mewes Napisano 25 Listopada 2006 Napisano 25 Listopada 2006 Witam! W kwestiach zdrowotnych, kondycyjnych - w sensie jak to wypracowac - jestem zielony. Po prostu daje po garach i tyle, nie zastanawiajac sie czy sie spale, czy tetno odpowiednie itd. Mimo wszytsko licze na to ze moja wytrzymalosc i sila zwieksza sie z czasem. Ale do rzeczy - kupilem sobie rower szosowy zeby przemieszczac sie nim po miescie, dojezdzac na wydzial i generalnie nie tlamsic sie w smierdzacych autobusach...Jestem ciekaw czy spokojna jazda po ok 100km tygodniowo odbije sie w jakis bardzo pozytywny sposob na moim organizmie? Z gory dzieki i pozdrawiam.
majster Napisano 25 Listopada 2006 Napisano 25 Listopada 2006 IMHO w ten sposób można budować kondycję bazową, tą podstawę do dalszego treningu. z drugiej strony jazda w mieście może dać... kilka siniaków i płuca pełne spalin, co przy wysiłku fizyczneym nie jest pożądane
ramzi Napisano 25 Listopada 2006 Napisano 25 Listopada 2006 100 km/tydzień to troche mało , jeżeli będziesz jeździł 5 dni w tygodniu to daje 20 km/dzień. Znacząco to chyba nie podniesie tobie wytrzymałości. Dużo też zależy od trasy i jak będziesz jeździł, jeżeli tylko po ścieżkach rowerowych to też niewiele da bo po nich nie da się szybko jeździć. W mieście przeszkadzające jest też ciągle się zatrzymaywanie na światłach itp. Na pewno codzienna jazda przyzwyczai nogi do roweru i do codziennego pedałowania a to się przydaje.
topol Napisano 25 Listopada 2006 Napisano 25 Listopada 2006 100 km tygodniowo= 20 km dziennie.Reasumując nie budując kondycji zawodowca,w definicji zdrowego trybu zycia sie miescisz. Ogólnie ruch to zdrowie-kazdy to wie- Twoja jazda to głownie,dotlenienie,wzmocnienie miesnia serca,pleców,nóg,podniesienie ogólnej kondycji,lepszego samopoczucia,zdrowia.Z rozsadnym doborem intensywnosci - same plusy. Ogólnie rzecz biorąc trwanie w takim stanie powinno trwac jak najdłuzej=to moje mazenie= Zapobiegniemy w przyszłosci chorobom wieńcowym-zawałom,nadcisnieniu,miażdżycy.
mewes Napisano 25 Listopada 2006 Autor Napisano 25 Listopada 2006 Spoko spoko...drugie tyle w sezonie na goralu + w weekendy poza sezonem 100km na szosc mysle ze lekka noga Chcialbym niedlugo zaczac w maratonach pomykac i jestem ciekaw ile wzmacniam sie taka lajtowa jazda? Lepiej krecic duza kadencja czy moze na 4.0 sie meczyc? Chcialbym abo poza aspektem czysto praktycznym jak najwiecej z tej jazdy wchodzilo mi w nogi tudziez reszte organizmu...
topol Napisano 26 Listopada 2006 Napisano 26 Listopada 2006 temat o kondycji juz jest na forum----->>Szukaj<<------
BikeMac Napisano 22 Czerwca 2007 Napisano 22 Czerwca 2007 ile jezdzicie tygodniowo km? Ja tez nie mam jakiegos planu treningow itp.
jo_jacek Napisano 22 Czerwca 2007 Napisano 22 Czerwca 2007 Jak jest dobrze to potrafie w tydzien zrobic i 400km.. Jakby nie bylo jakakolwiek jazda da wiecej niz jej brak :wink: Czytając temat [power] myslalem ze masz na mysli czy to da cos z grupy sila nog/przyspieszanie itp. no ale faktem jest ze tez mysle iz jazda po mieście wcale zdrowa nie jest hehe
Lai Napisano 22 Czerwca 2007 Napisano 22 Czerwca 2007 Ja nie mam problemu z nabijaniem kilometrów bo żeby dojechać do dziewczyny muszę zrobić licząc w obie strony 50km, a że często u niej jestem + z nią jeżdżę bardzo dużo (ale ja mam farta taka dziewczyna to bylo moje marzenie) to czasem nawet i 450km zrobie. Dodam, że mam manię jechania 30km/h non stop - nie umiem wolniej, no ale nie zawsze są siły - więc chyba kondycja mi się zwiększy z czasem.
Loko Napisano 22 Czerwca 2007 Napisano 22 Czerwca 2007 Każda jazda poprawi Ci wytrzymałość ,porównywalnie to możesz w tym czasie nie jeździć i wsuwać czipsy .
TocaS Napisano 22 Czerwca 2007 Napisano 22 Czerwca 2007 Za czasów gdy jeszcze chodziłem do szkoły potrafiłem w tygodniu zrobić do 550 km na tydzień, teraz pracuje fizycznie i robie góra 280 km w tym niedziela 120-150 km.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.