Skocz do zawartości

nikbar1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    360
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nikbar1

  1. To lepiej baza w Horyńcu, fajniejsza okolica,więcej zabytków, cmentarzy,cerkwi , koło Narola to warto do Bełżca podjechać zobaczyć obóz koncentracyjny, a właściwie instalację artystyczną w tym miejscu, robi niesamowite wrażenie, jakby chodzić wewnątrz obrazu Beksińskiego , a potem przez górę (Brzeziny- fajny widok )pojechać do GV.
  2. No nie, ja po prostu tam mieszkam, ewentualnie byłem na parodniowych wycieczkach (gdzieś dalej), jak chcesz to koło Nozdrca warto się zatrzymać na 2 dni i przejechać garbami górek w kierunku Sanu (prostopadle idą te górki), widoki są piękne, pare kilometrów bitymi drogami lekko opadającymi w dół (jak chcesz to zrobię mapę,pętle to będą), z noclegów na tych odcinkach,to w Wielkich Oczach ,na rynku dom weselny, Horyniec "Pod Lasem" albo u sołtysa między Narolem a Horyńcem -Dębnik,czy Dębiny (coś z dębami), w Nozdrcu (chyba tak się to odmienia) też są ze 2 agro, my byliśmy w tym bardziej oznaczonym w google, na 2 dni obleci, bo tak średnio jest, ale tanio. Masz pare ujęć z tych górek w okolicy Nozdrca, droga z Ulucza wzdłuż Sanu (,tylko to musi być Niedziela, bo w tygodniu tą drogą jeździ dużo ciężarówek z piaskiem, ale i tak jest lepiej niż główną,Sanok-Dynów) i ptasi uskok na Sanie -warto pojechać przez kładkę w Uluczu do niego i wrócić
  3. to od Horyńca do Rzeszowa, OD Horyńca do Wielkich Oczu jest ok, potem jedźcie na Czaplaki, GV do Kobylnicy to nic specjalnego, jest tam co prawda cerkiew, ale takich jest wiele, seryjna budowla. Droga na Czaplaki jest ładniejsza, bliżej granicy, ruch minimalny. Potem Młyny, jedzcie do cerkwi (nawet spoko), potem na główną drogę do Korczowej i do GV ( pewnie z 500m) ruch też niemrawy, broń boże do lasu, tam jest masakra, piach po kolona. Do Przemyśla lepiej pojechać drogą na Medykę, to GV tuż przed Przemyślem to masakra,duży ruch, zero infrastruktury ,fakt, że ominiecie Bolestraszyce i fort, ale ten pod Medyką jest fajniejszy Saris Sogilo (czy jakoś tak się nazywa), Od Przemyśla,to jak już GV to zbudowali nową drogę koło Krzywczej (od mostu), GV jest poprowadzone od Krzywczej pod masakryczną górkę, wiec można to odpuścić. Ale tak naprawdę lepiej jechać do Posady Rybotyckiej (najstarsza cerkiew w Polce i jedyna obronna),potem do Birczy i do Iskania i tam dołączyć do GV Z Piątkowej można pojechać do Ulucza i wrócić do GV wzdłuż Sanu (potem kładka do Wary,albo prom do Nozdrca ( jak będzie woda wystarczająca działa), a jak nie to lepiej Przez las do Dąbrówki Starzeńskiej, super las i droga. Przed Błażową warto odbić do Piątkowej( druga taka miejscowość),wdrapać się na górkę i bitą drogą zjechać do Borka, bardzo widokowa droga, Odcinki na mapie zaznaczyłem mnie wiecej https://www.alltrails.com/explore/map/map-january-29-2022-7-51-am-09a8a89
  4. Jeżeli bierzesz możliwość małych modyfikacji trasy w Podkarpackim, to mógłbym napisać, gdzie nie jechać (piach, bez sensu poprowadzone, ominięte ciekawe rzeczy).
  5. Kupiłem te największe (3xl) i mogłyby być większe ,mam dość duże dłonie, a to zdaje się damskie, jeszcze ie testowałem,ale wydaja się dużo lepsze od budowlanych które miałem, te dawały radę tak do -3-4 max.
  6. nikbar1

    A jakby tak wegetriathlon?

    A masz świadomość , że przy takiej diecie musisz suplementować b12 ? Poważnej buby można sobie narobić, np. u mnie głównie objawy neurologiczne, jak przy stwardnieniu rozsianym; oszołomienie, zmęczenie, niepewność chodu, jakieś mrowienia ,no i zryty beret .
  7. Haha, czytam czym jest ten buff, no i okazuje się, że też mam, zrobiony ze starych gaci polarowych, stosuje w zimie i jest ok.
  8. Mi się wydaje, że te całe oceny środków to trochę o kant dupy potłuc, jeżeli nie uwzględni sie stopnia wyciągnięcia łańcucha, na nowym to można i z 500 przejechać w miarę ciszy, ciekawe jak wyglądałoby porównanie tego samego łańcucha wyciągniętego i nowego na konkretnym preparacie,robił ktoś takie porównania, testy ?
  9. No spoko, ale wole zaczekać na kilka opinii może np. masz w miarę nowy łańcuch, ciekawe jak sprawdza się na trochę wyciągniętym. A w 300 to mi naprawdę ciężko uwierzyć, u mnie na tym shimano zaczyna się tak po 150 km max rzężenie , o momumie to nawet szkoda gadać.
  10. Niedługo będą go na kilogramy sprzedawać, jak trzeba polewać łańcuch co 40 km Ciekawy jestem tego drugiego zachwalanego specyfiku, ale zaczekam jeszcze jak sytuacja się rozwinie, nauczony internetowym marketingiem Momum`a
  11. Rozciągnie się trochę i już nie będzie tak kolorowo
  12. A co za różnica włamać się do piwnicy czy garażu, dobry zawodnik otworzy standardowy zamek pewnie poniżej minuty, a kłódkę z gównolitu to już w ogóle szkoda gadać.
  13. No właśnie przetestowałem oba, no i moim zdaniem różnice są niezauważalne, nawet bym napisał, ze olej z piły lepiej działa (dłużej), oba tak samo się syfią, warunek o dobrze wyczyścić łańcuch po oliwieniu.
  14. A co to jest ten "rzadki ojej" który zalecają ?
  15. Brudzi b.mało, ale co do czasu zanim zacznie napęd rzęzić, to tak samo jak Momum, przynajmniej u mnie tak było.
  16. A myślisz, że czego jest robiona ceramika, no z gliny, a piasek to składnik gliny, ale nie mam pojęcia co to jest ta ceramika w smarach, pewnie spieczone jakieś tam minerały i zmielone na proszek, raczej cegieł nie mielą ;).
  17. I to jest jedyna zaleta tego specyfiku, rzeczywiście napęd jest suchy , co do tej ceramiki, to jakaś ściema, na dobrą sprawę zmielony piasek i glina też jest jakaś tam ceramiką
  18. To kup po prostu używany ,jak kupisz powiedzmy za 4000 coś, to sprzedasz w następnym za podobną cenę,na pewno nie stanieje o 1/3 jak nowy.
  19. Poleci ktoś coś co nie rozwali się w rok, szczególnie chodzi o zamki, chodzi o taką klasyczna sakwę(torbę) mocowaną na standardowy bagażnik (nie boczne sakwy) , tak 7-10 l max
  20. Jak nie ma ścieżek to zadupie
  21. Może dlatego masz takie przekonanie, też mieszkam na zadupiu gdzie nie ma nic i niczego, to prawo jest skrojone bardziej na miasta, bo wiadomo ,że na wiosce czy w polach, to sobie można cisnąc te 30-35 i nie ma komu krzywdy zrobić poza samym sobą.
  22. Bo przeczytałem ten temat i trochę słabe jest pisanie o grubasach, leniach na elektryku, jak tak sobie obserwuję grupę zaawansowanych zapaleńców szosowych ,to co najmniej 50% jest niezdrowo otyłych moim zdaniem, jeżdżą te setki kilometrów i jakoś nie chudną ,starsi panowie, znaczy w moim wieku (40-50) i takie zupełne dziadki. Rower w formie wyczynowej wcale nie jest zdrową formą aktywności, jak zresztą każdy sport wyczynowy .
  23. Dzizus,a ja jeżdżę sobie na grzyby do lasu na elektryku, owszem wymijają mnie kolarzyści, no i co z tego,rower służy mi do przemieszania się, dotlenienia, poruszaniu zastałych mięśni,a nie rozwalania sobie stawów bardziej niż mam
  24. Ja to nie jestem fizjoterapeuta, ale tak po mojemu to jak zaktywujesz mięsień pośladkowy średni to go automatycznie uruchomisz (zakładam oczywiście, że jest dosyć leniwy), kslawosci oczywiście tym nie zlikwidujesz,ale przynajmniej cała nogę odkręcisz na zewnątrz. Zrób sobie eksperyment, stań i napnij mięśnie pośladków, powinny Ci się nogi odkręcić na zewnątrz, jak masz je dobrze zaktywowane, to nawet jadąc na rowerze można nimi pracować odciążając nogi, moja fizjoterapia wyglądała tak, że poszedłem z bolącymi kolanami, a ćwiczyłem brzuch i mięśnie pośladków, potem wielodzielny grzbietu, a potem się rozleniwiłem i muszę w końcu wrócić do tych ćwiczeń
  25. No jakbym chciał cicho, to musiałbym pewnie ze 2x smarować,wiadomo,ze nie smarowałem i jechałem tak z tym klekotem, po 50km miałem dość i smarowałem . Z tym czyszczeniem to wiadomo, że nie będę go czyścił na glanc, wytrę dobrze, nasmaruje i powinno wystarczyć ,ostatnio przejechałem 80 na tym z piły i było ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...