Skocz do zawartości

[ZLOT] IV Oficjalny Zlot FR.org


n4k5

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!!

Ja wybrałem Izery mimo iż mam ponad 700 km.

pomyślałem że ze Wschodniej Polski (Zamościa) może by się ktoś pojawił na zlocie.

Termin mi pasuje i miejsce jak najbardziej (mam metę w pobliżu)

A jak nie to zapraszam wszystkich w Bieszczady. (tu mam 230 km)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, Izery były rowerowe zanim powstał singiel i zdecydowanie potrafią dać wycisk. Ja bujałem się trasami dla ciotek dopóki nie pojechałem na pierwszy zlot emtb, gdzie przekonałem się że cienias jestem - technicznie i właściwie też kondycyjnie. Izerska trasa Enduro Trophy oceniana jest przez startujących jako jedna z nalepszych.

Poza tym trasy singla będą rozbudowywane, finalnie do 100 km.

Możliwości jest mnóstwo.

 

Zagadaj do Malaucha z forum emtb, oprowadzi was. Obawiam się safian, że będziesz płakał. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, Izery były rowerowe zanim powstał singiel i zdecydowanie potrafią dać wycisk. Ja bujałem się trasami dla ciotek dopóki nie pojechałem na pierwszy zlot emtb, gdzie przekonałem się że cienias jestem - technicznie i właściwie też kondycyjnie. Izerska trasa Enduro Trophy oceniana jest przez startujących jako jedna z nalepszych.

Poza tym trasy singla będą rozbudowywane, finalnie do 100 km.

Możliwości jest mnóstwo.

 

Zagadaj do Malaucha z forum emtb, oprowadzi was. Obawiam się safian, że będziesz płakał. :)

 

HEHEHE :icon_cool:

Jeszcze tam nigdy nie byłem a już mi się bardzo podoba.

Głosujcie na Izery!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawszych wrażeń pamiętam zjazd ze Stogu Izerskiego Na dole jednego z odcinków stała spora grupa tych którzy już zjechali i wtedy ze ścieżki do asfaltu wypadł jeden ze zlotowiczów okrutnie glebiąc na klatę. Pozbierał się w ułamku sekundy :)

Pamiętam dojazd do Stogu trawersem, rosły na nim krzaki jalowca; po dotarciu do celu łapę miałem zrytą do krwi :)

Wielokilometrowy podjazd do Chatki Górzystów, nocowanie w schronisku pozbawionym światła, poza kuchnią, do kibla chodziło się ze świeczką albo z czołówką :) My załapaliśmy się już na myjnię w schronisku, trochę wczeniej kto chciał być czysty szedł się myć do strumienia a na coś grubszego w krzaczory.

Jadąc w Izery warto mieć ochraniacze i wykupić sobie dodatkowe lepsiejsze ubezpieczenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i te naleśniki w Chatce Górzystów .... Palce lizać :)

Izery mają też tą zaletę, że nawet jak wcześniej parę dni popada, to nie ma tragedii z błotem. W Zawoi byłem raz po kilku dniach z deszczem i był to prawdziwy błotny hardcore. Ponizej krótki filmik. Początek może tego nie zapowiada, ale tak od 1:30 się zaczyna :)

Tyle, że dla sporej części wybierających się na zlot to pewnie bardziej argument za Zawoją, a nie przeciwko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie róbmy z tych Izerów nie wiadomo jak hardkorowych gór. Jeśli zlot się tam odbędzie, to poza singlem zapewne jeździć będziemy nie trasą zawodów enduro, tylko czymś bardziej przystępnym. A w izerach bardziej przystępne= głównie szerokie szutrówki przejezdne trekkingiem. Ewentualnie czerwony szlak Stóg Izerski-Wysoki Kamień, na którym nie ma nic takiego, co uzasadniałoby komplet ochraniaczy i ubezpieczenie. Jeśli sobie ktoś tam krzywdę zrobi, to obstawiam że prędzej na singlu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby zagłosowałem na Izery, ale tak czytam i czytam, i Zawoja też niczego sobie ;)

zobacz sobie jeszcze to - Zawoja jest CAŁKIEM niczego sobie, a głos można zawsze zmienić :)

Enduro Me (Zawoja od 8:25) - ENDURO ME on Vimeo

Opis i zdjęcia z tras w Zawoi - http://www.e-gory.pl...-Me-Zawoja.html

 

W Izerach boję się tego co napisał marcinusz:

No nie róbmy z tych Izerów nie wiadomo jak hardkorowych gór. Jeśli zlot się tam odbędzie, to poza singlem zapewne jeździć będziemy nie trasą zawodów enduro, tylko czymś bardziej przystępnym. A w izerach bardziej przystępne= głównie szerokie szutrówki przejezdne trekkingiem. Ewentualnie czerwony szlak Stóg Izerski-Wysoki Kamień, na którym nie ma nic takiego, co uzasadniałoby komplet ochraniaczy i ubezpieczenie. Jeśli sobie ktoś tam krzywdę zrobi, to obstawiam że prędzej na singlu.

 

A w Zawoi każdy dzień to może być wyprawa w inne pasmo górskie na szczyt powyżej 1000 m.n.p.m (kończąc nawet na Pilsku - powyżej 1500 m.n.p.m)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...