Skocz do zawartości

[Firma Kross]Zbiór pęknięteych ram Kross


szynas222

Rekomendowane odpowiedzi

Jezeli rama padla po 6 miesiacach od zakupu i nie obejmie nas niezgodnosc towaru z umowa

Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Po 6 miesiącach co najwyżej odpada domniemanie, że towar był zgodny z umową w chwili wydania i wtedy po stronie kupującego leży udowodnienie niezgodności towaru z umową a w tym przypadku jest to kwestia bezsporna, bo towar nie nadaje się do jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle to przyglądam się tej całej dyskusji i widzę, że połowa wypowiadających się w ogóle nie ma pojęcia o zasadach obowiązujących w takich przypadkach. Wrzucacie w jednym poście kodeks cywilny, zgodnośc towaru z umową, gwarancję... To nie są te same rzeczy! Z każdej z nich wynika coś zupełnie innego. Przede wszystkim to podmiot odpowiedzialmy za koszta decyduje o sposobie usunięcia wady, a nie roszczący. Fenthin dobrze napisał o przypadku derwisza: Jeżeli kupiłeś cały rower, to masz rachunek na rower, nie na ramę. W związku z tym reklamować możesz rower, a nie ramę, bo to nie ona była podmiotem zakupu. Generalnie masz 2 mozliwości jako osoba przywatna: 1) Skorzystać z gwarancji producenta 2) reklamować z tytułu ustawy o niezgodności towaru z umową. W pierwszym przypadku reklamujesz u producenta, w drugim u sprzedawcy. W obu przypadkach to nie Ty decydujesz o tym, w jakiej formie będzie rekompensata. A bankowo w obu przypadkach , jeżeli roszczenie będzie uznane, to Nastąpi naprawa uszkodzonego roweru poprzez wymianę pękniętej ramy. W przypadku roszczenia gwarancyjnego absolutnie nie musisz dostać dwuletniej gwarancji na nową ramę. Przypadki, o których tutaj koledzy pisali były tylko i wył. dobrą wolą producenta. Dostałbyś nową gwarancję wtedy, kiedy zostałby wymieniony na nowy przedmiot reklamacji jako taki, czyli w tym przypadku cąły rower, co oczywiście nigdy nie będzi miało miejsca.

dodatkowo jak już ktoś tutaj wcześniej napisał, gwarancja to jest tylko i wył. dobra wola producenta, który wymyśla sobie umowę z kupującym na swoich warunkach i tylko przy przestrzeganiu tych warunków uznaje roszczenie (stąd takie głupie wpisy jak te 80 kg jeźdźca). Ponadto to on określa czas realizacji. Jak reklamujecie z ustawy u sprzedawcy, to ma on 14 dni na ustosunkowanie się do reklamacji, po tym terminie jest ona z definicji uznana. Dlatego o wiele lepiej reklamować produkty z ustawy niż z gwarancji, bo gwarancja to tylko świstek stworzony przez producenta na jego warunkach i mający chronić jego nie was.

 

Osobiście miałem dwa krossy, i nie mam żadnych pretensji do marki jako takiej, bo zwróciłem się do producenta z prośbą o pomoc przy naprawie ramy 5 letniej (!) kupionej z drugiej ręki i dostałem od krossa za darmo nowe częśći. Niby nic, ale jednak ukłon w stronę klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 jeżeli roszczenie będzie uznane, to Nastąpi naprawa uszkodzonego roweru poprzez wymianę pękniętej ramy.

 

Na co? Na 90% tych ram już nie mają. Generalnie nie doczekałem się jeszcze odpowiedzi, na co chcą to wymienić. Ale rama  rocznika 2014 nie spełnia warunków zamiennika tożsamego jakością, gdyż ma zmienioną geometrię. Widzę, że masz pojęcie o czym piszesz, więc poradź mi może, czego mogę się spodziewać. Nie ukrywam, że ta rama mi nie leży. A starych najprawdopodobniej nie mają. Jak widzisz rozwiązanie tej sytuacji. Ja dostrzegam tylko wycenę ramy i zwrot kosztów, ze względu na brak możliwości, jak to nazywasz, naprawy,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, że kross nie zabezpieczył się na taką ewentualność i nie ma jakichś zapisów, które umożliwiają im wymianę ramy na "podobną wersję". Gdyby było inaczej, musieliby te ramy produkować przez następne 10 lat tylko po to, by mieć je na wymianę. Poza tym nie wiem, z jakiego tytułu reklamowałeś i co reklamowałeś, bo z Twojego opisu wynika, że ramę, tylko pytanie, czy faktycznie miałeś ku temu podstawy. Teoretycznie możliwa jest ugoda na zasadzie "oddamy pieniądze", ale jest to dla firmy nieopłacalne. Określ się przede wszystkim co i gdzie i na podstawie czego reklamujesz i do kogo, a wtedy dalej możemy polemizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co? Na 90% tych ram już nie mają. Generalnie nie doczekałem się jeszcze odpowiedzi, na co chcą to wymienić. Ale rama  rocznika 2014 nie spełnia warunków zamiennika tożsamego jakością, gdyż ma zmienioną geometrię. Widzę, że masz pojęcie o czym piszesz, więc poradź mi może, czego mogę się spodziewać. Nie ukrywam, że ta rama mi nie leży. A starych najprawdopodobniej nie mają. Jak widzisz rozwiązanie tej sytuacji. Ja dostrzegam tylko wycenę ramy i zwrot kosztów, ze względu na brak możliwości, jak to nazywasz, naprawy,

W przypadku, gdy w ofercie producenta nie ma produktu, który kupiłeś dostajesz produkt zbliżony w palecie oferowanych do Twojego. Jeśli nowa rama posiada rozwiązania nowe to otrzymujesz z ramą zestaw kompatybilnych akcesoriów, np sztycę, stery itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie jestem przekonany co do twojej odpowiedzi. Wiem, ze pracujesz przy trekach, ale być może to odosobnione działanie. Wydaje mi się to dość nielogiczne, aby zamieniać ramę na inną niż ta obecna, oczywiście nie malowaniem czy rocznikiem, ale geometrią i technologiami. W imię czego mam dostać ramę inną, niż ta którą zakupiłem. To tak jakbyś kupił sobie do domu 39' tv, bo idealnie pasuje do wnęki w ścianie, a oni odesłaliby ci w ramach gwarancji 40', z grubszą ramką, którego już w tą wnękę nie wciśniesz. Tamtą ramę wybrałem z jakichś powodów, dlaczego miałbym zgadzać się na zmianę na inną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gdyby było inaczej, musieliby te ramy produkować przez następne 10 lat tylko po to, by mieć je na wymianę.

Nie produkować a magazynować. Są tworzone stany magazynowe do wykorzystania w takich okolicznościach (z tych stanów po latach są później wyprzedaże). W przypadku ram wadliwych jest tyle, że albo w magazyn świeci pustkami albo Kross nie chce dawać kolejnych ram, które się połamią, dlatego wymienia na nowy poprawiony model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derwisz, dalej cwaniaczysz. Jesteś na przegranej pozycji i tylko dobra wola krossa/sprzedającego Ci pozostała, więc takich roszczeń to nie wysuwaj ponieważ nie masz nic do gadania z powodu modyfikacji i to koniec tematu. Trzeba poczekać na odpowiedź krossa/sprzedającego, w zależności jaką drogę wybierzesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie produkować a magazynować. Są tworzone stany magazynowe do wykorzystania w takich okolicznościach (z tych stanów po latach są później wyprzedaże). W przypadku ram wadliwych jest tyle, że albo w magazyn świeci pustkami albo Kross nie chce dawać kolejnych ram, które się połamią, dlatego wymienia na nowy poprawiony model.

Która firma magazynuje ramy?

Z mojego doświadczenia wynika, że klient dostaje nowy, aktualny produkt z zestawem części, których nie da się przełożyć z poprzedniego roweru. Jeśli w ofercie jest to dostaje równoległy model z nowej oferty, jeśli nie ma to wyższy. 

Jeśli to co piszesz byłoby prawdą klient dostawałby za pękniętą 26tkę inną 26tkę, ze stanów magazynowych "na wszelki wypadek", ale tak nie jest.

W tej sytuacji obowiązuje ta sama zasada co przy wyprzedażach posezonowych w sklepach - nie ma fizycznej możliwości zapewnienia miejsca dla większej ilości starych produktów.

Poza tym kto miałby je przechowywać? Firma jest np z Europy, fabryka np na Tajwanie. W momencie gdy w tym roku do sklepów zaczynają trafiać większe partie produktów rocznika 2014 produkcja na rok 2015 jest już dalece zaawansowana, można też zobaczyć już próbki produktów na rok 2016. 

Jeśli klientowi padnie zakup tegoroczny w pierwszej połowie tego roku to dostanie jeszcze zamiennik z 2014 roku, jeśli problem wystąpi w lipcu - produkt będzie z przyszłego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem napisać wcześniej, ale nie znoszę takiego cwaniakowania. Jesteś na straconej pozycji. Wymieniając komponenty naruszyłeś gwarancje i teraz możesz liczyć wyłącznie na ich dobrą wolę. Nic więcej Nie życzę Ci źle ale pokory troszkę. 

 

 

Derwisz, dalej cwaniaczysz. Jesteś na przegranej pozycji i tylko dobra wola krossa/sprzedającego Ci pozostała, więc takich roszczeń to nie wysuwaj ponieważ nie masz nic do gadania z powodu modyfikacji i to koniec tematu. Trzeba poczekać na odpowiedź krossa/sprzedającego, w zależności jaką drogę wybierzesz.

 

Co Ty masz z tym cwaniactwem !?!

Moim zdaniem stanowisko derwisza jest całkiem OK

.

Co do zmian - postanowienie gwarancji jest głupie i sam Kross nie robi z niego użytku w sposób bezmyślny (na tyle na ile znam ich praktykę działania). Czyli: można wymienić platformy na SPD i skorzystać z gwarancji, można wymienić Recona 100mm na SIDa 100mm i skorzystać z gwarancji. Nie jest to żadne cwaniactwo. Cwaniactwem ze strony Krossa byłoby, gdyby za wymianę pedałów/łańcucha i kierownicy chcieli pozbyć się klienta, któremu pękła ewidentnie wadliwa rama.

 

Nie wdając się w niuanse prawne, uważam, że jeśli z jakiejkolwiek podstawy prawnej Kross ma wymienić ramę, to ma być to wymiana 1:1. Czyli na taki sam niewadliwy towar. Jeśli rama nazywa się tak samo, ale ma inne malowanie można się zastanawiać czy kupujący może odmówić przyjęcia takiej ramy (na ogół raczej będzie miał rację odmawiając - jeśli zmiany kolorystyki są istotne). Jeśli jednak rama zmieniła geometrię, a dla kupującego była ważne że jego rama jest rekreacyjna/wyścigowa i zmieniła charakter, albo po wydłużeniu/skróceniu grórnej ramy jest za długa lub za krótka i nie pasuje inny rozmiar - to sorry Kross, ale jeśli nie potraficie zapewnić ekwiwalentu, to oddajcie kasę. I nie jest ważne, że rachunek jest na rower. Można go zawsze obniżyć, za wadę części roweru.

 

Reasumując, powinno być tak:

1. proponuje się identyczną technicznie i wizualnie ramę (ale z niewadliwej serii) - klient ma obowiązek przyjąć,

2. proponuje się podobną ramę - różniącą się malowaniem, geometrią - pyta się klienta czy zgadza się na taką wymianę czy chce zwrot części ceny roweru.

 

Jest tak, że na ogół klient się zgadza i cieszy, że w ogóle nie zostawili go na lodzie. Ale jeśli kręci nosem, to próbuje mu się na chama wepchnąć ramę, bo w ten sposób upłynnia się towar i jest to dla producenta tańsze niż rozstanie się z gotówką, której trzeba zapłacić tyle, żeby wystarczyło na ramę w detalu.

 

Jestem ciekaw jak sprawa się skończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marciniusz, ale Ty nie pisz jak to powinno być, tylko jak jest w zapisach. Bo to, że tak byloby rozsądnie/uczciwie/wygodnie dla klienta to jedno, a to jak to wygląda w zapisach gwarancyjnych, to drugie. Tylko dalej nie wiemy, z czego Derwisz korzystał i u kogo reklamował. I może nie cwaniakuje, tylko ma postawę roszczeniową, która rozmija się z przepisami/gwarancją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derwisz, dalej cwaniaczysz. Jesteś na przegranej pozycji i tylko dobra wola krossa/sprzedającego Ci pozostała, więc takich roszczeń to nie wysuwaj ponieważ nie masz nic do gadania z powodu modyfikacji i to koniec tematu. Trzeba poczekać na odpowiedź krossa/sprzedającego, w zależności jaką drogę wybierzesz.

Czy ty czytasz co my tu piszemy? Jakie modyfikacje. Czy ja tą ramę spawałem? Gwarancja jest wymysłem producenta, ot, taki świstek papieru, a zagwarantowana ustawowo dwuletnia gwarancja to inna para kaloszy. I wg tej ustawowej gwarancji mam prawo dochodzić zwrotu kosztów. 

NIEZGODNOŚĆ TOWARU Z UMOWĄ, poczytaj o tym proszę.

Tyle że sprawę załatwić chciałem bezpośrednio z producentem, a, z tego co widzę, uderzać będę musiał do sklepu. I nie muszę reklamować całego roweru, za pęknięcie ramy domagać mogę się obniżenia ceny produktu, czyli notabene zwrotu kasy.

 

Niestety, zmiana kolorystyczna nie może być podstawą do odrzucenia wymiany z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapisy gwarancji  też nie mogą być sprzeczne z prawem. Tak samo ich wykładnia. Inaczej to by producenci chcieli uznać zamontowania dzwonka za ingerencję/modyfikacje. Ale to bez znaczenia, jeśli derwisz dochodzi swoich praw na podstawie ustawy o szczególnych zasadach sprzedaży konsumenckiej.

 

"Jesteś na przegranej pozycji i tylko dobra wola krossa/sprzedającego Ci pozostała, więc takich roszczeń to nie wysuwaj ponieważ nie masz nic do gadania z powodu modyfikacji i to koniec tematu." 

 

Synergy, jest dokładnie odwrotnie. Ma najwięcej do gadania, bo kupił towar od sprzedawcy, który jest wadliwy i potwierdził to nawet producent. Modyfikacje nie maja tu żadnego znaczenia, bo derwisz nie dochodzi roszczeń z gwarancji, pisał to kilka razy. Jakie cwaniakowanie? To sprzedawca sprzedawał wadliwy towar więc ma obowiązek wymienić na pozbawiony wad. Jak nie ma ramy to już powinny się strony dogadać, zbliżona rama, albo zwrot pieniędzy, wysokość do uzgodnienia między stronami.

I pewnie tak się skończy - a przynajmniej powinno, w cywilizowany sposób, czyli jakąś ugodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy ty czytasz co my tu piszemy? Jakie modyfikacje. Czy ja tą ramę spawałem? Gwarancja jest wymysłem producenta, ot, taki świstek papieru, a zagwarantowana ustawowo dwuletnia gwarancja to inna para kaloszy. I wg tej ustawowej gwarancji mam prawo dochodzić zwrotu kosztów.

Sam piszesz momentami głupoty i mijasz się z prawdą. Nie ma czegoś takiego jak ustawowo dwuletnia gwarancja. Wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz, w którym kościele. Mieszasz pojęcia gwarancji i odpowiedzialności prawnej a potem masz pretensje do innych, że to źle interpretują. Jakbyś sam przeczytał porządnie tą ustawę to od razu wiedziałbyś, że producent towaru nie ma tutaj nic do rzeczy. I nie pisz, że możesz reklamować samą ramę, bo podmiotem zakupu jest rower a nie rama, zawsze reklamuje się to, co się kupiło. Jak kupiłeś lodówkę, to nie reklamujesz kompresora bo przestał działać, tylko lodówkę. I w sumie nie dziwię się niektórym , że tak Cię odbierają, bo ton wypowiedzi masz wyjątkowo roszczeniowy i wszystkowiedzący...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rulez - nie głupoty, bo jak sam zauważyłeś, cała masa osób ma tutaj problem, który zazwyczaj kończy się reklamacją. Być może jest ktoś, komu wiedza nt. tego co może i co mu się należy się przyda. Dwadzieścia kilka stron jest nt. reklamacji i tego, co się dalej dzieje. Ani to off top ani nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają problem, to opisują pęknięcie , wrzucają zdjęcia, piszą czy zgłosili, a następnie powinni napisać o czasie i sposobie załatwienia , i to wszystko ... a nie jakieś dywagacje, i udowadnianie kto ma rację .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a nie jakieś dywagacje, i udowadnianie kto ma rację .

 

No właśnie te dywagacje się mogą komuś przydać. Większość ludzi nie rozróżnia gwarancji od rękojmi, nie zna terminów itd. I uczy się na błędach. Niestety własnych

Skorzysta ktoś z gwarancji, a może to być gorsze rozwiązanie niż pójść i reklamować niezgodność towaru z umową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...