Skocz do zawartości

[Naprawa dętki] Zestaw ratunkowy


Izochietka

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry

Na początku chciałam się przywitać gdyż to mój pierwszy post i wstyd się przyznać ale i pierwszy rower od wielu lat. Przez naście lat nie jeździłam na rowerze ale od czasu kiedy pokochałam fotografię lubię na pobliskie jeziorka iść z aparatem. Z uwagi że jest ładnych parę kilometrów i do tego troszkę po lesie, po górkach, często piaskową drożyną  to zachorowałam na rower górski. W końcu nadeszły moje urodziny i po rodzinnej "zbiórce" dostałam upragniony rower :) Nie wiem czy dobry czy zły ale mi bardzo się podoba.

Problem jest w tym iż, te zdjęcia jeżdżę robić sama, czasem z  koleżanką. Ostatnio koleżanka przebiła u siebie dętkę i musiałyśmy prowadzić rowery. Nikt na trasie nie będzie mi w stanie pomóc, tym bardziej nie zrobię tego sama. Chciałabym uniknąć takiej pieszej wędrówki dlatego chciałam Was zapytać  czy istnieją może takie zestawy naprawcze jak w samochodach ? To znaczy chodzi mi o to  aby taki zestaw kiedy bym przebiła dętkę nie tylko napompował mi trochę koło na tyle abym mogła pojechać (takie chyba na nabój) ale też aby tak jak w aucie zalepił mi na szybko dziurę. Wiem, że w autach jest coś takiego, ale w aucie nie ma dętki. Pytanie właśnie czy dla rowerów które mają koła dętkowe też takie coś istnieje czy nie ? Zdaję sobie sprawę, iż nie jest to metoda, która pewnie jest polecana, ale chodzi tylko o to abym mogła dojechać w razie takie wypadku do domu. Jak już będę w mieście to wtedy mogę do serwisu podjechać wymienić dętkę itp. Po prostu zauważyłam, że rower daję mi wielką frajdę i nawet nie patrze na odległość przez co oddalam się od domu coraz bardziej. O ile wędrówkę 2-3 kilometrową w razie przebicia mogłabym odbyć to ostatnio oddaliłam się na odległość 41 km !! Dla Was pewnie to śmieszna odległość ale dla mnie....byłam w szoku. Jechałam i jechałam sobie przed siebie i nawet nie patrzyłam na zegarek i odległość, aż tu nagle taka spora odległość :)

Bardzo zatem proszę o odpowiedź czy takie zestawy ratunkowe dla systemów dętkowych istnieją, ewentualnie jeśli ktoś wie to jak się sprawują. Chodzi mi bardziej o to czy są w stanie zalepić jakąś mniejszą dziurkę bo nie muszą nawet w pełni napompować dętki. Dopompować mogłabym już za pomocą pompki.

Bardzo dziękuje za odpowiedzi i z góry przepraszam, że się tak rozpisałam. Tymczasem czekając na Wasze mam nadzieję odpowiedzi lecę zaznajomić się z forum oraz poczytać trochę o rowerach aby zweryfikować czy nie oszukali mi rodziców przy kupnie roweru :) Rower niedrogi, ale wmawiali w sklepie że niby coś tam ma lepszego od rowerów w markecie które na początku chciałam a kosztowały mniej. Dla mnie rower to rower 2 koła, przerzutka i na obecnym poziomie różnic nie ma, no ale rzeczywiście ceny są różne. W markecie widziałam rowery już od 699 zł a w sklepie rowerowym to kurcz ei po 7 tysięcy nawet....Szok :)

Pozdrawiam wszystkich Dorota.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieją.
Tutaj masz przykładowy
Można też kupić dętkę samouszczelniającą, która sama zalepi dziurę po niewielkim uszkodzeniu. TU
Ale proponuję również spróbować samej nauczyć się wymienić (oraz naprawić) dętkę w kole rowerowym. Nie jest to jakaś straszna filozofia, a uratuje tyłek w sytuacji większego uszkodzenia, gdzie nie pomogą tamte środki.  Swoją drogą w mojej okolicy (Warszawa) niedługo Ministra Kolarstwa i Sportu organizuje warsztaty o tej tematyce dla dziewczyn. 
Widuję czasem też podobne prezentacje na różnych festynach rowerowych. Zachęcam do poszukania i spóbowania :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artek610 dziękuje za odpowiedź. Podlinkowany spray jest do samych opon czyli systemów bezdętkowych, ja natomiast mam dętkę :( No jeśli chodzi o mnie to jestem noga w tematyce mechaniki i raczej nie chciałabym nawet próbować bo jeszcze coś zepsuję. Wolę zapłacić te 20 zł w serwisie raz na rok i niech zmienią dętkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, Izochietka napisał:

Wolę zapłacić te 20 zł w serwisie raz na rok i niech zmienią dętkę

Wcale nie jest pewnie, że to będzie raz na rok. Niektórzy bez kapcia jeżdżą kilka lat, inni łapią je tydzień w tydzień. Naucz się zmieniać i łatać dętki i śmigasz gdzie chcesz bez żadnych obaw. 41 km to nie dużo ale piechotą byłby płacz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej przeraża to, że trzeba zdjąć koło, zrzucić łańcuch. Nawet nie wiem czy bym umiała potem go nałożyć, albo dobrze koło zamocować.  Nie wiem tez czy umiałabym nałożyć prawidłowo dętkę, jeszcze nie daj boże źle bym to zrobiła i pękłaby ponownie lub inne podobne. Ja wiem,  że to dla Was śmieszny problem, ale dla mnie kobietki która nie miała nigdy nic wspólnego z tym to jest nie lada wyzwanie. Pewnie z biegiem czasu gdzieś podpatrzę, ktoś mi pokaże z sąsiadów itp, ale na pierwsze wojaże czułabym się bezpieczniej mając taki zestaw ratunkowy ze sobą. Bardzo dziękuję za odzew i linki, kupie sobie taki zestaw z pewnością.  Chociaż z drugiej strony nawet jeśli nie umiem sobie sama zmienić takiej dętki to przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby taką dętkę wozić ze sobą. Po złożeniu jest pewnie niewielka, a kto wie może ktoś kiedyś na trasie mi pomoże, a nie mając takiej dętki to nawet jeśli chciałby pomóc to nie będzie w stanie. Czy jeśli mam przy kole takie jakby motylki do odkręcania koła (chyba to do tego służy) to jeszcze jakieś klucze będą mi potrzebne czy w przypadku takich motylków tylko wystarczy dętkę zapasową mieć ? Dętkę domyślam się, że trzeba kupić wielkościowo w calach w zależności od rozmiaru koła ale czy szerokość opony też jest ważna ? Czy dętki są takie same dla wszystkich szerokości opony ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupić z koleżankami 3-4  lub więcej na spółę takie cudo :

https://allegro.pl/oferta/slime-uszczelniacz-do-detek-3-8l-1-galon-okazja-7927769370

Zalać w każdą dętkę po 100 ml, napompować i jeździć.

Jeśli nie znajdą się chętni to :

https://allegro.pl/oferta/slime-uszczelniacz-do-detek-237-ml-7920760166

wlać po połowie w każdą dętkę, napompować  i jeździć - za rok powtórzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to rozwiązanie jest też dość ciekawe. Problem w tym że gdybym umiała wszystko zrobić, zdjąć koło, łańcuch, dętkę (bo trzeba to zrobić aby zastosować ten płyn) to umiałabym tez wtedy na miejscu sobie zmienić :) Ale dziękuje, mam tez taki plan aby kupić taki uszczelniacz i jak mi się pierwszy raz przebije, to przy zmianie poprosić aby go wlali :)

Nawet nie wiedziałam, że takie rzeczy istnieją do rowerów. Ale jestem noga w tym temacie o Boziu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się naprodukowałem a @SoloTM mnie uprzedził.

Najlepszy pomysł to albo dętki już napełnione uszczelniaczem albo zalanie obecnych. Będziesz miała pięć dziur i nawet się nie dowiesz.

Potem na trasie uszczelnianie płynami dętek to mimo wszystko pewien kłopot, w Twoim przypadku lepiej zrobić to "na zaś"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Czy jeśli mam przy kole takie jakby motylki do odkręcania koła (chyba to do tego służy) to jeszcze jakieś klucze będą mi potrzebne czy w przypadku takich motylków
Chodzi pewnie o szybkozamykacz, teoretycznie można bez żadnych narzędzi, jeśli ciężko go odbezpieczyć można pomóc sobie patykiem, kluczem inbusowym( obowiązkowo należy je wozić), przy zamykaniu mocno zacisnąć.
 Dętkę domyślam się, że trzeba kupić wielkościowo w calach w zależności od rozmiaru koła ale czy szerokość opony też jest ważna ? Czy dętki są takie same dla wszystkich szerokości opony ?

szerokość opony jest ważna, na dętce lub opakowaniu będzie napisany zakres szerokości ( np 1,75-2,25 cala), awaryjnie lepiej dętkę za wąską niż za szeroką

Czy dętki są takie same dla wszystkich szerokości opony ? nie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Izochietka napisał:

No to rozwiązanie jest też dość ciekawe. Problem w tym że gdybym umiała wszystko zrobić, zdjąć koło, łańcuch, dętkę

Nic nie trzeba zdejmować, jedynie odkręcić zaworek dętki żeby płyn wlać do środka ( zaworek  rowerowy ( DV )  palcami, samochodowy ( AV ) specjalną końcówką za 1 pln - też palcami, a z zaworem typu presta  SV - tu będzie problem - sprawdź jakie masz zaworki, ale obstawiam albo samochodowy, albo rowerowy )

rodzaje-wentyli-rowerowych.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, abdesign napisał:

Trochę się naprodukowałem a @SoloTM mnie uprzedził.

Najlepszy pomysł to albo dętki już napełnione uszczelniaczem albo zalanie obecnych. Będziesz miała pięć dziur i nawet się nie dowiesz.

Potem na trasie uszczelnianie płynami dętek to mimo wszystko pewien kłopot, w Twoim przypadku lepiej zrobić to "na zaś"

Przy pierwszej zmianie dętki zrobię to na 100% czyli poproszę aby od razu ja uszczelnili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat,

uszczelniacz profilaktyczny fajna rzecz, ale należy brać pod uwagę wzrost masy koła o ponad 100 g. Uwierz mi, nie trzeba być sportowcem z tych co cieniują szprychy papierem sciernym, żeby poczuć zmianę na niekorzyść.

Pamiętać też trzeba, że nie każdy tzw. kapec się da załatać, dlatego ja wożę i łatki i dentkę. W razie awarii zmieniam dentkę, a starą łatam w bardziej dogodnych warunkach. Nie uratowało mnie to jednak i tak od dymania 15 km na pojezierzu brodnickim jak rozleciala mi się opona :D

Acha, no i pompka musi być :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaworek to jest ta nakładka nakręcana którą ściągam aby napompować czy jeszcze głębiej rozkręca się ? Najlepiej to podjadę do sklepu gdzie kupiony był rower, kupie piwo  i poproszę aby mi to wlali :) Tak kobiety załatwiają takie sprawy jak nic nie umieja hihihi

Teraz, IP68 napisał:

Fajny temat,

uszczelniacz profilaktyczny fajna rzecz, ale należy brać pod uwagę wzrost masy koła o ponad 100 g. Uwierz mi, nie trzeba być sportowcem z tych co cieniują szprychy papierem sciernym, żeby poczuć zmianę na niekorzyść.

 

 

100 gram ?? tyle co mała porcja frytek ? No jakże miałabym to poczuć przecież to dla mnie nie do wyczucia :) wystarczy że napiję się puszkę pepsi i już tyle więcej ważę :)

Raczej przy moim kolosie ciężkim te 100 gram nie będzie widoczne. Teraz już wiem że rodzice kupując zrobili błąd bo czytałam wątek o rowerach na tym forum i wybrali mi za duże opony. To znaczy jedzie mi się super ale podobno sa właśnie ciężkie i w ogóle coś tu wyczytałam że nie polecane. Pierwszy kwiatek. Ciekawe ile jeszcze wyjdzie w praniu :) Tak to jest jak się ktoś nie zna i kupuje rower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o masę roweru (osobny temat) , a masę koła. Im większa masa i im dalej położona od środka, tym gorsze wrażenia z jazdy. W ramach eksperymentu proponuję odnieść się do ciężarka, który krecimy na sznurku. Siły całkiem spore prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz. Gdybym wiedziała że rodzice chcą mi kupić rower to bym najpierw poszukała na forum informacji. Jaki rower, jakie koła itp. Zawsze tak robię. Kiedy chciałam kupić obiektyw to miesiąc dyskutowałam na forum. Ale to było zaskoczenie. Tak tylko przebąkiwałam o najtańszym rowerze z marketu bo nie chciałam ich narażać na koszta. Widziałam już  od 700 zł rowery tam. Ale nie spodziewałam się że wezmą to serio więc nawet nic nie czytałam o rowerach. A oni poszli do sklepu, tam im sprzedawca nagadał że z marketu są do d...i naraziłam ich na jeszcze większy koszt. A teraz się okazuje że niepotrzebnie bo nikt nie poleca takich wielkich kół. Można było kupić ten w markecie i byłoby podobnie. A tak wydane więcej pieniędzy i mam wyrzuty sumienia. Dlatego zapisałam się tu, chcę się dużo dowiedzieć aby nie biegać do nich że to się stało czy to. No i teraz dopiero wyjdzie ile baboli popełniono :)Moje koła są ogromne i ważą pewnie kupę kilogramów. Jak stoję przy rowerze koleżanki to jest sporo wyższy. Dlatego też pomyślałam jak pisałeś wcześniej o tych 100 gramach, że skoro mam takiego kolosa to 100 gram nie ma znaczenia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, abdesign napisał:

@IP68 - wycieczka z aparatem po lesie... te 100 gram więcej w kołach koleżanki nie zamordują - chyba nie ten kaliber "wyścigów"

@Izochietka - co oznacza "moje koła są ogromne" - to tak z ze zwykłej ciekawości - co to za rower?

 

No nie wiedziałam co to za kolosy bo stojąc przy koleżanki rowerze takim z marketu właśnie wydawały mi się większe. Ale wyczytałam w tej książeczko - gwarancji jaki model i weszłam na stronę i znalazłam ten rower na stronie producenta. Początkowo się ucieszyłam że skoro ma stronę to może markowy. Ale dziś właśnie czytałam wątek na tym forum "Jaki rower do 3 tyś" i troszkę mi mina zrzedła bo....nie dość że mój rower nawet tyle nie kosztował więc jest niżej niż wasza minimalna granica to jeszcze kilka stron przeglądając nie zauważyłam aby ktoś polecał taki rower (firma) jaki ja mam. Nie chodzi o to że muszę mieć rower dobry czy drogi. Może być i najtańszy. Chodzi tylko o to że nie chciałam aby rodzice się wykosztowywali, a skoro kupili trochę droższy niż z marketu  to fajnie jakby sprzedawca który im odradzał marketowe g... mówił prawdę. Ale coś na bakier był chyba z prawda skoro polecił im te duże koła a się okazuje ze to jakiś ciężki szrot.  jak tu zaufać sprzedawcom ?

Mój rower to jest dokładnie ten :

http://www.unibike.pl/fusion29.html

 

Teraz, IP68 napisał:

Nie przejmuj się, to nie obiektyw, wiele rzeczy się zużyje i wtedy wymienisz na lepsze :) Sam tak niejeden rower marketowy doprowadziłem do porządku. Trzeba tylko jeździć żeby się zużywało ;)

Będę na pewno jeżdziła niemal codziennie bo lubie wziąć aparat i pojechac popstrykac jakies fajne okolice. Będę zbierała powoli fundusze że jak coś się zepsuje to juz nie będę rodziców męczyła musze byc samodzielna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DĘTKI SCHWALBE / AV

Czyli zawór samochodowy, a więc potrzebujesz czegoś takiego ( w sklepie rowerowym za około 1,50 )

https://allegro.pl/oferta/kapturek-zaworka-roweru-z-kluczem-samochodowy-7703642288

wtedy wkładając to w dętkę po odkreceniu kapturka wykręcasz wentyl

rodzaje-wentyli-rowerowych.jpg

wlewasz uszczelniacz, wkręcasz wentyl, pompujesz do 2,5 bara ( albo na oko żeby było nie za miękko, nie za twardo ) i gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...