Skocz do zawartości

[Kurcze] Jak sobie z nimi radzicie ?


XCrider

Rekomendowane odpowiedzi

Magnez.

A jak już czujesz pierwsze zapowiedzi skurczu (ale jeszcze zanim porządnie wziął), prostujesz nogę i ... hmm, "odskurczasz" mięśnie, to powinno go odżegnać. Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć, trzeba samemu wyczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Ja w zeszłym sezonie też miałem ten problem. Co maraton to skurcze. Magnez, potas, wapń, sód, rozgrzewka, rozciąganie - nic nie pomagało.

Jeden kolega mówił, że to może być wina tego, że za mało kilometrów wykręciłem, ale znowu znajomy mówił, że może jestem przetrenowany.

W tym sezonie zacząłem już troszkę na poważnie jeździć i jeździłem zimą bardzo dużo w tlenie jednocześnie pilnując żeby się nie przetrenować.

 

Na pierwszym maratonie w tym sezonie kurcze znów się pojawiły. Na drugim było to samo. Na trzecim i kolejnych, kiedy już byłem lepiej przygotowany do sezonu zniknęły jak ręką odjął. Nie mam już z nimi problemów. Ostatnio w Przesiece nawet bidon zgubiłem i piłem tylko na bufetach, a kurczy nie było :whistling:

Korzystałem jeszcze na niektórych maratonach z takich tabletek enervita przeciwkurczowych. W nich jest magnez, potas i sód. To się ssa, nie wolno połykać. To też trochę coś daje. Poza tym jeszcze można się czymś rozgrzewającym posmarować, jakaś maść czy oliwka też coś trochę da, szczególnie gdy jest zimno i rozgrzane mięśnie zmarzną na zjeździe i kurcz gotowy, a taki specyfik coś tam daje w takich warunkach.

 

Tak czy inaczej, moim zdaniem trening to podstawa. Trzeba mieć solidne fundamenty żeby kurcze sie na maratonie nie pojawiły. Z tego co wiem to nawet najlepszym zawodnikom to się przytrafia bo tak to już jest. Mięśnie nie nadążają przy takim wysiłku i kurcz się pojawia.

 

To na tyle tych moich wypocin, może to komuś pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest swiatelko w tunelu, do tej pory wszystkie na maratonach w tym sezonie (4) lapaly mnie skurcze. Zamiast sie faszerowac tabletkami. Zmienilem nieco diete, magnez biore, ale pije tez sok pomidorowy (potas i sod) i ostatnio bylo rewelacyjnie. Tydzien przed wyscigiem mase tego wypilem nie rezygnujac z kawy. Problem skurczow nie pojawil sie ani przez moment. Jestem pewien, ze to przez niedobor potasu i sodu byly problemy. Zobaczymy jak bedzie dalej ale jestem dobrej mysli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu w nocy gdy spałem natychmiastowo sie obudziłem, myslałem, że mnie cosik piepszneło w noge z całej siły ale to był skurcz tak napierd*lało, że mi łzy w oczach stanęły. Przez chwile bardzo bolało a potem mogłem juz poruszać nogą normalnie. Nikomu tego nie życzę ... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

... i mało sodu

 

- no właśnie :)

Ja ostatnio wypiłem gigantyczne ilości wody i przed i w trakcie, a skurcze mnie chwyciły tak szybko jak nigdy. Przeważnie chwytają mnie na mecie :) to jest do akceptacji, bo w jakimś sensie czuje, że dałem z siebie wsio.

 

Ale po wypiciu tych gigantycznych ilości chwyciło mnie za szybko. Picie wody bez sodu, podowuje że zaczyna go nam brakować. A im więcej wody bez sodu, tym szybciej nam go brakuje.

 

Zaobserwowano, iż wraz z potem ubywa ok. 1,2 g sodu/L i 1,4 g chloru/L. Sód umożliwia skuteczne wchłanianie wody i utrzymanie równowagi elektrolitowej organizmu. Natomiast w czasie wysiłku fizycznego warunkuje on prawidłowy przebieg procesów termoregulacji utrzymujących temperaturę organizmu na prawidłowym poziomie. Niedobory sodu prowadzą do szybkiego odwodnienia organizmu. Dlatego napoje przeznaczone dla sportowców powinny zawierać w sobie odpowiednie stężenie sodu, które powinno wynosić do 60 do 100 mg/100ml.

http://www.bikeboard.pl/index.php?d=porady...37&art=1587

 

Piłem m.i. izotroniki, ale w ten sposób, że mieszałem ze zwykłą wodą (bez sodu, albo było jej mało) + minerały (ale chyba nie pomogło). Więc im więcej piłem, tym bardziej byłem (chyba) odwodniony. Mogłem już nawet dodać tam zwykłą sól, co czasem latem czynie :D

 

Dla porównania powiem, że w tamtym roku nie piłem wcale w trakciej jazdy na tym samym dystansie (bo uznałem że za krótki) i skurcze miałem na mecie, dopiero. Teraz piłem jak głupi i w połowie mnie chwyciły :) potem była juz tylko walka, by dojechac z tymi skurczami (tragedia, nie polecam :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że kadencja ma wpływ. Ja na sobie zauważyłem, że na płaskich maratonach dużo częściej łapią mnie skurcze niż po tych gdzie są większe podjazdy/ zjazdy (sporadycznie). Najgorzej jest jak zejdę na mecie z roweru, praktycznie 3 minuty nie mogę się ruszyć z miejsca.

Polecam zażywać dużo magnezu i pić sok pomidorowy, bo ma dużo sodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

A jak sobie poradzić gdy kurcz złapie najpierw w mięśniu trógłowym uda, a zaraz potem w czworogłowym? Ostatnio pod koniec maratonu w Ełku tak miałem - jak rozciągałem trójgłowy to wzięło mnie w 4-głowym. Jakoś sobie z tym poradziłem ale nikomu tego nie życzę. W dodatku to były pierwsze kurcze jakie złapałem na maratonie (i treningu) w tym roku <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako nastolatek i jak mialem dwadziescia pare lat kiedy szybko roslem i mialem nikla mase ciala, kurcze lapalu mnie czesto w nocy, jak koledzy wczesniej napisali mialo to tez zwiazek ze stresem, od dlugiego czasu kiedy zmienilem diete na bardziej urozmaicona nie mam skurczy w nocy, w tym roku mialem jeden na poczatku sezonu jechalem wtedy bez picia chyba, a propo magnezow w tabletkach ja chyba jestem jakis inny ;-) :D , jak dorastalem i byly lekkie problemy z kurczami a do tego kardiolog zalecil lykanie magnezu to kupilem magnez+B6 lykalem sobie ladnie az tu nagle obserwuje ze moje miesnie same sie pobudzaja, same wykonuja delikatne skurcze (bez bolu), potem doszlo do tego drganie powiek (samoczynne), wiec odrazu odstawilem specyfik ale zanim wszystko wrocilo do normy to chyba ze dwa tygodnie sie meczylem, teraz niedawno z powrotem zaczelem brac takie specyfiki i powoli czuje ze zaczyna sie powtarzac sytuacja ale w mniejszym stopniu, jak na razie :D Czy sa jakies suplementy zawierajace typowo sod i potas? cos jak magnez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawierające potas są. Ja brałem potas razem z magnezem "Aspargin" ale sam potas też na pewno w aptece jak poprosisz to dostaniesz.

Jeśli chodzi o sodowe to nie słyszałem bo to po prostu kuchenną solą się reguluje. Jeśli uważasz, że masz niedobory lub lepiej zrobiłeś sobie badania w tym kierunku to spożywaj więcej soli, dosól sobie obiad czy kolacje itp. Ogólnie przy zwiększonym wysiłku fizycznym w wysokich temperaturach warto sobie dosolić posiłek po treningu. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku bo w naszym pożywieniu i tak jest bardzo dużo sodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...