Skocz do zawartości

marvelo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 339
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez marvelo

  1. I znów piękna piosenka od Sissel (parę dni mnie nie było, więc nadrabiam zaległości ;-) ). I jeszcze The Moody Blues.
  2. Jam mam plastikowe pseudopedały za 20 zł i "adidaski" z Decathlona na 60 zł, właśnie wróciłem z Bieszczad, gdzie jeździłem na nich całkowicie sztywnym rowerem po szlakach np. na Chryszczatą, Okrąglik, a w ubiegłych latach na wielu innych (poza terenem BPN) - nogi nie pospadały, golenie całe, nie miałem problemów z kadencją na podjazdach po kamieniach (oczywiście pchać i nieść rower też musiałem). Z pedałami z metalowymi pinami nie mam doświadczenia, ale bredzisz i mam nadzieję, że ktoś z ich użytkowników się wypowie, czy trzeba się z nich uwalniać. Natomiast pedały zatrzaskowe z definicji i konstrukcji w pewnych kierunkach nie uwolnią stopy (albo uwolnią ją dużo za późno) i to widać na setkach filmów z wypadków i kraks. To łamanie kości przy podpieraniu wyolbrzymiasz - masz jakąś fobię, którą sprzedajesz tu już nie pierwszy raz.
  3. Lubię tego gościa. Człowiek z misją. Uratował już niejedną duszę przed piekłem "zatrzaskowych sideł". A przynajmniej pozwolił im podjąć bardziej przemyślaną decyzję. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1332316/?page=1&fbclid=IwAR2-zaBsVPjow0XqDNaqlch0De-miaQmtgfQURzjahCWuFC02SIydMFk3KM https://clinmedjournals.org/articles/ijsem/international-journal-of-sports-and-exercise-medicine-ijsem-1-019.pdf?fbclid=IwAR38e6pAhzXMThu0WfnuIwdURk1necT1dk-iwm1RfpClY-Ujo_rvqwej-7Q https://jmedicalcasereports.biomedcentral.com/articles/10.1186/1752-1947-5-219?fbclid=IwAR1E09Kr_Ejg_wzsSX3F2CIAwK49AAHUE8q6FEZlcPbo3gVke-zemJ0A5EM
  4. Też lubię ten utwór. Klasyczny Justin Hayward (w Moody Blues kompozytor zawsze śpiewał swój utwór, czy to Mike Pinder, Justin Hayward, John Lodge czy Ray Thomas). Ten jego ciepły wokal roztopił pewnie niejedno damskie serce, choć mi jako facetowi też się podoba. Miałem swego czasu prawie wszystkie ich płyty na kasetach (nagrywanych jeszcze z radia) i często męczyłem nimi innych na klasowych imprezach i osiemnastkach. Dlatego słysząc ten zespół zawsze mam miłe wspomnienia. Hayward przekroczył już siedemdziesiątkę, ale wciąż jest w dobrej formie i wciąż pisze ładne piosenki. Wciąż ma też świeże pomysły na stare utwory:
  5. A teraz ten sam zespół, ale z innego bieguna:
  6. Zaznaczam, że to jest parodia:
  7. Mam nadzieję że nie wyłączyliście po kilkunastu sekundach. Ten utwór powoli się rozkręca, ale potem to już aranżacyjny majstersztyk.
  8. Trochę teorii muzyki. Ja tam lubię takie normalne, staroświeckie pieśni i piosenki, z rozbudowaną melodią, czysto prowadzoną głosem, dlatego tak lubię słuchać Sissel.
  9. Mam w domu kilka rowerów na bardzo różnych ramach, a pozycję mam na wszystkich ustawioną bardzo podobną (nawet na damce). Jedynie szosa z barankiem znacznie odbiega pozycją, ale to głównie ze względu na kierownicę (baranka), która diametralnie zmienia rower (dlatego szosówką już praktycznie nie jeżdżę, bo coraz bardziej lubię proste kierownice z rogami, a baranka znienawidziłem). Nie wierzę, że tego Krossa 4A nie da się ustawić bardziej komfortowo, a tego z pozycją wyprostowaną na bardziej sportowo. Na rynku jest wiele mostków i kierownic i sporo tu można zmienić. Chyba że ten Kross ma dużo za małą ramę (z bardzo niską główką), a ten drugi rower to jakaś skrajna, holenderska damka.
  10. Przy wściekliźnie ten słynny wirus, którym nas tak obecnie straszą, to jakaś zwykła popierdółka.
  11. A mi kiedyś takie bydlę wylazło na drogę (gdzieś na szlaku w Bieszczadach):
  12. Piękny jest. Niby jak żółw błotny, ale to ubarwienie skorupy ma nietypowe dla tych żyjących u nas. Kiedyś też w lesie widziałem, wiosną, normalnie w lesie na ścieżce, dość daleko od stawu (samice wychodzą wtedy by złożyć jaja). Miał żółte cętki, ale nie na skorupie. Ten wygląda bardziej jak terapena karolińska. To w Polsce czy jesteś gdzieś na wakacjach za oceanem? https://pl.wikipedia.org/wiki/Terapena_karolińska
  13. Z setek wykonań tej piosenki jednak niezastąpiony jest Elvis:
  14. Ciekawie zaaranżowany i zaśpiewany standard: Pozostając w kręgu muzyki chrześcijańskiej / gospel - zwykle nie lubię, jak znani artyści wykonują takie standardy - to trochę sztuczne i nudne, jakoś często nie ma w tym ducha. Np. z "Amazing grace" zmierzyła się promowana tu przeze mnie (ale chyba nie do znudzenia?) Sissel i tu chyba całkiem ładnie wyszło.
  15. Współbrzmienie głosu Sissel z instrumentami smyczkowymi to najpiękniejsza rzecz na świecie. Chyba żaden kobiecy głos mnie tak nie wzrusza. Mistrzyni. Z fortepianem też brzmi pięknie (a jakie solo na saksofonie). Kompozycja Jacquesa Brela.
  16. Mam słabość do wokalistek z Norwegii:
  17. https://allegro.pl/oferta/pedaly-vp-components-567-platformowe-9-16-bmx-dx-8334507102 https://allegro.pl/oferta/pedaly-giant-platformowe-tworzywo-czerwone-8064207137
  18. Wielu zna zapewne zespół The Moody Blues z piosenki "Nights in White Satin". Ja zaprezentuję ich mniej znaną kompozycję (napisał ją Mike Pinder), ale jakże wciąż aktualną w wymowie: Twórca "Nihgts in White Satin" i chyba najbardziej rozpoznawalna twarz w zespole - Justin Hayward, nagrywał też solowe płyty. Oto jeden z ciekawszych jego utworów: Z kolei inny członek The Moodies, nieżyjący już Ray Thomas też miał w swoim dorobku piękne, liryczne piosenki:
  19. Zostańmy jeszcze w szkockich klimatach:
  20. Nie zdejmuj jeszcze kiltu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...