Skocz do zawartości

[Rower] Jak zachęcić dziewczynę do jazdy na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Rowerzyści,

 

 

 

Zapraszamy do zapoznania się z dostępną już ofertą GIANT na rok 2012. Nowa kolekcja to przede wszystkim kolejny krok do przodu w jakości i designie.

 

Szczególnie polecamy Waszej uwadze modele o kołach 29”, które szturmem zdobywają rynek rowerów MTB już nie tylko w USA, ale także w Europie.

 

 

 

W nowej kolekcji proponujemy również dodatkowe modele TCR i XtC na ramach kompozytowych z włókna węglowego w bardziej korzystnych cenach.

 

Zwracamy też Waszą uwagę na zmiany w modelu Expression 26”, który zamiast bagażnika ma koszyk z przodu i bardziej giętą kierownicę, świetnie dostosowaną do jazdy rekreacyjnej!

 

 

 

Z myślą o Kobietach powstała nowa marka Liv / giant, a razem z nią program 3F : Fit, Form, Function. Liv / giant to segment dla Kobiet, które poprzez jazdę na rowerze pragną wyrażać siebie i swój ekologiczny styl życia.

 

Dla Pań ceniących rozwiązania na topie polecamy rower BLVD W, biało – błękitny, z urokliwym brązowym siodełkiem i błękitnym, stylowym koszykiem!

 

 

 

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/blvd/9151/49222/

 

 

 

Zapraszamy do zapoznania się z pełną ofertą GIANT : http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bike-finder/

 

 

 

W przypadku pytań, jesteśmy do dyspozycji.

 

Pozdrawiamy!

 

Zespół Giant Polska

 

E-mail: info@giant-polska.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnij o rozu i Giant (tak naprawde to piekna i duza serie kobieca ma Trek - szczeogolnie te samodzielnie projektowane ramy) ;)

 

Zabierz ja na jaks lajtowa wycieczke, dopasowana do jej kodycji, niech poczuje, ze to fajne. No i przygotuj je sprzet od a do z - zeby tylko musiala wsiasc an rower i pedlowac. Jedyne co ona ma zrobic to wybrac sobie kask. Dla nas kobiet takie rzeczy jak sprawdzenie cisnienia w kolach czy tez regulacja siodelka to zbedne gadzety :P Jak sie zakocha w jezdzie rowerem a ty bedziesz jej zawsze te jazde przygotowywal, to przywiazesz ja na dobre do siebie i do roweru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wiadomo kobiecy swiat to raczej swiat estetyki, na pewno rower musi być ładny a jak bedzie sprawny to też dobrze, ubior sprawa ważna i o ile w lecie to ujdzie jakiś t-shirt i spodenki to w chłodniejsze dni juz nie. Kazdy z was jechał rowerem w chłodniejszy dzien w zwykłym ubraniu ... porażka i o ile mnie t nie zniechęci, kobiete mogło by, bo nie wygodnie, bo gorąco albo zimno, paaatrz ja cała spocona itd.

 

No i ogólnie sprzęt musi być wygodny dostosowany indywidualnie. Ale jak Wiadomo kobiety nie zrozumiesz, i nigdy nie dogodzisz, jak nie lubi tak jak np moja to cieżka sprawa, ja nawet nie proboje, szkoda nerwów :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, ze kazda kobieta jest inna, ale mysle, ze w paru wzgledach jestesmy podobne. To co dla mnie jest wazne w rowerze i w jezdzie na nim :

Rower musi byc ladny :P

Wygodny, tutaj duza role odgrywa siodelko, odleglosc do kierownicy i ogolnie brak jakichkolwiek dolegliwosci bolowych.Zadnych skrzypien, piskow itp odglosow.

Wypady rowerowe trzeba dobrze kojarzyc, mianowicie, jesli sie mecze pod gigantyczna gorke i przeklinam ten wehikul pod nosem to fajnie jest, gdy za ta gorka ujrze jakis fajny krajobraz, jakies pola, las, zachod slonca nad pagorkiem. Albo sklepik z lodami :D Ogolnie swiat z roweru wyglada piekniej i jesli sa ciekawe tereny to az z przyjemnoscia sie jezdzi i pokonuje wniesienia.

Wazne tez jest dostosowanie predkosci do kobiety, za nastolatki jezdzilam z facetami i pamietam, ze nieraz bylam wsciekla jak ostro cisneli a ja wypluwalam sobie pluca i zarzekalam sie, ze wiecej nie bede z nimi jezdzic.

Pokonuj niewielkie dystanse by sie kobitka nie zrazila, choc dla Ciebie moze to byc frustrujace :)))

A jak nic jej nie przekona to powiedz jej, ze jazda na rowerze jest modna, a kobieta wyglada na nim sexy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę inaczej, Kretek, pewnie młody jesteś, przejdzie ci :icon_mrgreen:

 

 

Jasne, że młody, ale lubię zarażać pozytywną energią innych. Mam nadzijeę, że z dziewczyna pójdzie gładko.

 

Tadelka, super wypowiedź :)))) Przynajmniej wiem, jak wybierać wycieczki, by moja umiłowana zechciała w ogóle wsiąć na swój sprzęt. Niestety czasem mamy problemy by w ogóle rower wyciagnac na światło dzienne, nie mówiąc już o samej jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co można kupić początkującej na rowerze dziewczynie? Moja kobieta dopiero zaczyna zabawę z bajkiem, więc odpadają wszystkie zaawansowane gadżety.

Chciałbym ją jakoś zachęcić do aktywnego uczestnictwa w tym sporcie.

Jakieś pomysły?

Nie napisałeś, czy już kręci, czy dopiero rozgląda się za rowerem, z nadzieją, że żaden jej się nie spodoba.

Na mój gust, jeśli już cokolwiek jeździ, zabieraj ją na wycieczki dostosowane do jej możliwości. Wybieraj ciepłe, słoneczne dni, bo jak zmarznie, to Ci tego nie wybaczy. Zaplanuj trasy z możliwością odpoczynku w ciekawych miejscach.

Kup jej jakieś akcesoria typu kask, okulary, rękawiczki, oświetlenie itp.

Jeśli szybko odpuści, zmień dziewczynę, tak będzie dla Was obojga lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak zachęcić do jazdy, dopiero zaczęła jeździć".

Mnie to nic nie mówi, a w tym zdaniu "kryje" się prawda na temat tego jak zmotywować do jazdy.

 

Wg mnie rowerowe gadżety dla kobiety, czy kogokolwiek, dla kogo rower nie jest hobby kolorowe śrubki czy inne badziewia nie mają znaczenia.

Za to znaczenie ma:

1. Żeby rower był dobrany do potrzeb kobiety. Oznacza to nie tylko odpowiedni rozmiar czy geometrię roweru ale też odpowiedni TYP roweru. Jeśli jeździsz z nią po asfalcie to wg mnie trzeba zastanowić się nad wyborem trekkinga albo crossa albo roweru miejskiego. Pamiętaj że ten rower ma zaspokoić JEJ potrzeby co do wygody, poczucia bezpieczeństwa itd. Rower, na którym będzie się dobrze czuć jest bardzo ważny. Wg mnie lepiej jeździć z kobietą tam gdzie ona chce niż wcale, dlatego jeśli wg ciebie rower mtb wydaje się być idealny dla niej taki wcale może nie być.

2. Rower musi być sprawny z punktu widzenia bezpieczeństwa i działać bez problemów.

3. Jeśli rower już jest to dobierz ważne w nim dla kobiety części pod jej kątem: typ opon do podłoża po którym najczęściej jeździ, odpowiednia kierownica, długość moostka, chwyty, rogi, siodło, koszyk na bidon, pedały. Mów jej dlaczego zmieniasz/zakładasz to czy tamto, szczególnie jeśli decyzja jest FAKTYCZNIE podyktowana kobiecymi potrzebami lub domniemanymi potrzebami, bo wiele rzeczy wychodzi dopiero w praniu.

4. Odpowiedni strój - co wcale nie znaczy strój rowerowy. Z doświadczenia wiem, że moja żona dała się przekonać do kasku czy rękawiczek ale nie da się przekonać do gatek z wkładką, bo ze względów "estetycznych" (uważa że głupio w takich wygląda) nie będzie takich nosić. I nie przeszkadza jej jazda w zwykłych spodniach dresowych nawet 50 km i nie ma z tego powodu obtarć, odparzeń itd.

5. Uświadamianie kobiety o tym że rower wpłynie na jej kondycję moim zdaniem jest bez sensu. Takie rzeczy mógłbyś opowiadać Indiance z Puszczy Amazońskiej, która całe swoje życie spędziła w innej kulturze i w innym świecie, kwestie aspektów zdrowotno-kondycyjnych są powszechnie Europejczykom znane - choćby ze szkoły.

6. Chwal i podziwiaj jej "sukcesy" nawet jeśli przejedziecie tylko 5 km i tylko do sklepu po bułki.

7. Powiedz że na rowerze fajnie wygląda. Większość kobiet lubi komplementy.

 

To moje obserwacje z 4 lat jazdy z moją żoną, ona też zaczynała od zera.

 

Jeśli szybko odpuści, zmień dziewczynę, tak będzie dla Was obojga lepiej.

Musisz mieć chyba traumatyczne przeżycia, skoro z powodu braku napału na to samo hobby co facet powinien on porzucać kobiete :)

Znam wiele osób, których rower jest pasją a mimo tego dobrze układają sobie życie z osobami nierowerującymi, albo rowerującymi niedzielnie.

 

To czy taką kobietę/dziewczynę odpuścić to chyba zależy bardziej od tego jak ona podchodzi do pasji męża/chłopaka i czy z jej powodu nie ma wojny, wypominania, zazdrości itede.

Wychodząc z tego założenia, to jeśli kobieta kocha "być" w kuchni a ja udaję się tam tylko po piwo z lodówki, trza taką artystkę rzucić :) Nie dzielimy przecież pasji do garów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower to nie tylko gadżet czy fajne wycieczki "we dwoje" :voodoo:

To potrzeba sportu i zdrowego życia. Jak ktoś tego nie ma na równi z nawykami żywieniowymi to i "zrobienie laski" nie przekona...

A niestety większość kobiet za max sportowych potrzeb i dbania o zdrowie uznaje debilne Spa. Filozofia "byle się nie zmęczyć..." :wallbash:

 

Więc ja bym sytuację odwrócił. Nie przekonuj jej do czegoś czego ona nie rozumie i nie potrzebuje. Znajdź taką, dla której sport jest normalnym elementem życia.

 

Albo pokaż jej ten wątek, to może ambicja ruszy :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i "zrobienie laski" nie przekona...

 

Zaintrygowało mnie to. Możesz rozwinąć? ;)

 

A swoją drogą to moja ukochana jak by dostała różowe siodełko albo coś w ten deseń to już bym mógł się wyprowadzać. :D Jej rower jest czarny jak smoła i wygląda gorzej niż mój. ;)

 

Jak bym jej kupił na przykład pompkę do amora albo nowe imbusy to wtedy byłaby radość :D Sama grzebie przy rowerze potrafi go rozkręcić całego i potem złożyć do kupy i wyregulować ;)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To potrzeba sportu i zdrowego życia. Jak ktoś tego nie ma na równi z nawykami żywieniowymi to i "zrobienie laski" nie przekona...

 

Oj, tam... Oj, tam...

Dlaczego uważasz że wszyscy powinni "wsiadać" na rower dla sportu, getrów, pampersów i suplementów-nawyków żywieniowych???

 

Jeżdżę na rowerze od dziecka i nie mam opisywanych przez Ciebie "potrzeb".

Traktuję rower jako środek transportu (który uwielbiam) a nie narzędzie typu "siłownia".

 

Więc nie traktuj proszę wszystkich jedną miarą, bo wiele osób kupuje rower do jazdy turystycznej/rekreacyjnej,

nawet jeśli kupują super wypasiony sprzęt, bo taki im się najzwyczajniej podoba i stać ich na to.

 

I teksty typu że "to jest przerost formy nad treścią" w takim wypadku to... :unsure:

 

Pozdrówka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawyki żywieniowe w odniesieniu do normalnego jedzenia, nie jakiegoś super sportowego podejścia, suplementacji itd. Ot żeby nie jeść śmieciowego jedzenia, tłustego i zapijać słodzonymi napojami - o takich nawykach mówię. Ma się je zwykle z domu i trudno z nimi walczyć (choć nie jest to niemożliwe).

Podobnie sport jako uprawianie ruchu, aktywność itd - przecież od dzieciństwa widzimy jak się laski wykręcają od ruchu, wysiłku i zmęczenia...a potem większość 30latek wygląda jak mamuśki :whistling:

 

@kadargo, dbaj i pilnuj :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"zrobienie laski"

Polskie znaki gdzieś się zapodziały...? :icon_mrgreen:

Rauf miał chyba na myśli To TEŻ potrzeba sportu i zdrowego życia.

 

Meritum, pomyśl sobie co ludzie widzą w rowerowaniu:

Dłubanie przy sprzęcie,Podróże,Lans,Zdrowy tryb życia, Rywalizacja...itd

 

Wystarczy znaleźć coś z listy wyżej u swojej partnerki i odpowiednio ją "ukierunkować", podsunąć artykuł, opowiedzieć czyjąś historię, ble ble ble.

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę się wypowiedzieć, jako kobieta.

Najbardziej na początek podobało by mi się:

- gdyby rower na który wsiadam, miał wszystko pode mnie dopasowane - odległość od ziemi siodełka, wysokość kierownicy - o ile regulowana

- gdyby rower na który wsiadam był sam wyregulowany perfekcyjnie - bezszmerowa, bezoporowa jazda

- przerzutki ładnie się przerzucały

Satysfakcja z takiej jazdy jest niezwykłym motywatorem. Pamiętajmy, że podczas wysiłku wydzielają się endorfiny, i poddawany wysiłkowi jest najzwyklej w życiu - szczęśliwy.

W moim mniemaniu kolor roweru nie ma tu nic do rzeczy - ale moja Czarna Sarna jest - jak sama nazwa wskazuje - czarna. Ważne aby rower był czysty. No ale jak nowy to czysty.

Dodatkowo informacja ze sprawdzonego źródła, że rower doskonale kształtuje zarówno pupę (newralgiczny punkt), jak i mięśnie rąk a nawet brzuch, i niweluje cellulit. O tym cellulicie podkreślić, ale nienachalnie, dodając, że to pewnie jej nie dotyczy, bo nie zaobserwowałeś.... (to ważne:)).

 

I wystarczy...

Bisette

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dodatkowo informacja ze sprawdzonego źródła, że rower doskonale kształtuje zarówno pupę (newralgiczny punkt), jak i mięśnie rąk a nawet brzuch, i niweluje cellulit. O tym cellulicie podkreślić, ale nienachalnie, dodając, że to pewnie jej nie dotyczy, bo nie zaobserwowałeś.... (to ważne:)).

Nie, takie teksty odpuść sobie od razu. Nie wiesz przecież na jaką kobietę trafisz. Niektóre nie mają do siebie dystansu i takimi tekstami tylko pogorszysz sprawę.

"Że co? to uważasz że gruba jestem i dlatego mnie na rower ciągniesz"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower to nie tylko gadżet czy fajne wycieczki "we dwoje" :voodoo:

To potrzeba sportu i zdrowego życia. Jak ktoś tego nie ma na równi z nawykami żywieniowymi to i "zrobienie laski" nie przekona...

A niestety większość kobiet za max sportowych potrzeb i dbania o zdrowie uznaje debilne Spa. Filozofia "byle się nie zmęczyć..." :wallbash:

 

Więc ja bym sytuację odwrócił. Nie przekonuj jej do czegoś czego ona nie rozumie i nie potrzebuje. Znajdź taką, dla której sport jest normalnym elementem życia.

 

Albo pokaż jej ten wątek, to może ambicja ruszy :devil:

Wiesz, jakby mi ktos wyskoczyl z takim kazaniem to bylbym pierwszy ktory podarowalby sobie rower i tego kto takie kazania prawi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam radę krótką ale prawdziwą. Nic tak nie zmotywuje jej do roweru jak to, że uświadomi sobie, że dla ciebie jest on drugi po niej (żeby czasem nie odwrotnie :whistling: ), a potem dotrze do niej, że skoro ma tobą być to lepiej to zaakceptować, a najlepiej też polubić. Dobra atmosfera jest do tego na maratonie bo wtedy każdy jest w tym klimacie i udziela się też kibicom.

Co do kupowania takich pierdułek to z mojego doświadczenia wynika, że i tak nie trafisz z niczym co jej się spodoba, już lepiej katalog jej kup i niech przebiera w rowerach jak w ciuchach to coś się zorientujesz czy jest za białymi rowerami czy raczej w kwiatki, a może siodełkami albo oponami białymi (na faktach)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...