Skocz do zawartości

[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali


Wiewiór

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

..... bo Olgierd musi sprawdzić najpierw rozkład jazdy PKP żeby ze środka mostu na rowerze skakać nie musiał przed nadjeżdżającym "Przemyślaninem" hehehehe

 

My tu gadu gadu, "o pomarańczach i mandarynkach" w rytmie tanecznej salsy a tu pod naszym biurem - pod którym zaczyna być coraz bardziej ciekawie a ilość stali w rowerach powoli przekracza zawartość żelaza w stojaku rowerowym - stanęła ... pomarańczowa piękna Salsa Vayo.

Ach, aż wybiegłem popatrzeć. Jutro biorę aparat i porobię foty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No i pokazał :)

Fajnie! .... ale jak byś jeszcze dodał Olgierd zdjęcie z profilu (do paszportu z prawą korbą) było by dobrze.

To "twoja maniera" foto czy naprawdę kolor jest w "czerwonych pomarańczach"? Bo taki to chyba rzadkośc na ulicach...

Kontrast "pomarańczy z ciemnym niebieskim" mocny, gdyby jeszcze taki wideł był. Delikatnie napisy na sterach dojrzałem. wow....

No i tradycyjnie pytanie: a gdzie tory? :) :)

Dobrej jazdy Kolego i niech służy jak najlepiej!

ave stal

 

ps: czekał będę na rzeczowy test opon, tak za 3000 km hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
fleegle + esi ?

coś jak "tarmac+siodło lapierre" hehehe ale idea jak najbardziej słuszna, jestem ZA.

 

Ale teraz ogólnie w temacie stali:

KONSERWACJA - bo a może przydac się to komuś kto chciałby wejśc w świat w którym obowiązuje zarówno stalinizm jak i wiara w Boga Fe_rgala i jego syna Chromothona

"Na mieście" ludzie mówią różnie :) Tu na forum dwie najbardziej skrajne opinie?

Nasz Kolega Grabarz "nie wierzę w korozję"

Oraz kolega Tobo - głoszący o pomarańczowej rewolucji która ogarnia nasze cacka i zżera w tempie zastraszającym. Zresztą niedobitki w ilości sztuk 7 istniejących na całym bożym świecie

Raz: gdybyśmy wszyscy pokupowali sobie ramy na rurach XceRa albo 953 - rzeczywiście można było by podpisac się pod Grabskim i lac na wilgoc

Dwa: rdza jest, była i będzie ale ja sam jej destrukcyjną moc poznałem przez 20 lat tylko raz na tylnym dolnym piórze w marinie - rama strzeliła.

Prawdą jest, że mufa suportowa po dobrej zimie czystością nie grzeszy. Ale do rzeczy:

1. Wietrzne ramy - żeby rama była wieczna należy ja przewiewac, pozwolic wyparowac resztkom wody itd - szczególnie w okresie chłodno-wilgotnym. Sam robię to raz na 1-2 miesiące - ściągam sztycę, rama/rower przy kaloryferku, ewentualnie kominku (drewno graba dodaje miłego aromatu stali), na poczatku wiosny ściagam suport i sterówkę - i wycieranie plus wietrzenie.

2. Security - wszystkie dziury nie tylko te pod bidon ale także ulżeniowe dla gazów (tylne pióra, wideł) zaklejamy - ja używam silikonu który wciskam - wytrzymuje bardzo długo, jest elastyczny, jest ok.

3. Towot - jako, że na ogół jeździmy kołami w dół a nasze bb jest najniżej -wkładam palucha w tamtejszą dziurkę i ile się da delikatnie smaruje smarowidłem, ile się da próbuję zachaczyc pióra tylne dolne, podobnie sterówka.

4. Ajerozol - w końcu się odważyłem i zakupiłem (stąd też te refleksje). Wielcy Polscy (Rych i Orł) zawsze w rozmowach o konserwacji zalecali użycie konesrwantów do profili zamkniętych. Jest to mazidło w aerozolu aplikowane za pomocą wężyka i końcówki mile rozpylającej. Przy okazji Sarny zakupiłem w castoramie Fluidol - ML, puszka 500ml, cena około 30zł- wg mojej oceny na dwie ramy i dwa widelce powinna starczyc. Powiem tak-fajna rzecz! Niestety wężyk krótki - około 25cm ale płyn jest na tyle wściekły/ciekły, że spływa po całej rurze od początku do końca. Każdą rurę psykałem osobno ustawiając ramę tak by dana rura była w pionie (gwarancja, że spłynie po całej rurze a nie jej połowie). Po psyknięciu odczekiwałem około 1h i obrót do następnej rury. Nadmiar wylewa się suportem i wszystkim czym może-uważac- paskudne mazidło. Zapach lekko słodkawy - można robic w pomieszczeniu słabo wentylowanym (ale na pokój bym się nie odważył).Po całej nocy schnięcia i dzisiejszym wygrzewaniu na słońcu wszystko zastygło - konsystencja jak stary tłuszcz za piekarnikiem :) - delikatnie klejąca (nie psykac w podsiodłowej w miejscu sztycy), kolor rdzawo miodowy -coś jak bulion wołowy :) Zapowiada się dobrze. O jakichkolwiek pierwszych wynikach testu pewnie powiem jesienią :)

I tyle w temacie.. ufff Wszystkie cenne pomysły i uwagi mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na życzenie, prawy profil, z korbą, prowadnicą łańcucha, papryczką na widelcu -- i czymś tam jeszcze:

 

P1060584.jpg

 

 

Fleegle (prawie 720 mm!), ESI Grips i Cane Creek S8, niebieski Jagwire, a także króciutkie rogi Tranz-X:

 

P1060581.jpg

 

 

 

Kolor nie jest aż tak czerwony, wyraźnie pomarańczowy -- to ostatnie zdjęcie mówi o nim najwięcej. Ale czy to przez jego nieprawdopodobną żarówiastość (moją stareńką GT Tequestę bije na głowę), czy to przez użycie flesza przy wszystkich zdjęciach (prócz właśnie ostatniego), na fotkach wychodzi prawie na czerwono.

 

Co do Conti X-King: po pierwszej setce, ale bez szaleństw, mam pierwsze wrażenia: w rozmiarze 2.4 (mam taką na przedzie) b. "silna", doskonale się trzyma podłoża, fajnie chodzi w błocie, ale strasznie trudno ją rozpędzić (opory!). Ale czy przetrwa 3000 km... (zwłaszcza zamontowany z tyłu chudziaczek 2.2) na szczęście do bujania się po bulwarach mam inną maszynę.

 

Zaś co do ogólnych wrażeń: faktycznie mniej trzęsie, lepiej niesie, jest stabilniej (czyli mniej zwrotnie i skocznie)... No i trudniej się po schodach na 4 piętro wnosi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pliz, daj zdjęcie z normalnymi kolorami, z boku.

 

Ale -- całkowicie na poważnie -- przy jakiej temperaturze barwowej? Dla jakiego profilu monitora?

 

To są tylko zdjęcia i to prezentowane tylko w internecie; ja je przygotowuję jakimś tam BibbleLabsem (raz podciągnę kontrast bardziej, innym razem wręcz przeciwnie), Wy to sobie wyświetlacie na jakichś tam swoich monitorach.

 

Fotografowanie z fleszem, zwłaszcza przy gorszej pogodzie (prezentowane powyżej zdjęcia powstały pod wrocławską A8-ką, gdzie akurat udało mi się schronić przed deszczem), ma to do siebie, że lampa daje światło optymalne jak Słońce, więc pokazuje świat takim, jaki on jest najbardziej. A jak sobie pierdyknę fotkę "normalnie" -- albo jak sobie popatrzę "normalnie", to wiadomo -- kolor przedmiotów jest zafałszowany od rodzaju (temperatury barwowej) światła padającego, od kolorów otoczenia, od tego, czy światło jest przefitrowane np. przez liście drzew, odbite od nieba (zachmurzonego? bezchmurnego?)

 

Tak Stalinowa Mandarynka prezentuje się: w lesie, przy pochmurnej pogodzie, z balansem bieli ustawionym na AWB, sfotografowana bez lampy błyskowej -- ale znów pod kątem, który zniwelował efekt odbić, który dodaje jej mnóstwo uroku (i zarąbistości). A zdjęcie dla odmiany to zwykły zrzut z karty:

 

 

P1060609.JPG

 

 

No więc dodam, że w naturze kolorek jest bardziej nasycony, jaskrawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, chociaż szkoda, że nie z profilu. Po prostu kolory z poprzedniego zdjęcia z profilu wyglądają nienaturalnie. Ten kolor lakieru jest trudny do uchwycenia, ale myślę, że wystarczyłoby po prostu bez flesza, w umiarkowanym oświetleniu.

Edytowane przez kosa23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki, dziś popędziłem po swoim lesie rowerem ze zmienionym kokpitem, wcześniej miałem mostek 110 kier 600 teraz mam 90 kier 660.

 

Widzę że wszyskie Wasze rowerowe dzieci jakieś takie szerokie od czoła, mostki dość krótkie.

 

Jasny szeląg!!!! Mam problem ze skokami. Takimi na płaskim nad kałużą czy pniem drzewa... Jakby mi ktoś kowadło dospawał do dzioba....

 

Albo mi się zmysły pomieszały po treningach na przełajówce, albo coś mam może w rebie nakićkane i tłumi moje wybicie, ale takiej afery z rowerem startowym od lat nie poczułem... Może to jest przez skrócenie mostak - dźwigni "szarpnięcia", ale u licha co to są 2 cm przy chyba 120 cm promienia od chwilowej osi obrotu ( styk tylnej opony z gruntem)...... zagotowałem się.

Może jeszcze to efekt że mam w tym roku 1300 mtebowskich km na sztywniaku, i tylko 300km z rebą. Ta masa" sprężyn i powietrza" tak czaruje.:)

 

a druga sprawa, wcześniej śmigałem sobie po lesie z racing ralfem 2,4 , dziś z Nikiem 2,25. Ale ten nik w porównaniu- opór robi w terenie płaskim. Niezły trening ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki, dziś popędziłem po swoim lesie rowerem ze zmienionym kokpitem, wcześniej miałem mostek 110 kier 600 teraz mam 90 kier 660.

 

Widzę że wszyskie Wasze rowerowe dzieci jakieś takie szerokie od czoła, mostki dość krótkie.

 

To ja właśnie w Kobiałce mam 90 mm // 660 mm, zaś w Mandarynie 60 mm // 720 mm (to już naprawdę szerooooko jest). Różnicę na szerokości wolantu czuję; na długości mostka niebardzo, ale może właśnie dlatego, że kierownica inna.

Podoba mi się, chociaż najsamprzód się troszkę obawiałem, że przy ciasnych zakrętach mogę krawędzią o kolano zahaczać. Ale nie zahaczam. Natomiast jakby właśnie mniej trzęsło -- to pewnie dlatego, że naturalnie łokcie są nieco inaczej rozstawione.

 

Ogólnie jestem b. zadowolony i chyba naprawdę do niczego węższego niż 66 cm nie chciałbym się już przyzwyczajać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja właśnie w Kobiałce mam 90 mm // 660 mm, zaś w Mandarynie 60 mm // 720 mm (to już naprawdę szerooooko jest). Różnicę na szerokości wolantu czuję; na długości mostka niebardzo, ale może właśnie dlatego, że kierownica inna.

Podoba mi się, chociaż najsamprzód się troszkę obawiałem, że przy ciasnych zakrętach mogę krawędzią o kolano zahaczać. Ale nie zahaczam. Natomiast jakby właśnie mniej trzęsło -- to pewnie dlatego, że naturalnie łokcie są nieco inaczej rozstawione.

 

Ogólnie jestem b. zadowolony i chyba naprawdę do niczego węższego niż 66 cm nie chciałbym się już przyzwyczajać.

 

Olgierd, bardzo odwaznie pojechales z tym zestawem 60/720 - pamietaj, szeroka kiera uzaleznia :) Osobiscie przy wzroscie 178 czuje sie skrepowany juz przy zejsciu ponizej 700.

Im szerzej tym lepsza i latwiejsza kontrola/precyzja sterowania, po prostu byle jaki korzen na trasie nie bedzie ci szamotal ramionami, a dodatkowo za mniejsze trzesienie trzeba pochwalic kolo 29 i tlusta kiche - znam XKinga 2.4 i jest naprawde sporym balonem, szkoda tylko, ze jej waga jest raczej przecietna - to by tlumaczylo trudnosci z rozpedzaniem wehikulu i wnoszeniem na 4te pietro ;)

 

Nie rozumiem, dlaczego wszyscy koloru sie czepiaja, a pewnie nikt nie sprawdzil jak Inbred jest prezentowany na stronie On-One - to naprawde bardzo mocna pomarancza.

 

PS. Rower wyszedl fajnie na moje gusta (kombinacje orange + blue sam mialem jeszcze w ubieglym roku). Oby sluzyl na nie jeden sezon i banana na twarzy zostawial :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki, dziś popędziłem po swoim lesie rowerem ze zmienionym kokpitem, wcześniej miałem mostek 110 kier 600 teraz mam 90 kier 660.

 

Widzę że wszyskie Wasze rowerowe dzieci jakieś takie szerokie od czoła, mostki dość krótkie.

 

Jasny szeląg!!!! Mam problem ze skokami. Takimi na płaskim nad kałużą czy pniem drzewa... Jakby mi ktoś kowadło dospawał do dzioba....

 

Albo mi się zmysły pomieszały po treningach na przełajówce, albo coś mam może w rebie nakićkane i tłumi moje wybicie, ale takiej afery z rowerem startowym od lat nie poczułem... Może to jest przez skrócenie mostak - dźwigni "szarpnięcia", ale u licha co to są 2 cm przy chyba 120 cm promienia od chwilowej osi obrotu ( styk tylnej opony z gruntem)...... zagotowałem się.

Może jeszcze to efekt że mam w tym roku 1300 mtebowskich km na sztywniaku, i tylko 300km z rebą. Ta masa" sprężyn i powietrza" tak czaruje. :)

 

a druga sprawa, wcześniej śmigałem sobie po lesie z racing ralfem 2,4 , dziś z Nikiem 2,25. Ale ten nik w porównaniu- opór robi w terenie płaskim. Niezły trening ;)

 

Problem z 'podskakiwaniem' zdecydowanie za sprawa '1300 mtebowskich km na sztywniaku' bo jak mnie zycie nauczylo, krotszy wspornik zawsze pomagal w bunny-hopie.

Do pewnych manier trzeba sie przyzwyczaic przesiadajac sie pomiedzy sztywnym i amortyzowanym.

A poza tym, mozliwe ze twoja Raba ma zbyt wolny 'rebound' ? - wystarczy kilka klikniec w kierunku zajaczka i wybicie powinno sie poprawic. Warto sprobowac, wlasnie dla tych kaluz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa że zdecydowanie lepiej, mnie przynajmniej, w górę niesie na normalnej giętej kierce z 9* backsweep'u, na płaskiej z 15* do tyłu już tak łatwo nie jest a i kontrola gorsza...podejrzewam że Fleegle nie będzie skory do figli takowych ze względu na powyższe...Olgierd, najłatwiej - zamień kierki "na próbę" i zobacz czy jest różnica!

 

POZDRo-:ver

 

 

EDIT: "kontrola gorsza" - w locie; generalnie uważam kierę z większym wygięciem tylnym za bardziej komfortową, nawet na wertepach, tak długo jak koła trzymają się gleby...

Edytowane przez kazafaza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

jakoś tak wychodzi, że odkąd pamiętam "moje" rowery zawsze rodziły się nocą...

 

sarna2.jpg

 

link do zdjęc z prac (choc niektóre już tu się pojawiały):

https://picasaweb.google.com/117547601064736857011/SARNA2#

 

a teraz (wybaczcie) trochę wazeliny :)

chciałbym publicznie podziękowac Antce, że mnie nie wyprowadziła z domu do piwnicy za te wszytskie wieczory "pod ziemią"

oraz wielkie, wielkie GRACIAS dla mojego druha Kovala, za to, że wspierał duchowo w trakcie projektu gdy się odniechciewało, albo łapał najnormalniejszy dół, i za to ,że tak wysoko postawił poprzeczkę swoim Grajkiem

"normalne podziękowania dla obecnego tu Kolektywu - że jest, dla Szewca który nauczył mnie obciągac :) :) siodło nową skórą, dla Grawera, no i Mistrza Rychtarskiego

wystarczy tego dobrego

ave stal!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie będzie przyczyniać o szybsze bicie serca nie jednego wielbiciela stali w światowej sekcji Onana.... "Swarychtarski gdzieś na amyrakaneskich ulicach,a za rogiem szkolny skólbus :)

 

Wygląda jak wygląda :) jak się jeździ?

 

A z tym siodłem to już zgłosiłem to znęcanie do Towarzystwa Przyjaciół Siodeł, sadystyczne obciąganie średniowieczne jak z wystawy o narzędziach tortur, oj ABW opieczętuje piwnicę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś tak wychodzi, że odkąd pamiętam "moje" rowery zawsze rodziły się nocą...

 

sarna2.jpg

 

link do zdjęc z prac (choc niektóre już tu się pojawiały):

https://picasaweb.go...6857011/SARNA2#

 

a teraz (wybaczcie) trochę wazeliny :)

chciałbym publicznie podziękowac Antce, że mnie nie wyprowadziła z domu do piwnicy za te wszytskie wieczory "pod ziemią"

oraz wielkie, wielkie GRACIAS dla mojego druha Kovala, za to, że ...

 

ave stal!

 

Lubrykowac sobie mozesz, mnie tam nie przeszkadza ;)

 

Twoje stalowe cudo zablysnelo na tej ulicy jak nowa lampa. Nic tylko podchodzic i bic poklony.

Szczeka zapadla, amen.

Edytowane przez kovaldesign
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...