Ja jestem z nich bardzo zadowolony. Owszem są ciasne, ale uważam to za plus. Może ładne bidony Camelbaka (z których też jestem zadowolony) już nie są ładne, bo zostały odrapane przez koszyki, ale nie ma opcji teraz zgubić bidonu na korzeniach i innych wybojach, co wcześniej mi się zdarzało z innymi koszykami. Przemyśl kupowanie luźniejszych, o ile już tego nie zrobiłeś, bo na cofaniu się po bidon dużo więcej stracisz.
Co do plecaka/nerki. Wcześniej jeździłem ze zwykłym, nierowerowym plecakiem i przeszkadzały mi przesuwające się ramiączka, do tego był dużo większy niż potrzebowałem. Dlatego zacząłem poszukiwać czegoś rowerowego. Nastawiałem się na nerkę, żeby nie było problemu z ramiączkami co się przesuwają itp. oraz kwestia rozmiaru - uważałem, że 1.5l mi starczy. Niespodziewanie dostałem w prezencie plecak Deuter Race 8l. Bukłaka do niego nie kupiłem jeszcze, ale wypowiem się o samym plecaku. Trochę byłem zdezorientowany jak go dostałem, bo byłem nastawiony na nerkę. Jednak plecak jest bardzo wygodny, nie raz zapominałem, że w ogóle go mam na sobie, nie wiem czy nerka byłaby taka wygodna. Ma pas biodrowy, na klacie między ramiączkami też jest zapięcie. Na plecach też ma pasy o strukturze pianki, które ograniczają pocenie się pleców. Wożę w nim telefon, portfel, klucze, pompkę, jakieś przekąski itp, z kilogram jest. Bukłak do niego ma 2l, ale nikt nie mówi, że musisz do pełna lać. Także tyle o plecaku - polecam, jak o bukłaku też masz dobre opinie to jest to dobra opcja.
Też myślę, że 1.5l wody w bukłaku zajmującym dużą część plecaka będzie "lżejsze" w odczuciu od U-locka leżącego na spodzie.