Skocz do zawartości

[1x10] zamiana 11-42 na 11-46


rallyfun

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Arni220 skąd masz te wyliczenia?

Z tego porównania wynika, że

-  2x9 (26-40) czyli coś co jest montowane w xc daje 8 km/h

- 1x11 (30-46) coś co jest zamontowane w Trance 2 daje też 8 km/h

Wynika z tego, że trance 2 powinien tak samo lekko piąć się pod góre jak XC (nie uwaględniając geometrii i zawiechy)

 

Napisano
1 godzinę temu, Arni220 napisał:

No cóż, ktoś wspominał coś o marchewkach? ;)

Ale na poważnie, 22:36 na mega ścianie wcale nie potrafi być jakoś super miękkie, w końcu i taki zestaw w 2x9 i 2x10 był dostępny, a na 2x11 Shimano zaproponowało nawet 24:40. Także chyba jednak są takie potrzeby skoro się produkuje.

Raczej zachowawczość shimano

Napisano

Nie wiem, ja nadal zakładam 22:36 z pewnych względów, na pewne okoliczności i sobie chwalę, a 34 bym wtedy nie chciał, a na poważne góry by singletrackiem podjechać pod górę, to pewnie i na 22:40 znalazło by się miejsce. Kwestia co kto potrzebuje.

Napisano

Chleje, jak ktos jest duzy i ciezki, do tego plecak, dlugie podjazdy tak jak mam u siebie, ze podjezdzam z 500mnpm na 1100mnpm i droga ma nachylenie w najbardziej stromym miejscu 21% to i  mi czasem brakuje...

Napisano
Godzinę temu, shotgun napisał:

500mnpm na 1100mnpm i droga ma nachylenie w najbardziej stromym miejscu 21% to i  mi czasem brakuje...

w takich sytuacjach aż dobrze jest zejść czasem z roweru..... w górach zawsze znajdziesz taki fragment że i silnik nie pomoże. Rzadko bywam ostatnio w górach ale jeśli już jestem to nie wstyd podepchać. Ogólnie ani wiek ani kondycja nie ta co 20 lat temu, ale ja zwalam to na kark ułomności fizyczno-kondycyjnych. Jasne że zawsze lepiej mieć 2 ząbki więcej na kasecie= 300 m dalej walki z podjazdem. Czasem trzeba zejść popodziwiać okoliczną przyrodę, zaczerpnąć wody - tak ja sobie radzę. Kiedyś Beskidy robiliśmy z 26/32 - takie były kasety i korby ;-)

Napisano

Dlatego niektorzy nierozumieje, ze wole wlasnie zejsc, bo prowadze szybciej niz podjezdzam.

Napisano

Mi jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś na pieszo mnie wyprzedził, bo to by oznaczało, iż wbiega z prędkościami większymi niż 5km/h z rowerem na plecach pod górkę +20%. Ale masz rację, też lubię uczucie gdy ci wszyscy na swoich super napędach 32:42 nie są wstanie nic podjechać i wiecznie pchają. Idealne momenty by zrobić jakąś przewagę. A ten widok nożnego ubijania kapuchy bezcenny :D

 

Cytat

w takich sytuacjach aż dobrze jest zejść czasem z roweru..... w górach zawsze znajdziesz taki fragment że i silnik nie pomoże. Rzadko bywam ostatnio w górach

To widać :)

Na przełęcz Karkonoską mamy miejscami 20% i więcej, a ludzie jadą to na szosówkach z napędami 34:32. W MTB nie ma zatem nawet sensu zrzucenia na młynek, by to wjechać. No ale jak kto woli, możecie pchać.

Napisano
Teraz, Arni220 napisał:

32:42 nie są wstanie nic podjechać i wiecznie pchają

.....tak bym nie stawiał, oni na 24/36 też nie daliby rady... Maksymalne zmiękczanie nie jest lekiem na brak techniki i brak wytrenowania. Jedni umieją inni pchają...jeszcze inni do tego używają wyciągów...

 

Napisano

A właśnie, jedni umieją - inni pchają. Czyli nie generalizujmy, że nie potrzeba lżej niż 1,6 przełożenia, bo to nieprawda. Mnie nie zabija 1,4, daję radę i wjeżdżam z prędkością znacznie ponad 5km/h czyli z prędkością której pieszy nie jest w stanie osiągnąć pchając rower w tętnie progowym. Dopiero jeśli na 22:36 nie jesteśmy w stanie utrzymać kadencji powiedzmy 50/60obr to niestety, zatrzymamy się bo prędkość spadnie do 3-4km/h, ale gdy uciągniemy na tym 70/80 obrotów to wjedziemy i to całkiem sprawnie, bo to prędkości rzędu 6-7km/h a więc nie zmuszające do zatrzymania. Wniosek - kwestia wytrenowania.

Napisano

Arni, zlociutki, bzdury i teoria. Wywolujemy znow gownoburze na forum?

Wiec krotki, z serii - JA mam tak. W gorach, tam gdzie dajesz przyklady z przelozeniem 22-36, ze jedziesz z kadencja50/60 obr., to pcham pomiedzy 4,5 a 5.5 km/h, to tak normalnie, na mniej stromym podjezdzie jestem w stanie wyciagnac na dluzszym odcinku 7km/h i dysze jak swinia, ale zyje. Nie wiem ile masz latek, ale ja mam dosc troche i wychowalem sie na przelozeniach 28/38/48  przod i 13 -28/30 tyl, co powodowalo bardzo silowa jazde. Do tego doszlo juz wtedy z 15 lat praktyki chdzenia po gorach, wiec nogi od zawsze mialem silne, nie umiem i nie bede umial jezdzic z wysoka kadencja. JA osobiscie, jako ja i nikt inny, krece powoli i tak sobie jade bo tak lubie, tak mam i jezeli jest bardzo stromy podjazd, to wlasnie tak krecac, szybkosc spada do wspomnianych 3-4 km/h/  Wole zejsc i tak samo szybko prowadzic znaacznie mniej sie meczac, badz przyspieszysc do predkosci 5+ czy 5++ i meczyc sie bardziej. Dokladajac do tego uraz kregoslupa, ktory mnie nie puszcza na wiecej krecenia, oraz to, ze w cieplejsze dni robie raczej wyjazdy dluzsze, to jak jestem caly dzien w trasie- czytaj od switu do zmroku czy dluzej, to mi sie nie chce podjezdzac, na wskutek czynnikow podanych wyzej.

Czy ogolnie sie mylisz w wyliczeniach-NIe, ale zbyt generalizujesz tylko z watkiem wytrenowania, nie biorac pod uwage innych czynnikow.

Jest tez opcja, ze piszesz sobie personalnie o swowich odczuciach jak ja o swoich, natomiast ja nadinterpretuje je jako calosc.

Buziaczki, bo zrypany jestem od 4.30 rano. 

Napisano

Łał, ci ludzie też pchają z prędkościami 5,5km/h? Łał, super. Dobrze, że mają rowery bo by czasem upadli na twarz :D

I przeczytaj raz jeszcze dokładnie co napisałem, bo dodajesz sobie:

Cytat

Dopiero jeśli na 22:36 nie jesteśmy w stanie utrzymać kadencji powiedzmy 50/60obr to niestety, zatrzymamy się bo prędkość spadnie

15 lat dopiero po górach chodzisz? Jak pytasz mnie o lata, to myślałem, że przynajmniej trójka będzie z przodu. To by pasowało, 50 lat na karku i 30 lat doświadczeń górskich. Ale rozumiem, skoro pod górę z rowerem zasuwasz 5,5km/h to z górki z plecaczkiem pewnie z 15? Hmmm, to by dało średnią ze 7-10km/h. Łał, do reprezentacji na MŚ w biegach górskich się nadajesz.

Coś ci powiem, znasz taki bieg jak Granią Niżnych Tatr? Tam najlepsi ultrasi pokonują trasę 100km i 5,5km up ze średnią prędkością raptem 7km/h. Tak kolego, 7km/h i są to goście, którzy biegną non stop, pod górę, z góry, non stop. Ci co pokonują trasę w 20h ledwo wyrabiają 5km/h. A ty chłopak z gór jesteś w stanie chodzić z rowerem na plecach pod górkę z takimi prędkościami i jeszcze na bezdechu? Gratulacje, naprawdę szacun, ja wymiękam i to poważnie mówię..

Napisano

Ja mam 35 lat, Hardtail i kocham podjazdy - walka z górą i z samym sobą. Nie lubię schodzić z roweru bo to oznacza odpoczynek, a biegać nie lubię :) (to co postronne osoby/turyści sobie myślą totalnie mnie nie obchodzi)

 

O fullu myślę bo lubię też zjazdy ale nie chcę rezygnować z podjazdów, które pozwalają mi utrzymać się w formie bez bebecha zwisającego. 

Testowałem ostatnio GT - blat 28 (owal), kaseta 42 nie dawałem trochę rady. Nie byłem totalnie w formie ale w tych miejscach gdzie zsiadałem z GT to na HT dałbym spokojnie radę - może to wina geometrii tego GT, może bujał za bardzo... a może zabrakło blatu..

Ten cholerny Trance 3 ma 42 tyłu i brak blokady dampra. Trance 2 ma dobrze ale drogo. Oprócz Bielska Białej nie można nigdzie w górach przetrenować trance 3. Obawiam się, że kupię go i będę sobie w kasze dmuchał, że kupiłem rower, który przez brak blokady dampra i kasetę 42 nie będzie dawał rady pod górę. To jest mój problem. 

Pytanie - czy ktoś z Was z zacięciem do XC jeżdżąc trailem blokuje damper - np asfalt w górach, równy podjazd w górach itd..? Czy ta blokada jest faktycznie potrzebna? Jeśli można ją olać kupuje Trance 3, sprzedaje Deore 1x10, kupuje SLX 1x11 11-46 i tyle na ten temat. :)

Napisano

45 lat i po gorach chodze od 8 roku zycia to raz.

Ja nie sieje sarkazmem to dwa.

Trzy, nie jestem zadnym profi, nie trenuje, jestem zwyklym czlowiekiem i chodze i jezdze jak pisze. Jak robilem 220km po gorach, to srednia mialem cos kolo 9km/h pomimo tego, ze na niektorych odcinkach jechalem z gory po 60km/h -Mogielica i okolice.

Cztery, piszac o predkosciach z jakimi sie poruszam mam na uwadze to, ze sa to odcinki, wiec moga byc kilkuset metrowe, dluzsze, krotsze, itp.Chcesz popytaj sie chlopakow z innego forum co jezdzili ze mna. Po co mi glupie dywagacje? Co ja mam cos Tobie udowadniac? Odnioslem sie , iz zbyt generalizujesz i tyle. Zreszta ponownie to robisz.

Napisano

Ale jakie to ma znaczenie kto ile po górach chodzi? Moja córka ma 17 lat i 17 lat po górach ze mną chodzi. Widzisz związek jakikolwiek? Ja nie. Chodzenie i bieganie a jazda rowerem to dwie różne sprawy, wyniki w jednej dyscyplinie nie przekładają się na inną. Zero związku.

Ty mi nic udowadniać nie musisz, po prostu pokazuję ci w jakim błędzie jesteś. Piechur pod nachylenie gdzie nie da się już jechać, w dodatku pchający rower nie przekroczy prędkości 2-3km/h, a tym bardziej na uzyskanym wcześniej bezdechu. Nie, bo musiał byś zasuwać tak samo szybko jak ci ultrasi, którzy właśnie z takimi prędkościami poginali pod górkę nie mając plecaków, w lekkich adidaskach, z kijkami i na poziomie mistrzów kraju. Rozumiesz? Jechałem ostatnio na Wysoki Kamień obciążony 8kg plecakiem i po 10h jazdy pociągiem. Wjazd rozpocząłem w Szklarskiej robiąc wcześniej dwa jakieś tam kółeczka i sam ten odcinek segmentu na 22:34 wjechałem ze średnią prawie 6km/h. Żaden piechur tak nie zasuwał, ani młody, ani stary, nikt. A przypomnę, oni nie pchali rowerów, szli w adidaskach, na lekko, często z kijkami. Gdyby nie ta ilość kamieni na trasie spokojnie średnie nachylenie mogło by być większe (16-18%, jest niby 14) i spokojnie dało by się wjechać na 22:36 z taką średnią, ale piechurzy szli by wtedy chyba skromne 2km/h.

A zatem problem tyczy się tylko wydolności i umiejętności jeśli droga ma przeszkadzajki, bo i na 22:36 spokojnie można trzymać kadencję 70/80obr i przez to trzymać prędkość 6+ i żaden piechur cię nie dogoni, a uzyskany efekt żyroskopu nie pozwoli ci spaść z konia. By uzyskać taką sama prędkość na przełożeniu 32:42 trzeba by deptać kadencje minimum 56. Gratuluję, ile tak uciągniesz? minutę, 3? W górach niekiedy trzeba tak przedreptać kilkanaście minutek. Dasz radę? Powodzenia.

 

rallyfun, nie przejmuj się tym co niektórzy wypisują, jak braknie ci na 28:42 to śmiało zakładaj lżejszy napęd i jedź, jedź tak długo na ile daje ci to radochy i ile sił wystarcza.

Napisano

To przypomina przekrzykiwanie kto ma wiekszego. Ty mozesz mowic o jednym nachyleniu ja o drugim, 2/3km/h to jest dla mnie relaksacyjne tempo i pcham wtedy rower nie niose. Takie tempo mialem jak wychodzilem z rowerem na plecach na Czerowne Wierchy. Owszem te 5/6 km/h wytrzymac krotko, ale srednia okolo 4 to moge dowolnie dlugo. Tyle, ze odpoczynkow bedzie duzo, bo z nikim sie nie scigam. Dla Ciebie kadencja pod 80 to normalna, dla mnie bardzo wysoka. Napisales, ze zatrzymam sie przy kadencji nzszej jak 50..., jesli teren nie jest usiany kamieniami to nie, moge zejsc z kadencja jeszcze nizej, przeszkadza Ci to? Poza tym nigdzie nie npasialem, ze cos robie ciagiem. Nie, moge robic X przerw, tak mam i tak wole.

Z innej beczki, jak masz cos co u mnie nazywaja skotniami, jakas rynna z kupa luznych kamieni typu "beskidzka rabanka", nacylenie, ze spoko by sie wyjechalo, to mam sie szarpac i slizgac czy prowadzic znacznie szybciej?

Ja wole to drugie.

Ja nie neguje nikogo stylu jazdy, chce ktos jezdzic z ultra wysoka/ niska kadencja, szybkoscia czymkolwiek , niech jezdzi, ale niech nie udowadnia, iz jest to jedyny sluszny kierunek.

Ja dyskusje zakonczylem, bo wyglada to podobnie jak zawsze- ktos mnie nie zna i stara sie udowodnic, ze zna mnie lepiej niz ja sam.

Mimo to pozdarwiam seredecznie, bo w kwestii wyliczen przelozen i tym podobnych, nie dorastam Ci do piet.

To nie jest sarkazm, zeby bylo jasne.

Napisano

@rallyfun, porównując rowery bierzesz pod uwagę rozmiar koła? Jeśli np. ten GT którego testowałeś miał koła 29, to mając to same przełożenie w Trance (który jest 27,5) będzie jakieś 6% lżej.

Poza tym – no tu zawsze jest jakiś kompromis... jak koniecznie chcesz napęd jednorzędowy, to albo wyskakujesz z kasy i kupujesz jedenastorzędowy 11-46 (i masz w miarę zakres z obu stron), albo przy opcji dziesięciorzędowej poświęcasz którąś część zakresu.

Dlatego też moim zdaniem jednorzędowe napędy słabo sprawdzają się w XC, nawet widać po nowej ofercie Krossa że się z nich wycofują. Dokładając nawet ciasno zestawione dwa blaty z przodu zyskujesz dokładnie tą część zakresu której brakuje w XC.

Napisano

Nie zależy mi na 1x ale niestety wszystko co sprzedają  aktualnie w Trail jest właśnie 1 na...Dla mnie liczy się geometria i waga. Giant jest dłuższy niż inne a przy tym nie tak ciężki.

A swoją drogą to podejrzewam, że geometria w przyszłości będzie głównym tematem w marketingu i zastanawiam się ciągle czy nie będzie powrotu do blatów 2 na...

PS GT był też na 27,5

 

Napisano

Czy wy nie widzicie naprawdę jakie bzdety wypisujecie? 4km/h pod górę o nachyleniu takim, że nie da się już wjechać oznacza, iż w 10h czystego marszu pokonacie 40km!!!!! 4 pod górę, to po płaskim będzie ze 7/8, a z górki 10/12 co da średnią prędkość w okolicy właśnie 7-8km/h po górach. Panowie, zastanówcie się co wy wypisujecie za głupoty. 10h i na pieszko po górach pokonacie 70/80 kilometrów!!! Ręka w górę kto taki odcinek pokona z rowerem na plecach, a najlepiej w podskokach :D no bo co to jest 10h spacerku po górach.

Rekord Polski pokonania GSB wynosi bodaj 7 dni. Średnia prędkość biegu tego mega ultrasa wyniosła niespełna 7km/h. Naprawdę chylę czoła przed wami, bo przecież truchtając z tym rowerem na plecach uzyskacie dychę jak nic.

Napisano

Arni, myślałeś o założeniu własnego forum? Byłbyś adminem, moderatorem jedynym doradcą i (najprawdopodobniej) jedynym użytkownikiem... Pomyśl. Uważam, że wielu byś uszczęśliwił... ;)

Napisano

Hmmm, a rekord mojego kolegi, ktoru absolutnie nic nie trenuje, bez zadnego wsparcia pobil ktos, bo nie slyszalem.

http://emtb.pl/forumo/showthread.php?tid=10120

A masz gdzies napisane, ze jade te 4km/h non stop? Bo z tego co widze to nie! A jest napisane , ze robie X przerw, wiec w zyciu nie bedzie 40km w 10h?

Te 4km/h pod gore gdzie jest nachylenie, ze nie da sie jechac oznacza to co napisalem, nie chce mi sie jechac i mielic w kamieniach bo ide szybciej.

 Masz chlopie logike, czy jestes psychiczny

Napisano

@Arni220 - to w końcu w 10h 40 km, czy 70 km, bo stosujesz tak magiczną retorykę, że trudno się rozeznać. I co jest tak niebywałego w pokonaniu 40 km w 10 h, że wymaga pięciu wykrzykników? Co ty, w ogóle próbujesz udowodnić i jak to się ma do tematu?

Napisano

Pisałeś idę, idę i pcham jeszcze rower po trasie o nachyleniu na którym nie da się już jechać lub jest na granicy jazdy, skoro stosuje się ultra lekkie biegi 22:36.

I napisałem wyraźnie, czystego marszu czyli nie wliczam przerw. Sam marsz z taką prędkością nawet w kawałkach po 1 minucie daje średnią prędkość 40km/10h, a to oznacza, iż na taki Wysoki Kamień w Izerach wszedł byś z tym pchanym rowerem w ok. 15/19 minut. Gdybyś truchtał bez roweru, to wbiegł bys szybciej niż KOM na rowerze :D Niestety, tam się pieszo idzie z plecaczkiem ok. 30 do 40 minut czyli dokładnie o połowę wolniej. I tak właśnie to wygląda, na wzniesieniu gdzie trzeba stosować przełożenie 22:36 i kadencję ok. 70/80 obrotów (prędkość +5km/h, by brak efektu żyroskopu nas nie zatrzymał) idący człowiek uzyskuje ok. 2 do 3km/h czyli +/- o połowę wolniej, a tym bardziej na bezdechu, bo przypominam, jazda ciągła rowerem nie oznacza ani sekundy odpoczynku, więc i piechotką trzeba iść bez odpoczynku po zeskoczeniu z tego roweru.

Rozumiem, że takie wrażenie odnosicie, bo jeśli nie ma mocy w nogach na kręcenie, to po prostu się człowiek zatrzymuje, a że różnice tych prędkości są niewielkie, to takie odnieść można wrażenie, ale niestety tak nie jest. Rower jeśli tylko będzie jechał, to +/- 2x szybciej na tak trudnych podjazdach. Nie raz już to mierzyłem i tak po prostu jest. ok. 2 pod górę w górach, a średnia 3 do 4.

Napisano

Mam wrażenie, że (pomijając powyższą gównoburzę), rozmawiamy w tym wątku głównie o pieniądzach. Tzn trance 2 ma to czego autor chce ale jest za drogi. Trance 3 ma zły napęd ale jest w dobrej cenie. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Nie masz pieniędzy/nie chcesz ich wydać, więc podsumowując:

1. kupujesz tance 2

2.kupujesz trance 3 i wymieniasz napęd

a/2x10 - lepiej ze względu na eksploatację i zakres przełożeń

b/1x11 - lepiej bo modniej i niby prościej

Ta rozkmina i tu i na emtb robi się nudna. 

PS Sam mam 30  i 11-46 z kołem 650B, ale dla autora wybrałbym zdecydowanie 2x10 - bez kompromisów, wymiana korby w zasadzie bezkosztowa, zakup przerzutki przedniej z manetką nie jest drogi, a koszty utrzymania niższe niż 1x11.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...