Skocz do zawartości

Brukiew_Niepospolity

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Brukiew_Niepospolity

  1. Drodzy forumowicze, do takiego jeżdżenia dla samego jeżdżenia, po szosie, drogach polnych i leśnych chciałbym sobie kupić kask z szybką, żeby nie dostać np. gałęzią w oko, a żeby w zimne dni nie parowało jak okulary, które czasem noszę. Jest sens sobie taki kask wziąć, czy te szybki się nie sprawdzają? Czy bardzo się przejmować, że dany kask jest opisywany jako "miejski", czy jeden pies? Może polecacie jakiś model, najlepiej budżetowy (ja wiem, że każdy tu dba o bezpieczeństwo, ale do jeżdżenia drogą polną z b. umiarkowaną prędkością nie potrzebuję cholera wie czego, byle jak uderzę w np. brzozę, to mnie nie zmiotło z planszy - nawet na motocyklu jak zaliczałem gleby, to zawsze miałem łapę między kaskiem a asfaltem, więc wiem, że odruchy mam prawidłowe, w odróżnieniu od np. pewnego mojego kumpla, który upadki amortyzował twarzą). Podobają mi się Uvex Stride Visor i Uvex Finale Visor, ale totalnie się nie znam
  2. @chudzinkiRobi zewnętrzne są pod innym kątem, niż wewnętrzne, bo założyłem, że ma być maksymalnie różnorodnie. Wewnętrzne idą do góry tylko trochę, a do przodu z 13,5cm. Niby nie jest to różnica ogromna, ale w czasie jazdy to czuć mocno. Pewnie "barankowcy" się teraz uśmiechną pod nosem, ale dla mnie fakt, że sobie mogę w tanim rowerze wymienić osprzęt za totalne grosze jest dość znaczący. Dziękuję za stronkę, popatrzę. Zostaje jeszcze pytanie o te carbonowe widelce, ale na to rozumiem jest jakaś osobna sekcja forum...
  3. Na fotce nie widać, ale one są tylko lekko do góry. Więc masz nie tylko pozycję węższą, ale i bardziej pochyloną. Nie jest to lemondka, ale też waży to 135g + gumowe okładziny. Powiem tyle - jak w danym miejscu jechałem sobie 25km/h, teraz jadę 28 przy podobnym wysiłku. Tzn. teraz tak zachowawczo staram się to oceniać, ale cholera, jest DUŻO szybciej, a ja funkcjonuję zgodnie z bardzo rozsądną dewizą: "szybkość wynika ze sprzętu, a nie z treningu" Uchwyty z rogami zewnętrznymi kupiłem jako pierwsze i faktycznie średnio to przydatne, trzymam tam sobie łapy ot tak, bo mam wrażenie, że jak zmieniam chwyt, to mniej się potem męczę. Jednak jakbym miał wybierać, to brak tych zewnętrznych to dla mnie kwestia pomijalna. Ale bez wewnętrznych sobie nie wyobrażam płaskiej kierownicy. @leejoonidas O w mordę, wspaniała rama. Bardzo dziękuję! Tu pojawia się pytanie - czy istnieje budżetowy carbonowy widelec z alika, który mnie raczej nie zabije? Czy sobie odpuścić takie wynalazki?
  4. @chrismel O, fajna stronka. Pokazuje, że patrząc na Accenta, nieprawidłowo zinterpretowałem, ile ramy normalnie kosztują, skoro relatywnie "tania" rama to 700 euro.
  5. @chrismel Te od SQlab to była dla mnie inspiracja. Ale potem się zorientowałem, że mogę użyć sporo dłuższych i móc się bardziej wyciągnąć do przodu. Jak chcę jechać "z dłońmi nad klamkami", to opcja od SQlab wymiata, ale nie ma tej "budżetowej symulacji baranka" A co do kwestii finansowych - popatrz na to z mojej perspektywy. Mam pewną wizję, co chcę i jest ona dość precyzyjna. A tu kupuję gotowca i nagle mam: - opony, których nie chcę - napęd, który mi nie do końca leży (tu nie chodzi o to, że wydanie np. 400zł na kasetę to wielki problem, tu chodzi o to, że w mojej prywatnej opinii to bez sensu ). - kierownicę, którą muszę wymienić - na 90% korbę, którą będę musiał podmienić. I co z tego mam? Jedynie żenujący ułamek tego, ile radochy da mi złożenie roweru samemu. A ja po prostu chcę się pobawić w składanie, bo to jest po prostu fajne. Jak mi nawet wyjdzie 6000zł, to i tak będę to wydawał przez 2-3 miesiące. Normalnie zakup na raty. I efektem będzie rower jak sobie wymarzyłem. Przy okazji, te uchwyty z SQlabs umieszczone na górnych "rogach" corner bara ponoć działają bardzo fajnie. A jak pisałem - CB pozwala uzyskać z grubsza ten sam chwyt, co mam na tych moich rogach, więc miałbym po prostu więcej opcji. Poza tym - np. jakiś czas temu kupiłem sobie do swojego wynalazku, którego zdjęcie wysłałem, nową przerzutkę tylną, kosztowała 60zł (normalnie kosztuje 100, nadal tania jak barszcz i... działa), chłop sprzedawał zestaw manetek MS Marvo, przód 2x, tył 9x, w stanie idealnym, normalnie za samą przednią bez wskaźnika trzeba dać 100zł (faktycznie fajnie wykonana) - dałem za obie 60zł, ale potrzebowałem tylko tylnej, bo mam biedanapęd 1x9 (bo płasko). Korba z alika + osłona + pająk + zębatka kosztowały koło 220zł. Suport Shimano BBR60 kosztuje z 70zł. Jakbym chciał zrobić sobie napęd 2x9, przód 42-28 albo nawet 40-26, tył 11-36, to musiałbym kupić inną korbę (np. na kwadrat, bo jak pisałem, kocham osłony przedniej zębatki) inną tylną przerzutkę, trochę pokombinować i miałbym... ...lepszy napęd, niż w większości rowerów dostępnych do 5000zł z linią łańcucha wyregulowaną co do milimetra (niech nam żyje kwadrat) i sensownym QR factorem i przełożeniem, z którym przejadę przez niemal wszystko. A tak? Jest rower na Cues, ale korba z osłoną łańcucha ma Q-factor 180mm, a ja "inaczej to sobie wyobrażałem", to przecież nie kupię. Zamiast truć ludziom d... i narzekać, wolę sobie sam wszystko wybrać. Ale, co kluczowe, na tym etapie mam problem, skąd wziąć ramę i jaką. Niby na OLX są niekiedy fajne używki gravelowe. Mi tam nie wadzi, że porysowana, byle nie pękła.
  6. @chrismel Jest masa dobrych pomysłów, które nie są popularne. Np. ilu na ulicy spotkałem ludzi z takimi rogami na kierownicy? Ani jednego. A to jest mega wygodne, aerodynamiczne i nie wyobrażam sobie jeżdżenia bez takiego udogodnienia na rowerze turystycznym, zwłaszcza pod wiatr, bo jest zwyczajnie powooooliiiii. Ludzie, którzy używają "płaskiej kierownicy" często po prostu nie są specjalnie zainteresowani takim kombinowaniem. A ja zainteresowany jestem i to bardzo Corner bar, z tego co mi wiadomo, wymaga ustawienia pod odpowiednim kątem, by było wygodnie. Powinno dać się uzyskać dość podobną pozycję, co miałem tutaj (może nie z oryginałem, tylko z chińską wersją, bo oryginał jest trochę szeroki) z pełnym dostępem do klamek. Na obrazku dostęp jest częściowy, jak się dłonie trzyma w dolnej części rogów. @kipcior Mariny z tego co widzę są na sztywnych osiach, ale do Corner Bara potrzebuję mieć manetkę shimano z 2-way release dla idealnej wygody (ale nie musi być idealnie, z drugiej strony...) Jeden Marin jest na Microshift Advent, to może by się dało jakoś dość tanio podmienić, ale nie ma carbonowego widelca. Marin z carbonowym widelcem kosztuje 1000zł więcej i ma przerzutki Tektro Gemini, o których nie wiem totalnie nic. Do tego nie po to człowiek kupuje rower za 4400, żeby dostać suport na kwadrat (to mi akurat nie wadzi zbytnio, o ile to ja wybieram, co na tym suporcie zawieszę) z korbą, którą musiałbym wywalić, bo chcę mieć osłonę przedniej zębatki, bo zwyczajnie uważam, że to przydatny gadżet w razie jeżdżenia w spodniach turystycznych, czy w przypadku gleby) - tzn. suport też musiałbym wywalić, bo szansa, że długość osi w kwadracie będzie pasowała "akurat" do innej korby jest mocno "taka se". Dlatego chciałbym kupić ramę i zrobić wszystko po swojemu. Widuję czasem ramy gravelowe na OLX i rozumiem, że to najlepsza opcja z takiej przyjaźniejszej (z mojej perspektywy) półki cenowej, poza oczywiście Accentem? Czy może na przykład ramy MTB hardtail też się nadadzą? Jak już będę wiedział, jakie mam opcje, to będę mógł się bardziej zainteresować, co zrobić, by to działało. Bo że działać może, to wiadomo. A co do "a czemu nie baranek" - już odpowiadam. Bo rower już zmontowany z barankiem oznacza, że mam wpompowaną KUPĘ FORSY w podzespoły, które być może chciałbym wymienić na inne, do tego producenci dość mocno podnoszą ceny, gdy w grę wchodzą hamulce hydrauliczne. A jakbym chciał zmontować od zera - to chciałbym zmontować na corner barze, bo ot taką mam zachciankę. Lubię majsterkować przy rowerze. To proste i ciężko coś solidnie spieprzyć jak się ma klucz dynamometryczny.
  7. Mam ostatnio taki oto dylemat. Chciałbym sobie w przyszłości niedalekiej złożyć rower po swojemu - taki crosso-gravelo-trekking, kierownica w stylu Corner Bar (choć chyba będzie chińska wersja z amelinium, jakieś dodatkowe uchwyty), sztywny widelec carbonowy, napęd 2x10 albo 1x11 (jeszcze nie wiem, we Wrocławiu jest płasko, ale stale dojeżdżam coraz dalej), hydrauliczne hamulce, sztywne osie (na tym etapie odpada 100% ram crossowych, które widziałem). Przewody hydrauliczne mogę prowadzić wewnętrznie,linki od przerzutki wolałbym nie. Mają być błotniki, bagażnik itd. No i z grubsza większość kwestii mam WSTĘPNIE przemyślaną, ale napotykam jeden dość krytyczny problem - brak odpowiedniej ramy. Tzn. rama co mi się w miarę podoba istnieje - Accent Furious Pro - podoba mi się, że da się chyba 2 linki prowadzić na zewnątrz w pełnym pancerzu, do tego wygląda przyzwoicie. Ale zastanawiam się, czy ma to sens pod taki wynalazek? Czy może lepiej taki rower zmontować na ramie MTB? Interesuje mnie stal i "amelinium", bo na chiński carbon chyba nie jestem gotowy, a na nie-chiński to jednak kasy mi żal. O ile w kwestii osprzęt, jak złożyć, jak serwisować ogólnie temat ogarniam, tak geometria roweru to dla mnie czarna magia. Doradzicie coś?
  8. Nie powiem, kombinuję, jak by tu zrobić sobie "rower idealny" i z uwagi na różne śmieszne zjawiska, wychodzi mi, że osprzęt na "baranka" nie w pełni trafia w moje potrzeby. Ta kierownica mogłaby rozwiązać część problemów. Obecnie jeżdżę na rowerze z rogami zamontowanymi po wewnętrznej stronie chwytów. Bardzo wygodne, ale ma kluczowy minus - nie ma opcji, żeby jechać w bardziej agresywnej pozycji i używać hamulców/manetki. Corner bar tę kwestię rozwiązuje. Teraz tylko znaleźć na OLX jakiś fajny rower jako bazę Szkoda, że Surly nie robi aluminiowej wersji, bo trochę głupio mi kupować chińską podróbę.
  9. @marveloBardzo dziękuję. Pokombinowałem i wszystko pięknie działa. Kellys Dual stop na przodzie (bo wymieniłem wszystko, poza samymi zaciskami, pancerz, linkę, klamkę, fajkę i same klocki) hamują tak pięknie, że czuję, jak się tył unosi jak trochę mocniej nacisnę (nadal daleko temu do "z całej siły", ale przy "z całej siły" bym chyba fikoła zrobił) Przy starych klockach Tektro, poniekąd twardych jak diabli (miały już parę lat, bo hamulce wymieniałem gdzieś w 2019, a potem miałem przerwę i trochę zapomniałem, że mam rower...) miałem efekt ABS, nie dało się tego koła zblokować.
  10. @Mihau_ No i super. A co z pytaniem, które zadałem? Czy to kwestia smaru, czy po prostu musi się z tego zrobić rozwarstwiający się prawie-naleśnik?
  11. Z grubsza jak w tytule. Mam hamulce Tektro 855Al. Nowa linka po wyjściu z pancerza i fajki ma na sobie trochę smaru. Przekładam linkę przez rowek pod śrubą, dokręcam. Testuję hamulce - linka się przesuwa. Dopiero dokręcenie, przy którym linka zostaje rozpłaszczona dość znacznie daje efekty. Na wielu zdjęciach widzę, że ludzie mają linkę dokręconą, ale nic się z nią nie dzieje (nie widać, by została rozpłaszczona). Czy ja coś robię źle? Zgaduję, że wytarcie ze smaru na pewno by pomogło. Jest sens wymieniać zaciski na Deore? Ale tam chyba jest identyczny system montażu linki.
  12. @uzurpator 50/50 - to w praktyce raczej nie ma znaczenia dla przerzutek, ale klucz dynamometryczny nie może zostać pozostawiony pod obciążeniem, gdyż może dojść do spadku siły napięcia sprężyny z czasem, bo metal również potrafi, pozostając długo w stanie naprężonym, odkształcić się. Nie jest to spadek drastyczny, ale jest.
  13. @Wirgiliusz Kalkulator oblicza to dla zadanej ilości obrotów korbą. Możesz sobie ustawić ile. Jak ktoś b. szybko kręci, to i np. 110 można ustawić. Ale tylko ty sam wiesz, jak to u Ciebie wygląda. Tu wybrano 90. Ale to nie jest kluczowe, bo to narzędzie w tym konkretnym wypadku służy do PORÓWNANIA, ile szybciej/wolniej na danym biegu pojedziesz, zakładając to samo tempo kręcenia.
  14. Dobra, jakby ktoś był ciekaw, z dokumentów Shimano i moich pomiarów wynika, że to jakieś 7-8mm, zależnie od zestawu. Więc wyjątkowo Sheldon Brown się mylił.
  15. Tak, będziesz musiał wymienić na dłuższy, bo ci inaczej zabraknie łańcucha na najniższym biegu. Ale jak będziesz wymieniał kasetę na nową, to przecież nie po to by ją starym łańcuchem katować. Wymiana tylnej przerzutki to nie jest finansowy koniec świata tak swoją drogą, więc w sumie...
  16. Mam taką zagwozdkę. Otóż, chcę sobie kupić pewną chińską korbę szosową - pewne standardy zapewne zostały tu skopiowane od Shimano. Korba ma podaną linię łańcucha 43,5mm dla układu X2, tyle samo, co Shimano 105 X2, więc podejrzewam, że i odległości między zębatkami są identyczne. Ciekawi mnie jednak, jaka linia wychodzi dla większej zębatki, bo tak właśnie chciałbym tej korby używać - tylko z jedną zębatką zamontowaną. I teraz kluczowa kwestia - w internecie w paru miejscach napisano, że odległość między czubkiem zębów jednej zębatki, a drugiej to 5mm. Coś mało. No i ludzie mierzą i wychodzi im często 8mm (ale też te pomiary dotyczyły zwykle napędów X3). Gdyby to faktycznie było 8mm, to spoko, bo obecnie mam jakieś 46-47mm linii łańcucha, tak bym miał koło 47,5mm, czyli w sumie spoko, z tyłu mam OLD 135mm, wszystko powinno pasować, bo i tak najniższych biegów używam BARDZO rzadko (pewnie dlatego, że mam z przodu 36T, a z tyłu kasetę 8-rzędową 11-34, a do tego mieszkam w mega płaskiej okolicy, ale mniejsza o to). Ale jakby to miało wyjść "tylko 46mm", to zastanowiłbym się, czy nie poczekać, aż się pojawi znowu korba gravelowa, która ma oczywiście linię łańcucha "pożyczoną" z GRX, czyli 49,7mm dla układu X1 i co najwyżej bym sobie z tego zrobił 47,7mm jakimiś podkładkami, bo w te 47-48mm bardzo bym chciał trafić. Z góry dziękuję za pomoc. Alternatywa, to latanie z suwmiarką po sklepie rowerowym, a teraz jestem chwilowo przeziębiony, nie mam jak, a ciekawość mnie zżera Druga sprawa - w paru miejscach na forum spotkałem się z poglądem, że można sobie przesunąć delikatnie cały zestaw w Hollowtech 2 na podkładkach. W przypadku szosowej korby na szosowym suporcie, to raczej nie ma z czym pracować, ale czy takie niesymetryczne ustawienie korby w czymś nie przeszkadza? Czy w praktyce 2,5mm to w sumie bez znaczenia?
  17. @kaido2 Ale ja mam ramę szosową, tyle, że z prostą kierownicą. Mufa suportu ma 68mm. Dotąd miałem korby bieda-MTB z Q-factor koło 176-180mm, chciałbym zobaczyć, jak mi się na czymś węższym będzie jeździło. Pomierzyłem i obecnie korba odstaje na 3cm od "widełek" z tyłu w każdą stronę, więc mam w cholerę miejsca. Widziałem fajne korby w ofertach paru chińskich producentów, w tym na kwadrat, ale realnie są nie do kupienia (q-factor i linia łańcucha gdzieś pomiędzy szosą o MTB, czyli taki bieda-gravel).
  18. @kaido2 Znalazłem fajne korby - Senicx GR3, obecnie za około 160-170zł,. ale jest tylko 175mm, więc czekam aż uzupełnią asortyment. Direct mount, więc sobie mogę pająka wrzucić dowolnego. Dość lekkie, stalowa oś. Jak już mam porzucić kochany kwadrat, to sobie też zobaczę, jak to jest mieć bardziej szosowe korby
  19. @porcelanowy Chcę wymienić kasetę na 9-rzędową. By wymienić kasetę, muszę wymienić przednią zębatkę, bo stara jest pod 8-rzędowy łańcuch i razem z korbą ważą dobrą tonę. Chcę zachować obecną linię łańcucha (46-47mm, nie mogę tego super dokładnie zmierzyć), lub oddalić ją o milimetr czy dwa. Chcę mieć nadal możliwość instalacji osłony na przednią zębatkę. Nie chcę wydać niepotrzebnie pieniędzy, by zyskać np. 20 gramów. Ogólnie, idea jest taka, by uzyskać "dobry efekt" (czyli komfortowa jazda) z minimalnymi wydatkami. Chcę by korby miały 170mm, bo na takich mi się dobrze jeździ. Chcę uzyskać trochę węższy q-factor. 170mm i mniej jest OK, bo obecnie z moich obliczeń wynika, że siedzimy w okolicach 176+mm, a to jest trochę dużo i chciałem zobaczyć, jak to jest mieć bardziej "szosową" konfigurację (mam dużo miejsca). Cues działa tylko z linkglide. A ten z obrazka ma niewymienialną tarczę. Więc przesiadka na Cues to wymiana manetki i przerzutki. Jasne, mógłbym sprzedać te obecne i kupić nowe. Ale zbliżamy się do miejsca, gdzie równie dobrze można pójść "na grubo" i kupić nową ramę i złożyć ten nowy rower
  20. @porcelanowy A to nie wiedziałem, ludzie straszą, że tańsze narzędzia to śmierć, są luzy i się ześlizgują i się trochę zasugerowałem. Jakąś konkretną markę polecasz? Korba niestety jest nierozbieralna raczej. mechanizm-korbowy-btwin-jednorzedowy-36t-170-mm.avif Przynajmniej tak wnioskuję po schemacie, gdzie widać, że tarcza jest zablokowana przed zsunięciem takim rantem pośrodku. są jakieś śruby, niewidoczne z wierzchu, ale łączą one tarczę z osłoną. Choć dla zasady zdejmę i jeszcze obejrzę. Decathlon ma jeszcze taki cud: Link Ale nie znam na ten moment parametrów tej konstrukcji, więc cholera wie, jak to będzie pasowało. Zębatka to żadne narrow-wide, ale obsługiwała 10-rzędową kasetę w rowerze crossowym Riverside 900. Szczerze? To pewnie badziewie. Ale z plusów, MOŻE uda mi sie uzyskać wymiary i na tej podstawie ustalić, jak będzie pasować. Choć ta korba Shimano którą wrzucił @wr81 trochę kusi. Tylko podejrzewam, że nie da się na to wrzucić osłony łańcucha (pająk raczej tego nie przewiduje, bo nie jest płaski od strony pedału), a ja na rowerze dawniej jeździłem do pracy jesienią w jeansach, w których potem łaziłem po biurze. Z osłoną mi się nigdy smarem nie uwaliły, więc chyba to jednak działało
  21. Chciałem edytować, ale się już nie da, oczywiście suport za 76zł też istnieje, więc w sumie nie jest tak źle. Tylko szkoda, że te GRX to nie 170mm, fajnie mi się na takich jeździło
  22. @wr81U mnie Chinol wychodzi 162zł, oczywiście bez zębatki i pająka. Z pająkiem wyjdzie 200. Ale Chinola da się dorwać i taniej,. Ogólnie przesiadka na HT2 to nie jest taka tania sprawa - klucz stówa, suport 60zł, zakładając, że wezmę najtańszy (chyba lepiej dopłacić do 120 i mieć Dura Ace?). Więc jak się to podsumuje, to Shimano wychodzi 500+zł, za rower, który jak był nowy, chodził za 900zł. Chinol trochę mniej, ale do Chinola mogę wrzucić pająka na 104BCD, bo jak pisałem, albo nie, ale 36 zębów mi póki co wystarcza z zapasem i bez jakichś bardziej aerodynamicznych rozwiązań, to szansa, że będę 30km/h jeździł po płaskim na dłuższych dystansach, to można między bajki włożyć No chyba, że bym wziął kasetę 36T i faktycznie zębatkę 40T. Póki co celuję w kasetę 34T 9-przełożeniową (11-13-15-17-19-21-24-28-34), która ma w sumie większość przełożeń tam, gdzie ich potrzebuję, za to przełożenia "na trudny teren i górki" są potraktowane po macoszemu, bo takie warunki zdarzają mi się tylko, jak jadę na ryby jakąś mega zarośniętą ścieżką. Jakbym walnął sobie 40T, to to pora zrewidować światopogląd, bo w sumie musiałbym się bawić w kasetę 11-36, żeby nadal mieć jakieś biegi w trudny teren, za to najwyższe przełożenie straciłoby u mnie totalnie rację bytu, bo 40km/h to ja we Wrocławiu na tym rowerze będę się poruszał, jak wjedzie we mnie pijany kierowca BMW. Nie mogę wyłączyć tego pogrubienia swoją drogą...
  23. @Dokumosa Bardzo dziękuję za pomoc! Wiele się dowiedziałem, jakoś tak wszystko staje się wreszcie w miarę jasne. Tam kij z symetrią ramion, ja ogólnie cały jestem dosyć krzywy, to mi tam jeden pies, bardziej chodzi mi o to, czy to mechanicznie się nie sknoci dość szybko. A co do korby szosowej - korba z alika jest pod suport 68 i 73mm. A to znaczy, że 5mm podkładka być musi - widać ten wynalazek zresztą na zdjęciach. Ale 48mm to chyba bardzo dobra linia pod 1x, więc sensu nie ma tego regulować, zwłaszcza, że jak zmierzyłem, to wyszło mi 47mm obecnie i działa to OK. W Shimano GRX jest 49.7, ale w 105 jest parę mm mniej, więc na największej zębatce nadal wychodzi mniej niż 48, więc chyba nie mam się czym martwić. Taka ciekawostka przy okazji. Decathlon nie podaje Q-factor dla przykładowego suportu, bo to by było za łatwe. Ale obecne korby znalazłem. I teraz tak, kwadratowy suport może w nie wejść z każdej strony na 18mm, oczywiście maksymalnie, ale załóżmy, że tak właśnie jest. Korba ma łączną grubość 46mm. Widziałem też pomiary dla strony napędowej dla 36T (bo Decathlon ma napędową wrzucony dla 36T i nienapędową dla 38T wrzucony schemat, bez sensu, ale trudno) i wychodzi grubość łączna korby z grubsza ta sama. Suport ma 116mm tak pi-razy drzwi. No to jak sobie zsumujemy 80mm (suport minus część wchodząca w korbę) i grubość obu korb, to wychodzi nam 80 + 92mm, czyli q-factor 172mm w wariancie najbardziej optymistycznym. A przecież ten suport może mieć 118mm (bo 116mm suportu od Thun nie znalazłem, a to oni je klepią) i korba może nie wchodzić na ostatni milimetr czy 1,5 (co jest moim zdaniem bardzo możliwe, bo zaprojektowane jest to zapewne tak, by mieć możliwość głębszego chwycenia w przypadku, gdy oś suportu jest w dolnym zakresie tolerancji) i wtedy wychodzi nawet więcej. Czyli, jeśli dobrze rozumiem, w moim rowerze de facto była zainstalowana korba MTB? Ogólnie trochę niższy q-factor jest jednak preferowany co do zasady, dobrze rozumiem?
  24. @Dokumosa Tak, do następnego roweru. Tutaj korba zwiększyłaby wartość o połowę, haha. Ale mam kandydata z alika. Po prostu broniłem się rękoma i nogami przed przejściem na Hollowtech 2, bo w kwadracie po prostu mógłbym sobie ten "chainline" w koszcie nowego suportu przesunąć o parę milimetrów. Pytanie gratis: jak mam korbę z osią akceptującą suport 68 i 73mm, to oznacza, że mam 5mm dodatkowych podkładek. To z kolei oznacza, że jakbym bardzo chciał, to mogę sobie ten "chainline" przesunąć o milimetr czy dwa podkładkami, czy się wszystko zes...zepsuje od nierównych obciążeń? Bo mam na oku takie cudo: Link do korby z alika Do tego pająk z offsetem 0 i jesteśmy w domu, ale jakbym chciał np. minimalnie bardziej przesunąć zębatkę w prawo, to z HT2 chyba nie ma zbyt wielu opcji? Wiem, że skupiam się na szczegółach, ale chciałbym, by ten rower ładnie działał, bez żadnych niespodzianek, więc chcę wszystko dopasować co do milimetra, oczywiście o ile się da 😄
  25. @Dokumosa A, no tak, Q-factor jest inny, niekoniecznie dobry, a Chińczycy nie potrafią tego podać jeszcze bardziej, niż nie potrafią podać "chainline'a". Przykład, który mnie urzekł: Ogólnie, to jest mi bardzo ciężko coś kupić, bo sprzedającym się nie chce podawać kluczowych danych, albo nie potrafią. Np. dla kwadratu można podać chainline i q-factor dla konkretnej długości osi suportu, ale po cholerę, jak można podać losowe bzdury?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...