Skocz do zawartości

[Wycieczki] Wrocław zgłoś sie


piotrekpasti

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

siema!

W ten weekend niestety nie będe mógł jeździć rowerem a jeśli już to nie w taki sposób jaki daje mi satysfakcję... :(

Wczoraj nabawiłem się kontuzji nogi i nawet z chodzeniem mam "lekkie" problemy.

Szkoda, w takim razie do następnego razu!!! ( może za tydzień?)

Napisano

[WROCŁAW] Witam. 17-19.06.2011r jest akcja "Polska na rowery". Czy to możliwe że we Wrocławiu nic sie nie dzieje? czy ktoś coś wie na ten temat?

Napisano

Z tego co pamietam to dzialo sie tydzien czy dwa temu - przejazd od Solnego pod okolice mostu Grunwaldzkiego i tam byla impreza. W tym tygodniu nie widzialem aby bylo cos zaplanowane ale moze przeoczylem - weekendowa pogoda raczej nie sprzyja.

Napisano

W weekend bożociałowy cos się dzieje? Może śmignąc na jeden dzień w Izery lub Masyw Śnieżnika?

W Izerach byłem tydzień temu pierwszy raz rowerowo... Bardzo fajny teren... Kilka oznakowanych szlaków, mnóstwo przejezdnych dróg szutrowych (nieoznakowanych jako szlaki rowerowe), różne stopnie trudności... A do tego puszne, megawielkie naleśniki biszkoptowe z jagodami w Chatce Górzystów...

Napisano

W weekend bożociałowy cos się dzieje? Może śmignąc na jeden dzień w Izery lub Masyw Śnieżnika?

W Izerach byłem tydzień temu pierwszy raz rowerowo... Bardzo fajny teren... Kilka oznakowanych szlaków, mnóstwo przejezdnych dróg szutrowych (nieoznakowanych jako szlaki rowerowe), różne stopnie trudności... A do tego puszne, megawielkie naleśniki biszkoptowe z jagodami w Chatce Górzystów...

imo lux btw a gdzie podawali tą ponoć pyszną rybkę z frytami co po jedzeniu niezły podjazdy był? a może to przed posiłkiem? Ja bym w izery mógł :icon_wink: Masyw też może być bo mam miłe wspomnienia z tamtych okolic :icon_cool:

Napisano

Cześć wszystkim (:

ponieważ w końcu mogę znów jeździć na rowerze, a aktualnie dane jest mi mieszkać we Wrocławiu, czy mógłby ktoś podpowiedzieć gdzie można się wybrać pojeździć w okolicy? Totalnie nie wiem nawet w którą stronę znajdę jakiś las (;

Napisano

Witam - za jakies 2 godziny wsiadam na stalowego rumaka i przypuszczalnie jade na Redzin (zrobic tak z 50km) - jesli ktos ma ochote to zapraszam :)

Słabo widzę twój wyjazd za 2-godz. PATRZĄC NA POGODĘ,ALE POWODZENIA

Napisano

gdzie można się wybrać pojeździć w okolicy? Totalnie nie wiem nawet w którą stronę znajdę jakiś las (;

W samym Wrocławiu - Las: Smoczy, Zakrzowski, Osobowicki, Pilczycki, Rędzinski, Lesicki, Ratyński i Mokrzański. Trochę niedoceniane, ale jest gdzie pojeździć!, żeby w miarę dokładnie rozjeździć Mokrzański potrzeba ze 2-3 dni. Lasy podane w kolejności od wschodu na zachód, akurat mniej więcej w rosnącej wielkości. Jeśli poza miasto to Wojnowice i okolice pałacu na wodzie lub lasy starorzecza odry koło siechnic, za Trestnem.

W 50 km w obie strony to chyba wszystko.

Napisano

Jeśli poza miasto to Wojnowice i okolice pałacu na wodzie.

Ten las chyba się nazywa Mrozowski, ale pewien nie jestem. Zwłaszcza jego północna część ma bardzo ciekawą rzeźbę terenu (w zimie tam byliśmy we trzech, ale za dużo nie pozwiedzaliśmy :P, w sumie to można się jeszcze raz wybrać)

Napisano

Dzięki chłopaki (: na Was można liczyć :D

zaraz mapkę rozpracuję, skończy się sesja zacznie się rower (:

Napisano

W weekend bożociałowy cos się dzieje? Może śmignąc na jeden dzień w Izery lub Masyw Śnieżnika?

W Izerach byłem tydzień temu pierwszy raz rowerowo... Bardzo fajny teren... Kilka oznakowanych szlaków, mnóstwo przejezdnych dróg szutrowych (nieoznakowanych jako szlaki rowerowe), różne stopnie trudności... A do tego puszne, megawielkie naleśniki biszkoptowe z jagodami w Chatce Górzystów...

 

 

imo lux btw a gdzie podawali tą ponoć pyszną rybkę z frytami co po jedzeniu niezły podjazdy był? a może to przed posiłkiem? Ja bym w izery mógł :icon_wink: Masyw też może być bo mam miłe wspomnienia z tamtych okolic :icon_cool:

 

jestem za jeśli wypad był by w sobotę!

Czekam na dalsze konkrety w sprawie celu, środków komunikacji, ewentualnych kosztów!

Pozdro!

Napisano

Jeśli w grę wchodziłby wypad np do Międzygórza, to pociąg do kłodzka, w kłodzku przesiadka na podstawiony pociąg i do bystrzycy kłodzkiej. Jazda pociągiem to chyba 2-2,5h. Z bystrzycy mamy 15km asfaltu z bardzo przyjemnymi dwoma podjazdami - jeden w bystrzycy, drugi w międzygórzu. Wbijamy na śnieżnik a później w zależności od pozostałej mocy. Igliczna? Czarna Góra? Z Iglicznej to tylko 1.5h piechotką :icon_wink:

 

ps: czekam na inne ew propozycje.

Napisano

Jestem wstępnie zainteresowany Masywem Śnieżnika

do kłodzka, w kłodzku przesiadka na podstawiony pociąg i do bystrzycy kłodzkiej.

http://rozklad-pkp.pl/ ta stronka mówi, że jest bezpośrednie połączenie Wrocław Główny-Bystrzyca Kłodzka

 

odjazd 06:33

przyjazd 08:44

czas podróży 2:11

 

Łatwiej byłoby z Bystrzycy asfaltem na Przełęcz Puchaczówkę, okrążyć Czarną Górę i dalej grzbietem Żmijowca do schroniska na hali pod Śnieżnikiem i na sam Śnieżnik. Z tego co wiem, zjazd czerwonym od schroniska do Międzygórza jest podobno ciekawy :devil:

Napisano

Wczoraj byłem na Ślęży , oczywiście podjazd żółtym od Polany z Dębem . Stwierdzam że ten wredny odcinek podjazdu ( po luźnych kamulcach ) z każdym rokiem jest b.wredny .Do góry praktycznie się nie da , a w dół też przyjemnie nie jest . Jest co prawda ,,alternatywna " droga wydeptana w lesie ale tu z kolei dylemat czy przykładać oponę do tego wydeptywania .

Jeśli wybieracie się na Śnieznik - moja ulubiona trasa :Bystrzyca , Pławica , Igliczna , Żmijowiec - pięknie .

Napisano

Jestem wstępnie zainteresowany Masywem Śnieżnika

 

http://rozklad-pkp.pl/ ta stronka mówi, że jest bezpośrednie połączenie Wrocław Główny-Bystrzyca Kłodzka

 

odjazd 06:33

przyjazd 08:44

czas podróży 2:11

 

Łatwiej byłoby z Bystrzycy asfaltem na Przełęcz Puchaczówkę, okrążyć Czarną Górę i dalej grzbietem Żmijowca do schroniska na hali pod Śnieżnikiem i na sam Śnieżnik. Z tego co wiem, zjazd czerwonym od schroniska do Międzygórza jest podobno ciekawy :devil:

 

Jogurcik - ja napisałem jak ja jechałem :whistling: szczerze, to na teraz nie sprawdzałem połączeń ale lux ze jest bezpośrednio. Ja bezpośrednim wracałem po tygodniowym pobycie. Trasa zaproponowana przez Waszmości też może być - im więcej pod górę tym imo lepiej. Btw ja czerwonym z Narzeczoną wjeżdżałem pod schronisko i o ile większość traasy ok to w niektórych miejscach trzeba było rower podprowadzić z powodu wyrębu drwa i mega kolein z tego tytułu. Zjeżdżaliśmy natomiast stnd czyli chyba niebieskim a może zielonym nie wiem - za urokliwie było co by się po kolorach szlaku rozglądać :rolleyes:

Napisano

imo lux btw a gdzie podawali tą ponoć pyszną rybkę z frytami co po jedzeniu niezły podjazdy był? a może to przed posiłkiem?

 

Góry Sowie... Asfaltem z Przełęczy Jugowskiej do Jugowa (ok. 2 km)... Tam zjadasz potężnego pstrąga i wracasz tą samą drogą, ale tym razem to już ze 30 km pod górę...

U mnie sobota odpada (praca na 99%)... Zatem albo czwartek, albo niedziela... Jeśli Izery to tylko autem, gdyż PKPem się tam 5 godzin jedzie...

 

Evo, co się z tym wyrębem dzieje: w Sowich wyręb, w Izerach wyręb, w Karkonoszach wyręb, w Masywie Śnieżnika wyręb, w Beskidach wyręb, w Bieszczadach wyręb... Szlaki rowerowe i piesze rozorane ciężkim sprzetem... Masakra jakaś w tym sezonie...

Napisano

WaGiant, a na tej alternatywie to dalej krzaki w oczach i nic nie widać, czy z kolejnym rokiem ścieżka coraz szersza?

Napisano

czwartek też wchodzi w grę w moim przypadku!

Ja mogę jechać pociągiem i wolę wersję ze Śnieżnikiem, oby jak najmniej szosy!

To konkretyzować się droga rowerowa brać, czasu coraz mniej!

Kurde tylko prognozy pogodowe nie są zbyt sprzyjające....

Napisano

Czy to bedzie czwartek, piatek, sobota czy niedziela pisze sie na wyjazd pod warunkiem, ze co najmniej 24h wczesniej bedzie wiadomo, ze cos takiego bedzie mialo miejsce - z racji swojego niewytrenowania oglaszam wszem i wobec, ze jesli nie bede dawal rade i zaczne znaczacaco odstawac od reszty grupy swiadomie sie odlacze i na wlasny rachunek wroce lub zaszyje sie w lasach aby przetrawic swoje slabosci.

Pogode wolalbym w miare dobra bo moje Hutchinson Python nie najlepiej radza sobie w mokrym co mialem okazje ostatnio sprawdzic - nie jest zle ale do doskonalosci wiele brakuje.

Napisano

Czy to bedzie czwartek, piatek, sobota czy niedziela pisze sie na wyjazd pod warunkiem, ze co najmniej 24h wczesniej bedzie wiadomo, ze cos takiego bedzie mialo miejsce - z racji swojego niewytrenowania oglaszam wszem i wobec, ze jesli nie bede dawal rade i zaczne znaczacaco odstawac od reszty grupy swiadomie sie odlacze i na wlasny rachunek wroce lub zaszyje sie w lasach aby przetrawic swoje slabosci. Pogode wolalbym w miare dobra bo moje Hutchinson Python nie najlepiej radza sobie w mokrym co mialem okazje ostatnio sprawdzic - nie jest zle ale do doskonalosci wiele brakuje.

poczekamy

czwartek też wchodzi w grę w moim przypadku! Ja mogę jechać pociągiem i wolę wersję ze Śnieżnikiem, oby jak najmniej szosy! To konkretyzować się droga rowerowa brać, czasu coraz mniej! Kurde tylko prognozy pogodowe nie są zbyt sprzyjające....

... U mnie sobota odpada (praca na 99%)... Zatem albo czwartek, albo niedziela...

uściślając, kto jest za:

1)czw?

2)pt?

3)sob?

4)niedz?

Ja się dostosuję ponieważ każdy powyższy mnie pasuje. Im nas więcej tym chyba lepiej. Pociągi podał Jogurcik

http://rozklad-pkp.pl/ ta stronka mówi, że jest bezpośrednie połączenie Wrocław Główny-Bystrzyca Kłodzka odjazd 06:33 przyjazd 08:44 czas podróży 2:11

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...