Nie da się odpowiedzieć na takie pytanie, każdy startuje z innego poziomu, każdy jeździ w innym terenie i inne odległości. Powiedzmy, że przy bezwietrznej pogodzie jazda po płaskim z prędkością przelotową 25-27kmh to żaden wysiłek
Dlatego korzysta się z liczników i czujników, żeby wiedzieć a nie czuć
Jakich górach? Alpach?
A jak ma sobie radzić? Jakoś zawodowcy podjeżdżają 20 kilometrowe pagórki a przełożenia mają sporo twardsze niż entry level rower
Po prostu nie ma sytuacji, że jedziesz sobie "swoim tempem 4kmh" kręcąc jak chomik, na podjeździe się ciśnie, czasami trzeba przepchnąć na mniejszej kadencji