Skocz do zawartości

[rower] jego cena a zysk producenta - czy warto dbać o dobre imię? :)


Rekomendowane odpowiedzi

ab, abcdata, incom

 

Nie no żarty sobie stroisz jak potrzebowałem na CITO 200 takich samych komputerów to chłopcy dostali zadyszki :D

Większość sprzedawanych przez nich rzeczy możesz kupić na alledrogo 10%-15% taniej od ręki więc o jakich ty rabatach mówisz?

 

Ale masz rację to zdecydowanie nie temat o IT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no żarty sobie stroisz jak potrzebowałem na CITO 200 takich samych komputerów to chłopcy dostali zadyszki :D

Większość sprzedawanych przez nich rzeczy możesz kupić na alledrogo 10%-15% taniej od ręki więc o jakich ty rabatach mówisz?

 

Ale masz rację to zdecydowanie nie temat o IT

 

wez sie czlowieku zastanow, gdyby na allegro bylo taniej niz w hurtowni do kupienia to by ich dawno nie bylo.

 

dam ci kolejny przyklad, branza w zasadzie byle jaka, masz obrot 123 000zl na 1% marzy, zarabiasz na tym 810zl po odliczeniu dochodowki, komu by sie to oplacalo? pieniadze na wyplaty biora sie z ksiezyca?

 

i eot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macierze to "nisza" Ale czasy różowe się też kończą nieubłaganie. Nie rzadko żeby zrobić te 500% właściciel firmy 250% oddawał osobie zamawiającej Myślicie że w korporacjach nie ma korupcji :D :D Teraz dość często okazuje się że i w tej materii są oszołomy sprzedające z znikomymi jak na skalę marżami. Znowu dla kogoś może być kolosalnym zyskiem 5k na kontrakcie za 300k jak dla mnie to jakaś paranoja. Zabawa polega tu na tym że takie zabawki raczej rzadko idą solo a częściej z wdrożeniem,migracją, softem, wsparciem itp itd. Zakup osobno rzadko się skalkuluje. Obsługa na tym poziome jest droga i nie zrobi jej przygodny "łebek z ulicy" A producenci tego pilnują żeby na tym się dało zarobić. Branża medyczna to zupełnie inna bajka przynajmniej ta "publiczna" bo tam najnormalniej jest do wydarcia kasa niczyja (publiczna). Zamówienia i przetargi publiczne to dopiero wesoły folklor. Dobrze że parlamentarzyści nie kupują rowerów za publiczne pieniądze wtedy byście cuda zobaczyli

 

Jest takie powiedzenie..." w d.... byłeś, g... widziałeś(wiesz)" ;) W zasadzie wszystko co napisałeś mija się z rzeczywistością i opiera się o "wydaje mi się"

Byłem głównym projektantem i v-ce tej firmy... z różnych niezależnych ode mnie, głównie rodzinnych powodów moje nasze drogi się rozeszły. Niemniej nadal mam kontakt z tą firmą i zbyt wiele się w tej materii nie zmieniło. Podkreślę że to jest producent a nie wdrożeniowiec ani dystrybutor. Jeśli zaś chodzi o branżę medyczną... to margines całej sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

branza w zasadzie byle jaka, masz obrot 123 000zl na 1% marzy, zarabiasz na tym 810zl po odliczeniu dochodowki, komu by sie to oplacalo?

 

Polecam temat inwazji i będziesz wiedział komu się opłaca i jak. To że tobie się wydaje że się nie opłaca to jedno a to co sie w tym opłaca to drugie.

Doprowadzanie firm do upadłości to całkiem niezły interes.

Przeczytaj sobie post raufa i zastanów się nad tym.

I nie chrzań o hurtowniach bo prawie każda ma co najmniej jeden kanał detaliczny i prawie każda sprzedaje na allegro w detalu po cenach "hurtowych".

Nie masz pojęcia o czym piszesz.

 

@@kadargo, Nie przeczę że na rynku dużych rozwiązań jeszcze się zarabia i są firmy które jeszcze normalnie funkcjonują jednak to co napisałem to nie widzimisię a konkrety. Inna sprawa że jak by mi to ktoś parę lat temu powiedział to bym nie uwierzył pewnie ale....

A kwestii czy to ja g.... widziałem czy kto inny nie zamierzam badać ;)

 

 

Ta marża to jest w przypadku rowerów, w przypadku drobnicy rowerowej potrafi być jeszcze wyższa. Ja to oglądam na co dzień.

 

To jak napisałem nic tylko się cieszyć. Zakładając że rowery to nie ziemniaki marża musi być słuszna żeby się opłacało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam temat inwazji i będziesz wiedział komu się opłaca i jak. To że tobie się wydaje że się nie opłaca to jedno a to co sie w tym opłaca to drugie. Doprowadzanie firm do upadłości to całkiem niezły interes. Przeczytaj sobie post raufa i zastanów się nad tym. I nie chrzań o hurtowniach bo prawie każda ma co najmniej jeden kanał detaliczny i prawie każda sprzedaje na allegro w detalu po cenach "hurtowych". Nie masz pojęcia o czym piszesz.

 

to ty nie masz bladego pojecia i to nie tylko w tym temacie. mijasz sie ze stanem faktycznym w wielu watkach i tego sam nie widzisz. chyba, ze jestes zwyklym trollem forumowym.albo ... tego juz moze konczyl nie bede.

 

przyklad inwazji tez jest z tylka, dajesz przyklad spolki, ktora swiadomie grala w wala? no prosze cie...

 

sprawdzilem 5 produktow na allegro i w sklepie, zjechali mi z cena do najnizszej ceny zaufanych sprzedawcow z allegro bez gadania wiec pewnie z +5% maja marzy (dla pracownikow jest 2%)

 

wiec powtorze po raz TRZECI - wez mi tu nie pituj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja o procentach wre, a pewnie połowa nie rozumie czym różni się marża od narzutu... ;)

 

Ja też nie ekonomista i nie zabłysnę. Ale w sumie temat nie po to, żeby akademickie dysputy prowadzić.

 

W każdym razie uciekałbym od określania poziomu zysków jedną cyferką, bo to na pewno zależy od produktu (cały rower czy część) i od segmentu rynku (zyski/marże/narzuty na pewno są inne dla alvio a inne dla XTR czy innego XX). I tak jest wszędzie. W braży z którą mam styczność robi się transakcje na setki tysięcy zł z marżami 1-2% bo utrzymuje się w ten sposób klienta, który czasami kupuje coś za np 70tys. ale z marżą rzędu 25-40%. W branży rowerowej musi być podobnie i pewnie wielu zdziwiłoby się na czym się zarabia a na czym nie (ze mną oczywiście włącznie, bo nie prowadzę sklepu i nie wiem jak to wygląda).

Z dystrybutorami już tak jest, że czasem angażują dużą kasę w obrót drogimi towarami i niewiele na tym zarabiają, a czasem kasują ćwierć kasy za przefakturowanie towaru, którego mogą na oczy nie widzieć.

 

Nie uwierzę, że na rowerach zarabia się mało (jeszcze pytanie: kto zarabia? producent, dystrybutor, sklep?).

 

Tak wracając do tematu zmów cenowych... Wczoraj byłem w sklepie prowadzonym przez kolegę kolegi. Kupowałem u niego część z oferty Velo. Zamiast 80zł zapłaciłem 70zł, jako kolega kolegi. Powiedziałem sprzedawcy, że spotkałem się w sklepach w sasiednim większym mieście z tym, że sprzedają części z oferty velo powyżej cen na stronie velo.pl i mnie tym zdenerwowali i dlatego jestem u niego. Ten skomentował, że tu [w sensie: u siebie w sklepie] on może sprzedać taniej, ale na allegro wystawić taniej nie może. Nie dopytywałem czemu, bo nie chciałem być wścibski - wszak znałem człowieka od 5minut. Pytanie tylko czy nieuczciwe praktyki ograniczajace konkurencje uda sie komukolwiek udowodnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajesz przyklad spolki, ktora swiadomie grala w wala?

 

Zakładam że świadomie pana S. nazywasz oszustem :)

 

Media-Saturn Holding też gra na wała?

Vobis gra na wała?

a SONY?

 

Sony w ciągu ostatnich ośmiu lat na telewizorach co roku traciło, łącznie ponad 8 mld dol. Po wielu nietrafnych decyzjach i przegapionych szansach, dziś najbardziej rentownym biznesem Sony są ubezpieczenia (pod marką Sony Life)

http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,11526466,Nowa_strategia_koncernu_Sony__smartfony_i_medycyna.html

 

Masz na szybko żeby nie było ze mam dziwne źródła to tu z ogólnie dostępnych

 

Mam dziwne wrażenie że powinieneś się obudzić i dokładniej rozglądać po świecie.

 

Pytanie tylko czy nieuczciwe praktyki ograniczajace konkurencje uda sie komukolwiek udowodnic.

 

Pytanie czy to są nieuczciwe praktyki ograniczające konkurencję.

Z jakiegoś powodu wmawia się nam że konkurencja to niższa cena.

Co więcej wiele firm (niedouczonych managerów) to łyka a my narzekamy jak to osprzęt coraz gorszy...

Nie da się robić dobrze i coraz taniej. W końcu nie starcza na rozwój i robi się byle jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem dokąd zmierza ta dyskusja, szczególnie wątek o IT. Każda branża ma swoją specyfikę, inne marże, inną rentowność. Żeby przeżyć przy minimalnej marży trzeba handlować towarami szybko rotującymi i mieć olbrzymi obrót, albo traktować to jako działalność poboczną i kasę robić na czymś innym. Sklep rowerowy to nie hipermarket, a rower to nie mleko, więc marże muszą być wyższe.

 

Co do tych 100% na rowerach, to nie sądzę żeby to były bzdury, ale tobo chyba przyznasz, że chodzi raczej o ceny katalogowe lub ceny wyjściowe. Spora część rowerów jest kupowana po negocjacjach lub na wyprzedażach ze sporym upustem, więc jakby tak właściciel sklepu rowerowego policzył średnią marżę na rowerach w trakcie całego roku, to pewnie wyjdzie znacznie mniej. Ale na pewno nie 1% ani nie 10%, bo długo by tak nie pociągnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w czym macie problem, marża na drogi rower to 100% a na niektóre części nawet więcej, czy ta marża to tak wiele skoro średnia cena sprzedawanego u nas w 2011 roku roweru to 210 Euro ?

Proszę, tu macie analizę rynku :

http://www.bicyclere...dition 2012.pdf

 

Możecie też sobie przeanalizować ile procentowo sprzedaje poszczególnych typów rowerów, oraz wartość sprzedaży części, ilość produkcji itd, itp ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://m.wyborcza.bi...i_medycyna.html Masz na szybko żeby nie było ze mam dziwne źródła to tu z ogólnie dostępnych Mam dziwne wrażenie że powinieneś się obudzić i dokładniej rozglądać po świecie.

co mnie obchodzi sony poza polska? bo chyba tu zyjemy...

 

ale przyznam ci racje, moj byly pracodawca doplaca do moich zakupow ! bo ty wiesz najlepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

milo - rowery trek, cannondale, scott, pinarello,, Wypisuję bzdury? Ty oczywiście wiesz, jesteś wyrocznią i Najlepiej Zorientowanym W Temacie. Nie toczę tu kampanii handlowej, jestem zwykłym użytkownikiem forum i szeregowym pracownikiem sklepu, widzę to co widzę i dlatego założyłem temat - patrząc na nasze ceny detaliczne (sugerowane, których się trzymamy) i ceny zakupu (do których mam wgląd). Zadałem pytanie o ekonomiczność tego interesu na wyższych stopniach - dystrybutorskich czy producenckich - do tych danych nie mam dostępu, jedynie przypuszczam.

Nigdzie nie napisałem że WSZYSCY dystrybutorzy i WSZYSCY producenci NA PEWNO współpracują na TYCH SAMYCH warunkach.

Nie napisałem że skoro nasza cena zakupu to 55-60 procent sugerowanej ceny detalicznej to że dystrybutor ma NA PEWNO takie same układy z producentem który NA PEWNO zarabia jedynie 300 zł na rowerze z ceną detaliczną 10 tysięcy.

Moim celem nie było podniesienie ci ciśnienia że ty kupując/sprzedając rowerówkę nie masz dostępu do takich cen czy zniżek.

Nie pracuję w Polsce ale nie mogę wyjść z założenia że inne kraje są traktowane w inny sposób - być może w pewnym - niewielkim - stopniu tak, jednak wydaje mi się że świat cywilizowany aż tak bardzo nie dzieli się na lepszy i gorszy.

Zakładając temat nie napisałem że interesują mnie zarobki POLSKICH producentów, tylko możliwe zarobki producentów ogólnie. Wątpię by trek traktował inaczej swoich dystrybutorów niż to robią inni producenci, jeśli nawet to różnice nie mogą być znaczące.

 

Nie zmierzam ci niczego udowadniać ani dostarczać dowodów na to że mówię prawdę. Nie zamierzam skanować cennika ani nagrywać rozmowy z przedstawicielami dystrybutora.

 

Prawdą jest że cena praktycznie na wszystkie produkty koncernu treka tak wygląda i bardzo często bywa jeszcze korzystniejsza - bynajmniej nie na artykuły wyprzedażowe ani handel posezonowy.

Podobnie ma się sytuacja np z shimano. Różnica między ceną zakupu a sugerowaną ceną detaliczną nie osiąga pułapu produktów treka ale i tak jest bardzo duża. Przy każdym produkcie jednak oprócz tych cen podana jest "twoja cena", która jest o kilkanaście - kilkadziesiąt procent dodatkowo niższa od ceny wyjściowej zakupu. Realnie sprowadza się to także do proporcji cena zakiupu = 1/2 sugerowanej ceny detalicznej.

W tym roku zmienił się lokalny dystrybutor SRAM'a. Poprzedni miał zbliżone warunki cenowe jak pozostali dystrybutorzy. Nowy ma jeszcze korzystniejsze ceny.

 

W sklepie są jeszcze produkty mavica, nalini, santini, endury, ortlieba, 2xu, bbb. Do cen mavica i bbb ma m dostęp na stronie, do pozostałych nie, musiałbym poszukać cenników papierowych. BBB jest jeszcze tańsze niż pozostałe oferowane stale marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając temat nie napisałem że interesują mnie zarobki POLSKICH producentów, tylko możliwe zarobki producentów ogólnie. Wątpię by trek traktował inaczej swoich dystrybutorów niż to robią inni producenci, jeśli nawet to różnice nie mogą być znaczące.

 

Nie zmierzam ci niczego udowadniać ani dostarczać dowodów na to że mówię prawdę. Nie zamierzam skanować cennika ani nagrywać rozmowy z przedstawicielami dystrybutora.

 

Prawdą jest że cena praktycznie na wszystkie produkty koncernu treka tak wygląda i bardzo często bywa jeszcze korzystniejsza - bynajmniej nie na artykuły wyprzedażowe ani handel posezonowy.

 

Do niedawna przedstawicielem Treka była SSC i z tego co wiem marża nie była tak wysoka, w dodatku warunki zakupu dla sklepu były trudne.

Obecnie Trek sprzedaje sam więc sytuacja z marżą będzie zapewne wyglądała jak piszesz, to samo dotyczy zapewne innych przypadków gdzie firma - właścicie jakiejś marki ma jeszcze jednego pośrednika.

 

Jeśli komuś nie mieści się w głowie, że marża może wynosić 100% to raczej jego problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma IT produkująca macierze dyskowe, marże na poziomie 100% uznaje za małe i są one dla małych klientów. Duże korpo potrafią płacić nawet 300% Nie mówiąc o dyskach "certyfikowanych" które i 500% mają. Dodam że dyski to główny dochód ;) Firmy regularnie, po kilkanaście, kilkadziesiąt TB wymieniają co 2-3 lata. Byli i tacy co dla spokojnego sumienia nawet co rok wymieniali, głównie branże medyczne.

nawet jak mają na dzień dobry takie marże, to potem w negocjacjach można rabat 50% uzyskać.

zresztą tak samo jest ze sklepami, na dzień dobry mają marżę 30%, ale potem dają rabaty, przeceny itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powtorze, jeden magik twierdzi, ze sie sprzedaje w wiekszosci ponizej 1% :)

 

W przypadku wielu akcesoriów oraz częsci Shimano na allegro ( sprzedawanych przez sklepy a nie z rowerów )

marże wynoszą od 1% do 5%. Wszelkiego rodzaju lampki itp również przerzucane są na 1%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jesli kupie cos za 100zl a sprzedam za 500 to ile to jest marzy ?

 

80% marży ( zakładając ze 100pln zakup netto , sprzedaż 500pln netto )

400% narzutu przy tych samuch założeniach.

 

Oj tak kolega Gabriel ma rację co do definicji ale drogi Gabrielu wiesz doskonale o czym wszyscy piszą, bo potocznie narzut jest nazywany marżą właśnie. I już wszyscy wiemy że jesteś mega super hiper ale to nie forum księgowych więc odpuść sobie. ok?

 

Potocznie ludzie nazywają osobę o orientacji homoseksualniej "pedałem" i wiesz co z tego wychodzi... Bądźmy precyzyjni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak kolega Gabriel ma rację co do definicji ale drogi Gabrielu wiesz doskonale o czym wszyscy piszą, bo potocznie narzut jest nazywany marżą właśnie. I już wszyscy wiemy że jesteś mega super hiper ale to nie forum księgowych więc odpuść sobie. ok?

ale to chyba dobrze że próbuje nauczyć czegoś tu ludzi i wyjaśnić im pojęcia ?

pomimo tego że nie jest to forum polonistyczne, to wszyscy czepiają się np. literówek czy błędów ortograficznych (niestety niektórzy modzi są bardziej święci od świętych i poprawiają nawet to co nie jest błędem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...