Skocz do zawartości

[picowanie] Jak często myjecie rower?


Rekomendowane odpowiedzi

ja mam przegrane bo limuzynka mieszka w kuchni

a tam codzienne inspekcje sie odbywają

ale to dobrze bo jak widze usyfione zeszłorocznym brudem rowery to aż mi ich żal

 

nie mam tu na myśli powracających z trasy

bo wtedy mi też żal, że goscia nie spotkałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze słyszałeś ale niepolecam , oni odpicowują takie rowery że sie oglądać tego nieda normalnie te rowery z 50lat mają .Oglądałem pare odcinków bo myślałem że moze coś sie zmieni ale nic nadal to samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie no ja w sumie rzadko myje rower, nie mówie to o napędzie bo ten ma czyszczenie po każdej jeździe. Ale wszystko oprócz napędu to tak raz na miesiąc, czasami częściej. Ostatnio doprowadziłem rower do takiego błysku że wygląda jak nóóóóówa. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myję gdy mi się chce. tzn, z 2 razy na miesiąc przy normalnej jeździe (po szosie).

 

Raz mojego przetestowałem i się przejechałem tak z 35 km/h po polnej drodze, gdy się zatrzymałem to nie widziałem kolorku i marki mojego rowerku.

 

 

Rower jak człowiek, musi się myć :P (albo jego trzeba myć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimę mam oddzielny rower, którego praktycznie nie myję. Złożyłem go z założeniem, że jak coś padne, to nawet nie będzie mi żal. Czasem tylko wstrzykuję świeży olej do piasty wielobiegowej. Poza tym to nawet nie ma co czyścić. Brak hamulców (poza tym wewnętrznym), brak przerzutek, linka jedna itp...:D

 

Letni (duuuuuuużo droższy) rower czyszczę, gdy uznam, że jest brudny - średnio 3-4 razy w miesiącu. Dosyć gruntownie - łącznie z rozebraniem amorka i wymianą smaru. (W domu narzekają, że rower bardziej czyszczę niż powiedzmy własny pokój i szczerze mówiąc to prawda) Może to zboczone, ale nie znoszę po prostu jak coś zgrzyta, ociera, hałasuje itp. - zabiera mi to całą przyjemność z jazdy. Poza tym czysty ładniej wygląda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimę mam oddzielny rower, którego praktycznie nie myję.

 

lol! to jest naprawdę ciekawy pomysł :D

 

Ja generalnie maniakiem czystości nie jestem. Ważne żeby brudu w napędzie nie było czuć i słychać ;)

Na pewno sie on (ten brud) żadnej impregnacji nie przysługuje, ale myślę że dzisiejszy sprzęt jest już projektowany na poziomie takim, żeby wytrzymał np. kilkutygodniowe wyprawy bez konieczności rozkładania roweru do łozysk w trakcie owej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...