Skocz do zawartości

[narzędzia] jakie narzędzia kupić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, pasta miedziana nie zapobiegnie chyba odkręcaniu, tak mi się wydaje

 

Co do nasadek to raczej brałem pod uwagę że autor wybierze klucze do korby/ kasety itd w wersji z rączką. Oczywiście jeżeli kupi "gołe" klucze to nasadki jak najbardziej się przydadzą :thumbsup:

Zapobiega utlenianiu gwintu.

Mnie się jeszcze nie zdarzyło aby mi się coś odkręciło w rowerze.

O matko, o przecinku albo kropce słyszałeś?

 

Ok, rozumiem, czyli od ponad roku robię wszystko źle, w takim razie odkładam 3500 na walizeczkę Park Toola.

 

Cały czas odnoszę wrażenie że nikt tutaj nie czyta postu autora tematu. Chłopak chce sobie pogrzebać przy rowerze od czasu do czasu a Wy wyskakujecie z narzędziami za równowartość roweru. Co najmniej jakby miał 10 rowerów, każdy katował i serwisował w całości codziennie.

To mojego nie czytałeś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko, o przecinku albo kropce słyszałeś?

 

Ok, rozumiem, czyli od ponad roku robię wszystko źle, w takim razie odkładam 3500 na walizeczkę Park Toola.

 

Cały czas odnoszę wrażenie że nikt tutaj nie czyta postu autora tematu. Chłopak chce sobie pogrzebać przy rowerze od czasu do czasu a Wy wyskakujecie z narzędziami za równowartość roweru. Co najmniej jakby miał 10 rowerów, każdy katował i serwisował w całości codziennie.

 

Chyba ty nie czytasz...

 

Nie czytasz zarówno postów jak i pewnej w nich ironii.

 

Nie każe nikomu kupować walizki za 3,5k  ale kolega zapytał czy ma sens kupować zestaw.

Tak ma sens... Dobry zestaw odpowiednio dobrany przez profesjonalistów ma sens... Ale takie zestawy kosztują kupę kasy. Wszystkie tanie są bez sensu nie dość że plastik to jeszcze  nie precyzyjne.

Uczepiłeś się tych  3,5k ale to był tylko przykład dobrego i całkiem sensownego zestawu.

 

Piszesz że od ponad roku robisz coś źle... :D 

Wiesz wybacz ale ja narzędziami się bawię już kilkadziesiąt lat :D  To może tłumaczyć dlaczego nie rozumiesz o czym pisze. Jak Ci nigdy nie pękł klucz w ręce nie zrozumiesz jaka to frajda... 

Jak poobijasz ręce albo będziesz znajomego wiózł na SOR żeby go zaszyli wyłapiesz :D

Trochę jak z okularami. Jak robię coś mechanicznego czy nawet wiercę w ścianie głupią dziurkę zawsze ubieram dobre okulary.... Wielu się śmieje.

 

Ktoś pyta jakie narzędzia kupić... Są dwie szkoły tanie i wymieniać szybko i/albo często. Dobre i mieć je latami nawet w warsztatowym cyklu.

Ja wyznaję tą druga bo jest ekonomicznie opłacalna. Trochę gorszy klucz może uniemożliwić odkręcenie tego co dobrym odkręcasz bez problemu. Tu ma olbrzymie znaczenie jakość i precyzja wykonania. Luz bądź jego brak musi być odpowiedni żeby klucz pracował z pełną siłą i nie miał tendencji do zeskakiwania.

Po drugie Jeśli jakiś element męczysz wiele razy to szkoda ryzykować. Miałem rower z tak wymęczonymi miskami że nie było możliwości żeby założyć klucz i żeby po przyłożeniu jakiejkolwiek siły się nie wyślizgiwał.

 

To co piszesz o wymienianiu śrub jest znamienne...

Ja nie wymieniam śrub.....  :D  (poza tymi do których już ktoś się przypiął z jakimś syfem )

Minimalnie nieprecyzyjne narzędzie rozwali każdą śrubę. Gorszą natychmiast lepszą za jakiś czas.

 

 

Jak ktoś zaczyna kompletować narzędzia to po prostu ma sens kupować te trochę lepsze.

 

 

 

 

 

mam wszystko z gornej polki i......musialbym na glowe upasc, aby do roweru czy samochodu kupic tej klasy narzedzia za wlasne pieniadze.

 

Wiesz gdzie zaczyna się problem..

Jak nagle byś zaczął używać tanich narzędzi...

Jakiś czas temu musiałem korzystać z cudzych i po prostu miałem ochotę siąść i wyć.

 

Oczywiście średnia pólka zazwyczaj jest dość dobra i wystarcza... Choć czasem różnica i tak jest kolosalna i dopiera najwyższa daje pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny, tanie narzedzia rowniez uzywalem i tak chce sie czasem wyc. Powiem ciekawostke, pracujac w automotive wiesz, ze nie mozesz zatrzymac klienta bo ten nalicza kary powiedzmy w 60.000 euro na.....godzine. Jak siadzie nowa maszyna, ktora wg producenta nie ma prawa sie zepsuc, serwis moze byc u nas po 24h /Wlochy/  i nagle musisz stworzyc narzedzia , typu sciagacze, itp, wtedy chce sie wyc. Jedyny plus, ze jak juz serwis przyjedzie i zobczy dzielo naszej inwencji tworczej, krecac i mlaskajac jak to jest mozliwe, wtedy wystepuje troche dumy. 

Punkxtr - czytam jego stronke, calkowicie rozumiem zajawke, lubi narzedzia, pracuje w serwisie, sa mu niezbedne stricto rowerowe. Dla mnie narzedzie ma byc wielofunkcyjne, wiec nie szedlem w narzedzia rowerowe, bo oprocz kilku specyfikow nie sa mi one potrzebne. Klucze do suportu, sciagacz do HTII, klucz do kaset i im podobne uzywam kilka razy w roku, a czasem rzadziej. Dla mnie narzedzie to zimny przedmiot, ktory ma wykonywac bezwzglednie swoja prace, ma byc ergonomiczny i tyle. Jego kolor i design i tak z czasem ulegnie zniszczeniu, starciu, wypracowaniu.

Jeszcze takie cos mnie naszlo.

Srednia syta polka vs wysoka polka, bez wzgledu jak bedziemy kwestionowac co nalezy do jakiej polki....

Dla mnie osobiscie jak mam od czasu do czasu cos zrobic, roznica jest zadna. Roznica dla mnie wychodzi w pracy ciaglej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...