Skocz do zawartości

[2019] Saracen Levarg "Gravel"?


kenjisan

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam już czekam na gravela z tylnym zawieszeniem :whistling:Bo jak tu inaczej jeździć po szutrach:teehee: A tak na poważnie to mogli by jak już skonstruować jakiś sensowny widelec tego typu https://www.rowertour.com/p/65762/rst-single-shock-m7-700c-amortyzator-cross-trekking-disc-v-brake-30mm-czarny

a nie pchać na siłę wykastrowanego ze skoku Foxa, przynajmniej jakoś by to wyglądało. Jednym słowem dochodzimy do momentu gdzie gravele zaczynają być cięższe od rowerów xc..

 

Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Alsew napisał:

Ja tam już czekam na gravela z tylnym zawieszeniem :whistling:

Nie wiem, może jakiś znawca tematu mnie wyprowadzi z błędu ale według mnie ma to większy sens niż pchanie amortyzatorów do rowerów z  baranem.

O ile oczywiście mówimy o rozwiązaniach minimalistycznych typu IsoSpeed Treka.

Przednie koło łatwiej poderwać, odpowiednio dobierając kierownicę/owijkę czy nawet poprzez ułożenie rąk można poprawić komfort jazdy na sztywnym widelcu który jest znacznie lżejszy jak amortyzator i zupełnie inaczej się na nim jeździ. A z tyłu? Wiadomo - można wstać z siodełka, ale to jednak coś innego niż zaprzeć się na nim a jednocześnie nie dostawać w tyłek na każdej dziurze. 

Teraz, Waza napisał:

Ja właśnie tak uważam, bo idea gravela zupełnie do mnie nie przemawia :)

Jakiś argument? Bo tak się składa że przełajki to chyba najbardziej uniwersalne rowery.

I to właśnie gravele - czyli coś z szerszą oponą niż klasyczna szosówka, i bardziej rekreacyjną geometrią jak typowy rower do CX. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, przecież to już wszytko było. Soft-taile, amortyzowane szosy na Paryż-Roubaix, o których teraz mało kto już pamięta. Podobnie będzie z tym wynalazkiem, za jakiś czas wszystko ucichnie i nikt nie będzie o nim pamiętał. 

A full-gravel też był całkiem niedawno, na zeszłorocznym Sea-Otter o ile mnie pamięć nie myli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MikeSkywalker, Nie napisałem o przełajkach które są sportowym sprzętem, tylko jak w tym temacie, o gravelu. Gravel uniwersalny do czego? Bo na szosie to raczej krowa, a w średnim terenie radzi sobie gorzej od marketowego MTB. Jeżeli rozumieć "uniwersalny" jako do niczego, to IMO rzeczywiście, gravel taki jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A marketowy MTB na szosie to..? ;)

A jak ktoś chciałby mieć baaardzo wygodną szosówkę (w porównaniu do typowej szosy, nawet endurance) i nie ma parcia rekordy szybkości, a jednocześnie nadal może tym jechać z większą lekkością niż najbardziej wypasionym MTB/crossem/trekkingiem? A przy tym przelecieć tym samym sprzętem przez jakieś gruntowe drogi, szutry czy leśne dukty? Chyba mi nie powiesz, że do tego potrzeba MTB? ;) Już nie wspominając o "marketowym MTB" bo to jest przykład anty-roweru do jakichkolwiek warunków...

Obecnie sprzęt ma zastępować umiejętności w mniemaniu wielu osób i dlatego taki "gravel", o ile nadal pozostaje prostym sprzętem, to jest fajna odskocznia. Do celów komunikacyjnych, do dojazdów, do wycieczek z celem i bez celu, na szosę i w prostu teren. Oczywiście nie każdemu pasuje baranek, ale przecież wtedy fitnesów i crossów dostatek :)

Ale te biżuteryjno-wymyślne wynalazki to już IMHO zaprzeczają idei tego typu sprzętu i tu się nie dziwię, że ktoś komu to od początku nie leżało ma tylko dodatkowe argumenty w ręku... Choć oczywiście "kto bogatemu zabroni".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gravel uniwersalny do tego żeby wsiąść na rower w wolny dzień i pojechać przed siebie na wycieczkę 100/200+ kilometrów. 

Na szosie jadąc wygodniej niż na rowerze typu fitness czy crossie (bo baranek) do tego szybciej niż na crossie (bo sztywny widelec) w terenie lepiej niż na szosie (bo niższe ciśnienie, nieco szersza opona i/lub lekki bieżnik).

Dla mnie to złoty środek pomiędzy rekreacyjnym rowerem z prostą kierownica, sztywnym widelcem i oponą 32-42C a sportową szosą z barankiem. Dla kogoś kto bez zbędnej napinki i bólu pleców czy nadgarstków chce pojeździć po drogach utwardzonych, czy to asfalt czy szuter czy droga leśna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, akkwlsk napisał:

Podobnie będzie z tym wynalazkiem, za jakiś czas wszystko ucichnie i nikt nie będzie o nim pamiętał. 

Tego nie wiesz... obecnie ciężko kupić dziecku w wieku komunijnym (a nawet młodszemu) rower bez przedniego amortyzatora. Podobnie ma się  sytuacja z crossami, chociaż na forach masa tematów w stylu "jaki sztywny wideł do crossa ?".  Łatwo więc można sobie wyobrazić że np za 10 na rynku gravele bez uginacza też będą rodzynkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zakładam że nie ma takich którym gravel odpowiada, napisałem tylko w pierwszym swoim wpisie że sama idea gravela mi nie leży. Nadal uważam że to marketingowy produkt czego przykładem są wynalazki j.w., no bo przecież musi być ruch w interesie. A przy tym nie kruszę kopii, i nie próbuję twierdzić że niektórzy z Was nie mogą czerpać z tego pomysłu prawdziwej dużej przyjemności, enjoy :)

@m0d, nie mam zamiaru Ciebie przekonywać, bo masz własne zdanie i dobrze. Ale latem często mijałem na szosie ludzi na gravelach i tylko ci o naprawdę mocnej nodze wyglądali na takich co to swobodnie lecą. Jesienią widuję ludków na gravelach w lesie, i widzę jakimi gimnastycznymi trickami próbują utrzymać równowagę na minimalnym błotku czy lekko mokrych korzeniach (bo opony trochę szersze, ale z symbolicznym bieżnikiem), stąd porównanie do niskobudżetowego MTB, który by nawet nie zauważył tych "przeszkód".

Podsumowując, moje nie narzucane nikomu zdanie jest takie, że niekoniecznie uniwersalny znaczy dobry. Bo przerysowując, to trochę tak jakby twierdzić że uwielbiam narty, ale cenię komfort, więc na nartach będę jeździł w trampkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waza, ja na szosie to sobie robię wycieczki swoim "ciężkim" Muirwoodsem i jedzie mi się bez porównania swobodniej niż którymkolwiek z moich MTBków :) Oczywiście nie ścigam się przy tym z "prawdziwymi szosowcami na szosach" i nie dociążam dodatkowo kół oponami rodem z MTB, choć i takie się tam bez trudu mieszczą. A skoro to wycieczka to po co mam "lecieć" z wywieszonym jęzorem? Rzadko nawet zrzucałem na najmniejszą koronkę. Mam wrażenie, że niektórzy jazdę na szosie sprowadzają tylko do uzyskiwania możliwie dużych prędkości i potem są nieporozumienia, że "takim ciężkim gratem i nie-aero i bez opon 25mm i ultra kół to się nie da i po co to takie".

A co do tej "gimnastyki" to właśnie to jest fajne :) Taki powrót do korzeni można powiedzieć. Zobacz ile masz obecnie kalek co to nawet na miasto pytają o "fulla", a tu masz tylko dwa koła, kilka rurek, trochę gumy i swoje umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, akkwlsk napisał:

Wiem, bo amor po prostu źle wygląda w połączeniu z barankiem :D

Wiem dlatego napisałem 

 

2 godziny temu, Alsew napisał:

mogli by jak już skonstruować jakiś sensowny widelec tego typu https://www.rowertour.com/p/65762/rst-single-shock-m7-700c-amortyzator-cross-trekking-disc-v-brake-30mm-czarny 

a nie pchać na siłę wykastrowanego ze skoku Foxa, przynajmniej jakoś by to wyglądało.

Ten Rs1 w tym w/w 'gravel fullu' też wygląda już fajnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...