Skocz do zawartości

[Napęd]jak oczyścić z piasku.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie.

Po ostatnim wypadzie wpadłem można powiedzieć, że w niezłą piaskownice.

Cały łańcuch miałem w piasku i wszystko poszło na napęd.

Mam pytanie wiem, że łańcuch można rozpiac mam spinke fabrycznie była w tribanie 500, który posiadam.

Chcę cały napęd wyczyścić wiem, że łańcuch najlepiej do butelki i szejk z benzyna ekstarkcyjna.

Pytanie jak wyczyścić kasetę z piasku najlepiej bez demontażu jej z piasty oraz jak wyczyścić tylną przerzutke też bez żadnego demontażu jej na części pierwsze.

Myślałem czy by nie zapsikac tego wd-40.

Czy może jednak coś innego?

Oczywiście po takim szejku łańcuch smarujemy?

Napisano

Jak już popracujesz tym pędzlem moczonym w tym co Koledzy piszą.

 

To dobrze by było jeszcze popracować nad napędem takimi oto szczotkami :) to naprawdę działa :)

 

o76rkw.jpg

 

nldcvs.jpg

 

Ja niejednokrotnie używam z tego ustrojstwa tej długiej szczotki (zaznaczona na zielono) np do czyszczenia korby :)

 

15gt1g6.jpg

 

jka

Napisano

A ja biore myjke cisnieniowa i robie psik psik po calosci, sama wodą, POzniej robie z 3-4km, az woda zniknie, wyjmuje z kieszeni W40 i najbardziej zjechana skarpetę jaka miałem w domu, zakładam gumowe rekawiczke, lateksowe  psikam WD na skarpete i przecieram lancuch, ew jak mi sie chce to przecieram kasete, po 2 dniach jak WD40 odparuje, smaruje Zielonym Finishem.

Szczotkowanie czy pędzelkowanie  napędu potrafi uwalic pieknie wiele rzeczy na około  w tłustym syfie. Nie musze sie martwic ze cos mi uwali tarcze, czy obrecz i hamulec przestanie dzialac lub zacznie skrzypiec. Kiedys naset udało mi sie założyć nowy łancuch na kasete z przebiegiem 1800km, wiec moim zdaniem ta metoda działa.

Napisano

A czemu nie ? Nie skupiam sie na psikaniu w otwory w piascie, czy  w suport, czy do wnetrza ramy. Rowerów mam kilka wszystkie myje w ten sam sposob, rocznie robie kilka tys km. Jezdzae caly rok. Nie mam absolutnie jakichkolwiek problemow z napedami czy hamulcami.

 

Są tacy co silnik w samochodzie myją za pomoca myjki ciśnieniowej, wiec przy zachowaniu odrobiny rozsądku, rowerowi na pewno nic się nie stanie. 

Napisano

Sprawa już załatwiona :) najgorzej było spinke rozpiac gdyż nie mam żadnych cienkich szczypcow.

Szejk łańcuch potem pędzelek i benzyna na kasetę i korbe i wszystko jak nowe.

Teraz cichutko chodzi nic nie skrzypi między zembatkami.

Napisano

 

 

najgorzej było spinke rozpiac gdyż nie mam żadnych cienkich szczypcow

Czasami nawet cienkimi szczypcami jest trudno rozpiąć, dlatego mi polecono i kupiłem te dedykowane do takach prac, grosze to kosztuje a jak ułatwia robotę :)

 

98ui2x.jpg

 

jka  

Napisano

Spinkę bajecznie prosto ściąga się, bez dedykowanych narzędzi. Cały pic polega na jej odpowiednim ułożeniu, na blacie i delikatnym puknieciu. Jest film na YT jak to się robi. Też już chciałem odpowiednie szczypce kupić, ale po zastosowaniu tego patentu, stwierdziłem że sa zbędne.

  • Mod Team
Napisano

 

 

To dobrze by było jeszcze popracować nad napędem takimi oto szczotkami to naprawdę działa
 

Od siebie mogę polecić te szczotki, te z pierwszego obrazka kosztują $1 na aliexpress i dają radę ;)

 

Prysznicem to może być ciężko wyczyścić połączenie smaru i piasku.

Jak masz możliwość to całkiem fajne są ręczne myjki ciśnieniowe, mają dużo mniejsze ciśnienie od normalnego Karchera a dają radę, spokojnie 5L wody można wymyć cały rower i nie trzeba się zbytnio przejmować, że poleci w łożyska.

Ewentualnie Karcher, ale z tym to trzeba uważać.

Napisano

Jakiś link?

Niestety nie pamiętam. Sam gdzieś tu z forum to wygrzebałem.

Generalnie ustawiamy łańcuch na najmniejszej koronce i blacie na korbie. Krecimy do tyłu, aż spinka pierwszym ogniwkiem złapie od dołu się na zębatce. Drugie ogniwko spinki podnosimy do góry (dołu) by nie weszło w odpowiednie miejsce na zębatce, a zmiast niego zakładamy kolejne ogniwko łańcucha lekko go naciagajac. Jeszcze kawałek obrotu korbą. Teraz jedno ogniwko spinki wystaje na zewnątrz zębatki. Wystarczy w nie odpowiednio puknać czym kolwiek. I po zawodach.

Jeśli tekst jest zbyt zawiły, to jutro jakieś foto edukacyjne mogę zrobić.

Napisano

Ja mam jeszcze inny patent. Spinka jak się jej dobrze przypatrzeć to ma wykonany rowek w ogniwie i grzybek na tulei. W miejscu zapięcia spinki ten rowek jest głębszy co powoduje zapinanie całości. Wystarczy łańcuch chwycić w obie ręce naciągnąć w stronę spinki i tak zgnieść palcami spinkę aby zrobiła się węższa (jakby z łańcucha 9spd robić 10spd) schodzi łatwo i szybko.

 

Co do mycia napędu bez jego rozkładania. To jak z łańcuchem - da się umyć ale będzie to po łebkach, szczególnie w przypadku kasety. A jeśli przesadzić ze wszelkiego rodzaju zmywaczami to można pogorszyć sprawę i zalać piastę i bębenek mieszanką piachu i zmywacza

Napisano

Szczotkując/pędzlując kasetę z użyciem benzyny szybko trzeba będzie zaglądać do bębenka i ew. samej piasty. Podobnie z suportem. Benzyna rozcieńcza i wypłukuje smar i potrafi przedostać się wszędzie. Czyli uzyskujesz efekt optyczny -ładnie wyglądająca kaseta ale kosztem łożysk.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Ja na początku spryskuję zębatki odtłuszczaczem (w biedrze kosztuje kilka złotych), chwilę odczekam i spłukuję myjką ciśnieniową. W przypadku większego syfu zdejmuję koło i myję szmatką nasączoną benzyną.

Napisano

Odtłuszczacz równie skutecznie rozpuszcza smar w łożyskach co benzyna/nafta/wd40 i tego typu szuwaksy. Co z tego, że kaseta będzie ładnie wyglądać jak łożyska będą chodziły na sucho. Od kiedy przeprosiłem się z shimano ptfe (a eksperymentowałem z przeróżnymi) raz na kilkaset km zdejmuję łańcuch (który nie jest ulepiony w syfie) i funduje mu shake'a. Natomiast kasetę i korbę czyszczę na sucho odpowiednimi szczotkami. Po tym zabiegu owszem nie błyszczą się jak nowe ale jakoś się tym nie przejmuje - grunt żeby dobrze działało.

Takie mycie w rozpuszczalnikach można sobie robić na zdemontowanym elemencie.

Napisano

Od wielu lat stosuję tę metodę średnio co 500 km i nigdy nie miałem z tym problemu. Nie ma co dramatyzować z kilkoma kroplami benzyny. w końcu od czego są uszczelki.

Napisano

Akurat masz szczęście, że może Ciebie to nie trafiło ale generalnie piast a tym bardziej bębenka nie wolno takimi środkami traktować. Kiedyś też tak robiłem, psik psik na rowerek, postało to 5 minut, opłukać i po sprawie. Taaa.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...