CreezY Napisano 23 Maja 2012 Napisano 23 Maja 2012 Witam. Glowne pytanie jak w tytule tematu chce wyjechac na dluga wyprawe po zroznicowanym terenie i ze sporym obciazeniem wiadomo 4 sakwy (2x60l i 2x30l-40l) + worek sprawa kol tez chyba istotna a glownie ich szerokosci i wytrzymalosci kolejna rzecz to przedni amortyzator (a moze na sztywno?) slyszalem rozne opinie:/ prosze doswiadczonych o rady... ps.ladowarka podlaczona do pradnicy z piasty czy solarna???
Mateusz30 Napisano 24 Maja 2012 Napisano 24 Maja 2012 Jeśli wybierasz się w zróżnicowany teren to lepiej wziąć górala na dużym kole. Szeroka opona da Ci większy komfort na dziurawych drogach i większe szanse na przetrwanie kół. Amortyzator nawet kiepski jest lepszy niż jego brak. Uratuje koło po wpadnięciu w dziurę np. przy szybkim zjeździe na asfalcie. Góral to brak problemów w piasku itp. Treking nadaje się tylko na asfalt, jest miękki i połowa pary pedałującego idzie w bujającą się ramę. Po zjeździe na szutry będziesz walczył na każdym piasku albo szedł. Poza tym góral umożliwia efektywniejsze pedałowanie. Pozycja na trekingu jest dobra do relaksacyjnej jazdy, ale nie dla każdego. Starsi ludzie zwykle mają problem z dolną partią kręgosłupa i dla nich również lepsza jest sportowa pozycji górala, bo część ciężaru ciała przenosi się na ręce i odciąża kręgosłup. Na daleką wyprawę w lekkim terenie można też wybrać rower crossowy. Zwykle mają oponę koło 38 szerokości, a to daje duży komfort na szutrach i prędkości przelotowe wyższe niż mtb przy tej samej mocy. Podsumowując. Co ja bym wybrał. Jeśli będziesz chciał z sakwami zapuścić się w najfajniejsze miejsca, wąskimi ścieżkami, zwiedzać jeziorka i każdą dziurę, to tylko mtb i najlepiej duże koło. Jeśli będziesz trzymał się dróg szutrowych i asfaltów rower crossowy będzie najbardziej optymalny. Szosa tu króluje rower crossowy na wąskich szosowych oponach. Awaryjnością roweru nie ma sensu się przejmować. Na wyprawie prędkości są minimalne ze względu na sakwy, a jazda w tempie relaksacyjnym. Żeby coś uszkodzić, to naprawdę trzeba się postarać. A naprawić można wszystko. Nawet w dziurze na końcu świata. Kiedyś w zabitej dechami wsi w Rumunii udało mi się naprawić hamulce Mercedesa G używając części od dacii... Solarna będzie lepsza o ile jedziesz w teren, gdzie jest dużo Słońca. Wynalazki w piastach niepotrzebnie komplikują wszystko. Części do tego w Afganistanie nie dostaniesz. A do zwykłej piasty w byle wiejskim sklepie dostaniesz większość gratów. Na wyprawie im prościej, lżej - tym lepiej. Najlepiej nie brać ładowarki w ogóle. Telefon włączać tylko kiedy potrzebny.
CreezY Napisano 24 Maja 2012 Autor Napisano 24 Maja 2012 dzieki za utwierdzenie w sprawie roweru brakowalo mi tej rady pytalem sie o kolo z pradnica w piascie poniewaz nie wiem do konca jak to jest z oswietleniem roweru za granica ale w sumie baterie chyba na dlugo starcza;) wezme jakas diodowa lampke a jesli chodzi o jazde drogami bocznymi to tak bo lubie wlasnie takie klimaty wlasnie szuter lasek it. off road ps.mam problemy z dolna czescia kregoslupa ledzwiowego;) mam 184cm wzrostu jaka rama bedzie dla mnie dobra i jaki rozmiar kol polecasz???
dasaj Napisano 25 Maja 2012 Napisano 25 Maja 2012 Czasami w gazetach są wywiady z ludźmi, którzy robią naprawdę dłuuuugie wyprawy. Zazwyczaj towarzyszy im zdjęcie roweru. I zazwyczaj jest to trekking, bo do tego został pomyślany - na wyprawy. Na góralu będziesz miał większą sprawność terenową, ale ogólnie wydatek energetyczny będzie większy. No i sprawdź lepiej, czy w wybranym modelu zamocujesz w ogóle bagażniki z tyłu i z przodu, bo możesz się zdziwić. No i zastanów się, czy na pewno chcesz, żeby przez 100km dziennie spora część Twojej masy opierała się na dłoniach - bo to wymusza góral.
mansua Napisano 26 Maja 2012 Napisano 26 Maja 2012 Hey, zdecydowanie polecam Ci "górala". Sam jeżdzę na wyprawy po kilkaset km na ramie Kellys Scarpe. Co do "wydatku energetycznego" to można go zniwelować odpowiednimi oponami, inwestyczja ok 200zł za parę to dobrze wydane pieniądze. Bardzo mocne i lekkie semi-slick, szerokość ok 1.9-2.0 (więcej nie potrzeba, a jest już kawałek gumy na kole) dadzą sobie świetnie rade i na szosie i na szlaku. Efektywność pedalowania znacznie podniesiesz SPD-kami (albo chociaż staromodne "noski") i wygodnymi butami i twardą podeszwą. Trekinga czy crossa 28" na wąskiej gumie i na POLSKIE DROGI i MIASTA (studzienki, koleiny, krawężniki itp!!) czy wogulę w jakikolwiek teren z osakwowanym rowerem raczej Ci odradzam. 29-er, na ramie z możliwością montowania bagażnika trekingowego chyba nie uda Ci się kupić, bo to wyspecjalizowane maszyny do XC i Maratonów, ale pewny nie jestem Raczej odpuść sobie "sztywny wideł" , mocny amor z grupym lagiem 32mm będzie trwały, sztywny i ulatwi Ci sprawę na wertepach. Rozmiar ramy jest bardzo istotny, i klopotkiwy, szukając MTB do trekingu. Do Twojego wzrostu "klasycznie" rama MTB wychodziła by 19" -19,5". Niestety "klasyczna MTB" 19" (a nie XC, czyli rower do którego bez problemu zamontujesz bagażniki", bedzie dosyć krótkie 580-590mm co w połączeniu z 26" kołem i dużym bagażem bedzie sprawiało że rower bedzie mało stabilny i nerwowy - zwrotny ale to na wiele sie nie przyda. Do tego dochodzi mocno wyprostowana pozycja która da w wycisk na kręgosłup. Szukaj ramy o dlugości ok 610-620mm, z szeroką wygiętą kierownica, co w klasycznym-rekreacyjnym MTB da Ci rozmiar ramy 21"-21,5" (mam taki sam wzrost jak Ty i jeźdzę na ramie 21" 620mm gługa , nie odczuwam problemów nawet na maratonach.). Duży przekrok nie będzie Ci do niczego potrzebny, byle by dało się swobodnie wsiadac i sciadać. Taka rama da Ci wygodą pozycję dla pleców, łatwość pochylania się podczas jazdy pod wiatr, a długi rower bedzie spokojniej się prowadził z ciężkimi sakwami.
CreezY Napisano 7 Czerwca 2012 Autor Napisano 7 Czerwca 2012 no dobra... a co myslicie o Kellys Lagoon 2011 prawie wszystko na alivio jedyna wada jak to w trekingu to cienkie kola i ta pradnica ale poki co to bedzie europa w razie awarii kola (pradnicy)zmienie je poprostu jesli bedzie to utrudniac poruszanie:/ a opony moge zmienic na minimalnie szersze:/ nie wiem jak tam z bagażnikami niby do 30 kg ale nie wiem czy nie przekrocze limitu do tego przedni na pewno bedzie mial mniejsza nosnosc ale i sakwy beda mniejsze:/ moze kt os chcialby poruszyc jeszcze inne kwestie to bardzo prosze
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.