heavy_puchatek Napisano 2 Grudnia 2006 Napisano 2 Grudnia 2006 Przed wakacjami postanowiłem pobiegać troche z kumplem. Oczywiście jak na bystrzaków przystało nasza traska to był asfalt, trochę szutru i kawałek podkładem kolejowym 2 tygodnie tak wytrzymałem kiedy zaczęła mnie boleć noga w kostce. Nie biegałem przechodziło, chciałem pograć w nogę znów bolało. Naprawdę nie polecam tak jak moi przedmówcy utwardzanych/ nierównych szlaków
KuLa2030 Napisano 2 Grudnia 2006 Napisano 2 Grudnia 2006 Heavy ja miałem coś podobnego w lecie w górach na obozie biegaliśmy i też po terenie nie równym i źle stanąłem i trzymało mnie z miesiąc ale teraz całe szczęscie ustąpiło Ale i tak u nas to nawet po ulicy biegając to jest to wyczyn (te nasze dziury ) joł
ulvgar Napisano 4 Grudnia 2006 Napisano 4 Grudnia 2006 Mam pytanie co do biegania, a wlasciwie pewnych skutkow jednego razu... Otoz kiedys przebieglem sie srednim tempem jakies 2 km, a nastepnego dnia dostalam zakwasy nie w lydkach, a w miesniach po przeciwnej stronie piszczeli (czyli tam gdzie najmniej sie ich spodziewalem). Biegam dosc rzadko, teraz gdy czesciej jezdze na rowerze chcialbym znow wrocic do tego sportu.
Quibo Napisano 4 Grudnia 2006 Napisano 4 Grudnia 2006 Już takie pytanie na tym forum sie pojawilo. Jest to normalna reakcja u osób zaczynających bieganie. Powinnien szybko nastapić proces adaptacji, jeśli jednak ból dalej będzie się pojawiał po bieganiu to znaczy, że przesadzasz trochę z intensywnością.
brateczek Napisano 4 Grudnia 2006 Napisano 4 Grudnia 2006 Bieganie jest dobre jeżeli jeździsz przełaje (mimo narzekania wielu trenerów) ale dodatkowow wyrabia nieźle wytrzymałośc łydek. Ponadto można się ratować bieganiem poza sezonem.
ulvgar Napisano 4 Grudnia 2006 Napisano 4 Grudnia 2006 Postaram sie jak najszybciej zaczac bieganie i wtedy zobaczyc czy ten problem sie powtorzy (mialem to po raz pierwszy w zyciu). Powiedzmy, ze zaczynam bieganie. Jestem osoba pracujaca, jak czesto powinienem na poczatku biegac, jaki ma byc czas biegu i kiedy zwiekszyc intensywnosc treningu? Ostatnio gdy biegalem bylo to przynajmniej rok temu, jesli nie wiecej...
rowerzystka Napisano 5 Grudnia 2006 Napisano 5 Grudnia 2006 Mi przytrafiło się biec wczoraj. Musiałam szybko dotrzeć na autobus, więc marsz nie wchodził w grę. Do pokonania miałam jakieś 1-1,5 km na oko. Ponieważ nie ćwiczyłam wcześniej biegania i nie chciałam paść gdzieś po drodze trupem , postanowiałam zastosować tę samą metodę, która ładnie się sprawdza na długich trasach rowerowych. - Start łagodny i potem spokojne równe tempo. Tak sobie biegłam i było to całkiem przyjemne. Kiedy dotarłam na przystanek, byłam zaskoczona, ponieważ nie miałam zadyszki, ani nie czułam się jakoś specjalnie zmęczona.
brateczek Napisano 5 Grudnia 2006 Napisano 5 Grudnia 2006 Najlepiej zacząć powoli, od jakichś dwudziestu minut lekkego truchtu. Staraj się biegać dwa, trzy razy w tygodniu. Zaczniesz wtedy jakoś funkcjonować, pomimo zakwasó w łydlach, któe lubią się czasem pokazać. Zeby im zapobieć jak najszybciej po bieganiu weź gorącą kąpiel lub prysznic i wymasuj deliktanie nogi. Potem spokojnie biegaj więcej, z interwałąmi szybkiego sprontu. Po jakimś czasie staraj się zwiększać czas biegania, jednak nie przesadzaj z nim - optymalnym czasem na dorby rozwój nóg jest czas do trzech kwadransów (oczywiście, jeżeli nie chcesz za bardzo się przestawić na boeiganie z rozweru). Radziłbym Ci jeszcze uzupełniać bieganie ćwiczeniami na siłowni albo skakance (bardzo dobrze wyrabia sprężystość nóg).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.