Skocz do zawartości

[ad absurdum] czyli najbardziej absurdalne twierdzenia z jakimi się spotkaliście! - cz.2


Rekomendowane odpowiedzi

Shuvv a ja to trochę rozumiem, prowadzę serwis i sklep rowerowy w mieście gdzie oprócz mojego są jeszcze 3 inne sklepy. Mój jest największy, najnowszy i najlepiej zaopatrzony ale są rzeczy których u siebie nie mam a wiem że są w innych miejscach. I zawsze odsyłam do konkurencji jeśli ktoś coś potrzebuje na już a ja nie mogę tego szybko sprowadzić. Kiedyś robiłem tak że szedłem do tego innego serwisu, kupowałem a później sprzedawałem w swoim w tej samej cenie ale teraz brak czasu mi to uniemożliwia. Wychodzę z założenia że klient ma być zadowolony i podchodzę do ludzi tak samo jak sam chciałbym zostać obsłużonym. Więc jeśli gdzieś idę i tego tam nie ma to miło gdy dostanę podpowiedź gdzie to mogę znaleźć. Tak przynajmniej ja uważam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopara mi opadła - jak można odsyłać do konkurencji?! Nawet dziecko wie, że tak się nie robi!

Pomijam fakt, że właściciel jest odpychający jak kierownik zakładu za komuny. Pani przydałoby się przeczytać chociaż jedną książkę obejmującą zakresem handel lub marketing... :yucky:

 

Sorki ale chyba nie masz pojęcia jak to działa w tej branży. Po pierwsze ta pani ma sporo racji aczkolwiek ani to moja ani jej sprawa, że masz taki kaprys. Po prostu zasugerowała najprostsze rozwiązanie.

Sprawa druga to bardzo często jeden czy drugi serwisant kieruje tu czy tam i na tym polega cała zabawa. Często się znają i jeden drugiego poleca w takiej czy innej sprawie. Tym bardziej jak czegoś nie ma na stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Jeden sklep (czy serwisanci) nie ogarnie w pełni całego rowerowego asortymentu. Jedni na przykład nie biorą holendrów, drudzy znowu nie robią w karbonie i szosach. Poza tym chyba żaden rowerowy nie ma wielkiego magazynu i kontaktów ze wszystkimi dystrybutorami by mieć wszystko na stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie czaję  :icon_confused: Bo z jednej strony jest mowa o osłonie łożyska i stwierdzeniu sprzedającej że zakup takiego czegoś jest nieopłacalny a z drugiej o odsyłaniu do konkurencji. 

 

Rozumiem że stwierdziła że choć najtańszy suport Shimano posiada to w celu zakupu osłony odesłała do konkurencji? Bo nie wynika to jednoznacznie z postu. 

 

Niemniej jednak takie zachowanie jak dla mnie jest bardzo w porządku - uważam sprzedawcę za uczciwego jeśli czegoś nie ma i jeszcze podpowie gdzie mogę to kupić "u konkurencji". Nie wspominając już o takich którzy po stwierdzeniu "zamówimy zamówimy" każą czekać tydzień dwa i lepiej albo i w nieskończoność na daną część. W czasach gdy sklep rowerowy były jeden a zakupy przez internet nie istniały może miało to sens ale dzisiaj?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ekspedientce nie można nic zarzucić. Przeciez dla klienta lepiej kupić suport za 60, niż same osłonki za 40 zł,a to klient ma być zadowolony. Wtedy jest duża szansa że wróci kolejny raz, bo w przeciwnym wypadku mówiłbym że został oszukany, bo za osłony zapłacił 40, a suport kosztuje 60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A ja nie czaję

 

Macie panocki uzupełnienie o fakt, który uciekł mi w trakcie pisania. :icon_confused:

W zeszłym roku udało mi się wyrwać (niemal z rąk złomiarza) suport Accent BB-EX II. Niezłą opinię napisał o nim kamil z endurorider.pl. Miałem do niego tylko jedno łożysko i osłonkę, która była nadgryziona. Po urazie z nietrwałym suportem Mortopa, wolę we własnym zakresie zregenerować Accenta i wymieniać co jakiś czas łożyska za 10zł zamiast 50 (jak to jest u Mortopa). Z tego, co można znaleźć w sieci, łożyska w Shimanoskich można wymienić, ale trzeba szlifnąć by weszły te powszechnie dostępne w sprzedaży.

Mea culpa...

 

 

 

Kiedyś robiłem tak że szedłem do tego innego serwisu, kupowałem a później sprzedawałem w swoim w tej samej cenie

Miałem okazję rozpocząć swoją zabawę z rozbebeszaniem rowerów od praktyki w serwisie rowerowym, więc znam ten mechanizm. Mnie parę razy wysłano po towar do konkurencji, gdyż wtedy własny asortyment tak naprawdę nie istniał.

 

 

 

Wtedy jest duża szansa że wróci kolejny raz

Klienta trzeba też słuchać. Gdy wie, czego chce - dajemy, kasujemy i do zobaczyska. Gdy nie wie, można podpowiedzieć. Chyba logiczne, nie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piernicze, maszyna fajna, ale oszpecona lampeczkami i to siodełko... jakiś hipster lata na tym pewnie.

 

 

A teraz z dziś z mojego sklepu, miałem zły dzień i trochu gość mnie wpienił:

Klient: Dzień dobry
Ja: Dzień dobry w czym pomóc

K: Szukam roweru dla żony
[ 10 minut gadania ]
K: No ale wie pan, ja chcę taki rower dla żony, a to kobieta, bez przerzutek, bo to kobieta ona nie nauczy się przerzucać, ona nic nie potrafi, to kobieta wie pan?
J: No faktycznie głupia... że za takiego faceta wyszła.

 

Cholera nic mnie tak nie wkurza jak tacy ludzie, boją się powiedzieć że nie mają kasy na rower za 600zł na jakimś SRAM T3 tylko zrzucają winę że "kobieta nie nauczy się przerzutek obsługiwać".

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wspomnę po raz kolejny (w części pierwszej ad absurdum już pisałem)


Z całym szacunkiem ale ja bym z tej historii podpiął pod nazwę tego tematu (ad absurdum) wybranie się do sklepu po taką właśnie osłonkę.
To tak jak szukać kulek do wolnobiegu.
Ośki do pedała.
Bieżni do piasty Shimano z paskiem.
itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Twoja wypowiedź trafia w temat :P


w serwisie w którym miałem przyjemność pracować, szło dostać takie rzeczy jak 
kulki do wolnobiegu zarówno do shimano jak i do chińczyków
osie pedałów, z demontażu co prawda, ale klient być nasz pann
bieżnie do różnych piast również były (oczywiście te, które miały kołnierz, tzn zapierały się rantem o ramę)

dodałbym jeszcze blaszki do wzmocnienia mocowania koszyków przednich
kabel do oświetlenia z metra cięty
gumki na głowicę dynama (żeby się nie ślizgało)
plastikowe zakończenia nóżek rowerowych (bo toto się gubi)


i wiele wiele innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

kulki do wolnobiegu zarówno do shimano jak i do chińczyków osie pedałów, z demontażu co prawda, ale klient być nasz pann bieżnie do różnych piast również były (oczywiście te, które miały kołnierz, tzn zapierały się rantem o ramę)


Rozmontowane i używane elementy też mamy na serwisie dla tych najczęściej pytających. Ale niestety powierzchni magazynowej nie powiększysz a na sklep się tego po prostu nie opłaca zamawiać (nawet szukać u dostawców)

 

kabel do oświetlenia z metra cięty

To jest hit :) znam to

 

plastikowe zakończenia nóżek rowerowych (bo toto się gubi)

Kopytka u nas są zamawiane bo dużo osób pyta. Więc mamy :)

Miałem sytuację, że pewien Pan szukał u nas uszczelek do kranu. Inny baku do motocykla. A jeszcze inny kolanek do rur.
"No przecież rowerowy! To takich rzeczy nie macie??!!"

Grunt to podejście zdrowe do klienta ;) Nie na chamskie odpyskowanie ale z kulturą i nieraz ze śmiechem bo nie da się nie pośmiać z uszczelek do kranu podczas padającego takiego pytania ;)

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a szukali ich... winiarze


Dobry patent! ;)

A wracając do Polskich MC Gyverów to przez kilka ładnych lat poznałem tyle możliwości zastosowania dętki rowerowej, że nawet do tej pory potrafią mnie jeszcze zaskoczyć.

Tak samo jak uszczelki i gumki do pompek SKS,a. Zastosowanie w wielu maszynach i innych stworzeniach :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...