Skocz do zawartości

[bagażnik+sakwy] Potrzebuję doradcy w sprawie doboru dobrego bagażnika i sakw do modelu Kellys Cliff


Marcin_Wu

Rekomendowane odpowiedzi

Pokusiłbym się, żeby powiedzieć, że model ten będzie pasować. Ze zdjęć detali w rowerze widać że miejsce do mocowania bagażnika jest daleko od tarcz i nie powinno kolidować z montażem. Ale może ktoś bardziej kompetentny się wypowie, poczekajmy.

Wracając do sakw Crosso, po tym jak ja kupiłem swoje Ortlieby kolega postanowił wypróbować Crosso, według mnie i jedne i drugie są bardzo dobrej jakości. Przetestujemy je na urlopie i będę mógł wtedy więcej powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze masz meride za 170

http://allegro.pl/sakwy-wodoodporne-merida-waterproof-pannier-2x30l-i5129506212.html

Ale mnie jakoś średnio przekonały zresztą i tak nie spełniały założeń więc odpuściłem i kupiłem właśnie te z allegro za 120.

 

Krisk, a posiadałeś te sakwy skoro je polecasz? Sądze, że nie. Wizualnie te sakwy są atrakcyjne i są zbliżone do Ortlieba ale ...detale sprawiają, że to badziew. :down:

Oto dlaczego

1. Rączki zaczepowe są wykonane z plastyku więc opcja ich naprawienia w trasie jest wykluczona.

2. Taśma spinająca klapę górną jest zgrzana z PCV więc usterka w tym miejscu jest tylko kwestią czasu a naprawa w trasie bardzo skomplikowana.

 

Ja Ortlieba polecam gdyż od kilkunastu lat nie miałem żadnej awarii na wyprawie a dwie awarie miejskie mogłem bez najmniejszych problemów naprawić środkami budżetowymi ... materiałami z pasmanterii. :yes:

Bagażnik jak na razie działa, może dlatego że przejechał tylko 4 h z obciążeniem może 10kg ale niestety te sakwy Ortlieb to jakiś bubel, jedna ze śrub od listwy mocującej odpadła. Napisałem maila do sklepu ale niestety przez cały dzień nie odpisali :/ Na czwartek je potrzebuje i jak tak dalej pójdzie będę musiał robić własne przeróbki bo nie zdążę dokupić oryginalnej nakrętki. Miły pierwsze wrażenie z współpracy z tą firmą.

Przypadek bardzo unikalny chociaż bardzo prawdopodobny. Sakwy Ortlleba są skręcane a każda śruba ma prawo się odkręcić. Wystarczy owe śrubki WSZYSTKIE dokręcić w ciągu 5 minut i cieszyć się ich legendarną jakością przez kilkanaście lat. Dokręcenie owych śrub to naprawdę mało skomplikowany zabieg.

Inne sakwy, sakwy kordurowe czy klejone sakwy z PCV jakie oferuje Crosso są mniej bezobsługowe ale oferują przy tym albo bardzo krótki okres użytkowania albo mierny komfort. :down:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.alpinbike.pl/arsenalsport.php?photo_id=17

 

Dużo tańsza sawka, a Sport Arsenal robi dość dobre i trwałe torby.

To co zproponowales to seria lrc czyli na wycieczki (jak podaje producent) a nie wyprawy. Dopiero oczko wyzej sa sakwy snc (czyli zaawansowana turystyka rowerowa) oraz najwyzsza polka (i najdrozsza) - sakwy wyprawowe w stylu przytaczanych tu crosso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czy klejone sakwy z PCV jakie oferuje Crosso są mniej bezobsługowe ale oferują przy tym albo bardzo krótki okres użytkowania albo mierny komfort.

Już nie mogę tego czytać  :sick:  :yucky: 

Cała obsługa najprostszego modelu Dry Big na przestrzeni dwóch lat użytkowania sprowadiłaa się do bodaj dwukrotnego wymycia sakw i kilkukrotnego przetarcia ich z zewnątrz z błota. 

Nawet nie ma śrubek które trzeba by dokręcić  :thumbsup:

 

Nawet nie chcę n-ty raz pisać że przez ten czas zużycia nie widać bo i tak to na nic. Crosso to badziew a Ortlieb to najlepsze sakwy pod słońcem. Tako rzecze @@robertrobert1 a wszelka dyskusja jest zbędna  :bye2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@robertrobert1,

Od 2012 jeżdżę z Crosso Big Dry. Myję je za każdym myciem roweru (czyli średnio co 3-4 tygodnie), Sakwy większość swojego żywota spędziły na powietrzu, bo ich praktycznie nie zdejmuję. Straciłem rachubę ile mogły przejechać. Coś w okolicy 13-14 tyś na chwilę obecną. Bez przetarć, rozdarć czy innych awarii. Woziłem w nich różne rzeczy. Zastanawiam się, w czym upatrujesz tą nadmierną obsługę i mierny komfort. Biorąc pod uwagę ceny Ortlieb'a, Crosso to dobra alternatywa, dla tych co chcą oszczędzić. Alternatywa Sport Arsenal Expedice lub MSX.

 

@@robertrobert1, Masz swoją ukochaną markę - masz. Ale moim zdaniem Twoje opinie o Crosso są przesadzone, biorąc pod uwagę różnice w cenie Ortlieba i Crosso. Big Dry to dobra jakość za niską cenę. Big Expert to już faktycznie drogo i tych nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Inne sakwy, sakwy kordurowe czy klejone sakwy z PCV jakie oferuje Crosso są mniej bezobsługowe ale oferują przy tym albo bardzo krótki okres użytkowania albo mierny komfort.

Miałeś te sakwy że się wypowiadasz? na ich temat. Ja mam Crosso  3 rok i już kilka wypraw zaliczone i żadnych problemów.  Kolega był na większych wyprawach i jeździ dłużej ode mnie z Crosso i w życiu by ich nie zamienił na inne. Chcesz wychwalać swoje Ortlieby to chwal , ale nie neguj czegoś o czym nie masz pojęcia. Ja właśnie wróciłem z Krynicy morskiej, może nic wielkiego ale celowo w sakwy załadowałem ile się da dla lepszego treningu przed sierpniem i  nie miałem żadnych ograniczeń. Jedyna obsługa z nimi to umycie ich co jakiś czas i to wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krisk, a posiadałeś te sakwy skoro je polecasz? Sądze, że nie. Wizualnie te sakwy są atrakcyjne i są zbliżone do Ortlieba ale ...detale sprawiają, że to badziew.

 

A przeczytałeś tekst który zacytowałeś?

Czytaj co cytujesz będzie prościej i nie będziesz zadawał głupich pytań.

 

 

 

Ja Ortlieba polecam gdyż od kilkunastu lat nie miałem żadnej awarii na wyprawie a dwie awarie miejskie mogłem bez najmniejszych problemów naprawić środkami budżetowymi ... materiałami z pasmanterii.

 

No super Ja poleciłem crosso i kilka innych mieszczących się w założeniach Ty droższe.

Jeden się skusi drugiego nie stać i nie kupi.

Ale twoje kochane sakwy też się psują i też mają plastiki które skrytykowałeś w meridzie a które w warunkach braku cywilizacji są nienaprawialne. 

Crosso mają tą zaletę że mają kawałek blachy wnitowany.... Każdy kowal da radę ;)

 

To że tobie się nie zepsuły to mało więc troszkę krytycyzmu do produktu.

 

 

 

Inne sakwy, sakwy kordurowe czy klejone sakwy z PCV jakie oferuje Crosso są mniej bezobsługowe ale oferują przy tym albo bardzo krótki okres użytkowania albo mierny komfort

 

A to przepraszam co?

Sakwy crosso mają  za sobą reklamę podróżników przez duże P którzy zjeździli świat wszerz i wzdłuż właśnie z nimi.

Zrobiła ci coś ta firma że tak na nią nadajesz?

Zresztą jak ktoś chce to crosso może mieć z plastikowym mocowaniem :D

 

A teraz wytrzymałość.

Moje mają już ładnych kilka tyś km.

Sporo po mieście zazwyczaj przeciążone.

Nie chucham na nie nie dmucham... Zaliczyły niejedno rzucenie na ziemie  i trochę najechań z tyłu przez moją córkę :)

 

Sakwy z allegro też tyrają i też nie powiem złego słowa.

 

 

Ale jest jeszcze jeden powód dla których Ortlieba bym nie kupił.

Przykra pojemność. Są po prostu mikroskopijne a to dla mnie kluczowy punkt w codziennej jeździe.

 

Bo taki aspekt jak zostawienie sakwy przypiętej do bagażnika  pomijam. Ale też jakoś łatwiej przychodzi jak sakwa jest warta 100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...