Skocz do zawartości

[czyszczenie] Myjka ultradźwiękowa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W myjcie o pojemności 0,6l to wiele nie umyjesz... Może 1 łańcuch jak go ładnie złożysz. Kasety - nie ma szans.

 

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mycie jest nieco problematyczne. Z mycia w myjcie wyłazi sporo więcej brudu w postaci szlamu niż podczas szejkowania. Szlam tworzy zawiesinę ze względu na ultradźwięki. Potem na łańcuchu zostaje taki nalot - jeżeli komuś to przeszkadza, koniecznie jest drugie płukanie. Myjkę potem trudno się czyści. Jak się myje dużo (np jak ja - zwykle 3 łańcuchy na raz) to się jednak opłaca. Dla jednego łańcucha - nie ma sensu.

Napisano

Może kogoś zainteresuje. Aby oszczędzić benzynę ekstrakcyjną, która jest dość droga, wynalazłem ciekawą mieszankę... Wstępne mycie w proszku do prania i płynie do spryskiwaczy, finalne w benzynie.

 

Witam, dużo piszecie o tym myciu łańcucha. Co do proszku do prania, zdarzało mi się myć ciepła wodą z dodatkiem proszku kompletnie zapuszczone części napędu,w rowerach kolegów. Oczywiście nie moje, ja do tego nie dopuszczam. Proszek dość dobrze zmywa tłuszcz połączony z brudem, później dobrze jest wypłukać w ciepłej czystej wodzie i po wyschnięciu całość dobrze natłuścić olejem.

Najlepsza moim zdaniem jest benzyna choć oczywiście jako czyścidło dość droga. A łańcuch tak gruntownie czyszczę raz do roku, po sezonie. Zdjęty łańcuch dobrze jest najpierw namoczyć w nafcie przez jakiś czas, co rozmiękcza stare smary w zakamarkach ogniw, później benzyna i po wyschnięciu zanurzyć w rzadkim oleju np stosowanym do pił łańcuchowych. A w sezonie nie można oczywiście dopuścić do wyschnięcia łańcucha jak i nadmiaru smaru, który łapie wszystkie brudy. Stosowałem kiedyś olej z teflonem. wydawał się niezły, bo łańcuch nie był mokry i miał dobry poślizg.

  • Mod Team
Napisano

Kłaniam,

 

Też przerabiałem kiedyś proszek do prania, jakoże tu gdzie mieszkam benzyna ekstrakcyjna nie jest dopuszczona do publicznego obrotu.

 

Szejk w proszku i wrzątku dawał znakomite rezultaty. Jednakże refleksja z tego ćwiczenia jest taka - co na to nasze ubrania i nasze ciało? Troche dziwnie sie robi człowiekowi koło żołądka.

 

Myjkami ultradzwikowymi bawiłem sie przez jakieś 7 lat jak jeszcze pracowałem w Polszcze - szeroko pojety przemysł biżuteryjny - i jednego się nauczyłem. Trzymać łapy jak najdalej od wanny. Bo nawet średnio zasklepione rany potrafia sie ni z tego-ni z owego otworzyć :verymad:

 

Dlaczego jednak nie benzyna ekstrakcyjna lub inny wynalazek typu nitro? No bo jak to utylizować? Do rureksu? Troche lipa...

 

Od jakiegoś czasu stosuje z powodzeniem wodorozpuszczalne odtłuszczacze kuchenne.

 

Szacunek...

I.

Napisano

Kupować myjkę to chyba lekka przesada ale pokombinować zawsze można...

Chwilka szperania w sieci - hasło: "ultrasonic cleaner diy"

http://youtu.be/1EH6atYydBc

Może, to ktoś przetestuje przy myciu korby i kasety i da znać jak poszło :thumbsup:

Do łancucha powinno sprawdzić się zastosowanie z puszką.

Tylko podejżewam ze bez środów ochrony słuchu można ogłuchnąć :laugh:

vibratory-cleaner.jpg

Napisano

W pracy używamy myjki. Jedna markowa i droga, druga tańsza. Droga dawała lepszy efekt niż tańsza. Przy mocno przyschniętym brudzie (niektórzy zupełnie nie czyszczą łańcucha) efekt jest przeciętny. Sprzęt nie za bardzo nadaje się do elementów malowanych i anodowanych.

Napisano

Szejkowanie w benzynie to czasem za mało, zeby wyjać przyschnięty brud z zakamar. Ja najpierw "piorę" żelastwo, a dopiero potem przemywam benzyną ;) Aczkolwiek nie widze zbytniego sensnu w częstym pucowaniu łańcucha.

Napisano

"Malowany" łańcuch? :)

Farba schodzi z korb, anoda z pająków kaset.

Ja jestem w stanie dużo szybciej i w większości przypadków skuteczniej wyczyścić łańcuch.

Myjki które mamy w pracy są do tego głośne a aromat z nich się wydobywający nie należy do przyjemnych.

Napisano
Trzymać łapy jak najdalej od wanny. Bo nawet średnio zasklepione rany potrafia sie ni z tego-ni z owego otworzyć

 

Ultradźwięki w tkankach oprócz podwyższania temperatury, wywołują kilka innych ciekawych efektów, chociażby pęcherzyki kawitacyjne, które potrafią niszczyć struktury komórkowe, łańcuchy DNA... Wkładanie rąk do pracującej myjki z pewnością nie wychodzi na zdrowie (chociaż to zapewne nie te częstotliwości co z aparatach USG).

 

Farba schodzi z korb, anoda z pająków kaset.

 

W to, że przemysłowa myjka jest w stanie zedrzeć lakier z korby - to jeszcze jestem w stanie uwierzyć... (usuwałem kiedyś plastik zabezpieczający z elektroniki w rozpuszczalniku nitro). Ale że anoda schodzi... Chyba źle świadczy o anodzie.... :( Aczkolwiek... Kto wie... Moja czerniona kaseta HG-31 się trzyma - ale nie mam myjki przemysłowej.

Napisano
Ultradźwięki w tkankach oprócz podwyższania temperatury, wywołują kilka innych ciekawych efektów, chociażby pęcherzyki kawitacyjne, które potrafią niszczyć struktury komórkowe, łańcuchy DNA... Wkładanie rąk do pracującej myjki z pewnością nie wychodzi na zdrowie (chociaż to zapewne nie te częstotliwości co z aparatach USG).

 

To nie tak trochę:) Ultradźwięki nie mogą uszkodzić DNA. UV i każde inne promieniowanie jonizujące- tak, ale nie ultradźwieki. Ogrzewanie tkanek i pęcherzyki kawitacyjne- jak najbardziej występują, z tym, że pęcherzyki mogą być przyczyną mikrozatorów powietrznych w naczyniach- raczej ogromna rzadkość. Aparaty USG pracują z częstotliwością zwykle 2-10MHz, USG brzucha robi się wykle 3,5-5 MHZ.

 

Uszkodzenie tkanek - odnawianie ran- to efekt bezpośredniego mechanicznego działania na skórę. Drgania rozrywają słabe połączenia tak jak słabo dokręcone śruby odkręcają się na nierównościach.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...