Skocz do zawartości

[bikowanie]Nie lubie:


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie lubię:

- Deszczu

- Piachu po papachy

- Trzeszczących rzeczy w rowerze

- Wiatru w Klate

- Kierowców wyprzedzających na tzw. Gazetę

- Kontuzji

- Przebitych dętek i innych usterek

- Ludzi którzy myślą że jestem młody to nie mam nic do powiedzenia !!

 

 

 

Pozdro

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

nie lubię:

 

-wmordewindu (jak ktoś to pięknie nazwał)

-moherów na ścieżce rowerowej

-idealnych polskich dróg

-jak napęd głośno chodzi zgrzyta,piszczy, strzyka, trze itd

-towarzyszy marudzących za plecami

-jakiegoś nieznajomego człowieka który mnie śledzi;p

 

A poza tym to czym by była jazda na biku bez tych wszystkich przeszkód ? Monotonią ;p

Napisano

- Wysokich krawężników

- Deszczu

- Niespodziewanych reakcji pieszych

- Pieprzonych dzieciaków szpanujących na rowerach do DH itd. rozjeżdżających pieszych i uszkadzających samochody.

Napisano

-według mnie najgorzej jest jak z naprzeciwka jedzie tir a na drodze jest rozspyapny jakis żwirek albo piach i to wszstko wali po twarzy

-a pozatym wiatr szeczegolnie jak sie jedzie z górki

Napisano
-a pozatym wiatr szeczegolnie jak sie jedzie z górki

 

dokładnie.. mnie jak jade na rowerze to najbardziej wkurza jak jadąc z górki mam pod wiatr.. niby powinienem odpoczac chociaz troche a tu trzeba pedałowac ;/

Napisano

- mocnego deszczu z piorunami (lekki bez burzy może być!)

- jak na mnie "pipczą"

- patrzeć na pijaków w kolejkach po alkohol jak katam po nocach

- taplania się kołami w błocie i wodzie

- zepsutych sprężarek na CPN'ach wszelakich

- spuszczonych z łancuchów psów na zadupiach

- spuszczania roweru z oka jak pływam

- narzekania innych na pogodę albo temperatury, porę dnia, by wymigać się od pedałowania

- pijanych rowerzystów (sam jeżdżę po piajku ale na odludziach)

- krawężników wystających (za wysokich i krzywych często)

- poprzebijanych opon kolcami (szczególnie od jerzyn) w lasach

- ludzi zaczepiajaćych po pijaku (trzeźwy z pijakiem sobie nie pogada - albo jeden się musi napić lub drugi wytrzeźwieć)

- jeździć bez licznika oraz pieniędzy na płyny lub posiłki

- przepełnionych chodników, ścieżek rowerowych oraz ulic

- zakwasów, siniaków i bolących mięśni ud, pleców, rąk

Napisano
Nie lubię przewalać się przez miasto i stać na światłach żeby dostać się na łono natury.

 

Absolutnie się z Tobą zgadzam Fifi, jeszcze jedną rzeczą która mnie drażni to wszelakiej maści usterki sprzętu utrudniające/uniemożliwiające jazdę.

Napisano
- spuszczonych z łancuchów psów na zadupiach

 

Moze nie na zdupiach tylko na wsiach :) ale w sumie to jest denerwujace jak sie jedzie i widzi, leży pies dosyć spory i już się czuje że on za tobą pobiegnie i trzeba będzie zasuwać. Wogóle ostatnio jechałem przez wieś i zobaczyłem coś co z daleka wyglądało jak nieduża krowa a potem sie okazało że to bernardyn tylko większy od normalnego chyba nawet wiekszy niż mój rower ale na szczęście tylko na mnie popatrzył "z byka" i nawet się nie ruszył.

Napisano

Hmmmmm......

 

-meneli w lesie po którym często jeżdże

-niszczenia zrobionych przeze mnie hopek

-cwaniaków

-"słóżb porządkowych"

  • 2 tygodnie później...
Napisano
dokładnie.. mnie jak jade na rowerze to najbardziej wkurza jak jadąc z górki mam pod wiatr.. niby powinienem odpoczac chociaz troche a tu trzeba pedałowac ;/

 

Ale to raczej dobra sytuacja, gdyż to oznacza, że wcześniej miało sie pod górkę z wiatrem :)

 

Nie lubie awaria (wszelkiej maści) i deszczów, zwłaszcza jeśli nie jest ciepło.

Napisano

Silicie się na oryginalność, tego nie lubię , tego nie lubię...Jeśli tyle rzeczy Was denerwuje to czy nie lepiej zamiast jeżdzić rowerkiem zostać w domu i z wygodnej kanapy oglądać seriale albo wypełniać testy na cyklozę...

Napisano

Dla mnie wątek staje się beznadziejny, gdy zaczyna sie w nim pojawiać zbyt dużo wypowiedzi nie na temat...

Oczywiście watek ten nie jest najciekawszy, gdyż odpowiedzi często się pokrywają, ale tak samo jest też w ankietach.

  • 4 tygodnie później...
Napisano

No to po kolei:

-"wmordewind"

- kierowców, trąbiących bez powodu

- starszych (przeważne starszych, aczkolwiek to nie reguła) osób, specjalnie nie ustępujących drogi szybszemu

- stromych podjazdów (nie lubię ich, choć z ich pokonaniem nie ma problemu ;P )

- policji (ale to chyba tylko u mnie, bo na dystansie ~10km wokół pewnego zalewu w mojej okolicy było kilka patroli i każdy mnie zatrzymał :D )

- dzieci, a właściwie ich beztroskich rodziców, gdy jadą całym wolnym pasem (rodzic pędzi ile wlezie a dziecinka musi zapierniczać za nim, nieraz jadąc całą drogą, rodzic oczywiście nic nie widzi)

- nieoznakowanych dróg

- "fajnyh hłopackooff w sooper ztjuningowanych woozkah" z blacharami, najczęściej troskliwie pytając się mnie czy mam problem

- chamstwa na ścieżce

- wiatru bocznego

- dziur na drogach

- braku pobocza (szczególnie u mnie w okolicy, gdzie potrafią się mijać 2 tiry)

Napisano

-ruchliwych dróg

-zakazów rowerów

-dziurawych dróg

-upału

-wiatru w przód

-kolein

-spychających tirów

-problemów z rowerem

i to juz chyba wszystko :)

Napisano

Nie lubię:

-mocnego wiatru

-gdy coś w rowerze nie działa

-kolein

-chamstwa niektórych kierowców

-wszelkiego rodzaju latającego w powietrzu robactwa i śmieci

-burz

-spuszczonych z łańcucha/smyczy psów

-głębokich dziur w drogach

-żwiru na drodze asfaltowej

Napisano

Może dodam coś bardziej oryginalnego :)

Nie lubię:

- "inteligentnej" sygnalizacji, która nie wyczuwa rowerów - trzeba albo przejechać na czerwonym, albo wcisnąć przycisk na równoległym przejściu dla pieszych, albo czekać 5 minut na jakiś samochód który "uruchomi" zielone

- nordic walkerów idących całą szerokością szlaku, choć ostatnio spotkałem jakieś dwie babcie, które nie dość, że nie wymachiwały kijkami na boki, to jeszcze powiedziały "dzień dobry" :P

  • 2 miesiące temu...
Napisano

-samochodow (powypadku mam juz do nich mieszane uczucia :/)

-wiatru w oczy

-ALE NAJBARDZIEJ nie lubie strazy miejskiej i policji zawsze sie czepia o karte i trzeba przed nimi uciekac... ;):):verymad: :verymad: :verymad: :verymad:

Napisano

Nie lubię:

 

- schodzić z roweru

- odstawiać rower na kilka dni (niestety czasem trzeba...)

- mieszanki deszcz + mocny wiatr

Napisano

Z rzeczy niezalenych odemnie :

- wmordewind ( piękny wyraz :D

- rowerzystó bez dzwonków

- kierwców samochodów, którzy kozaczą przy cyklistach

- deszczu

- morych korzeni ( one są naprade zdradliwe )

- piaszczystych dróg ( nie nawidze mielić piachu)

 

z rzeczy zależnych odemnie:

- przeskakującego łańcucha

- złego doboru stroju

- braku kasy na kilka rowerów

- wyczerpanych baterii w czołówce ( w nocy )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...