[plan] sowie gory

[Jacke]

Witam!

Poniewaz koledzy strasznie sie nakrecili na wyjazd w te gorki pomyslalem sobie ze trzeba by sie dobrze przygotowac. Wiem ze sa to bardzo skaliste gorki wiec miejscami pewnie bedzie ciezko podjezdzac.

Planujemy weekendowy wyjadz (w piatek po poludniu wyjazd z wroclawia a w niedziele wieczor powrot).

 

Dlatego zwracam sie z prosba do Was Forumowicze o takie sugestie jak trasy, nocleg itp

Znalazlem troche info w necie i jeden post tu na forum ale moze ktos cos dorzuci

 

Pozdrawiam serdecznie

[Kriss]

A może napiszesz jaką trasą (mniej-więcej) chcecie jechać?

 

PS. Góry Sowie są super!!!

[Jacke]

http://www.gluszyca.pl/?str=mtb

 

Tutaj znalazlem pare szlakow ale sa to trasy raczej krotkie (25km).

Znajac zycie zrobimy te szlaki z kazdej strony

 

Trasy (szczególnie zjazdy) lubimy jak najdłuższe Trasa pod lekkie enduro też jest mile widziana (coby mozna sobie zjechac, skoczyc itp - jak tego koledze zabraknie to bedzie zawiedziony chyba... )

 

Czy fajnie jezdzi sie tam poza szlakami?

 

Gdzie najbardziej oplaca sie nocleg znalezc? Nie musi byc szczegolnie drogi...

[Kriss]

W małych miejscowościach są pokoje gościnne (agroturystyka) i myślę, że tam będzie najłatwiej o tani nocleg.

 

Fajny i długi (ok 10 km) jest zjazd z Przełęczy Jugowskiej do Bielawy - kilka kilometrów szutry, trochę asfaltu, kamieni itp.

 

Z Przełęczy Jugowskiej możecie objechać dookoła Kalenicę i wtedy dostaniecie się na tor downhillowy (zjeżdżałem tam - prędkość ok 10 km/h bo nie chciałem skakać z hopek, a poza tym tor dość ciasny).

 

Bardzo ciekawa może być wycieczka 3 przełęcze: Przełęcz Walimska - Wlk. Sowa - Przeł. Jugowska - Przełęcz Woliborska - Srebrna Góra (dokładnie nie wiem ile to jest kilometrów ale znajomy mówił że ok 100 )

[riker]

swego czasu robile relacje dla bikeboardu wlasnie z gor sowich.

 

jazda moze byc z walbrzycha/andrzejowki albo z jedliny zdroj. czerwonym przez gluszyce, rzeczke i wielka sowe az do srebrnej gory. tam nocleg i ziwedzanie twierdzy. mozna machnac tez gory bardzkie........rewelacja.

 

nastepnie z powrotem do jedliny.

 

wspaniale. swietnie nadaje sie na jazde enduro ale i typowy rower xc podola. podjazdy sa techniczne i strome ale dosc krotkie ......taki roler-koster.

 

wycieczka rewelacyjna i mam zamiar ja powtorzyc w tym roku po........6-7 latach.

 

ps. mozna zwiedzic osowke, rzeczke i nawet swiezo udostepniony wlodarz........ale hitlerowskie podziemia systemu "riese" to inny temat.

 

polecam. chyba najfajniejsze enduro a polsce.

[radosuaf]

Ooooooooooooooooooo riker, wyraźnie mnie zachęciłeś do uderzenia w tamtym kieruneczku... A ile to km tak z grubsza?

[Jacke]

Na miejscu bedziemy w piatek ~20 w Sokolniku (nocleg w schronisku Sowa -20zl). Bedzie nas 8 osob razem.

Pierwszego dnia zrobimy tylko maly rekonesans.

Sobota bedzie cała na jazde i niedziela gdzies do poludnia

 

Jutro biore mape do reki i ustalamy dokladną trase Dziekuje za wszelkie sugestie i informacje.

Szczegolnie o tym kawalku enduro

[riker]

te wspaniale sekcje enduro sa pomiedzy sowa a srebrna.....

 

 

polecam opis w archiwum BB........poszukam linka, ale to byl rok 2000

[tysiu]

Opis wycieczki w górach sowich był zamieszczony w bzikbordzie 9 ( 71 ) z września 2002 roku. A tak w ogóle to mnie się też marzą Góry Sowie i w ogóle Sudety: Kotlina Kłodzka, Rudawy Janowickie, Karkonosze. W Górach Izerskich byłem kilka lat temu i gorąco polecam. Niestety od tamtego czasu barbarzyńcy wyasfaltowali wiele pięknych żwirowych dróg. :022:

[radosuaf]

Cholera, a ja jeżdżę w okolicach Sowich i nie mogę fajnych tras znaleźć jakoś :/.

[majster]

Na miejscu bedziemy w piatek ~20 w Sokolniku (nocleg w schronisku Sowa -20zl). Bedzie nas 8 osob razem.

Pierwszego dnia zrobimy tylko maly rekonesans.

Sobota bedzie cała na jazde i niedziela gdzies do poludnia

jeśli dobrze kojarzę schronisko to właściciele bywają nerwowi (byłem 2 razy).

 

a jeśli chcecie poskakać - na zjeździe spod schroniska aż do rzeczki są ze 2-3 miejsca gtdzie można sobie skoczyć. ciekaw jestem jak to wygląda latem, bo ja byłem tam tylko na nartach.

 

pozdro