Skocz do zawartości

[Błoto] Ochrona linek prowadzonych dołem od błota


jackon15

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,

nabyłem ostatnio CUBE 29 Race One.

 

Podobało mi się prowadzenie linek w środku ramy bo gdzie się nie złapie roweru to się nie dociska linek do lakieru, ale wczoraj "odkryłem", że  wychodzą z ramy 5cm przed suportem. Na suporcie jest ślizg, przez który przechodzą linki do przedniej i tylnej przerzutki.

 

Macie jakiś patent aby to chronić przed błotem?

 

Może da się tego jakoś sensownie osłonić? Może nawet zwykłą taśmo zakleić ?

Smarować to jakimś smarem, żeby osłaniało od wody? Czy trzymać suche? Tarcie może być spore.

 

Pozdrawiam

 

Napisano

Miałem dość długo identyczny patent na prowadzenie linek w Marinie i nic przy tym nie robiłem. Nie wymagało to żadnego smarowania a i linki nie przerdzewiały.

Napisano

Dzięki Ziemko.

Patent dobry, aczkolwiek nie rowiązuje mojego tematu.

 

Chodzi mi przede wszystkim o osłonięcie ślizgu po suportem.

Coś takiego jak na zdjęciu w linku poniżej (jedyna różnica to że linki wychodzą z dolnej rury, a nie są prowadzone pod dolną rurą):

 

http://galeria.bikelife.pl/galleries/262#/262/1/20

 

Inna opcja to kupić zwykły pancerz, wydrzeć z niego wyściółkę i nawlec ją na linkę tyle żeby wchodził z nią do ramy i dostawał przerzutki.

 

Zawsze możesz przyjrzeć się temu http://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_czesci/6531/kablowanie_na_calego_gore_ride_on?strona=3 ale jest to opcja "na bogato" bo zestaw kosztuje około 139zł a w Twoim przypadku cały nie będzie potrzebny. Na szczęście samą linkę wraz z teflonową rurką można kupić http://www.centrumrowerowe.pl/czesci/pancerze-i-linki-rowerowe/linki/p,linka-przerzutkowa-do-systemu-uszczelnionego-2200mm-gore-ride-on,27669.html?_pli=2ca92c Ale IMHO również droga zabawa i wolałbym trochę podrtować ;)

Napisano

Bez przesady znaczna większość "górali" tak ma i nic się dzieje. IMO zamiast wydawać kasę na jakieś uszczelnienia lepiej co sezon wymienić linkę za garść miedziaków. 

A już na pewno żadnego smaru bym nie dawał, tylko bród się to tego klei. 

Napisano

 

 

IMO zamiast wydawać kasę na jakieś uszczelnienia lepiej co sezon wymienić linkę za garść miedziaków.

Może "większość górali" nie jeździ w warunkach gdzie uszczelnienie jest potrzebne? Problem - mimo warunków eksploatacyjnych wydawałoby się dużo łatwiejszych - występuje powszechnie także np w rowerach szosowych. Gdybym zostawiał w nich linkę na cały sezon to po kilku miesiącach nie dałoby się już sensownie zmieniać biegów. 

 

 

 

Patent dobry, aczkolwiek nie rowiązuje mojego tematu.

Patent montuje się na lince puszczonej w ślizgu, zalecane także przez np Shimano dla poprawy płynności ruchu linki. 

Jeśli nie masz tak cienkiej rurki (powinna być jeśli ma się zmeścić w prowadnicy ślizgu) to kup jedną końcówkę pancerza z długim "noskiem" i załóż tenże nosek w ślizgu, z obu stron załóż na jego końce wężyk grubszy.

Napisano

Czyli jednak ten patent może rozwiązać mój problem. Jako typowy "szczególarz" chętnie spróbuję czegos takiego, żeby nie wciągać błota do pancerza.

Dzieki

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...