Skocz do zawartości

[pedały] pedały i buty SPD do Author Codex 2015


1938

Rekomendowane odpowiedzi

Najarany ma racje. 520 lubia czasami sie wypiac same ale zeby tego doswiadczyc to naprawde trzeba mocno na nich cisnac a wlasciwie to mocno je trzeba pociagnac. Mnie sie to zdazalo na podjazdach usianych korzeniami kiedy to tylne kolo podskakiwalo na korzeniu a ja mocno ciaglem korbe. Wtedy wystepowalo mocne i nagle szarpniecie korba i pedal niestety puszczal..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się tu dziwnie zrobiło...

 

A ja mam wrażenie, że potencjalne wypinanie się shimano u niektórych zależy przede wszystkim od ich techniki w awaryjnych sytuacjach - od tych mało kontrolowanych i nieuświadomionych odruchów w terenie. Time pozwala na więcej ruchu jałowego i przez to będzie bardziej wyrozumiały dla małych przypadkowych szarpnięć w bok/obrotów stopy, co nie oznacza że trzyma lepiej (a jak jeszcze złapie luzy na tulejkach to już w ogóle, lol).

 

Ja nie mam takich problemów :) i mi shimano się nie wypina przypadkowo a jeździłem na wielu różnych modelach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PiotrowskiGD
Hetman

Mam podobne zdanie... Od Shimano odchodzę...Właśnie kompletuje sobie sprzęt do samodzielnego składaka na osprzęcie SRAM....w ramie roweru przełajowego....Kilka konfiguracji już sprawdziłem. Wiem jakie się nie układają....

Natomiast co do pedałów...to akurat SPD tu wygrywa z każdymi innymi trwałością.... i nie będę tu podawał konkretnego modelu...bo znowu gimby mi tu będą coś o reklamowaniu sprzętu marudziły.

 

Po prostu zarówno CB jak i Look jakie miałem strasznie szybko się zużywały.... Myślałem, że to wina mojej techniki albo może jakieś lipne nabyłem....po analizie niestety te systemy tak mają...

One właśnie miały taki charakterystyczny luz od nowości.

Jeszcze rozważam SPD SL. ale one z kolei średnio się nadają do takiej jazdy jak moja... i do charakteru roweru jaki składam.

 

Dlatego SPD pomimo mojego niekoniecznie najlepszego zdania o marce SHIMANO - bo SHIMANO niestety strasznie się popsuł na przestrzeni lat. Mój pierwszy deore w 1996 roku jest w garażu i jeszcze jeździ... Ale to było Deore jeszcze z metką Made in Japan, a nie made in Malasya.

 

Nikogo w tym temacie przekonywać już nie zamierzam...widzę, że każdy jest tu alfą i omegą... całe szczęście, że dzisiaj ostatni dzień wolnego wiec nie będę musiał tu więcej marnować czasu...

 

Pozdrawiam mądrzejszą część forumowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wypinanie się shimano u niektórych zależy przede wszystkim od ich techniki w awaryjnych sytuacjach - od tych mało kontrolowanych i nieuświadomionych odruchów w terenie.

 

Tych czynników nakładających się na siebie może być więcej. Np ustawienie bloków ich stan.

Ale i zmęczenie

 

Do tego na pewni zdarzają się i wadliwe czy to bloki czy pedały  

A że 520 są najpopularniejsze to najczęściej ktoś się będzie skarżył

Droższe są rzadsze to i rzadziej usłyszymy o ich wadach.

 

Niestety jak się sczyta wywody o tym coś się wypina albo nie bo komuś się wypinało albo nie to człowiek się zastanawia czemu logikę ze szkół wyrzucili....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SPD SL to ślepa uliczka. To się sprawdza w naprawdę profesjonalnej jeździe (mam na myśli imprezy typu tour de france ;) ) - gdzie regulaminowo nie możesz zejść poniżej pewnej granicy z wagą roweru, więc możesz równie dobrze upchnąć część tej wagi w dużych pedałach a zdjąć ją na plastikowych blokach i cieńszych podeszwach (bo lepiej podpartych przez szeroki pedał), de facto zmniejszając wagę całego układu rower+kolarz i urywając jakieś mikrosekundy.

Nie jestem aż tak profesjonalny i terenowe buty SPD mają dla mnie wystarczająco sztywną podeszwę i wystarczająco dobre podparcie, nie widzę najmniejszego sensu zmiany systemu u siebie.

 

Zalety SL są dla mnie marketingowe - wcisnąć nowy system napaleńcom i jednocześnie częściej sprzedawać mniej trwałe bloki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie zawsze istnieje możliwość przypadkowego wypięcia, tyle że przy prawidłowym ustawieniu bloków i sensownym ustawieniu siły wypięcia trzeba ostro tyrać lub mieć wyjątkowego pecha.

Od jakichś pięciu lat jeżdżę z blokami wielokierunkowymi (2 pary butów, jeszcze bloków nie zmieniałem), które mają dużo wyższe ryzyko niechcianego wypięcia (ale w sytuacji awaryjnej łatwiej jest się uwolnić) i prawie wszystkie przypadki to próba ostrego sprintu na twardym przełożeniu, czyli solidne pociągniecie. Pozostałe to próby podrzucenia roweru za pedały (heh trochę głupota przy takich blokach) i może dosłownie kilka na nierównościach, ciężko mi sobie przypomnieć ile faktycznie. Pedały 540, siła chyba gdzieś koło połowy ale głowy nie dam.

 

Nie wiem jak paździerzowe musiałyby być 520 czy jak mocno trzeba by je tyrać, żeby w zwykłych blokach przypadkowe wypięcia były częste. Ma się jeszcze do tego spory zakres regulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@zekker, mi przy próbie podrzucenia roweru z sakwami (cóż czasem się człowiek zapomni) się wypinały  jedynie kolana :D

Ale bloki mam normalne.

 

Ale z 2-3 razy mi się udało "przypadkowo wypiąć" ale jestem przekonany że to była wina po prostu niefrasobliwego pociągnięcia źle ustawioną nogą.

Co nie zmienia faktu ze na pewno każdy z mechanizmów wypięcia ma prawo mieć wadę która będzie powodowała zbyt lekkie wypięcie.

Ktoś trafi napisze ktoś inny nie bardzo umiejący albo mający bloki wielokierunkowe i nawet o tym nie wiedzący (widziałem takich) dopisze ze jemu też....

I ten sposób powstają opinie że pedały tak mają że się wypinają

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PiotrowskiGD
safian

No i bardzo dobrze, porządek musi być. Aczkolwiek wysyłałem wczoraj zgłoszenia i szkoda że dopiero dzisiaj reagujesz. Ale mimo wszystko dobra robota.

 

A co do tematu.

Hetman

SPD SL nie miałem nigdy możliwości używać. ale widząc dużą powierzchnię bloków zawsze miałem przekonanie, że one dając większą podstawę z pedałami pozwalają na więcej....

Ogólnie na wszystkich pedałach zatrzaskowych nalatałem trochę - ale najwięcej na SPD... Poprzednie 540 miałem wiele lat i pewnie gdyby nie włamanie do garażu i kradzież m.in. roweru dalej bym na nich śmigał.

520 gdy kupowałem ponad 2 lata temu akurat miałem od ręki...na 540 musiałem trochę zaczekać.. 540 mają metalowe elementy tulei i obawiałem się, że skoro w 520 sa plastykowe elementy tulei (chyba o ile się nie mylę) to będzie się to przekładało na mniejszą żywotność..

 

I tutaj po dzisiejszej analizie - szczególnie jednego z pieniaczy w temacie, że pewnie jeżdżę jak emeryt rekreacyjnie - może w pewnym sensie tak jest... Jak się kończy 4 dyszki to i werwa nie ta jak się ich miało 2 dyszki....Ale ani nie oszczędzam tych ani żadnych wcześniejszych..więc myślę że to zły kierunek.

 

Co do całej masy negatywnych opinii o obecnym SHIMANO - które z produkcją w Malasya czy China obniżało z roku na rok jakość - to akurat póki co - pedały robią jeszcze znośne.

Nie pamiętam czy kiedykolwiek zdarzyło mi sie ich wypiecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Analizuję korzyści wynikające z jazdy w SPD. Większość zawodowych rowerzystów zachwala zatrzaski, ale w Internecie znalazłem wręcz przeciwne opinie, bazujące na badaniach naukowców. Wykazali, że stosowanie tej technologii zmniejsza aktywność mięśni.

 

 

 

Badania elektromiograficzne wskazywały na zmniejszenie aktywności wielu grup mięśniowych, a badania siły nacisku podkreślały jej spadek po dłuższym używaniu SPD.”

 

„Noga nie jest zaprojektowana do podnoszenia podczas zginania się dużego ciężaru. Mięśnie zginające w stawie kolanowym mają za zadanie jedynie unieść ciężar samej nogi.”

Z mojego doświadczenia na prostej asfaltowej drodze nie ma różnicy między SPD a platformami, a nawet na platformach osiągnąłem lepsze wyniki. Zalety SPD widać na podjazdach, ale jedyne, co mi się udaje, to podciągnąć przednie koło do góry. A może rzekoma wyższość SPD nad platformami na podjazdach to tylko złudzenie? Inny aspekt to strata energii na zmianę pozycji stopy na platformach. Tu można sobie pomóc lepszymi butami i ostrymi pedałami. W przypadku SPD należy kupić takie buty, aby stopa nie latała. Niestety w moich butach są luzy we wszystkich kierunkach. Niedawno przejechałem 60 km w rzeszowskim rajdzie doliną Strugu. Bez SPD bym się zajechał - to moja pierwsza myśl. Ale nie próbowałem w platformach i nie mam porównania. O ile na trasie wypinałem się bez trudu, na mecie zaliczyłem taniec na rurze. Za tydzień jadę na rajd do Ulanowa i mam wątpliwości, czy zakładać SPD.

 

Poluzuję śruby w pedałach, ale to też nie gwarantuje, że w razie poślizgu zdążę się wypiąć. W pozycji 50:50 (oba pedały na tym samym poziomie) nie wypnę się, bo buta blokuje rama. Wątpliwe, że popuszczenie śrub coś tu da. Czy u was też tak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a widzisz bo generalnie nie chodzi o jak najmocniejsze podciąganie, w tym miejscu trzeba tylko odciążyć korbę z ciężaru samej nogi.  Ważne natomiast jest przepchnięcie korby do przodu kiedy ta jest w okolicy godziny 12 i do tyłu kiedy ta jest na godzinie 6. 

 

Dla mnie osobiście zatrzaski nie są po to aby mieć większa moc pedałowania a  dużo lepszą kontrolę i panowanie nad rowerem w terenie. Mogę w łatwy sposób przechylać się prawo/lewo, zmieniać środek ciężkości przód/tył bez obaw że noga uślizgnie się na mokrej czy zabłoconej platformie.

 

Podlinkuje Ci filmik który to lepiej wyjaśnia. Warto obejrzeć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poluzowałem śruby i teraz są duże luzy. Przy podciąganiu but nie przylega do pedała. Może w oryginalnych pedałach Shimano SPD reguluje się tylko siłę wypięcia, ale w pedałach Authora jest inaczej. Takie pedałowanie jest nieefektywne. Wypinam się nieco lżej, ale przy tak dużych luzach dla mnie nie ma wielkiej różnicy. Muszę wrócić do poprzedniego ustawienia. Niestety go nie pamiętam, dlatego pozostaje metoda prób i błędów.

 

Podtrzymuję wszystko, co napisałem w poprzednim poście. Podsumowując:

 

1. W pozycji 50:50, gdy pedały są na tej samej wysokości, możliwe jest wypięcie tylko stopą do zewnątrz (palcami w lewo). W sytuacjach zagrożenia naturalny i łatwiejszy sposób wypięcia to stopą do wewnątrz (palcami w prawo). Niestety zablokuje nad korba. Możliwe, że to było przyczyną wywrotki na mecie. Po 60 km nie myślę nad techniką, ale chcę się jak najszybciej uwolnić z roweru. Dotychczas wypinam się sposobem drugim, ustawiając pedały w pozycjach skrajnych - prawy, potem lewy - co chwilę trwa.

 

2. Załóżmy, że niespodziewanie znaleźliśmy się na piachu, ugrzęźliśmy w błocie i musimy poprowadzić. Co nas ratuje przed glebą? Podparcie stopami lub zeskok z roweru w zależności od wysokości siodła. Kiedy mamy SPD, musimy się błyskawicznie wypiąć. Udaje wam się to czy zawsze wtedy zaliczacie wywrotkę? Z moim osprzętem w 90% przypadków byłaby gleba.

 

3. Kiedy kupiłem ten rower, zauważyłem dziwną rzecz. W innych rowerach pedałuje się z jednakową siłą. Tu pedały stawiają największy opór w efektywnym momencie obrotu, czyli kiedy depczemy. To może być przyczyną lepszych osiągów na platformach niż SPD.

 

4. Gdybym miał wybierać? W SPD jedzie mi się lepiej.

 

5. Unikam wypinania jak ognia i wypinam się tylko wtedy, gdy muszę. To pedały jednostronne. Wypnę się przed przejazdem, a potem muszę się upewnić, że mam pedały na właściwej stronie. Ten sam problem przy jeździe na platformach.

 

Czy w tej sytuacji zakładać SPD na maraton, gdzie nie znam trasy, a część prowadzi lasem? Na 100% będą odcinki piachu. Z jednej strony w SPD większa stabilność i łatwiejsze pokonywanie podjazdów. Z drugiej będę cały czas myślał o SPD zamiast skupić się na jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypina się na zewnątrz nie wiem po co robić to odwrotnie i co w tym takiego naturalnego?  Ja praktycznie nie myślę o tym że jestem wpięty w pedały. Jeśli napotkam sytuację awaryjną wypięcie następuje z automatu i zajmuje może sekundę.  często w ogóle się nie wypinam z pedałów np. na skrzyżowaniu tylko robię stójkę w miejscu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizuję korzyści wynikające z jazdy w SPD. Większość zawodowych rowerzystów zachwala zatrzaski, ale w Internecie znalazłem wręcz przeciwne opinie, bazujące na badaniach naukowców. Wykazali, że stosowanie tej technologii zmniejsza aktywność mięśni.

 

 

Tak offtopicznie, o badaniach naukowych. Mocno ironiczne ale i tak warte obejrzenia :)

 

Podpowiedź: nie bierz wszystkiego za dobrą monetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

W sytuacjach zagrożenia naturalny i łatwiejszy sposób wypięcia to stopą do wewnątrz (palcami w prawo
 

Co to znaczy palcami w prawo? Bo wiesz, w przypadku prawej i lewej stopy będzie to oznaczało coś zupełnie odwrotnego :D

 

 

 

Kiedy mamy SPD, musimy się błyskawicznie wypiąć. Udaje wam się to czy zawsze wtedy zaliczacie wywrotkę? Z moim osprzętem w 90% przypadków byłaby gleba.

 

Nie zauważyłeś tu żadnej korelacji? 

Jeżeli przez określenie 'stopą do wewnątrz' jest dla Ciebie równoznaczne z 'piętą do wewnątrz' no to chyba niedobrze. Wypinając się piętą do zewnątrz stopa po wypięciu sama kieruje się na zewnątrz co pozwoli szybciej się podeprzeć.

 

 

 

3. Kiedy kupiłem ten rower, zauważyłem dziwną rzecz. W innych rowerach pedałuje się z jednakową siłą. Tu pedały stawiają największy opór w efektywnym momencie obrotu, czyli kiedy depczemy. To może być przyczyną lepszych osiągów na platformach niż SPD.

 

 

Pedały stawiają opór? Znaczy nie obracają się równo względem osi? Jeżeli tak to problem z samymi pedałami, pewnie łożyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...