój sposób organizm lecz jest to odczuwalne dopiero podczas treningów dynamicznych lub wytrzymałościowych czytaj długich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Było to umotywowane tym, iż sauna zapobiegała tworzenu się zakwasów co pozwalało na drugi dzień przeprowadzić kolejny ostry trening , a dodatkowo zapobiegało przybraniu zbędnych kilogramów:)

Istniał wyjątek od reguły, że z sauny nie korzystaliśmy 10 dni przed zawodami, albowiem należy pamiętać, że sauna wymęcza na swój sposób organizm lecz jest to odczuwalne dopiero podczas treningów dynamicznych lub wytrzymałościowych czytaj długich

2 pogrubione zdania nie bardzo trzymają się kupy. Jeśli coś pomaga w regeneracji i pozwala przeprowadzić ostry trening dzień po dniu, to tym bardziej nadaje się przed zawodami, które są wybitnie ostrym treningiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 pogrubione zdania nie bardzo trzymają się kupy. Jeśli coś pomaga w regeneracji i pozwala przeprowadzić ostry trening dzień po dniu, to tym bardziej nadaje się przed zawodami, które są wybitnie ostrym treningiem.

Tak to może wyglądać, ale chodzi o to, że sauna pozwala pozbyć się kwasu mlekowego, a tym samym pozbyć się zakwasów dzięki temu można odbyć nazajutrz ostry trening co byłoby z kolei niemożliwe w przypadku zakwaszonych mięśni. Należy pamiętać jednak o tym iż rozbija kondycje w sensie , że odbiera ten tzw "ostatni dech"" , który na zawodach jest potrzebny aby dać z siebie 100% a na treningu niekoniecznie jest to priorytet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Sauna super sprawa, regeneracja dla mięśni, wydolność poprawia, relaks dla nerwów, nalepiej jak się to odbywa w miłym towarzystwie, nie zapomnę cotygodniowych sesji z klubu w OSiRZE, przychodzili też sportowcy z innych dyscyplin, w dodatku usługa wliczona była w plan treningowy, wiec darmowa :)) Żyć nie umierać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Otóż to - dobre towarzystwo też jest ważne. Mój kolega, nawiasem bardzo dobry góral kiedyś w mastersach, mawiał, że kolarstwo to sport towarzyski. Bez dobrego towarzystwa wiele traci.

Jeździłabym na rowerze nawet po samotne wyspie (czy są tam drogi asfaltowe?). Ale jednak nie ma jak wakacje grupą rowerową z namiotami. Wieczory przy ognisku, rozgrzany asfalt w ciągu dnia, albo przeczekiwanie w 10 osób na przystanku PKS-u aż przejdzie ulewa. Towarzystwo to sól rowerowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nikt nie pisze już o saunie bo na zewnątrz gorączka. Ja też najchętniej chodzę do sauny zimą, wtedy ma to największy sens. Ale w lecie też nie stronię - dzięki niej w upały na rowerze czy biegając jestem odporniejszy na przegrzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Myślę że pod tym względem nie masz się czego obawiać, ponieważ spędzając w saunie raz w tygodniu (licząc to jako

 

kompensacje) robisz duży krok w lepszym oddychaniu podczas treningów oraz zawodów, głębszych wdechów (mowa o saunie

 

parowej). Mogę ci z chęcią polecić korzystanie z takich form aktywnego wypoczynku a co najważniejsze przyjemnego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Korzystam z sauny niemal cały rok. Nawet ostatnio na wywczasach w Bułgarii po siłowni wchodziłem do sauny, akurat morze było zimne, świetnie się kontrastowo schładzałem po. Jeszcze lepiej śpię po saunie, a przede wszystkim choruję raz na kilka lat. Nie wiem na ile to jest spowodowane wygrzewaniem/ochładzaniem w saunie, bo jeszcze pływam, dużo jeżdżę na rowerze i biegam, ale na pewno mi pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Kiedyś z kolegą zaserwowaliśmy sobie tradycyjną banię wieczorem przed maratonem kresowym w Suwałkach, efekty nie były zadowalające, może przez piwo, które wtedy spożyliśmy. Wyobrażam sobie, że zdecydowanie lepiej byłoby po maratonie, jako regeneracja, oczyszczenie organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...