Skocz do zawartości

[amortyzator przód] Reba Race Dual Air 2006


OssO

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

co do normalnosci tego objawu to i tak i nie. smar/olej znajduje sie rzeczywiscie po serwisie/montazu fabrycznie nowego widelca w przestrzeniach uszczelek ale nie wiem czy powinien miec miejsce az 50 km. w bomberach ktore mialem olej tez wyplywal po serwisie ale po jednym - dwoch wytarciach goleni (kilka przycisniec widelca normalnie i do gory nogami) juz go nie bylo. nowy nie mial tego problemu wogole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zmiana skoku w tym amorze za bardzo skomplikowana nie jest, wiąże się z nałożeniem lub zdjęciem czarnej podkładki z aluminiowego trzpienia znajdującego się w goleni z komorami powietrznymi. Ja akurat zmieniałem skok ze 100 na 85mm, więc musiałem taką podkładkę dołożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w każdym modelu Reby zmiana skoku odbywa się podobnie. Dla mnie duży ułatwieniem była serwisówka ze strony Rock Shoxa, gdzie są dobre opisy i zdjęcia z rozbiórki amora.

 

1) Spuszczamy powietrze z komory negatywnej, a następnie pozytywnej.

 

2) Rozdzielamy golenie górne od dolnych. W tym celu w goleni z tłumikiem wyciągamy czerwone pokrętło od regulacji tłumienia. Po wyciągnięciu ukaże się nam coś w rodzaju nakrętki , którą odkręcamy imbusem. Gwintowaną końcówkę udało mi się wepchnąć do środka palcem. Z drugiej strony jest nakrętka na klucz płaski, tutaj końcówkę musiałem potraktować gumowy młotkiem, bo dość mocno siedziała. Teraz już można rozdzielić golenie rękoma. Trzeba jeszcze uważać na olej smarujący ślizgi, który wyleje się przez dolne otwory.

 

3) Wysuwamy aluminiowy trzpień z górnej goleni. W tym celu odkręcamy kluczem płaskim nakrętkę z zaworem od komory pozytywnej przy koronie. Następnie od spodu goleni zdejmujemy pierścień zabezpieczający , najlepiej użyć do tego specjalnych szczypców Segera. Teraz należy wyciągnąć aluminiowy trzpień, tutaj też wyleje się trochę oleju smarującego tłoczek rozdzielający komory. Ten trzpień to aluminiowa rurka, na której jest kilka plastikowych krążków, po miedzy nimi znajduje się czarna 15mm podkładka od zmiany skoku. Przy 100mm skoku będzie to jedna dkładka, dla 115mm trzeba ja zdjąć, a dla 85mm trzeba założyć drugą. Ja takiej podkładki nie miałem, ale do modeli z pudełka jest ona dołączana.

 

4) Teraz zostaje wszystko złożyć do kupy, pamiętając o wlaniu oleju do komory pozytywnej oraz wlaniu przez otwory w goleniach dolnych oleju smarującego ślizgi. Rodzaj i ilość oleju jest podana w serwisówce Rock Shoxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy rozbiórce amora nie miałem akcj typu, że coś odkręcam a tu olej tryska na ściane. W chwili kiedy spodziewamy się, że olej wycieknie wystarczy podłożyc jakieś naczynie, zeby go zebrać. Jeżeli olej nie zawiera żadnych paprochów to możemy go ponownie wykorzystac, chociaż można zastosować każdy olej który, ma gęstość zgodną z wytycznymi producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Co do cisnienia w komorach w czasie pompowania to prawda jest taka ze cisnienie zostanie takie jak w momencie zakonczenia pompowania , samo odlaczenie pompki nie powoduje znaczacej utraty powietrza z komory a jedynie z wezyka i samej pompki. Po ponownym podlaczeniu pompki do komory wezyk i pompka napelnia sie powietrzem z amora stad widoczny spadek cisnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A tłumik to po jaką cholerę? Przecież de facto zasada działania jest ta sama, tylko że zamiast linki pokrętło kompresji jest popychane przez wajchę. Wg. mnie wystarczyłaby zmiana pokrętła i zakup manetki(na allegro po 7 dych chodzą) i jak to mówi pani Basia "Git Majonez". Chyba wystosuję pismo do Harfy.

 

Pozdrawiam

 

P.S.Z drugiej strony, to nie wiem czy się opłaca dopłacać ponad 100 zł co by przenieść wajchę z prawej goleni na kierownicę, muszę jeszcze pomyśleć. No i waga niższa :D Ile taka manetka waży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm poważniej się zastanawiając to masz chyba rację, bawiłem się kiedyś pop lockiem w Decathlonie i pokrętło miało inną charakterystykę "pracy".

 

Z drugiej strony, wyjdzie w praniu, zastanawiam się czy to aby na pewno aż tak konieczny gadżet. W końcu aż tak daleko nie ma :D A zważając na fox-a rp2 z tyłu to i tak i siak trzeba się gimnastykować, co by zrobić sztywniaka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...