chrismel

Dlatego że jak jedziesz na łapach i sytuacja będzie wymagać gwałtownego hamowania to hamulce tarczowe mechaniczne są niebezpieczne. Co innego V-brake czy U-brake. Te tracą na sile hamowania w mokrych warunkach ale w suchych są bardzo skuteczne. A w mokrych warunkach na szosie jeździmy rzadko i przeważnie ograniczamy prędkość więc tu problemu nie widzę.

Odrzuć wszystkie rowery bez hamulców hydraulicznych. Jeżeli tego szutru ma być kilka % to szosa na oponach 35 mm będzie wystarczająca. Ale jeżeli, tak jak napisałeś, 20% to szedłbym w gravela do którego możesz założyć opony 40C. Może się wydawać na początku że 35C wystarczy ale na dłuższą metę te opony Cię zmęczą a szybkie 40C spowolnią Cię tylko w minimalnym stopniu.

Szukałbym pomocy nie na forum ogólnorowerowym ale u osób które głębiej siedzą w temacie, np. na specjalistycznych forach. Miałem rower TT, od kilku lat używam lemondki w gravelu, pomimo tego nie podejmuję się określić jak powinna wyglądać geometria szosy która z założenia będzie używana przez większość czasu właśnie z nią. Wiem tylko że nie da się ustawić roweru tak żeby było Ci wygodnie na niej i w standardowych chwytach. Tutaj ma wpływ nie tylko geometria ale też wielkość roweru czy siodełko (rodzaj i ustawienie). Dlatego potrzebujesz porady osoby która spędza na lemondce np. godzinę-dwie non stop a nie używa jej jako zmiany chwytu w turystyce przez chwilę. Z moich obserwacji wynika że lemondki używa naprawdę bardzo mało osób i sporej części wydaje się że wystarczy ją założyć do jakiekolwiek roweru, jakoś ustawić i będzie git. Dlatego ich porady dotyczące standardowego roweru mogą być cenne ale w przypadku adaptacji szosy do TT bezwartościowe.

W Triathlonie większość trasy lub nawet całą pokonujesz na lemondce. Więc bardziej lub mniej agresywna geometria ma praktycznie wpływ tylko na to czy zastosujesz pod nią podkładki i ile. To co warto by mieć to Di2 lub AXS. Masz wtedy możliwość zmiany biegów jadąc na niej. Zwróć też uwagę czy kierownica daje możliwość bezproblemowego założenia jej.

Te dętki Schwalbe miały problemy z wentylami. Czy to poprawili nie wiem.

Race King ma dwie odmiany które pomimo identycznego bieżnika bardzo się od siebie różnią. https://www.bicyclerollingresistance.com/mtb-reviews/continental-race-king-protection-2020 https://www.bicyclerollingresistance.com/mtb-reviews/continental-race-king-performance-shieldwall

Nie wiadomo jakie ma opory toczenia. A po wyglądzie ciężko ocenić bo to że jest w miarę gładka wcale nie gwarantuje że są niskie. Jest wiele gładkich opon które w teorii powinny być szybkie a w praktyce są bardzo kiepskie. Dlatego bezpieczniej wybrać coś z przetestowanych na ww. stronie modeli. Tutaj jest przykład takiej opony: https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews/vittoria-terreno-dry-tlr-40

Są przyzwoite. https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews/continental-terra-hardpack

Celowałbym na Twoim miejscu w jakiegoś Rockrider-a, Riverside czyli coś z oferty Decathlon ale ich produkcji. I na pewno legalny bo w przypadku jakiegoś zdarzenia mogą być duże problemy. Poza tym prędzej czy później policja zacznie sprawdzać legalność a koszty braku rejestracji + jazda po ścieżce + brak OC mogą być wysokie.

@marcesco do tych spodenek GTS Spring Fall idealnie pasowałyby moim zdaniem te nogawki: https://www.assos.com/eu/gt-spring-fall-leg-warmers-177140.html Są bardzo wygodne ale nie zgrywają się ze spodenkami typowo letnimi bo są za ciepłe w stosunku do nich. Jedyna wada to że ciężko je założyć bez zdjęcia spodenek. Gdybyś kiedyś szukał nogawek to na pewno warto przymierzyć.

https://bbbcycling.com/pl_pl/btl-78-easytire i po problemie.

Czasami w niewielkich firmach bez skomputeryzowanych magazynów ktoś czegoś nie dopatrzy i produkt może sobie przeleżeć długo niezauważony. Nie sądzę żeby w takim Bikeinn taka sytuacja miała miejsce czy kupowali skądś jakieś leżaki magazynowe. Dla mnie to jakaś wada produkcyjna i opony bym reklamował. Możesz spróbować napisać bezpośrednio do Challenge, pewnie odeślą Cię do sklepu, ale mail z załączoną fotką nic nie kosztuje. Trochę opon w życiu zjeździłem i nic mi nie parciało. No chyba że zostawiłem na długie lata nieużywane.

Niewygodna pozycja na rowerze powoduje zmniejszoną wydajność organizmu. Jedna osoba może się złożyć na rowerze o wyścigowej geometrii bez trudu, inna nie i będzie na nim wolniejsza niż na szosie typu endurance. Z ciekawostek. Remco Evenepoel jest taki dobry w czasówkach nie dlatego że generuje niesamowitą moc ale dlatego że u niego zajęcie pozycji niemal pod kątem prostym nie powoduje strat mocy. Więc z praktycznego punktu widzenia warto dopasować rower do naszych realnych możliwości fizycznych.

Jest tylko jedna kwestia - trwałość. Bo przy tej cenie oczekiwałbym że wytrzyma co najmniej 2 sezony a najlepiej 3. Jeżeli okaże się że nie to będę spoglądał w stronę Decathlona, jakiś Van Rysel albo coś w tym stylu. Bo np. ta to 1/4 ceny Assosa: https://www.decathlon.pl/p/koszulka-termoaktywna-van-rysel-900/_/R-p-306005?mc=8547378

Mega zadowolony. Ale używam jej jako koszulki. W upalne dni każda dodatkowa warstwa (np. kieszenie z tyłu) mi przeszkadza a tu mam cienki materiał w pojedynczej warstwie. Jest bardzo elastyczna. Moja budowa, jakby to delikatnie ująć, jest daleka od ideału a potówka dokładnie przylega. Z tradycyjnymi koszulkami mam ten problem że jak jest dobra w talii to u góry mam luz i na odwrót. Jak mam dopasowaną górę to w talii ledwo się mogę dopiąć. Tutaj tego problemu nie ma. Jedyny minus a może raczej cecha to że widać na niej pozostałości potu więc po każdej jeździe należy ją wyprać jak chcemy schludnie wyglądać. Z drugiej strony, bardzo szybko schnie, więc wystarczy ją przepłukać w umywalce wodą z mydłem i następnego dnia mamy suchą i świeżutką. Nie wiem natomiast jak z trwałością bo za krótko jej używam.

Niedawno mierzyłem. Szelki zamieniają się w sznurki od razu po założeniu. Jeżeli wybiorę dobry rozmiar to końcówki nogawek są zupełnie luźne na mnie. Najlepiej przymierzyć w sklepie albo zostawić sobie możliwość zwrotu.

Tak z ciekawości. Jest jakaś data produkcji na tych oponach ? Bo u mnie tak wyglądają opony które przeleżały kilka (bliżej 10-ciu) lat w garażu.

Nie jeżdżę w SPD. Za to piorę regularnie wszystkie sportowe buty od lat. Nie zauważyłem żeby w jakikolwiek sposób to wpływało na trwałość za to jak idę do znajomych nie mam problemu jak proszą żeby zdjąć buty przed wejściem

Artykuł sponsorowany bez żadnej wartości merytorycznej którego autorzy zrobili ranking na podstawie informacji z netu a nie realnych testów. Rękawiczki Endura Strike to najgorszy produkt rowerowy jaki miałem w życiu. Kompletnie nie oddychają i nawet nie są w 100% wodoodporne. W kategorii bubel XXI wieku dostałyby u mnie 5 gwiazdek A w tym "teście" dostają 4.5 gwiazdki jako świetny produkt.

Są jeszcze gravele, bardzo mało popularne u nas, które przyjmują opony MTB. Dla niektórych może to być złoty środek. Szczególnie dla osób które lubią pocisnąć w terenie.

Dla mnie gravel to szosa z inną geometrią i możliwością włożenia szerokich opon. Natomiast gravel z prostą kierownicą to już wymysł marketingowców żeby orżnąć klienta na większą kasę bo w nazwie jest magiczne słowo "gravel". Kiedyś funkcjonowała nazwa rower turystyczny. Bardzo dobrze określała pewien typ rowerów. Ale stała się niemodna no i mamy gravel z prostą kierownicą, fitness, rower wyprawowy. Wszystko po to żeby zmylić klienta (czyt. jelenia) żeby myślał że kupuje coś wyjątkowego

Zawsze mnie fascynowała nazwa - gravel z prostą kierownicą Czym to się różni od zwykłego roweru ?

Rogi dodają jeden chwyt. Problem polega na tym że nie zmienia się pochylenie sylwetki więc nie zmienia się także miejsce nacisku na siodełko. Mam rogi wewnętrzne SQLab, są świetne i każdemu polecam. Co nie zmienia faktu że na baranku jeździ mi się wygodniej i szybciej.

Wyprostowana pozycja to większy ciężar oparty na tyłku i przy długich jazdach powtarzanych dzień po dniu nie uniknie się jego bólu. Baranek ma to do siebie że możesz zmieniać pozycję z górnego chwytu na dolny i odwrotnie. Ma to wpływ na której części tyłka siedzimy co daje mu ulgę. Można kupić kierownicę która daje możliwość wygodnego chwytu w części środkowej, np. taką: https://dedaelementi.com/gera-alloy-handlebar i dochodzi kolejna zmiana pozycji. Można dokupić lemondkę, nawet nie w celu poprawy aerodynamiki ale odciążenia nadgarstków. Wtedy mamy cztery różne chwyty i za każdym razem w nieco inny sposób obciążamy nasze 4 litery. Im człowiek ma więcej lat tym większe ma to znaczenie. 30-40 lat temu mogłem jechać na prostej kierze przez cały dzień i nic mi nie było. Teraz jedyną opcją robienia całodziennych tras dzień po dniu jest baranek. Dla mnie prosta kiera ma sens tylko wtedy kiedy poruszamy się w ciężkim terenie czyli na rowerze MTB albo robimy krótkie trasy (do sklepu, do pracy, po mieście pozałatwiać sprawy) i nie potrzebujemy zmiany pozycji. Tylko jeden warunek. Geometria roweru musi pozwalać na swobodną zmianę pozycji. Z tego powodu Marin Four Corners kupiony na próbę u mnie pozostał bo w każdej pozycji na nim mam pełny relaks. Nie jest to wybitnie maszyna wyścigowa ale mogę robić na nim 100-150 dziennie, dzień po dniu i nie wsiadam za każdym razem obolały. I jeszcze coś. Znacznie wygodniej pokonuje mi się długie dystanse trzymają dłonie równolegle do ciała a nie pod kątem prostym jak na prostej kierownicy.