ewca Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Sprawa wygląda następująco: muszę dostać się do suportu bo coś mi tam lata. Żeby to zrobić muszę najpierw zdjąć korby (chyba tak to się nazywa). Z niemałym wysiłkiem odkręciłam śruby i dalej już robota stoi. Cholerstwo nie chce zejść. Próbowałam już wszystkiego co mi wpadło do głowy i nadal nic. Od lat już grzebie przy swoich rowerach i po raz pierwszy nie jestem w stanie zrobić czegoś sama. Tak więc proszę o jakieś pomysły.
Foxi Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Po 1 nie ma klamry w temacie a po 2 w korbie od strony gdzie nie masz zębatek powinna być jeszcze taka zakrętka którą odkręca się specjalnym kluczem albo nożem
ewca Napisano 31 Maja 2012 Autor Napisano 31 Maja 2012 Po 1 nie ma klamry w temacie a po 2 w korbie od strony gdzie nie masz zębatek powinna być jeszcze taka zakrętka którą odkręca się specjalnym kluczem albo nożem co się dało już dawno odkręciłam. Trzyma się twardo i nie chce zejćś. wybaczcie za braki w nazewnictwie ale naprawdę nigdy nie potrzebowałam pomocy i wszystko robiłam sama więc nie miałam okazji poznać niektórych określeń
Gość saymon81 Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Korb nie możesz ściągnąć czy odkręcić suportu?
Foxi Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Korb nie możesz ściągnąć czy odkręcić suportu? Przecież napisał, że z korbą. A jaka to korba?
maclaska Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Oczywiscie,ze cholerstwo nie chce zejsc.Taka jego funkcja,zeby mocno siedzialo.Sporej liczby rozwiazan polaczen korba-os suportu lapkami nie ruszysz.Potrzebujesz prawdopodobnie odpowiedniego sciagacza. Jakiego?Dowiemy sie jak poznamy model korb i rodzaj suportu.
Gość saymon81 Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Jeśli nie masz ściągacza bądź utrudniony dostęp do takiego klucza, to odkręć śruby z korb i przejedź się kawałek na rowerze. Korby powinny się same zsunąć. Czasem pomaga. Spróbuj.
ewca Napisano 31 Maja 2012 Autor Napisano 31 Maja 2012 mam nadzieję że jadąc w ten sposób się nie zabiję
Gość saymon81 Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 to jedź powoli i nie musisz skakać Zrób parę kółek. Chodzi o to aby poluzować połączenie z suportem. Gdzieś na forum był podobny temat. Sprawdź w wyszukiwarce.
kaapeo Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Ostatnio w jakimś komunijnym rowerze musiałem zdjąć korbę u znajomego, 12 lat nie było odkręcane zapiekło się na amen, prawa zeszła ściągaczem ale lewa nawet ściągaczem nei chciała zejść a że była do wymiany to flex i uciąłem dziadostwo Jeżeli u siebie chcesz to jakoś zdjąc to jedyne co mi pozostaje polecić to popsikać jakims preperatem żeby to trochę puściło może lekko młotkiem potłuc przez drewno żeby się poluzowało ? Tak tez kiedyś robiłem w starym rowerze. Chociaż i tak najlepsza opcja kupić ściągacz za 12 zł zawsze się przyda
ewca Napisano 31 Maja 2012 Autor Napisano 31 Maja 2012 Rowerek ma około 10 lat. więc ma prawo się mocno trzymać. Psikałam WD40 i jeszcze innym magicznym środkiem. Młotek też już w ruch poszedł. A dzisiaj nawet byłam bliska użycia flexa. Stwierdziłam jednak że najpierw się popytam mądrzejszych ode mnie ludzi :-) zanim użyję drastycznych środków
Mod Team sznib Napisano 31 Maja 2012 Mod Team Napisano 31 Maja 2012 Takie coś Pani trzeba, proszę Pani http://allegro.pl/sciagacz-do-korb-na-kwadrat-i2354992310.html Bo domyślam się że korby na kwadrat. bez tego ściągacza nie ma co podchodzić do ściągania korby.
kaapeo Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Takie coś jak wyżej kolega podał to ostateczny już sposób żeby to ściągnąć, chociaż ostatnio jak ja ściągałem to nawet ściągacz ten nie pomógł co więcej zaczął się wbijać i za nic nie chciała zejść no i musiałem ucinać niestety
ewca Napisano 31 Maja 2012 Autor Napisano 31 Maja 2012 chyba lepiej już uciąć. bo jak kupie ściągacz i nadal nie pójdzie to się tylko nie potrzebnie zdenerwuje. poczekam jeszcze trochę może kogoś olśni i wpadnie na genialny pomysł
maclaska Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Dziewczyno, na jakie jeszcze porady chcesz czekać? Wszystko co da się zrobić i powinno być doradzone już zostało powiedziane, będę miły i podsumuję: 1) sposób PRO - kupujesz (właściwy) ściągacz, pryskasz czymś penetrującym, zakręcasz ściągacz i ściągasz, o dziwo takiej metody używają w serwisach i, o jeszcze większe dziwo, działa, jeśli masz suport, który chcesz uratować, to jedyna dostępna metoda 2) sposób LITE HARDCORE - idziesz pojeździć bez zakręconych śrub, korby same się poluzują, oczywiście pamiętasz, że owych śrub nie ma i nie szalejesz, istnieje niebezpieczeństwo, że korby jednak się nie poluzują albo poluzują gdy o ich braku zapomniałaś i się tego nie spodziewasz, w pierwszym przypadku klniesz i rozważasz pozostałe dwie metody, w tym drugim robisz to samo, ale bez przednich zębów 3) sposób MAX HARDCORE - szlifiera w łapki i to co tygryski lubią najbardziej, dzisiaj wkładów wewnętrznych, zwłaszcza mających po 10 lat i tak się raczej nie naprawia, gdy coś stuka czy puka w środku, więc tym bardziej ochoczo kładź łapki na ciężkim sprzęcie Innych sposobów nie wymyślono w trakcie całej historii cyklingu. Pick one
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.