Skocz do zawartości

Zigfir

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    610
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Zigfir

  1. Może i ciężko dostępne ale z wyglądu Cube coraz ciekawszy. Ciekawe jak pod kątem wykonania i technologi to wygląda. Swoją drogą wielu producentów idzie w kierunku zunifikowani swoich produktów. Canyon też tegorocznego Aeroda przerobił na bardziej strawnego dla zwykłych zjadaczy chleba. A jak już przy Canyonie - mają w ofercie Ultimate CF SL 7 Di2 ale to już niemal 16 tysiaków.
  2. Tak trochę ciągnąć ten offtopic, dla mnie trenażer jest bardzo fajną opcją. Niestety ja etatowiec jestem. Wolne od 16-tej. Robota niemal w 100% siedząca przed kompem. Dom rodzina itd. Te minimum 3 treningi w tygodniu staram się robić z grubsza w okolicach 250km zimą. Niekoniecznie na zewnątrz. Jeśli pogoda nieprzychylna to sobie kręcę w domu. Powyżej 300 tygodniowo wiosną i latem. W tym roku wpadło już 14400 km (450h). Czasu mało więc trzeba szybciej jeździć 😉. @kaido2 Nie ścigam się czynnie w zawodach więc kalendarz startów jest mi obojętny. Mogę sobie mocniej w zimę trenować i roztrenowanie zaliczyć kiedy mi się podoba. Szczyt formy w sumie fajnie jak wypada z grubsza w okolicach wakacji ale jak wpadnie w maju to się świat nie zawali. Zdarzają się tygodniowe wyjazdy służbowe ze 2 -3 razy w roku i tu jak znalazł można złapać oddech od roweru. Zresztą chodzą słuchy, że ta luźniejsza zima na odpoczynku wcale nie wynikała z jakiś nadzwyczajnych wymagań organizmu, a naszych uwarunkowań klimatycznych - ot stara szkoła treningowa. Sens ma jeszcze w przypadku zawodowców wykończonych przez wielodniowe wyścigach ale amatorsko to już uważam, że to trochę inna sprawa. Znajomi ludzie opierniczają zimą wyścigi na zwifcie, a potem to samo robią latem na żywo i w obu przypadkach zajmują czołowe pozycje. @pszupiluk tu się zgadzam z @Mihau_ że będziesz używał drugiego roweru tak mocno zbliżonego przeznaczeniem. Chyba, że wepniesz go na stałe w trenażer.
  3. @pszupiluk Co do roweru to limit budżetu jak na 105tkę w elektryce to masz stosunkowo niewielki. Rozumiem Twoją niecierpliwość ale chyba bym jednak poczekał na wykurowanie pleców. Za chwilę zima. Za dużo pewnie na zewnątrz do nowego nie pośmigasz, a roweru nie kupuje się przeważnie na chwilę tylko na kilka latek. Za to może właśnie będziesz miał okazję skupić się na dojściu do pełnej sprawności i wtedy podjąć spokojnie decyzję, w którym kierunku warto pójść? @chrismel To może niech to będzie prawdziwe dla przypadku: zaawansowany amator, lubiący prędkość, z predyspozycjami i odpowiednią motywacją aby sobie zorganizować życie w taki sposób, iż może zrobić 3-4 treningów w tygodniu 😁.
  4. Na siłę nie ma sensu. Ale nie trzeba być zawodowcem, żeby lubić szybką jazdę, tym bardziej jak się lubi PR-ki. A czasem między PR-kom a KOM-em raptem kilka sekund różnicy 😁. Tak idąc za artykułem w Bikewordzie - tam gdzie zwykły dolny chwyt da 20W tam już przy 40km/h chwyt "Aero Hoods" czyli za górę klamek daje ponoć 45W oszczędności. To najlepiej działa przy równoległych do podłoża przedramionach, a co za tym idzie przy odpowiednio nisko umieszczonej kierownicy. Przekładając na prędkości to z moich własnych obserwacji wynika, że już przy 35 km/h odpowiednie poskładanie daje z grubsza od 2 do 3km/h, czyli wzrost prędkości do 37km/h. Dalej im szybciej - tym wpływ pozycji większy. Jest tu warunek konieczny, że trzeba jednak lubić względnie mocniejszą jazdę raczej powyżej 30km/h, aby uzyskać chociaż część tego to co mają do zaoferowania nowoczesne rowery wyścigowe, bo te efekty dopiero zaczynają się odczuwalnie pojawiać przy tych prędkościach. Plusy odczuć można szybciej, np w trakcie jazdy pod wiatr ale i tu trzeba jechać względnie mocno. Tu pojawia się jeszcze jeden aspekt, który zauważyłem po przeskoczeniu z mocno dłubniętego Eskera 6.0 na Canyona Ultimate (mocno z grubsza podobne koła i napędy). Na typowo wyścigowej konstrukcji łatwiej się szybko jeździ. Między innymi dlatego, że nie walczy się z nienaturalną pozycją dla danej konstrukcji. Dlatego też moim zdanie nie zawsze rower wyższy i o łagodniejszej geometrii będzie wygodniejszym rozwiązaniem i warto dobierać maszynę również pod tym względem.
  5. Moi przedmówcy mają rację. Zabawa kalkulatorami to jedno a realna jazda to drugie. Trzeba mieć sporo dodatkowej mocy w nogach aby lecieć z tą samą kadencją na takich przełożeniach. Akurat mam w XC HT owalną 36T i nawet z 11 z tyłu jest już czym kręcić przy większych prędkościach...
  6. Zigfir - 14364 km (szosa + Gravel, MTB, trenażer) bliitz - 13254 km (szosa, gravel, trenażer) TheJW - 13089 km (MTB, szosa, commuterogravel) / + 571 km trenażer, ale wirtualnych konsekwentnie nie wliczam. bashey_pl - 11091 km (Cross) provayder - 10435 km (szosa, MTB) SpinOff - 10049 km (szosa, gravel, trenażer) dfq - 9938 (MTB, trenażer) michalr75 - 8050 km (MTB) Cross90 - 6006 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) jacekddd - 5231 km (rower poziomy - velomobil) szczupak56 - 3800 (3074 cross/ 224 mtb/ 381 fitness / 121 gravel) spidelli - 3751 km (gravel - 3683 km, MTB - 68 km, trenażer - nie liczony - 1562 km) keltu - 3674 km (gravel) Strek - 2850km (MTB, Cross, Gravel, Trekking) NerfMe - 2817 km (MTB) Gang - 2795 km (Trekking, Szosa) Sansei6 - 2366 km (MTB) mpogor - 2351 km (MTB, jazda miejska) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę revolta 1902 km (MTB) Donayo - 288 km (MTB)
  7. Ja tam nie mam czasu na takie zabawy 😏. Max to 253km. Za to 1,849 m w górę i w ciągu 8:20:22 jazdy. Ale za to powrót innym razem i nieco krótszą drogą 240km, 837m bo i w ciągu 6:48 co dało 35.3 km/h średniej. Z przerwami licząc: 8:39. Tyle, że to w grupce i lekko z wiatrem. Samemu to mi się robić rekordowych dystansów nie chce. Jak już ma być dłuższe samemu to w okolicach 100-tki z groszami mi wystarcza. Jak się chcę zmęczyć to wystarczy pojechać taki poniżej 3 godzin, ale tu już trzeba mieć trochę weny na to.
  8. @Arek_Perla Rower ustawiałeś zgodnie z wytycznymi, ewentualnie na bikefitingu (tak wiem drogo przez co niepopularnie)? Bo dla mnie to co piszesz na początku na się nijak do opisu uprawianej do tej pory aktywności. Skoro nie miałeś przerwy to organizm nie powinien stracić kondychy w takim stopniu. Nawet jeśli nie masz predyspozycji to średnie rzędu 23-25km/h na szosie po płaskim to raczej faktycznie spokojna jazda, przy założeniu, że jedziesz względnie równo. Bo zakładam że jedziesz równo jeśli chcesz dalej. Na pewno pierwszy sezon warto przejeździć spokojniej bez mocnego treningu, ale też ograniczenie się tylko do pierwszej strefy to już przegięcie. Jeśli jakikolwiek sport uprawiałeś wyczynowo to wysiłek nie jest obcy Twojemu organizmowi. Oczywiście z ciężkimi interwałami na dzień dobry bym uważał. Najpierw wypada zbudować jakąś bazę i przyzwyczaić nogi do nowego profilu ruchu. I ważna kwestia nie łącz tego ze sobą - czyli jak lecisz dalej to nie ćwicz mocniejszych akcentów i pilnuj koniecznie kadencji. Naderwać mięśnie wcale nie tak łatwo. To że nogi bolą po jeździe to też całkiem normalne. Co więcej czasem ból lepiej spokojnie i krótko rozjeździć lub rozchodzić. Taki wysiłek regeneracyjny skraca jego trwanie. Co do obecnych przebiegów - jesz coś po drodze? Może przyjmujesz za mało kalorii i po prostu brakuje paliwa? Dla mnie pomysł na niskobiałkową dietę przy jakichkolwiek treningach, które mają prowadzić do wzrostu możliwość to nie najlepsze podejście. Powinieneś przyjmować białko zwłaszcza po treningu w drugiej kolejności po węglach. Zabezpiecza ono przed kanibalizmem mięśni i przyśpiesza regenerację. Choć z drugiej strony taki trening nie powinien dawać, aż takich bodźców dla organizmu. BTW tak jak pisali wcześniej pulsometr + czujnik kadencji to podstawa. @leon7877 Profesjonalni kolarze ze sprzętem za 10K... i że tylko oni... oj błądzisz, oj bardzo😁.
  9. Właśnie powoli kończy mi się buteleczka Smoove. Na szosie machnięte na nim jakieś 5,7 tysiaka, na gravelku też 700 km wpadło na tym wosku (choć obecnie wylądował na trenażerze i w praktyce to też napęd szosowy, ale kilka km po szuterku wpadło). W związku z tym mogę skrobnąć słówko podsumowania i drobnych obserwacji. Przebiegi: w okolicach 300-400km w tygodniu. * Częstotliwość aplikacji: raz na tydzień * Czystość: napęd łapie tylko kurz przez co smar robi grafitowy ale piasku brak, a co za tym nie ma efekty zapiaszczonego napędu nawet po jeździe w deszczu Po dotknięciu łańcucha nogą efekt transferu brudu minimalny a zabrudzenie jeśli nawet powstanie łatwo wyczyścić. Kasetę przecieram miedzy trybami sciereczką z grubsza co dwa tygodnie. Łatwość utrzymania: schodzi po zwykłym przetarciu szmatką, można go zmyć zmyć gorąco wodą Łatwość aplikacji: aplikator do łańcucha i pełne dwa przebiegi do tyłu, potem przelot po wszystkich przełożeniach na sporym przekosie - 5 minut roboty na kilka godzin przed jazdą. Warto przetrzeć łańcuch szmatką przed smarowaniem. Przygotowaniu napędu: raz do czysta z odtłuszczaniem włącznie . * Pierwsze 4 smarowania co wyjazd (czyli do 50-100km), potem już opisany cykl tygodniowy, przy czym tak naprawdę do swojego optymalnego stanu nowy łańcuch dochodził jakieś jeszcze kolejne kilka smarowań. Po tym "wchłonął" wosk w pełni dzięki czemu można nieco zmniejszyć ilość nakładaną przy kolejnych smarowaniach i dzieki temu mniej odkłada się potem na samej kasecie. Dla mnie preparat się sprawdza i mogę go spokojnie polecić. Do tej pory jeździłem na Rohloff, Finish line (zielony, czerwony, ceramik), Shimano PTFE (do suchych i do mokrych warunków), Fenwick (czarny PRO), ProfiGold Extremem, Muc-Off Ceramik Jest o niebo lepiej niż w przypadku oliwek i lepiej niż przy zielonym Muc-Offie Ceramik. Pewnym sentymentem darzę ProfiGolda bo na tym przejechałem naprawdę sporo km i jako oliwka jest całkiem niezły, łatwo się czyści, dobrze penetruje i smarować można przed samym wyjazdem ale jednak przewaga wosków jest niezaprzeczalna, bo brudzi jak to oliwka a i piach potrafi złapać. Najcichszy z tego towarzystwa był Fenwick, ale niestety wymagał gruntownego i czasochłonnego, częstego mycia. Ciekawy wydawał się Muc-Offie Ceramik ale ten nie przepada za mokrymi warunkami i jest mniej wytrzymały i chyba nieco głośniejszy niż Smoovee. Jednak jest na tyle dobry że posiadany zapas ląduje na napędach w rowerach żony i syna. Ochotę miałem na sprawdzenie Prowaxa Bike7, ale średnie opinie o popsuciu się produktu nieco mnie zniechęciły. Zresztą stoi tych preparatów kilka niedokończonych na półce i chyba wypadało by je zużyć... tylko jak tu wrócić świadomie do gorszego produktu . Przy okazji przetestowałem fajny patent zwany Lubretta - mały wielorazowy pojemnik z aplikatorem i tu to naprawdę super się sprawdza nawet w codziennym użyciu, a i na kilkudniowy wyjazd taki pojemniczek robi robotę, bo pozwala na jakieś 5-6 smarowań.
  10. bliitz - 13254 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 12267 km (szosa + MTB, trenażer) SpinOff - 10049 km (szosa, gravel, trenażer) bashey_pl - 9705 km (Cross) provayder - 9376 km (szosa, MTB) dfq - 9010 (MTB, trenażer) michalr75 - 6044 km (MTB) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) jacekddd - 4923 km (rower poziomy - velomobil) Cross90 - 4025 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) szczupak56 - 3800 (3074 cross/ 224 mtb/ 381 fitness / 121 gravel) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych NerfMe - 2817 km (MTB) Gang - 2795 km (Trekking, Szosa) mpogor - 2351 km (MTB, jazda miejska) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę Sansei6 - 1838 km (MTB) spidelli - 1827 km (gravel - 1759 km, MTB - 68 km, trenażer - nie liczony - 1562 km) revolta 1406 km (MTB) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) Donayo - 288 km (MTB)
  11. Nie ma cudów. Jak jeździsz w zakurzonym środowisku to każdy smar, czy wosk brud złapią. W gravelu mam czarną ramę i po terenowej jeździe ta uwalona jest solidnie kurzem, aż wygląda jak ruda. Napęd znajduje się tak nisko, że tym bardziej ten kurz na niego się dostaje. Woski owszem po przyschnięciu nie lepią się i nie łapią piachu, ale kurz, który zostaje się miedzy łańcuch i zęby tarcz się w niego wgniata. Dlatego jeśli sporo jeździsz to napęd nigdy nie będzie idealnie czysty jeśli wosku jest na tyle dużo, że ma się w czym ten brud utrzymać. Jeśli będzie go mniej, brudu również, ale też szybko sam środek się wytrze i będzie trzeba robić częstsze aplikacje. Za to brud łatwiej schodzi, bo razem z woskiem zetrzesz go zwykłą mikrofibrą, ewentualnie woda bez dodatkowego rozpuszczalnika, jak ma to miejsce przy smarach i oliwkach. Testowałem już sporo różnych oliwek i przerzuciłem się najpierw na MucOff ceramic, a ostatnio na Smoove. Z tym pierwszym było lepiej niż z oliwkami, ale wody to on nie lubi. W deszczu po prostu szybko się wypłukuje. Przed długim kilkudniowym wypadem przerzuciłem się na ten drugi. Dla mnie jeszcze lepiej się sprawuje. Ściera się ładnie do czysta. A samą ścierkę można bez problemu wyprać, co przy oliwkach i smarach nie było możliwe. Nie jest tłusty. Pierwsze 3 aplikacje trzeba zrobić co kilkanaście km. Kolejne aplikacje zajmują już tylko parę minut na przetarcie napędu i dołożenie nowej porcji. Na szosie dokładkę raz w tygodniu, czyli gdzieś między 300-400 km.
  12. Zigfir - 10024 km (szosa + MTB, trenażer) bliitz - 8628 km (szosa, gravel, trenażer) SpinOff - 7200 km (szosa, gravel, trenażer) bashey_pl - 7189km (Cross) provayder - 6837 km (szosa, MTB) dfq - 6504 km (MTB, trenażer) michalr75 - 6044 km (MTB) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) Cross90 - 4025 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) jacekddd - 3053 km (rower poziomy - velomobil) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych NerfMe - 2817 km (MTB) Gang - 2795 km (Trekking, Szosa) szczupak56 - 2179 (1777 cross/ 197 mtb/ 205 fitness) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę spidelli - 1827 km (gravel - 1759 km, MTB - 68 km, trenażer - nie liczony - 1562 km) mpogor - 1564 km (MTB, jazda miejska) Sansei6 - 1414 km (MTB) revolta 1406 km (MTB) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) Donayo - 288 km (MTB)
  13. Zigfir - 8754 km (szosa + MTB, trenażer) bliitz - 8628 km (szosa, gravel, trenażer) bashey_pl - 5481km (Cross) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) dfq - 5309 km (MTB, trenażer) michalr75 - 5113 km (MTB) provayder - 5093 km (szosa, MTB) SpinOff - 4794 km (szosa, gravel, trenażer) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych NerfMe - 2616 km (MTB) jacekddd - 2496 km (rower poziomy - velomobil) Cross90 - 2011 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę spidelli - 1827 km (gravel - 1759 km, MTB - 68 km, trenażer - nie liczony - 1562 km) revolta 1406 km (MTB) Sansei6 - 1313 km (MTB) mpogor - 1227 km (MTB, jazda miejska) szczupak56 - 1218 (929 cross/ 172 mtb/ 117 fitness) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) Donayo - 288 km (MTB) Gang - 2 795 km (Trekking, Szosa)
  14. bliitz - 8628 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 7,983 km (szosa + MTB, trenażer) bashey_pl - 5481km (Cross) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) dfq - 5309 km (MTB, trenażer) michalr75 - 5113 km (MTB) provayder - 5093 km (szosa, MTB) SpinOff - 4794 km (szosa, gravel, trenażer) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych jacekddd - 2496 km (rower poziomy - velomobil) NerfMe - 2124 (MTB) Cross90 - 2011 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę revolta 1406 km (MTB) Sansei6 - 1313 km (MTB) mpogor - 1227 km (MTB, jazda miejska) szczupak56 - 1218 (929 cross/ 172 mtb/ 117 fitness) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) spidelli - 859 km (839 km trenażer, 20 km MTB) Donayo - 288 km (MTB) Gang - 2 795 km (Trekking, Szosa)
  15. Też ostatnio używałem Muc Off Dry Ceramic w miksie z oryginalnym smarem fabrycznym shimano. Od dwóch łańcuchów przestałem go czyścić a tylko dokładałem Muc Offa i co ciekawe to się sprawdzało. Z czasem oryginalny smar się wycierał razem z dokładanym muc-offem i tak do prawie 11 tysiaków. Co prawda łańcuch to DuraAce, ale fajnie to pracowało, a tez 11 rzędowy majątku nie kosztował. Wada - brak odporności Muc-Offa na wodę i brudzenie (choć to do przeżycia). W sumie takie 250-300km mogłem na jednym smarowaniu zrobić. Ale że doszła teraz szosa z 12 rzędowym napędem, a ja się naczytałem o Smoove i postanowiłem spróbować. Umyłem dokładnie napęd (do "sucha") i zaaplikowałem. Ładnie się rozłożył na czystym łańcuchu i gdzieniegdzie na boczki między ogniwami wyszedł. Dosechł sobie do dnia następnego i pierwsze 50 km za mną. Chwilowo mam jednak mieszane odczucia, bo o ile na prostym łańcuchu jest cicho, to już na 4 najmniejszych zębatkach w połączeniu z blatem jest sporo głośniej niż na świeżej aplikacji Muc-off, o oryginalnym nie wspominając. Co ciekawe na 11 znów lekko cichnie. Możliwe, że dałem trochę za mało wosku przez aplikator, który do wąskiego łańcucha jest taki sobie. Dorzuciłem dziś drugą warstwę. Ucichnie to, czy efekt głośniejszy na ciężkich przełożeniach będzie się utrzymywał...?
  16. bliitz - 8628 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 7214 km (szosa + MTB, trenażer) bashey_pl - 5481km (Cross) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) dfq - 5309 km (MTB, trenażer) provayder - 5093 km (szosa, MTB) SpinOff - 4794 km (szosa, gravel, trenażer) michalr75 - 4523 km (MTB) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych jacekddd - 2496 km (rower poziomy - velomobil) NerfMe - 2124 (MTB) Cross90 - 2011 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę szczupak56 - 1218 (929 cross/ 172 mtb/ 117 fitness) revolta 1121 km ( MTB ) Sansei6 - 1106 km (MTB) mpogor - 986 km (MTB, jazda miejska) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) spidelli - 859 km (839 km trenażer, 20 km MTB) Donayo - 288 km (MTB)
  17. Zigfir - 6843 km (szosa + MTB 4123 km, trenażer 2720 km) bashey_pl - 5481km (Cross) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) dfq - 5309 km (MTB, trenażer) provayder - 5093 km (szosa, MTB) SpinOff - 4794 km (szosa, gravel, trenażer) michalr75 - 4041 km (MTB) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych NerfMe - 2124 (MTB) Cross90 - 2011 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę jacekddd - 1814 km (rower poziomy - velomobil) szczupak56 - 1218 (929 cross/ 172 mtb/ 117 fitness) Sansei6 - 1106 km (MTB) revolta 1005 km (MTB) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) spidelli - 859 km (839 km trenażer, 20 km MTB) mpogor - 834 km (rower MTB, jazda miejska) Donayo - 288 km (MTB)
  18. Zigfir - 6186 km (szosa + MTB 3526 km, trenażer 2660 km) hulk14 - 4407 km (gravel, szosa, trenażer) dfq - 4181 km (MTB, trenażer) bashey_pl - 3737 km (Cross) provayder - 3713 km (szosa, MTB) michalr75 - 3633km (MTB) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych Cross90 - 2011 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę jacekddd - 1814 km (rower poziomy - velomobil) NerfMe - 1772 (MTB) SpinOff - 1239 km (gravel, trenażer) revolta 991km (MTB) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) spidelli - 859 km (839 km trenażer, 20 km MTB) Sansei6 - 800 km (MTB) mpogor - 594 km (rower MTB, jazda miejska) szczupak56 - 498 (360 cross/ 102 mtb/ 36 fitness) Donayo - 288 km (MTB)
  19. @spidelli I bardzo ładny dystans i TSSy 👍. Choć takie skoki w sensie budowania formy nie są najlepszym rozwiązaniem dla organizmu. Nawiasem u mnie w tym tygodniu udało się wykręcić 520 km, a i parę km z buta wpadło - ogółem 914 TSS. Najdłuższy 146,5 km, ale za to 4x powyżej setki.
  20. Zigfir - 5539 km (szosa + MTB 2879 km, trenażer 2660 km) dfq - 4181 km (MTB, trenażer) provayder - 3713 km (szosa, MTB) hulk14 - 3216 km (gravel, szosa, trenażer) michalr75 - 3167 km (MTB) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych bashey_pl - 2605 km (Cross) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę jacekddd - 1578 km (rower poziomy - velomobil) NerfMe - 1569 (MTB) SpinOff - 1239 km (gravel, trenażer) Cross90 - 1123 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) spidelli - 859 km (839 km trenażer, 20 km MTB) revolta 852 km (MTB) Sansei6 - 800 km (MTB) szczupak56 - 498 (360 cross/ 102 mtb/ 36 fitness) Donayo - 288 km (MTB)
  21. @spidelli I dobrze, że zadziałało😀👍. Apropos 129 to w niedzielę było właśnie 129km, choć tęsknię do czegoś dłuższego. Inna prawa, że przez ostatnie 7 dni, dzień w dzień na rowerze coś kręcę, poza sobotą gdzie była godzinka baseniku (1600m) + 2h kryterium kosiarskiego. W sumie to jak teraz patrzę, to było tego coś około 500 km. I to nieco tłumi tą tęsknotę, w sumie to roweru jutro nie chcę oglądać na oczy 😉 Ale, ale w sumie to chciałem skrobnąć o śniadaniu. Testowałem jajecznicę przed treningami i niby jest niezła, ale jednak owsianka z bananem i rodzynkami wstępnie grzana na wodzie, a następnie na mleku sprawdza m się lepiej. Do jazdy potrzebne są jednak węgle, a tłuszczyk to niech sobie organizm pali z boczków 😛. Ale tak podglądając zawodowców, to często do owsianki jajeczko na twardo dorzucają jako coś, co spali się w drugiej kolejności. Jak by kogoś to zainteresowało, to przepis jest banalny. 80 g płatków górskich, duży banan, 40g rodzynek, 150 ml wody i 120 ml mleka. Dodaję na gotowe garść orzechów. Ostatnio dorzucam też mrożone jagody jako schładzacz całości, bo mi się za długo po podgrzaniu czekać nie chce. Z grubsza 1000 kcal. @pecio Ładny dystans i przewyższenia.
  22. Kurcze mało brakło a bym mnie kierowca czarnego paseratti dziś konkretnie załatwił. Baran zepchnął mnie na remontowany chodnik. Akurat w tym miejscu cały pas był wyłączony z ruchu i obstawiony pachołkami. Auto wyjechało na skrzyżowaniu z mojej prawej i zapędziło się na ten remontowany pas. Zaczęło nawracać, a ja w międzyczasie przejechałem spokojnie za nim, trzymając się swojego pasa i prawej krawędzi. Paseratti po powrocie na właściwy pas, zamiast przejechać na wprost obok, na co spokojnie miało miejsce, zaczęło mnie spychać na prawo. Skończyło kiedy było jakieś 10cm od krawężnika. Nie wiem jakim cudem kierowca mógł mnie nie widzieć. Trącił mnie w kierownice - nawet został ślad na owijce, ale udało mi się utrzymać równowagę po podparciu o jego auto ramieniem i ucieczce przez niski w tym miejscu krawężnik najazdowy na kamole leżące na podbudowie chodnika. Skończyło się na lekko poharatanym lakierze na obręczach karbonowych, ale potencjalnie było mocno niebezpiecznie. Kierowca nawet się nie zatrzymał.
  23. Zigfir - 4714 km (szosa + MTB 2054 km, trenażer 2660 km) TheJW - 2991 km (MTB, szosa) / + 571 km trenażer, ale postanowiłem w tym roku nie liczyć do swoich statystyk kilometrów wirtualnych dfq - 2978 km (MTB, trenażer) michalr75 - 2770 km (MTB) provayder - 2612 km (szosa, MTB) bashey_pl - 2605 km (Cross) hulk14 - 2125 km (gravel, szosa, trenażer) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę NerfMe - 1315 (MTB) SpinOff - 1239 km (gravel, trenażer) Cross90 - 1123 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer(579 km) jacekddd - 1064 km (rower poziomy - velomobil) Strek - 984 km (MTB, Cross, Trekking) spidelli - 859 km (839 km trenażer, 20 km MTB) revolta - 751 km (MTB) Sansei6 - 666 km (MTB) szczupak56 - 498 (360 cross/ 102 mtb/ 36 fitness) Donayo - 288 km (MTB)
  24. Cisza, bo tydzień z pogodą mocno do kitu. W tym tygodniu Zwift, a i jutro zapowiada się temperatura na poziomie od 2 do 5 stopni. Ale tak dla dekoracji: i środowe eksperymenty:
  25. Chwilunia,... jak to nikt 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...