Skocz do zawartości

[2000-3000zł] Crossowy dla amatora


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzień dobry!

Planuję zakup roweru crossowego w przedziale 2-3 tysięcy zł. Jestem totalnym amatorem w sprawach związanych z osprzętem i terminologią. I taką też aktywność fizyczną (amatorską) mam zamiar na rowerku uprawiać. Asfalt, trochę ścieżek leśnych i polnych dróg. Ogólnie plan jest taki, aby w wolnej chwili móc wrzucić rower na samochód, pojechać gdzieś na weekend i tam sobie pojeździć. Z informacji do jakich udało mi się dotrzeć, m.in. na tym forum :D, wiem, że rower w typie cross byłby najodpowiedniejszym rozwiązaniem. Wiem również, że musi być wyposażony w kasetę B). Mam troszkę ponad 190cm wzrostu i prawie 90kg wagi, a więc rama w okolicach 22 cali i koło 28. Rower jaki (bardzo) wstępnie sobie upatrzyłem to Trek DS 3. Chciałbym poznać Wasze opinie na temat tegoż modelu. Oczywiście, liczę również na to, że pojawią się inne propozycje, rozważę każdą, nie chcę kupić "bubla". Rower ma mi służyć latami - tym stwierdzeniem się kieruję.

Z góry dziękuję za Wszystkie odpowiedzi!

Napisano

Nie mam nic przeciwko ds3, na nim jak najbardziej da się z przyjemnością jeździć, ale on ma zbyt dużą marżę za napis na ramie. W tej cenie da się znaleźć lepiej wyposażony rower innego producenta. Zwroc uwagę na crossy Unibike (viper, chyba się mieści w budżecie), Northtec db dr będzie mial w tej cenie już powietrzny amor i dostępny rozmiar 23", co może byc przydatne przy wzroście 190. Ewentualnie jakieś droższe modele Kross evado lub Romet orkan.

 

Napisano

Mam dokładnie ten sam dylemat. Budżet 2-3tys.

Wynalazłem Romet Orkan 5 2017 za 2799zł

https://trekking24.pl/pl/romet-2017/2293-rower-romet-orkan-5-m-2017.html

Na ten rower skłania mnie komplet DEORE, amortyzator i tylna przerzutka XT.

Jednak siedząc na ORKANIE z 2019r mam wrażenie, że po za osprzętem nic w tym rowerze dobrego nie ma. Gripy niemalże plastikowe, pedały proste śliskie, linki na wierzchu bez pancerza, siodełko jak by drewniane a suport bez uszczelnienia. Opona wspaniała na asfalt gdyż bardzo wąska. Ostatnia sprawa to brak tych rowerów w sklepach stacjonarnych a to spory minus - chociaż nic dziwnego - w końcu to model sprzed 2 lat.

 

Kolejne moje obiekty dylematu to dwa tegoroczne modele UNIBIKE :

Mianowicie UNIBIKE CROSS za 2399zł

http://www.unibike.pl/crossfiregts.html

Bardzo wygodna kierownica oraz pedały, siodło żelowe, podpórka - jakakolwiek ale w przeciwieństwie do ORKANA jest. No i te linki prowadzone w ramie. Do tego cena mniejsza o 400zł które można przeznaczyć na kask, oświetlenie sakwy itp.

 

Kolejny rower to również UNIBIKE.

VIPER za 2999zł

http://www.unibike.pl/vipergts.html

Rower ten to nic innego jak Crossfire w wydaniu z lepszym osprzętem.

 

Trzy rowery a mam już 3 tydzień nie przespany.

Napisano

Unibike sprzętowo stoją na bardzo dobrym poziomie jednak można znaleźć wiele informacji o tym, że ich ramy lubią pękać 

Napisano

Cześć, podpinam się pod Twoje poszukiwania, mamy podobne dylematy i też mnie interesuje model Viper.

Mój wątek, może coś z wymienionych propozycji przeze mnie Tobie podpasuje: 

 

Napisano

@BobofrutHamulce i piasty są z wyższej grupy, obręcze chyba też lepsze. Reszta jest taka sama.

34 minuty temu, Lukas_Bukowski napisał:

Cześć, podpinam się pod Twoje poszukiwania, mamy podobne dylematy i też mnie interesuje model Viper.

Mój wątek, może coś z wymienionych propozycji przeze mnie Tobie podpasuje: 

 

Ale tam masz "Bardzo lubię wjeżdżać do lasu, jeździć ze stromych zjazdów lub w jakieś wertepy, zeskoczyć z jakiegoś pnia, górki, skarpy." To raczej wyklucza rower crossowy. Masz się skupić na MTB. Zresztą ta są podane fajne propozycję, ta Indiana na przykład. Wejdź też do Decathlonu, przymierz ich Rockrider'y, co się mieszczą w budżecie.

Napisano

Romet ma sensowny amortyzator (NRX), pozostałe posiadają zdecydowanie słabsze.
Jeździłem z NEXem a później z NRXem - różnica w pracy kolosalna. A dokładnie to NRX
działa, a NEX udaje, że działa.

A teraz założyłem sztywny widelec, i uważam, że do jazdy rekreacyjnej taki jest najlepszy.
 

Weź więc pod uwagę jakiś rower ze sztywnym widelcem (np Giant).
 

Napisano

Merida całkiem-całkiem. Nawet amor akceptowalny ;-)
Jak dla mnie to sztyca amortyzowana niepotrzebna, ale to moje
subiektywne zdanie.

Z kolei ten Marin Muirwoods - bardzo akuratna propozycja.
Taki uniwersalno-bezproblemowy.

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Kupiłem UNIBIKE VIPER 21". Zrobiłem na nim dopiero 20km. Uważam to za strzał w dziesiątkę. Jedyne co mnie zdziwiło to brak wskaźników biegu w manetkach. Sprzedawca powiedział, że już w tej klasie osprzętu jest to raczej zbędne więc Shimano z tego zrezygnowało. "podobno".

Sprzedawca dorzucił oświetlenie oraz podstawową sigme w cenie 2999zł.

 

Jak na razie jestem bardzo zadowolony z kultury pracy tego roweru.

Brak optycznego wskaźnika już wyjaśniłem :).

chodzi o to że te manetki są zgodne z SPECII i brak optycznego wskaźnika skutkuje wspaniałym połączeniem manetek z dźwignia hamulca :)

Napisano
12 godzin temu, polaklbn napisał:

 

chodzi o to że te manetki są zgodne z SPECII i brak optycznego wskaźnika skutkuje wspaniałym połączeniem manetek z dźwignia hamulca :)

Ja mam podobną sytuację w swoim Phanaticu 50. Zaskoczył mnie brak wskaźnika optycznego w manetkach Deore. Niby nic, jednak jestem do niego przyzwyczajony do tego stopnia, że rozważam wymianę prawej manetki. Na szczescie Shimano manetkę SL6000 zrobiło w dwóch opcjach:

 

shi.jpg

Napisano

Wychodzi jednak, że to SPEC II, ale wymieniłem na manetkę z "telewizorkiem" i jakoś współgra z klamką hamulca. Przyznam, że nie wiem o co chodzi w tych systemach, ważne, że działa. A montowanie manetek bez wskaźnika optycznego przez dystrybutorów, uważam za niedbalstwo (cena manetek jest taka sama).

  • Mod Team
Napisano
15 minut temu, kombiii napisał:

A montowanie manetek bez wskaźnika optycznego przez dystrybutorów, uważam za niedbalstwo

Naprawdę potrzebujesz tego telewizorka?

W samochodzie przecież nie sprawdzasz wzrokowo jaki masz bieg.

Napisano

Przy korbie wystarczy rzut oka, jednak z tyłu średnio odpowiada mi gimnastyka karku, by upewniać się co chwilę, czy nie koszę łańcucha. Tak się już przywyczaiłem. 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...