Skocz do zawartości

[Szlaki rowerowe] w Polsce


ssslawecki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

szlaki w zachodniopomorskim o ktorych wiem i mam czesciowo przejechane

szlak Zielonej Odry od Szczecina do Kostrzyna n/Odra

szlak wokół Zalewu Szczecinskiego

miedzynarodowy szlak E-9 od Swinoujscia do granic wojewodztwa

szlaki w rejonie Mieszkowic - kilka lolalnych

wiele szlakow lokalnych najlepiej szukac na stronach gmin, ja biore mape w reke ustalam okolice, siedze w necie i jade

Po niemieckiej stronie jest szlak Odra - Nysa od Swinoujscia az do Nova Ves ( Czechy), ok 600 km, czesciowo mam ten szlak przejechany na odcinku Penkum - Mescherin( Gryfino) - Schwedt( Krajnik Dolny) - Gozdowice( jak po niemieckiej stronie to niepamietam)

post-110657-1214388764_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Na dwóch kołach przez Polskę wschodnią

 

Ciekawa inicjatywa, chociaż nie ujmuję gminie Janów Podlaski turystycznego charakteru to jednak wydaje mi się, że jeżeli każdy wójt będzie naciskał aby przez daną gminę czy miejscowość taki szlak przebiegał to lepszą nazwą okaże się być "rowerowa autostrada lobbystów własnego podwórka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu o tym samym, ale nieco inaczej:

 

http://wiadomosci.onet.pl/1859296,11,item.html

 

Ja mam dość przewrotne podejście do tematu, ponieważ od czasu do czasu robię dłuższe trasy po mniej znanych miejscach w mojej okolicy, więc zapytam tak - po co budować coś co już jest?

 

W bardzo wielu miejscach w Polsce są już wspaniałe trasy do jazdy rowerem, tylko jest z nimi jeden problem, mianowicie trzeba je oznakować(!), albo wręcz na nowo odkryć.

 

W niektórych miejscach są pojedyncze znaki pamiętające PRL, albo też nowsze, ale zaraz potem znikają lub są poprzewracane, więc nie wiadomo którędy jechać. Obawiam się że słowo "budowa", zwłaszcza finansowana z jakiś funduszy zachęci do przekrętów - nie zbuduje się nic, a tylko zrobi się to o czym napisełem wyżej, czyli postawi parę drogowskazów, kasę włoży na prywatne konta, a o drogowskazach zapomni na lata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 5 tygodni później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...