Skocz do zawartości

[Woda] Smakowa


Yatar

Rekomendowane odpowiedzi

Co sądzicie o elektrolitach z apteki rozpuszczanych w wodzie by się nie odwodnić na długich dystansach  +150 km w upale ?

Myślę  o tym bo już na SOR mnie kłuto z powodu przemęczenia i odwodnienia.

Kapsułka lub szaszetka z apteki zamiast kolorowej chemii z Biedronki.

Robiłem sobie w poprzednim sezonie domowe izotoniki na bazie wody ,miodu i soli lecz ciekawi mnie kwestia tych elektrolitów nawodniających stosowanych przy np.biegunkach i wzmożonym wysiłku fizycznym.

 

https://www.doz.pl/apteka/p109685-Floractin_elektrolity_20_saszetek

 

To dobry pomysł ?

Ktoś , coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Robiłem sobie w poprzednim sezonie domowe izotoniki na bazie wody ,miodu

LOL, to nawet nie jest zbliżone do izotoników... Już lepiej pić wodę mineralną i przegryzać bananem. Taki "domowy zajzajer" nie ma kluczowych elektrolitów potrzebnych podczas wysiłku - magnez, potas, wapń. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dietetykiem nie jestem ale to chyba środki wykorzystywane w przypadku odwodnienia, więc ten sam efekt uzyskasz dodając do wody (która już zawiera jakieś minerały) trochę soli kuchennej i glukozę. Będzie to podobne rozwiązanie jak woda z miodem (który zawiera cukry proste m.in. glukozę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL, to nawet nie jest zbliżone do izotoników... Już lepiej pić wodę mineralną i przegryzać bananem. Taki "domowy zajzajer" nie ma kluczowych elektrolitów potrzebnych podczas wysiłku - magnez, potas, wapń. 

 

To jest bardzo zbliżone do izotoników. Sporo ogarniętych sportowców amatorów robi sobie takie napoje. Woda(mineralna, najlepiej z kranu, bo tanio i często jest lepsza niż kupna) + sól + cokolwiek chcesz/jak chcesz.

 

Sam w standardzie przy wysiłku piję wodę + sól + sok wiśniowy + cytryna, czasem jak znajdziemy dobry miód to też dodaje, ale miodu ilości ograniczone, zresztą sok wiśniowy też domowej roboty i właśnie kończą mi się zapasy, ale zostaje mirabelkowy ;)

 

Także - LOL - nie masz racji.

 

A propos "kluczowych" elektrolitów to powinno się dbać o stały ich poziom w organiźmie, a nie tylko faszerować się magnezami i potasami przy okazji wysiłku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo zbliżone do izotoników. Sporo ogarniętych sportowców amatorów robi sobie takie napoje. Woda(mineralna, najlepiej z kranu, bo tanio i często jest lepsza niż kupna) + sól + cokolwiek chcesz/jak chcesz.

 

Sam w standardzie przy wysiłku piję wodę + sól + sok wiśniowy + cytryna, czasem jak znajdziemy dobry miód to też dodaje, ale miodu ilości ograniczone, zresztą sok wiśniowy też domowej roboty i właśnie kończą mi się zapasy, ale zostaje mirabelkowy ;)

 

Także - LOL - nie masz racji.

 

A propos "kluczowych" elektrolitów to powinno się dbać o stały ich poziom w organiźmie, a nie tylko faszerować się magnezami i potasami przy okazji wysiłku.

Trochę prawda, trochę nie. Przy dużym wysiłku i temperaturze musisz dużo pić. A jak dużo pijesz, wypłukasz magnez i potas, którego nie ma w Twoim przepisie. Dość ryzykowne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..i dlatego ważna jest tzw. osmolalność napojów izotonicznych....

Do "domowej roboty" jak dorzucimy sok z cytryny to daje się to wypić, szczególnie jak jest jeszcze w miarę chłodne...

Ja zauważyłem, że pijąc powyższy "swój napój" mam mniejsze pragnienie i nie latam co chwilę pod drzewko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...