Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

@KrissDeValnor - nie wiem gdzie Ty dokładnie jeździsz ale np las kabacki kojarzy mi się z szutrowymi autostradami, ewentualnie płaskimi jak stół singlami na obrzeżach. Nie wiem jak to odnieść do Wawra ale tam masz w zasadzie wszystko co trzeba w MTB, piach po kostki albo głębszy, korzenie, kamienie, strome podjazdy, ciasne techniczne single, błocko po łydki i tego typu atrakcje. Jeszcze ani razu nie wyszedłem tam ponad 20 średniej, ale ja jestem leszcz z 5 sektora ;-)

 

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez michalr75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Już nie dramatyzuj z tym błotem, bo jakby było do połowy łydki, to byście tam stali pół godziny i miałbyś średnią 15 km/h :icon_wink::yes:

Może to że na codzień poruszasz się głównie po mieście pośrednio przekłada się na wyniki :icon_question:

Las Kabacki jest najczęściej oglądany przeze mnie przejazdem, ale zdziwiłbyś się jak można tam pośmigać - obstawiam, że miejscami można się bardziej zmęczyć niż na Wawrze ( na skarpie ogólnie ).

Nie oszukujmy się, że te mazowieckie maratony są jakieś superwymagające, bo tak nie jest, a co najwyżej trudność opiera się na tym jak bardzo sucho ( ten piach do połowy łydki ) lub mokro jest ( błoto i kałuże ) i właściwie po Kazurce, która ma charakter góra - dół, to nie kojarzę nic innego podobnie trudnego lub trudniejszego w okolicy.

Na Wawrze pierwszy sektor ma średnią w przedziale 25 - 27 km/h w zależności od dystansu, więc tempo powyżej 20 km/h nie jest jakimś zabójczym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, pierwszy sektor to można powiedzieć są prawie wyczynowcy albo wręcz wyczynowcy, zawodnicy którzy tam jeżdżą na prostych dochodzą do 50 km/h, mają karbonowe rowery ważące 7-9 kg i kopyta jak konie. Średnie na poziomie 20-22 to 4-5 sektor, 23-24 to 3-2 a wyższe to jak wspomniałeś pierwszy sektor.

 

Jest jeszcze kwestia jaki dystans się jedzie, te dłuższe zwykle są bardziej wymagające niż sprinty, więc i średnie są niższe. Poza tym maraton to trochę inna historia niż samotna jazda po trasie którą się zna, widzę to po swoich mazurskich treningach gdzie na całkiem wymagającej dzikiej po części trasie zwykle wychodzę ze średnią na ponad 20.

 

Poza tym ja się uważam za leszcza jeśli rozmawiamy o tematyce maratonowej. Byłem na 3 maratonach którym bliżej do gór niż Mazowsza i na każdym ujechałem się do maksa co nie znaczy że na naszych mazowieckich też się nie da ujechać. Da się, zwłaszcza w Poland Bike gdzie szef tego cyklu zawsze wynajduje takie smaczki że daj zdrowie. Na Kazurce jeszcze nie byłem, jakoś nie czuję przyjemności jeżdżenia w kółko, podobnie ponoć jest na WAT ale też jeszcze tam nie zawitałem.

 

A co do błocka po łydkę to pojedź sprawdź, trasa wiedzie przez bagna, więc naprawdę nie trudno tam o takie głębokości.

 

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mnie to wszystko zdemotywowało że mam chyba dość roweru po nocy.

Noc jest od zabawy albo spania : )

 

Hahah dopiero zobaczyłem czemu po mnie jeździcie.... m/h zamienić na km/h

Nie czytaj tego ; ) 

Wczorajsze wnioski były sensowne ; )

 

 

A ja dziś postanowiłem pojeździć po lasach na południe od Warszawy ... długo starałem się nie upaprać błotem moich nowych spodni zakupionych pod forumowa presją - jak się okazało zupełnie niepotrzebnie : D 

Potem prześwit na trasie którą sobie pracowicie kiedys wklepałem do GPS-a okazał sie byc małym jeziorkiem, obchodząc je oczywiście się zgubiłem i nosiłem rower przez las, bagna, jeżyny i zwalone drzewa : D

W końcu jakoś się odnalazłem, dowloklem do knajpy o nazwie "Zalewajka" i wzmocniłem się rosołem. Troche walił kostką rosołowa ale co tam : ))

Myciem roweru zajmę się jutro, siebie już odgruzowałem.

Ale to była fajna szkoła szybkiego wypianania sie z SPD : D

 

PS: Saguaro dopóki się nie zalepia to wydają się bardzo fajne. Ale na błoto się  nie nadają.

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak się udało wyjść poza 20 ;) Tylko to był dystans Mini, więc łatwiejszy. Na treningach Mega już nie było tak malinowo ;-) Rozmawiałem raz z jednym gościem z 1 sektora to sporo zawodników na tym poziomie ma trenerów, dietę, wszystko rozpisane, prócz roweru cisną jeszcze na siłowni, biegają, pływają itp. W sumie nie dziwne że później mają wyniki. Kolegę mam w pracy który też z 1 jeździ to ilość godzin jakie spędza w siodle robiąc ciężkie treningi interwałowe zwala z nóg. A ja uprawiam może trochę mocniejszą rekreację, jak większość zawodników która tam startuje, podium może się trafi jak będę w M6 albo M7 jak w ogóle dożyję ;-) Choć staram się być ambitny i zapisałem się na przyszły rok na Beskid Trophy ;-)

 

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie chcę Cię martwić, ale zwycięzca w M7 ( rocznik 1946 ) Mini Wawra był szybszy od Ciebie o 44 sekundy :yes:

Szkoda, że wydolność z wiekiem jednak spada i mimo że kolarstwo to dość długowieczny sport, to z biegiem czasu raczej nie ma co liczyć na poprawę wyników w drugiej połówce życia, niestety..., chociaż jak konkurencja będzie mniejsza, to i o wynik łatwiej - dostrzegam swoją szansę :w00t:

A w tej chwili, no cóż, połowa stawki na jakimś łatwym Mega pokroju Konstancina, czy Piaseczna, to byłoby wszystko...

Edytowane przez KrissDeValnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z którego sektora jechał i jakie miał warunki na trasie, to niestety ma spory wpływ na wynik o ile ktoś nie jest koniem i nie jedzie na granicy ryzyka swojego i innych.

 

Teraz Ty się nie doceniasz. Na Mega większość trasy jedziesz sam, w sam raz dla zawodników którzy samotnie przemierzają długie dystanse z dobrą średnią.

 

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście z wiekiem spada siła ale wytrzymałość znacznie wolniej. Czyli jest pole do poprawy : )

Tyle, że - jak zauważył Michał potrzeba chyba bardziej usystematyzowanego podejścia do treningów. Treningów a nie przejażdżek - z pomiarem parametrów, odżywianiem, jakimś zamysłem i metrykami które można śledzić, z wiedzą w którym miejscu cyklu wydolności się jest.

Nie wiem nawet czy to by było bardzo kosztowne. Ale ja np. jednego dnia potrafię mieć średnią 29 a innego na tym samym odcinku przy podobnym wietrze 23. I jeszcze z wywieszonym językiem.  Chyba bez podbudowy teoretycznej i jakiegoś przemyślanego zamysłu szybko dochodzi się do ptu w którym kręci się dookoła własnej osi.

 


 

 

Teraz Ty się nie doceniasz. Na Mega większość trasy jedziesz sam, w sam raz dla zawodników którzy samotnie przemierzają długie dystanse z dobrą średnią.

 

Chyba by jechał w małej grupce : ) 

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@ michalr75

Nie no, Michale - tak to zaraz dojdziemy do pierwszego sektora i to bez treningów :icon_cool:

@ wkg

29 - gdzie :icon_question:

Ty to chyba właśnie z pierwszego sektora nam spadłeś :laugh:

Wydaje mi się, że chodzi Ci o segment Scandia lub CX na wale wzdłuż Jeziorki, czy się mylę :icon_question:

 

Tylko pytanie Panowie, czy pobudka w średnim wieku i napinka na wyniki ma jeszcze sens :icon_question:

Mam wątpliwości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 - gdzie

 

 

Spoko spoko, na DDR, od Parku Kozłowskiego do basenów na Pradze, jakieś 10km : )

Na Scandii gdzieś koło tego też ale to tylko na 4 km. Tam wieje w różne strony, grunt się bardzo różnił w zależności sucho czy mokro i porównania nie mają sensu.

Nie o to chodzi, chodzi o to, jak przypadkowe są te wyniki i jak bardzo się różnią.

 

 

 

Tylko pytanie Panowie, czy pobudka w średnim wieku i napinka na wyniki ma jeszcze sens Mam wątpliwości...

 

Oczywiście - tyle, że jak się coś robi to by się chciało to robić coraz lepiej - to naturalne. A jak nie ma szans na pudło to trzeba się ścigać z samym sobą ; )

Zauważ, że z całego wywodu zareagowałeś tylko na średnie : DDD Tak jest człowiek zbudowany niezaleznie od wieku. 

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@ wkg

Eee... na DDR to się nie liczy :icon_wink::no:

To tak jak ja mogę napisać, że na 47 km asfaltu na tym moim traktorku ( 27,5 " na oponach 2,25 " ) wyszło 28,6 km/h według Stravy i to bez jakiegoś zarzynania, ale co z tego :icon_question:

Według mnie ciekawiej wypadają niższe średnie, ale kręcone po lasach, polach, łąkach ( no może z łąką to przesadzam, bo najczęściej kiepsko się po niej jedzie - kopce kretów i takie tam ..., ale złej baletnicy... :icon_wink: ).

Średnia niby nie jest najważniejsza ( cały czas to sobie próbuję wmówić, bo od dziecka mam lekkiego fisia na punkcie cyferek ), ale jakieś pojęcie daje, chociaż nie zawsze i nie do końca jest to wymierne, bo warunki pogodowe i terenowe się zmieniają, a i dyspozycja bywa różna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a i dyspozycja bywa różna.

 

No i właśnie myślę, że tą dyspozycją jeżdząc zupełnie spontanicznie zupełnie się nie zarządza - tu upatruję miejsce do poprawy - jeżeli ktos ma na to ochotę oczywiście. To była dygresja na temat możliwości robienia postępów z wiekiem a nie średnich ; ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że przy spontanicznym podejściu (takim jak np.moje) - obawiam się, że nie będzie rosła albo będzie rosła powoli: ) A może też spadać. O to mi właśnie chodzi. 

Myślę, ze mając wiedzę i trochę dyscypliny można z tego samego wysiłku wycisnąc większy wzrost formy - prościej już tego nie umiem ująć : )

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Spokojnie, wiem o czym mówisz, a raczej piszesz - może mam pewne ograniczenia, ale nie aż takie, żeby nie zrozumieć :laugh:

Ja od siebie nie wymagam więcej i może to jest właśnie ograniczenie :whistling:

Powiedzmy, że rozkręcam się do jakiegoś poziomu i to mi wystarcza, bo żeby pójść wyżej - śmigać dłużej, dalej i szybciej, to już trzeba by właśnie mieć jakiś plan, albo się wspomagać różnymi specyfikami ( oczywiście mam na myśli wyłącznie te dozwolone ).

Chyba jednak nie rozumiem - sprecyzuj " z tego samego wysiłku wycisnąć większy wzrost formy ".

 

Edytowane przez KrissDeValnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo że kolarstwo to dość długowieczny sport, to z biegiem czasu raczej nie ma co liczyć na poprawę wyników w drugiej połówce życia, niestety...,

 

Tak się zaczęło.

No to próbuję znaleźć światełko które nie pochodziłoby od lokomotywy : ) Bo jak wiadomo przez sport do kalectwa : D

 

 

 

albo się wspomagać różnymi specyfikami

Nie, no tylko jeżeli chodzi o to co organizm musi dostać, jakieś sole, minerały, diabli wiedzą, nie znam się na tym, piję wode z miodem i cytryną jak pamiętam żeby zrobić ...

 

 

 

sprecyzuj " z tego samego wysiłku wycisnąć większy wzrost formy ".  

Najprościej - spędzając tyle samo czasu na rowerze - w porównywalnych warunkach uzyskiwac lepsze czasy, uzyskiwać lepsze sektory ... w ten deseń. Czyli poprawic wyniki w drugiej połówce życia : )

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tylko że automatycznie taki trening musi być bardziej efektywny i tu wchodzimy już w strefę treningów sportowych, a nie szybszych lub wolniejszych wycieczek i przejazdów z punktu A do B.

Po prostu ten czas musi być lepiej wykorzystany, a tak naprawdę to powinno być go więcej niż skromne kilka godzin w tygodniu.

Jednak tyle się pisze o treningach i potrzebnym do ich przeprowadzenia czasie, a tu patrzę przypadkowo na Stravę i widzę gościa startującego w Iron Man, który dystansowo ma przejechane w tym roku raptem coś około 2,5 k km, a ciśnie pagórkowatą trasę 180 km na Hawajach w tempie około 38 - 39 km/h, ale w tym przypadku pewnie trening musi być bardziej kompleksowy i intensywny, bo dochodzi jeszcze pływanie i bieg maratoński ( czyli triatlon ).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tylko że automatycznie taki trening musi być bardziej efektywny i tu wchodzimy już w strefę treningów sportowych, a nie szybszych lub wolniejszych wycieczek i przejazdów z punktu A do B. Po prostu ten czas musi być lepiej wykorzystany,
 

No o tym piszę właśnie, tyle, że  

 

 

a tak naprawdę to powinno być go więcej niż skromne kilka godzin w tygodniu.

mam nadzieję, że przy tym samym zaangażowaniu czasowym. 

Po prostu wydaje mi się, że można z tego samego czasu wycisnąc więcej organizując go lepiej. Bo ja ostatnio im bardziej się przykładam tym gorzej mi idzie : D Może jednak Schwalbe lepsze : D

No, ale tu juz samo pisanie na pewno nie pomoże, tym bardziej, że zaraz nas posprzątają za offtop : )

 

 

 

a tu patrzę przypadkowo na Stravę i widzę gościa startującego w Iron Man, który dystansowo ma przejechane w tym roku raptem coś około 2,5 k km, a ciśnie pagórkowatą trasę 180 km na Hawajach w tempie około 38 - 39 km/h, ale w tym przypadku pewnie trening musi być bardziej kompleksowy i intensywny, bo dochodzi jeszcze pływanie i bieg maratoński ( czyli triatlon ).

To też kwestia predyspozycji,właśnie innych treningów no i może on wszystkiego na stravie nie pokazuje albo nie rejestruje.  A może całe życie trenował kolarstwo a teraz napiera na basenie : D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jaki tam offtop - przecież cały czas w temacie rowerowym, a że mało kto już pisze, no cóż...

Poza tym kto powiedział, że każdy post ma być w stylu : zrobiłem tyle i tyle w czasie takim i takim ze średnią taką a taką :icon_question:

Niektórzy rzadko śmigali, a coś tam dłubali przy sprzęcie i też to opisywali.

Wracając do rozmowy - wiesz, jak się człowiek czasem za bardzo stara, to mu nie wychodzi :icon_wink: , a poważnie to jest taka pora roku, że się już nie chce tak jak jeszcze kilka miesięcy temu, chociaż ostatnio nawet fajnie mi się śmigało i jakichś braków mocowych nie było, ale pewnie już niedługo to potrwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...