Skocz do zawartości

[maraton] Maraton a Orbea Alma 29er .....


LUTY123

Rekomendowane odpowiedzi

Tak dokładnie tak wygląda :/  a  czy oryginał od podróbki różni się wagą ? Tzn czy startował w maratonach to tak myślę bo tak zmienił korbę i inne rzeczy na lżejsze a w dodatku na aukcji napisał że rower jest profesjonalnie przygotowany do startu w najtrudniejszych maratonach (każdy mógłby tak napisać). Jednak umysł coś podpowiada :/ jeszcze opony z przodu opona cieńsza o mniejszych oporach toczenia a z tyłu normalna Schwalbe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Co ma wyposażenie roweru do działu dotyczącego imprez rowerowych? Przenoszę.

2. Nie wiem jak z Ritcheyem, bo niespecjalnie mnie to interesuje, ale wiem, że podróbki FSA bywały lżejsze od oryginału. Tylko czy cieszyć się z tego powodu, czy raczej martwić, bo to oznacza oszczędność na materiale.

3. Znasz pojęcie zmęczenia materiału? Szczególnie w kontekście rurek, którym powierzasz swoje zęby, a które są niewiadomego pochodzenia i być może niejeden maraton przejechały.

4. W swoim rowerze wiele części zmieniłem na lżejsze, a w maratonach nie startuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

:/ jeszcze opony z przodu opona cieńsza o mniejszych oporach toczenia a z tyłu normalna Schwalbe.
Normalnie to z tyłu zakłada się cieńszą i/lub z mniejszym protektorem. Z przodu zakłada się szerszą oponę dla lepszej trakcji.

 

IMHO sprzedający na pewno znał się na rzeczy ale nie koniecznie był kolarzem amatorem. "Ritchey'owe" części nie wyglądają na zużyte więc pewnie założył je by sprzedać rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha mój błąd, tak wszystkie części "Ritchey" wyglądają na nowe, śrubeczki nie zabrudzone i nie zardzewiałe. Teraz pytanie do was czy jeździć na tym czy raczej to jest takie złe że przy lepszym tupnięciu się złamie (mam Rock Shox Recon - ładnie pracuje, nie wiem czy to ma znaczenie) ale przecież nie będę nim skakał z włączoną blokadą skoku :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha mój błąd, tak wszystkie części "Ritchey" wyglądają na nowe, śrubeczki nie zabrudzone i nie zardzewiałe.

 

Może i śrubeczki ładne, szkoda że nie oryginalne... dekielek także. A jak kierownica jest szerokości np. 640 mm. to te części z Ritcheyem mają wspólny tylko napis. Prawda jest niestety taka że większość ludzi kupuje te części właśnie tylko dla napisu nie patrząc, że oryginał jednak się różni i to znacząco. Ja bym to wymienił od razu chyba że lans jest ważniejszy niż zdrowie i chodzi głównie o to aby inni stojący w sektorze patrzyli  z zazdrością na te "ritcheye".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy tak za czym założyłem ten temat jeździłem tym rowerem i grubo go testowałem, zjazdy, kamienie, małe skoki itd. raczej nic się nie działo. Jeszcze jedno pytanko :

 

 

A jak kierownica jest szerokości np. 640 mm. to te części z Ritcheyem mają wspólny tylko napis.

Mam przez to rozumieć że są innej długości ? ja mogę zmierzyć grubość, szerokość, itp. w celu sprawdzenia wszystkich części a nie tylko mostka ;)

http://olx.pl/oferta/mostek-ritchey-wcs-axis-matrix-carbon-alu-100-mm-szosa-mtb-CID767-ID4x6vl.html#60c4a87cc6 Jeszcze jedna uwaga (wiadomo każdy chce sprzedać) tutaj pan sprzedaje ten sam mostek, ta różnica to właśnie to że jest to połączenie z aluminium a nie full carbon.... co wy o tym myślicie ? przez to wszystko że więcej jest aluminium a nie carbonu cena jest tez niższa :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niższa bo to podróba... taka jak ten Twój mostek. Takich części Ritchey oryginalnie nie robi, tylko Chińczyki nie robią jeszcze całych części z carbonu, tylko na łączeniach dodają właśnie aluminium. 

 

Jak chcesz jeździć to tylko na własną odpowiedzialność. To nie jest tak, że chińskie to od razu do śmieci... Nie wiem jakie są opinie o tych podrobionych rurkach, ale ja np. mam chińską ramę - nie żadną podrobioną, tylko po prostu chiński carbon, który jest polecany przez wiele osób i ja osobiście czuję się na nim bardzo pewnie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Chłopak, zrozum w końcu (a starałem się być delikatny) - kupiłeś chiński szajs! Coś co zostało wyprodukowane bez lub przy minimalnej kontroli jakości, coś co nie przeszło testów obciążeń granicznych i niszczących. To jak przebieganie przez drogę z zamkniętymi oczami. Uda się-nie uda.
Popatrz na thomsona przytoczonego przez Adamosa - podróbka była ponad 7-8 krotnie słabsza od oryginału! Przy tak jednorodnym materiale jak alu i dokładnej powtarzalności procesu obrabniania numerycznego. Carbon sklejany ręcznie to duża szansa na brak powtarzalności, niedosycenia włókien, dochodzi mocno czynnik ludzki (brak powtarzalności, pomyłka, przeoczenie).
To że teraz nie pękło nie znaczy, że jutro się nie złamie. Jak ktoś napisał - Twoja kiera, Twoje zęby, Twoje życie.
Żeby było lepiej pokazujesz nam coś kolejnego w formie podróbki! Czy Ty masz wszystko po kolei czy chcesz nas powkurzać do końca?!
Pokazałem Ci oryginał na fotach, jest strona oficjalna Ritcheya a Ty w zaparte.
Ja mówię "pas" (a rzekłbym "mam to w d..pie) - sam kombinuj jak Ci wisi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna uwaga (wiadomo każdy chce sprzedać) tutaj pan sprzedaje ten sam mostek, ta różnica to właśnie to że jest to połączenie z aluminium a nie full carbon.... co wy o tym myślicie ?

 A może po prostu wyliczę co się nie zgadza:

- Oryginał nie jest wykonany metodą tube to tube.

- Waży 121g (dane z rowerowawaga.pl) a nie 154g

- Oryginał nie jest też krzywy

- Odległość między śrubkami mocującymi kierownicę jest zdecydowanie mniejsza niż w podróbce

- Ma mniejszą czcionkę na obejmie rury sterowej

- Na podróbce w logu 4-AXIS brakuje wyrazu CARBON.

- Kolory tęczy w logu mają inne odcienie

- Nawet aluminiowe mostki Ritchey'a są droższe

 

Mało? Może ktoś doda coś od siebie bo ja wzorem Anarchy również pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Chłopaki wszystko zrozumiałem mam chiński wynalazek który w małym stopniu przypomina jakąś dobrą markę. Wszystko wyjdzie w praniu. Wiem że już może pasujecie ale z tego co mi się wydaje wy te części byście zmienili. Prawda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam przez to rozumieć że są innej długości ? ja mogę zmierzyć grubość, szerokość, itp. w celu sprawdzenia wszystkich części a nie tylko mostka ;)

http://olx.pl/oferta/mostek-ritchey-wcs-axis-matrix-carbon-alu-100-mm-szosa-mtb-CID767-ID4x6vl.html#60c4a87cc6 Jeszcze jedna uwaga (wiadomo każdy chce sprzedać) tutaj pan sprzedaje ten sam mostek, ta różnica to właśnie to że jest to połączenie z aluminium a nie full carbon.... co wy o tym myślicie ? przez to wszystko że więcej jest aluminium a nie carbonu cena jest tez niższa :/

 

miarka w dłoń i mierzysz odległość od jednego do drugiego końca kierownicy. Jeśli kierownica nie została przycięta to wyjdzie ok. 64 cm. A kiery o takiej szerokości Ritchey jeszcze nie robi. Może ugnie się widząc ilu ludzi w PL kusi się na "karbon" za 200 pln ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

miarka w dłoń i mierzysz odległość od jednego do drugiego końca kierownicy.

Wiec zmierzyłem i długość kierownicy to 700mm. A co do wytrzymałości wydaje mi się że powinna wytrzymać, załączyłem blokadę skoku i mocno kładłem się na niej całym ciałem i nic się nie ugina. :)  jak na razie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co w ogóle założyłeś ten temat? idziesz w zaparte, że chcesz jeździć na karbonowej kierownicy niewiadomego pochodzenia. Zrobiłeś testy, które uważasz za wystarczające. Więc po co pytasz się kolegów na forum o zdanie skoro po 2 stronach postów o jakości takich produktów dalej chcesz na nich jeździć. O ile sztycę rozumiem, że możesz na niej jeździć bo nie wybijesz sobie zębów (najwyżej wsadzisz sobie rurę w... dół pleców) o tyle mostek i kierownica to chyba najbardziej narażone na przeciążenia cześć. Nawet zawodnicy pro touru jeżdżą na aluminiowych mostkach i kierach. Wyżyłowane ramy w granicach 900g, full carbon widły, ale aluminiowe kiery dedy, bo finiszując i opierając cały ciężar ciała na kierze te wyginały się lub łamały. I nie liczy się dla nich 200g więcej jeżeli cala energia z tułowia nie pójdzie w pizdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż postaram się to sprzedać ale raczej nie teraz bo mam dużo na głowie i jeszcze muszę trenować. Wiem że to może i ryzyko ale powiem tyle jak odezwę się do was po 1 czerwca znaczy że nic się nie stało z kiera i jest w miarę.  1 czerwca jadę maraton w Nowinach tam zawsze jest dużo kamieni i korzeni zawsze tam się człowiek dużo wymęczy wiec to już będzie test że ho ho, ale potem i tak to sprzedam jak tak mówicie  ;) Nie idę w zaparte ja to mam w planach sprzedać ale teraz jakoś mi się to nie uśmiecha sprzedawać, szukać innych części. Ale jeśli polecacie jakieś WYTRZYMAŁE mostki czy kierownice piszcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Ale jeśli polecacie jakieś WYTRZYMAŁE mostki czy kierownice piszcie.

Thomsona syntace to kierownice a z mostków Thomson albo race face turbine- mogę polecić w 105%

 

ps: ....ale Ty zaraz zaczniesz narzekać, że za ciężkie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytrzymałe mostki czy kierownice.... Kurde, to chyba jakaś panika albo fobia jest...

Ważysz tonę, dh będziesz na tym uprawiał?.... Masz uciąg w rękach jak Pudzian? Bo wtedy te restrykcje wytrzymałościowe bym zrozumiał...

Wybierz mostek niechiński, może być praktycznie każdego producenta, nawet Accent czy Smica i nie będziesz płakał. 

Bo mam wrażenie że to są dylematy 150 kilogramowego zjazdowca a nie posiadacza roweru z tematu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...