Skocz do zawartości

[Zakup roweru] i dylematy typu HT czy full, 27.5 czy 29, trail czy enduro?


madz.madzik

Rekomendowane odpowiedzi

23 godziny temu, kipcior napisał:

Piszesz, że rower ma Ci nie ograniczac stylu jazdy, a jednocześnie chcesz wybrać HT. No to albo rybka albo pipka ;)
Full zawsze pozwala na więcej, można poczuć się pewniej i wybacza drobne błędy. Skutkiem ubocznym jest banan na twarzy.

Na HTku pojedziesz na trasę DH? Nikt Ci nie zabroni, przejechać się da ale przecież nie o to chodzi.
 

I zrobiłeś podstawowy błąd - założyłeś, że ja chcę zjeżdżać DH. Nie wiem skąd Ci to do głowy przyszło, bo w pierwszym poście piszę o tym, jak chcę jeździć. I w tym przypadku to właśnie Full będzie mnie ograniczał. Ale dziękuję za chęci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, durnykot napisał:

Dlaczego sądzisz ,ze full będzie Cię ograniczał? I na czym ma polegać owe ograniczanie? 

Z ciekawości pytam.

 

Bo nie chcę skakać tylko hopek. Chcę móc pojeździć, zarówno po górach jak i nizinach. Popodjeżdżać trochę bez zostawania w tyle (Partner jeździ na gravelu). I żeby było jasne, nie mówimy tutaj o fullu XC, tylko ścieżkowym bardziej, który swoje waży. Ponadto, nie jestem Mają Włoszczowską, która się chyba urodziła jeżdżąc na rowerze, moje umiejętności są ograniczone, więc też nie chcę wydawać kasy na rower, który zmarnuje swój potencjał. Ah, no i największe ograniczenie, choć jeszcze przedzakupowe, to kasa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@madz.madzik - przecież sama napisałaś, że nie chcesz aby rower Cię ograniczał, tak jak gravel na trasie DH. Zwróciłem Ci tylko uwagę, że HT akurat tutaj ma podobne ograniczenia. 
Full czy to xc czy trial wcale nie zmarnuje swojego potencjału, tylko rozwinie Twoje możliwości. 

Jeżeli jednak kupisz HT, pewnie też będziesz zadowolona. Ale pamiętaj, żeby wtedy pod żadnym pozorem nie wsiadać gdzieś przypadkiem na fulla, bo możesz poczuć wewnętrzne fuj do swojego roweru ;)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
2 godziny temu, madz.madzik napisał:

Popodjeżdżać trochę bez zostawania w tyle (Partner jeździ na gravelu). I żeby było jasne, nie mówimy tutaj o fullu XC, tylko ścieżkowym bardziej, który swoje waży.

Niech Partner zmieni rower ....lub dopasuje się do Ciebie.

2 godziny temu, madz.madzik napisał:

Chcę móc pojeździć, zarówno po górach jak i nizinach.

Śmiem twierdzić ,że na fulu 120 mm można podjeżdżać niewiele gorzej niż na HT.

2 godziny temu, madz.madzik napisał:

moje umiejętności są ograniczone, więc też nie chcę wydawać kasy na rower, który zmarnuje swój potencjał.

Idąc tym tokiem myślenia powinienem się przesiąść na Wigry 3. Bez obrazy ,ale wytłumaczenie pozbawione sensu. Umiejętności rosną wraz z możliwościami. Ścieżki trudne na HT będą łatwiejsze na fulu.Podjazdy łatwe na HT będą tak samo łatwe na fulu  ( jeśli nie łatwiejsze ) . 

Z mojej strony taka sugestia- pojedź do jakiegoś sklepu ,gdzie możesz się chwilę przejechać na HT i fulu. Lub wybierz się na Singletreka ,gdzie można wypożyczyć fule i HT i sprawdź różnice. 

A później zdecyduj.

 

Kobiety.......

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, durnykot napisał:

Śmiem twierdzić ,że na fulu 120 mm można podjeżdżać niewiele gorzej niż na HT.

Dobrze twierdzisz, przechodziłem z ht na fulla 120 mm i pod względem podjazdów jest w porządku. Trochę gorzej na niewymagających czyli "gładkich" szutrowych, na technicznych lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są też fulle o skoku 100 mm które dają więcej komfortu niż najlepszy węglowy ht, a amator nie zauważy absolutnie żadnej różnicy w efektywności na podjeździe.

Nie ma co się wdawać w dyskusje,  zakładająca temat nie wypełni misji przekonania wszystkich do wyższości ht, a sama nie jest nastawiona na przyjęcie rzeczowych argumentów ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2018 o 13:17, kipcior napisał:

@madz.madzik - przecież sama napisałaś, że nie chcesz aby rower Cię ograniczał, tak jak gravel na trasie DH. Zwróciłem Ci tylko uwagę, że HT akurat tutaj ma podobne ograniczenia. 
Full czy to xc czy trial wcale nie zmarnuje swojego potencjału, tylko rozwinie Twoje możliwości. 

Jeżeli jednak kupisz HT, pewnie też będziesz zadowolona. Ale pamiętaj, żeby wtedy pod żadnym pozorem nie wsiadać gdzieś przypadkiem na fulla, bo możesz poczuć wewnętrzne fuj do swojego roweru ;)
 

Haha! Już jeździłam na fullu, było super, ale to był jednorazowy wypad. Na codzień wolałabym mieć inny rower po prostu. Z tymi ograniczeniami to też nie jest takie proste. To, co jednego ogranicza drugiemu daje wolność. Co więcej, gdyby istniał rower uniwersalny do absolutnie wszystkich rodzajów kolarstwa, to 1. nie zakładałabym tego wątku, 2. uzbierałabym te milion monet, bo wreszcie byłby to rower absolutnie uniwersalny :)

A tak, to siedzę i myślę jak Kinga Rusin w ogrodzie. 

W dniu 23.06.2018 o 13:29, phoe napisał:

Jak dla mnie kup sztywny 27,5+ lub fulla 27,5 120-140mm skoku.

Celuję w dokładnie to, co mówisz, ale ciężko z dostępnością rozmiaru S. Co więcej, eksplorując moje wybory, zadzwoniłam dziś do sklepu Gianta pytając o model Fathom 2 z 2018 roku i Pan zasugerował jednak rowery Liv, bo geometria bardziej kobieca... No i spoko, ale żaden z nich (w moim budżecie) nie miał ani 120mm skoku, ani nawet sztycy regulowanej, co np. ów Fathom posiada. 

Sprawa jest skomplikowana, bo ten Liv namieszał mi w głowie z damską geometrią. Trek na pewno ma damskie wersje swoich Roscoe. Ale tam też ciężko znaleźć 120mm i tę sztycę, nie mówiąc, że w znajduję więcej elementów do potencjalnej wymiany. 

Idealnie byłoby wsadzić Gianta Fathoma w ramę tego któregoś z tych Liv i by grało, ale nie, nie da się :)

A zatem jeśli ktoś jeszcze nie zauważył, szukam teraz roweru trochę innego, niż pierwotnie. A to ze względu właśnie na tę zwiększoną uniwersalność (w moim mniemaniu).

W dniu 23.06.2018 o 14:15, Rulez napisał:

Najlepiej fulla ze sztywnym widelcem :teehee: ...

I będę jeździć popijając whisky on the rocks, ale bez lodu!! :)

W dniu 23.06.2018 o 14:53, durnykot napisał:

Idąc tym tokiem myślenia powinienem się przesiąść na Wigry 3. Bez obrazy ,ale wytłumaczenie pozbawione sensu. Umiejętności rosną wraz z możliwościami. Ścieżki trudne na HT będą łatwiejsze na fulu.Podjazdy łatwe na HT będą tak samo łatwe na fulu  ( jeśli nie łatwiejsze ) . 

Z mojej strony taka sugestia- pojedź do jakiegoś sklepu ,gdzie możesz się chwilę przejechać na HT i fulu. Lub wybierz się na Singletreka ,gdzie można wypożyczyć fule i HT i sprawdź różnice. 

A później zdecyduj.

 

Kobiety.......

 

Wpadasz w ekstremum. Ja nie widzę po prostu sensu wydawania kasy rzędu 12 koła, bo zwyczajnie nie wykorzystam potencjału takiego roweru. Stąd (ale też z możliwości finansowych) stawiam sobie ograniczenie 5000zł. To raz. A dwa... jeździłam na fullu, na singletracku - było zacnie. Ale to był jednorazowy wypad, który może jeszcze kiedyś powtórzę, jednak wolałabym wejść w posiadanie czegoś, co mnie tak nie zmęczy na długim nietechnicznym podjeździe, a wciąż będzie sprawiało mi frajdę na zjazdach. 

 

W dniu 23.06.2018 o 16:16, Rulez napisał:

Są też fulle o skoku 100 mm które dają więcej komfortu niż najlepszy węglowy ht, a amator nie zauważy absolutnie żadnej różnicy w efektywności na podjeździe.

Nie ma co się wdawać w dyskusje,  zakładająca temat nie wypełni misji przekonania wszystkich do wyższości ht, a sama nie jest nastawiona na przyjęcie rzeczowych argumentów ...

Ależ ja nie chcę nikogo do niczego przekonywać. Macie fulle i się na nich dobrze bawicie - super. Ja nie chcę, nie mam potrzeby, i nie mam kasy :) 

 

A tak w ogóle to zboczyliśmy tematu, bo to nie jest wojna na full vs HT. Ja tylko chciałam jakiejś sensownej porady, który model byłby dla mnie lepszy, ewentualnie zaproponowanie roweru, który spełnia w jakimś tam stopniu moje kryteria. Tymczasem, po raz piętnasty powtarzam, że nie chcę fulla i nie ma znaczenia już dlaczego go nie chcę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 5000zł to kupisz przyzwoitego HT który pasuje do twoich wymagań albo badziewnego, klocowatego fulla który zupełnie ich nie spełnia. Chyba wybór jest oczywisty? Cała ta paplanina sprzętowych onanistów powyżej jest zupełnie zbędna, aczkolwiek było oczywiste że do niej dojdzie.

I jeszcze ten żenujący komentarz: "kobiety..." - akurat w chwili kiedy to akurat kobieta patrzy na sprawę rozsądnie, a banda facetów - gadżeciarzy daje się ponieść...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, madz.madzik napisał:

Ależ ja nie chcę nikogo do niczego przekonywać. Macie fulle i się na nich dobrze bawicie - super. Ja nie chcę, nie mam potrzeby, i nie mam kasy :) 

 

 

Doprawdy ? to znamy powód założenia tematu - bicie piany :voodoo: ... słabo to oTobie świadczy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, madz.madzik napisał:

gdyby istniał rower uniwersalny do absolutnie wszystkich rodzajów kolarstwa, to 1. nie zakładałabym tego wątku, 2. uzbierałabym te milion monet, bo wreszcie byłby to rower absolutnie uniwersalny

No przecież istnieje. Full fat elektryk ;)

45 minut temu, madz.madzik napisał:

wolałabym wejść w posiadanie czegoś, co mnie tak nie zmęczy na długim nietechnicznym podjeździe

W fullu blokujesz lub ograniczsz skok tylnego zawieszenia i nie ma problemu z jazdą pod górę na asfalcie. HT z racji mniejszej wagi może być niej męczący, to prawda ale też nie licz na to, że dogonisz gravel. 

 

Natomiast ja bym nie był przekonany do plusowych opon. Zakładam czasem 2.6 i owszem w terenie to jest fajna rzecz. Czuć różnicę w stosunku do standardowego 2.25. Ale pod górę niestety to też czuć, bo takie opony swoje ważą i żeby to napędzić to trzeba dać lżejszy bieg i siłą rzeczy jechać wolniej. Jako sprzęt w teren to tak, ale na jakieś dłuższe wycieczki czy do jazdy wokół komina wolę węższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kipcior napisał:

No przecież istnieje. Full fat elektryk ;)

W fullu blokujesz lub ograniczsz skok tylnego zawieszenia i nie ma problemu z jazdą pod górę na asfalcie. HT z racji mniejszej wagi może być niej męczący, to prawda ale też nie licz na to, że dogonisz gravel. 

 

Natomiast ja bym nie był przekonany do plusowych opon. Zakładam czasem 2.6 i owszem w terenie to jest fajna rzecz. Czuć różnicę w stosunku do standardowego 2.25. Ale pod górę niestety to też czuć, bo takie opony swoje ważą i żeby to napędzić to trzeba dać lżejszy bieg i siłą rzeczy jechać wolniej. Jako sprzęt w teren to tak, ale na jakieś dłuższe wycieczki czy do jazdy wokół komina wolę węższe.

Ja miałam głównie problem z dociążaniem przodu tego byka. Brykał, jak szalony, a był to Kellys Swag, bodajże 30. 

Co do opon, to też się zastanawiam. NS Eccentric Djambo był ciekawą propozycją, ale te opony 2.8.... 

Jak tak obserwuję ten wątek, to tu się dzieję naprawdę dziwne rzeczy :) Ile bym dała, żeby wszyscy się wypowiadali merytorycznie nie zakładając, że ich punkt widzenia jest jedynym właściwym.

Może ktoś jeżdżący XC się też wypowie?

30 minut temu, Rulez napisał:

Nie, no 27,5+ to super opony żeby nadążyć za gravelem na łatwym technicznie długim podjeździe ... im dłuższy podjazd tym łatwiej nadążyć...  

Nie spinaj się aż tak. Myślę, że Pan z gravelem na mnie poczeka, jak zajdzie potrzeba. To raz. A dwa, że ani razu się nie wypowiedziałam, że chce opony plusowe, więc nie rozumiem skąd ten sarkastyczny komentarz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rulez napisał:

Doprawdy ? to znamy powód założenia tematu - bicie piany :voodoo: ... słabo to oTobie świadczy ...

Ale na poczatku bylo o HT, a nie o fullach. Ktos wspomnial, zaczela rozwazac i tak wyszlo. 

Sledze watek, bo i dla swojej polowki bede kupowac niedlugo rower i ona chce fulla, a ja mam gora £1100. Wiec mniej wiecej tyle, ile ma kolezanka, a i zalozenia podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
4 godziny temu, madz.madzik napisał:

le bym dała, żeby wszyscy się wypowiadali merytorycznie nie zakładając, że ich punkt widzenia jest jedynym właściwym.

Może ktoś jeżdżący XC się też wypowie?

Wpis merytoryczny osoby ,która jeździła XC zarówno na HT jak i fulu XC.

Zalety HT:

- lżejszy

-szybszy

- łatwiejszy w obsłudze

- geometrycznie ( i teoretycznie) lepszy na podjazdach

- łatwiejszy w serwisie

Wady:

- mniejszy komfort

- mniej stabilny na trudniejszych zjazdach

- mniej komfortowy na trudniejszych podjazdach

Full XC

Zalety:

- bardziej komfortowy

- stabilniejszy na podjazdach i zjazdach

- bardziej przewidywalny

- więcej wybacza.

Wady:

- cięższy

- bardziej skomplikowany w serwisie i obsłudze

- potencjalnie droższy w utrzymaniu.

Jeśli zależy Ci bardziej na szybkości, lekkości i jesteś w stanie poświęcić komfort w pewnych okolicznościach - wybierz HT. A ten asfaltowy podjazd na Singlu męczy każdego niezależnie od roweru. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Rulez napisał:

Na początku to był tytuł:

Już samo to sugeruje rozpatrywanie fulla, po co taki tytuł tematu ?

 

To jest tylko tytuł. Najważniejsze informacje są w treści. A od czasu zakładania wątku trochę się zmieniło, bo zdobywam informacje, a niektóre rzeczy weryfikuje. Ot taka kolej rzeczy :)

10 godzin temu, Knjaz napisał:

Ale na poczatku bylo o HT, a nie o fullach. Ktos wspomnial, zaczela rozwazac i tak wyszlo. 

Sledze watek, bo i dla swojej polowki bede kupowac niedlugo rower i ona chce fulla, a ja mam gora £1100. Wiec mniej wiecej tyle, ile ma kolezanka, a i zalozenia podobne.

To jak ona chce fulla to Marin Hawk Hill jest ponoć rewelacyjny w swojej cenie. Lub Calibre Bossnut - o ile dobrze pamiętam. Warto też spojrzeć na rowery Liv - projektowane specjalnie dla kobiet ;P ;P. To raz, a dwa, że niedługo będzie wyprzedaż rocznika 2018 i sprzedawcy już proponują spore rabaty. Polazłam wczoraj obejrzeć tego Giant Fathom 2 i gościu dał na niego naprawdę spoko cene, więc się teraz nad nim zastanawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...