Skocz do zawartości

[Pedały] Jak radzić sobie z SPD w terenie?


Piszaman

Rekomendowane odpowiedzi

Gdy się wypnę z pedałów przed podjazdem, to zaczynam podjazd ze stopą ułożoną w środkowej części na pedale, a dopiero po nabraniu prędkości obrotowej wpinam się.

 

Ja robię dokładnie tak samo :P

 

 

chyba najwięcej wątpliwości w przerzuceniu się na SPD wiąże się z czasem oderwania/odpięcia nogi od pedału.

 

Wg. mnie przy dobrze ustawionych sprężynach, czas reakcji jest taki sam jak przy platformach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dętka rowerowa nie jest aż taka cienka, czy aby na pewno w ogóle jej nie czuć ? i jakiego kleju użyć ? zwykłego butaprenu ? no i czy w praktyce sprawdza się ? mam na myśli np wysoki śnieg bądź kałuże ?

 

Mówimy o dętce a dokładniej o pojedynczej warstwie gumy pochodzącej z rozciętej dętki. Jak jest jej grubość? 2, 3 dziesiąte milimetra... Jak nie czujesz się pewnie to możesz zorganizować sobie detkę typu Supersonic czy Flyweight. Te już są tak "grube" jak prezerwatywy :)

 

Co do śniegu to się nie wypowiem - UK raczej zimową stolica swiata nie jest - ale ten głeboki najwiekszy problem przedstawia sobą przedostając się od góry buty, przy kostce.

Jeśli zasię chodzi o wodę i błoto - którego z kolei mam od licha i w nadmiarze - to patent sprawdza się w 100%

 

W sumie żeby wyczuć coś pod wkładką buta to musiałbys wkleić nie dętke ale oponę :P

 

Ja wklejałem nas jakistam klej skóra/tworzowy/guma, ale buteks też da radę. Grunt żeby był woododporny i tworzył niesztywną spoine. W końcu nawet najtwrdsze, wyścigowe, węglowe podeszwy nieco sie gną, nie mówiąc nic o zwykłych butach do espedaczy...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja stanę po stronie platform :) Wszyscy wiemy, że zatrzaski są bardziej efektywnym systemem ale co z osobami które mają tylko jeden rower i używają go do wszystkiego zarówno do ścigania, komunikacji np. do pracy jak i do rekreacyjnych wypadów gdzie to po zejściu z roweru człowiek chciałby się komfortowo przemieszczać na własnych nogach? Wszyscy również wiemy, że buty SPD za bardzo nie nadają się do chodzenia bo co jak co na rowerze może dużej krzywdy sobie w nich nie zrobimy (co poniektórzy nawet czują się bezpieczniej przypięci "na stałe" do roweru :blink: ) ale już na własnych nogach na ziemi, twardym gruncie tudzież terenie nie łatwo o wywrotkę w takich butach. SPD jest spoko rozwiązaniem dla osób które jak idą na rower to tylko na rower i wtem jest to jedyne słuszne rozwiązanie. Osobiście ścigam się na platformach i nigdy jeszcze nie miałem wywrotki no chyba że ktoś na mnie wpadł bo nie zdążył się wypiąć z SPD ;) i szczerze wątpię aby moje wyniki jakoś wzrosły po przesiadce.

 

A jak jest w zimę tak od -10 stopni (bo jak jest zimniej to już nie śmigam) nie przymarzają buty do pedałów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co poniektórzy nawet czują się bezpieczniej przypięci "na stałe" do roweru

Czemu nawet??To po prostu bezpieczniejsze bez dwóch zdań.

ale już na własnych nogach na ziemi, twardym gruncie tudzież terenie nie łatwo o wywrotkę w takich butach.

Na rowerze to się jednak przede wszystkim jeździ, więc to kiepski argument.

A jak jest w zimę tak od -10 stopni (bo jak jest zimniej to już nie śmigam) nie przymarzają buty do pedałów?

Śmigałem w spdach przy -20 i wszystko było ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście ścigam się na platformach i nigdy jeszcze nie miałem wywrotki no chyba że ktoś na mnie wpadł bo nie zdążył się wypiąć z SPD ;) i szczerze wątpię aby moje wyniki jakoś wzrosły po przesiadce.

 

 

Osobiste preferencje to oczywiście rzecz wyboru, ale z fizyką dyskutować się nie da. Mniejsze straty energii muszą przekładać się na wynik. Dla mnie w tej chwili jazda na platformach, to jak jazda autem z cztefocylindrowym silnikiem, ale tylko dwoma sprawnymi tłokami ;-)

 

A tak z trochę innej strony - łatwo zauważyć, że raczej mało jest ludzi, którzy mieli okazję pojeździć choćby z 300km w zatrzaskach po czym świadomie wrócili do platform. Zapewne znajdą się tacy, ale sądzę że ich liczba będzie naprawdę niewielka. To też o czymś świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rowerze to się jednak przede wszystkim jeździ, więc to kiepski argument.

 

To prawda ale kiedyś trzeba z niego zejść a w tedy lepiej być blisko domu albo mieć buty na zmianę bo w bucie tylko trochę wygodniejszym od gipsu daleko się nie zajdzie ;) Często podróżuje na rowerze, tym samym na którym się ścigam i często na drodze są punkty które warto zobaczyć, zwiedzić itp. więc tylko normalne buty dadzą mi komfort. Wiele osób patrzy na SPD'y pod kontem ścigania i tam jak najbardziej jest ich miejsce ale prawda jest taka, że pedały platformowe to najbardziej uniwersalne pedały na świeci które dadzą rade i na wyścigu bo tam głównie liczy się power w nogach to jeszcze przy jeździe rekreacyjnej świetnie się sprawują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam jak mixchris

z początku platformy - jakieś hmm 2000 km

teraz spd - nieco ponad 1 500 km

i dylemat jest nie mały, z pewnością spd dają mneijsze straty energii i to widać dość szybko. Jednak kiedy przyjdzie mi rower jechać w teren cięższy - błoto, śnieg; nie jest ciekawie jak się zalepią/ skałki, mimo wszystko często trzeba się szybko podeprzeć/ i no zjazdy, a szczególnie bandy - czasem trzeba się sporo pochylić co spd wyklucza

 

no i zima, właśnie zima nie bardzo wiem jak tu jeździć w spd ? ciepłe skarpety, jakaś lepsza dodatkowa wkładka, ochraniacze - nie wiele dadzą ;/

 

to też mimo wszystko wrócę do platform ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mixchris Moim zdaniem bez sensu jest dobierać cokolwiek do sytuacji, która jest sprawą podrzędną.Na dobrą sprawę ile w wypadzie na rower jest chodzenia, kilka, kilkanaście procent.

na wyścigu bo tam głównie liczy się power w nogach to jeszcze przy jeździe rekreacyjnej świetnie się sprawują.

Ok, ale tylko pod górę, nie przekonasz mnie, że osoba dobrze wytrenowana zjedzie szybciej na platformach niż na zatrzaskach, że już nie wspomnę o bezpieczeństwie.A w czym przeszkadzają zatrzaski w rekreacyjnej jeździe?

pedały platformowe to najbardziej uniwersalne pedały na świeci

Są, ponieważ większość osób traktuje rower jako środek komunikacji i często nawet nie ma pojęcia o istnieniu alternatywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda ale kiedyś trzeba z niego zejść a w tedy lepiej być blisko domu albo mieć buty na zmianę bo w bucie tylko trochę wygodniejszym od gipsu daleko się nie zajdzie ;) Często podróżuje na rowerze, tym samym na którym się ścigam i często na drodze są punkty które warto zobaczyć, zwiedzić itp. więc tylko normalne buty dadzą mi komfort. Wiele osób patrzy na SPD'y pod kontem ścigania i tam jak najbardziej jest ich miejsce ale prawda jest taka, że pedały platformowe to najbardziej uniwersalne pedały na świeci które dadzą rade i na wyścigu bo tam głównie liczy się power w nogach to jeszcze przy jeździe rekreacyjnej świetnie się sprawują.

Jeśli się ścigasz to wiesz (chyba) że ideą spd jest maksymalne wykorzystanie pracy nóg przy pedałowaniu. Pedał platformowy ci tego nie da i to szczególnie pod górę.

Dobrze wytrenowana osoba zjedzie efektywnie na każdym z pedałów - vide zawody czy zawodnicy w dh, który jest wyścigiem w dół.

 

Jeśli ktoś preferuje jazdę w "zalepiających" warunkach wybiera pedały z otwartą konstrukcją - look, cranki itd. Im nie przeszkadza zaklejka bloków.

Wiele maratonów/wyścigów mtb xc odbywa się w bardzo ciężkich warunkach - i nie sądzę żeby ktoś nawet przeciętnie serio traktujący tą zabawę wybrał platformy do ścigania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przykręciłem do korby "kompromis". (pd-a530) ;)

 

8449fd65af5dfb50575f06c228a5de58.jpg

 

To troszkę większy wydatek niż np m520, no i przydało by się jeszcze ponawiercać i przykręcić piny do platformy, bo zaagresywna to ona nie jest, ale rozwiązanie się sprawdza bardzo dobrze, jeśli ktoś używa jednego roweru do wszystkiego.

 

Z wypinaniem i wpinaniem nie ma żadnych problemów, po ok 2tysiącach, już odruchowo, kiedy po prostu czuje że jestem na platformie robię pół obrotu korby, przekręca się do pozycji sprężyny i błyskawicznie się wpinam, to już jest na tyle odruchowo, że się nad tym nie zastanawiam. Także jeśli chodzi o to, to problemów dużych nie ma, jeśli ktoś lubi pojeździć bardziej sportowo, ale niekoniecznie zbyt często się ściga. (bo na wyścigach jednak te sekundy się traci) to super rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociażby shimano robi całkiem eleganckie buty mtb do spd. podeszwa na tyle twarda, że pedałowanie OK, ale na tyle miekka, że da sie normalnie chodzić. To jest właśnie kompromis. Sam używam jednego z pierwzszych modeli butów spd shimano z roku 1992!! i normalnie w nich jeżdżę i jak trzeba to pocisne z buta. Musiałem kilka razy z buta cisnac bo złapałem kapcia i ni emiałem zestawu naprawczego. Szedłem ze 2 kilosy i było całkiem przyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mixchris, ale ja już wspominałem że wadą spd jest, że trzeba używać butów rowerowych.

że raczej mało jest ludzi, którzy mieli okazję pojeździć choćby z 300km w zatrzaskach po czym świadomie wrócili do platform.

 

Ja jeździłem od 2000r. w zatrzaskach, a obecnie mam tylko rowerek ze zwykłymi pedałami który używam jako srodek transportu. Ale każdy rower który kupię po to żeby uprawiać turystykę, albo żeby sobie pojeździć w terenie lub na szosie, będzie z spd.

(Widzieliście kiedyś Holendra z spd?? :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak kiedy przyjdzie mi rower jechać w teren cięższy - błoto, śnieg; nie jest ciekawie jak się zalepią/ skałki, mimo wszystko często trzeba się szybko podeprzeć/ i no zjazdy, a szczególnie bandy - czasem trzeba się sporo pochylić co spd wyklucza

 

a czemu niby zatrzaski wykluczają takie zastosowanie :icon_confused::icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co z osobami które mają tylko jeden rower i używają go do wszystkiego zarówno do ścigania, komunikacji np. do pracy jak i do rekreacyjnych wypadów gdzie to po zejściu z roweru człowiek chciałby się komfortowo przemieszczać na własnych nogach?

Jak to co, nic szczególnego ;) Na wyścig w spd, komunikacyjnie z nakładkami lub butami na zmianę w plecaku (albo jeszcze lepiej na mieszczuchu za 200zł) i rekreacyjnie w spd, w takich butach przecież można normalnie parę kroków zrobić, a w czasie wycieczki rowerowej nie robi się raczej pieszych eskapad.

 

Wiele osób patrzy na SPD'y pod kontem ścigania i tam jak najbardziej jest ich miejsce ale prawda jest taka, że pedały platformowe to najbardziej uniwersalne pedały na świeci które dadzą rade i na wyścigu bo tam głównie liczy się power w nogach to jeszcze przy jeździe rekreacyjnej świetnie się sprawują.

28828km (właśnie sprawdzone na liczniku) w spd - w tym 0km na wyścigach - i powiem szczerze, że zupełnie nie rozumiem co masz na myśli :D

Powiem więcej, podczas pierwszych jazd mieszczuchem ze zwykłymi pedałami odrywałem od nich nogi przy przyśpieszaniu i czułem wyraźny brak kontraktu z rowerem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeździsz w terenie nizinnym/łatwym technicznie itd to można nie tknąć stopą podłoża od ruszenia spod domu do zatrzymania się pod nim. Poruszając się jednak w górach, jeżdżąc eksploracyjnie, w ciężkich warunkach bardzo często większe lub mniejsze odcinki pokonuje się na własnych kończynach. Praktykowałem to - i będąc w Polsce nadal praktykuję - w najróżniejszych butach i - wbrew obiegowym opiniom - przemieszczać się pieszo da całkiem komfortowo we wszystkich butach poza super ściganckimi na plasticzanych podeszwach - bo takowe nawet jeśli nie przeszkadzają w samym chodzeniu to dosyć mocno upośledzają trakcję na mokrym kamienistym podłożu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu niby zatrzaski wykluczają takie zastosowanie :icon_confused::icon_question:

 

może źle się określiłem nie tyle co wykluczają, ale z pewnością nie ułatwiają ;) zależy też co konkretnie masz na myśli/ generalnie wspominacie o crnackach - to całkiem inna bajka ;) o wiele "lepiej" się w nich jeździsz niż w modelach około m520 itd.

To musisz być szczęściarzem albo nie jeździsz w takich warunkach które zaklejają - skutecznie - te pedały :) Może śnieg jest u mnie inny.

 

dokładnie ;)

Powiem więcej, podczas pierwszych jazd mieszczuchem ze zwykłymi pedałami odrywałem od nich nogi przy przyśpieszaniu i czułem wyraźny brak kontraktu z rowerem :)

taaa . . . to trochę - w moim przypadku - nieciekawy odruch kiedy nagle z spd zjechałem rowerem kolegi na platformach, jakby zupełny brak przyczepności ;D nie mówiąc o tym, że już podczas małych wybić (do 0,5 m lotu) oderwałem się kompletnie od pedał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...