Skocz do zawartości

[malowanie] Malowanie ramy aluminiowej


Rekomendowane odpowiedzi

Ramy aluminiowej ( tym bardziej cieniowanej ) nie powinno się piaskować ze względu na wysokie ryzyko uszkodzenia (osłabienia). Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest nałożenie na ramę specjalnego preparatu który spowoduje odejście lakieru od ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do piaskowania jeżeli "ściągniesz" stary lakier za pomocą scansolu czy czegoś co działa podobnie ,to możesz oddać do piaskowania tylko żeby w żadnym miejscu nie było lakieru ponieważ jak będą chcieli "zedrzeć" lakier w danym miejscu może Ci zrobić dziurę obok tego miejsca(jeżeli masz kompresor to możesz kupić końcówkę do piaskowania i sam wypiaskować sam tak robiłem a potem oddałem do lakierowania proszkowego). Lakierowania polecam proszkowe ponieważ są mocne i tanie (około 40zł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem rame specjailzed Fsr stumpjumper 2005 zdarłem lakier środkiem chemicznym nie pamiętam nazwy ale dostępnym w każdym markecie budowlanym. Nastepnie zasięgnołem opini w jednym ze sklepów rowerowych na temat metody malowania i koleś powiedział mi ciekawą rzecz a mianowicie że nowoczesne ramy są chartowane w wysokich temperaturach i takie wygrzanie lakieru proszkowego w piecu może ją rozchartować. Niestety nie posłuchałem oddałem do proszkowego i zaczeła pękać.... najpierw przy suporcie a potem tylne widełki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie do serwisu już wiele osób przynosiło ramy po malowaniu w różnych w firmach przeważnie było to malowanie proszkowe i kilku przypadkach ramy te pękały !!! ( mufy syportowe, mufy sterowe, tylne patyki)

Moim zdaniem malowanie używanej ramy alu metodą proszkową nie jest bezpieczne właśnie ze względu na tzw. przechartowanie

oczywiście można by przemalować ramę alu, która jest mało używana i jest tzw. pancerna (kawał kloca aluminiowego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A nie lepiej poświęcić 12 godzin i samemu zedrzeć lakier papierem ściernym za 2,5 zł/metr bieżący? Do usunięcia wystarczy papier 60. Miejsca trudno dostępne tj. łuski spawów, profilowania, mufa czy tylny trójkąt zmatuj 100-120. Potem dla gładkości 300 i do malowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Michał,

sam niedawno stałem przed takim dylematem.

A że widzę że jesteś z Bydzi to może coś Ci to pomoże.

Z polecenia kolegów z forum zaniosłem moją ramę (Boplight Maraton Sport) do Bio-Bike.

Kolor pierwotny biało-czerwony, obecnie czarny mat. Dodatkowo poprosiłem o usenięcie mocowania piwotów bo strasznie mnie drażniły takie wystające kikuty. Już po fakcie niestety pomyślałem że mogłem poprosić również o nowe mocowania pod pełny pancerz. No ale cóż.

Firma działa długo, zajmują się serwisem rowerów, budową ram itd. naprawdę polecam.

PS. Najważniejsze, rama pomalowana super, wszystko cacy. No i nie musisz sam przygotowywać pod malowanie. Lakier "zdzierany" chemicznie.

Jak będziesz zainteresowany wygoogluj Bio-Bike Toruń.

Pozdrawiam

Hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rama, choć stalowa czeka jeszcze na szlifowanie - ale papierkiem. Później będę gładził i cacował. W lakierni gość ma zasięgnąć wiedzy jakie dodatki są potrzebne by sam lakier bezbarwny trzymał się i był odporny na odpryski. Jeżeli przekona mnie i dostanę od niego gwrancję to prysnę na gołą stal bezbarwną laką i to będzie to, o co mie chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...