Skocz do zawartości

bastard83

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    553
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bastard83

  1. Dobrze że tylko tak to się skończyło. A mnie wkurzyła druga w ostatnim tygodniu aktualizacja Garmina, najpierw była 21.17, teraz 21.18. O ile pierwsza sprawiała że droga wojewódzka wygląda prawie jak lokalna residental. To druga ma problem z czujnikiem przynajmniej kadencji, po dłuższym postoju nie łączy się z czujnikiem. Muszę zatrzymać aktywność, uśpić garmina, wybudzić i wznowić aktywność. A czujnika prędkości nie sprawdzałem ale może być podobnie. Dobrze że tylko tak to się skończyło. A mnie wkurzyła druga w ostatnim tygodniu aktualizacja Garmina, najpierw była 21.17, teraz 21.18. O ile pierwsza sprawiała że droga wojewódzka wygląda prawie jak lokalna residental. To druga ma problem z czujnikiem przynajmniej kadencji, po dłuższym postoju nie łączy się z czujnikiem. Muszę zatrzymać aktywność, uśpić garmina, wybudzić i wznowić aktywność. A czujnika prędkości nie sprawdzałem ale może być podobnie.
  2. Bagażnik pod sakwy , najpewniej Crosso
  3. Chciał podkreślić jacy to ludzie potrafią być chamscy. Każdy patrzy na siebie, nie zastanawia się czy komuś to może przeszkadzać. Ważne że mi jest dobrze.
  4. Ja nie mam z tym problemu. Mieszkam na wsi, gdzie kradzieże są rzadkością. Mój młody co chwila zostawia rower pod blokiem na noc. Jak jeżdżę po okolicy to raz zapinam, raz nie. Oczywiście Abusa, nie łańcuch od krowy. Zwracam uwagę czy są kamery. Ale jak jechałem parę razy z kolegą z Gdańska to był przerażony że tak rower zostawiam i musieliśmy robić zakupy na raty. Więc to nie jest tak że wszyscy się boją bo wszyscy kradną.
  5. Ale akurat komunikacja miejska jest albo przynajmniej powinna być do tego dostosowana. Żabki to małe sklepy, nigdy by mi nie przyszło na myśl aby się tam pakować z rowerem. Może jak się dwa takie rowery w żabce spotkają, to ich właściciele zmienią zdanie.
  6. Jadę równolegle do drogi wojewódzkiej nr 221. Droga jest o sporym natężeniu ruchu, z dzieciakami to raczej słabo. Zresztą ja osobiście to nawet nie mam przyjemności jadać tą ścieżką, jest tam głośno i spalinowo że tak to ujmę, jedyny plus dla mnie to to, że bezpieczniej jest. Więc tym bardziej nie zjadę na DW221. Ale dzieciom się łatwiej jedzie po ścieżce niż po polnej czy leśnej drodze.
  7. Przyznać się, kto w takiej sytuacji zsiada z roweru i go przeprowadza? Jeżdżę tam kilka lat i dopiero zauważyłem te znaki. Na odcinku 3 km chyba 4 razy musiałbym schodzić z roweru.
  8. Nic, tak samo jak nie ma nic złego w znakach drogowych. Ale nie co chwila. Jak w 2018 położyło połowę pomorskich borów to chyba żadnego alertu nie było, a teraz dostaję co kilka dni. Przecież nie o to chodzi aby dostać alert dlatego że deszcz spadnie. Jak ludzie będą co chwilę dostawać alerty to będą je ignorować, Tak jak ze znakami. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
  9. No nie, tych znaków jest za dużo. Jakieś 5-7 lat temu w radio wypowiadał się jakiś specjalista od ruchu drogowego co do ilości znaków. Jedzie taki kierowca widzi znak ograniczenia, zwalnia ale okazuje się że ani zakręt nie jest ostry, ani szkoły nie ma, zabudowań. I tak kilka razy. Aż w końcu zignoruje znak bo już kilka razy okazało się że znak był postawiony nie wiadomo dlaczego. I naglę kierowca wypada z zakrętu bo jechał za szybko. Nie mam tu na myśli terenu zabudowanego, ale faktycznie zabudowanego, ale mnóstwo jest ograniczeń że jakiś zakręt albo dwie chałupy i ograniczenie do 50 albo właśnie postawią znak terenu zabudowanego. I jak dodać do tego że czasem ktoś pociśnie, zdarza się nie ma co ukrywać, to robi, się z polskich kierowców piratów i pijaków.
  10. Widać dookoła ze coraz więcej ludzi ma problemy z nadwagą, ja też. I dlatego zacząłem właśnie jeździć. Bo nie meczy tak jak bieganie, nie obciąża stawów. Jest też moda na jeżdżenie, no i dzieciaki były w takim wieku żeby ich nauczyć jazdy na rowerze. Ostatni rower miałem na komunię, nie jeździłem jakieś 20 lat. Nie jeżdżę dużo, raczej wokół właśnie komina. Po roku czy dwóch takiej jazdy zrobiłem Pomorską w 4 dni. Robię to dla frajdy, w mocno turystycznym tempie. Więc z własnego doświadczenia wiem, że nie trzeba robić 10 tys km rocznie aby bez problemu zrobić 100 km na raz bez kontuzji czy wielkiego zmęczenia.
  11. Mam znajomego co kupił partnerce elektryka, ona ma nieco ponad 40 lat, szczupła ale nie wysportowana. Kupił aby robiła większe dystanse i żeby jak to mówi dało się z nią jeździć. Uważam że akurat taka osoba to powinna jeździć zwykłym rowerem. Owszem, Wywiady na rowerze, gdzie jest to praca to rozumiem, albo jak ktoś jedzenie rozwozi, może osoby starsze albo takie które są bardo otyłe i muszą od czegoś zacząć. Może starsi. Ale nie rozumiem kupna elektryka bo ktoś chce zrobić 60 km a nie 20, tylko nie chce mi się pedałować. Ale co kto woli. Mam znajomego co kupił partnerce elektryka, ona ma nieco ponad 40 lat, szczupła ale nie wysportowana. Kupił aby robiła większe dystanse i żeby jak to mówi dało się z nią jeździć. Uważam że akurat taka osoba to powinna jeździć zwykłym rowerem. Owszem, Wywiady na rowerze, gdzie jest to praca to rozumiem, albo jak ktoś jedzenie rozwozi, może osoby starsze albo takie które są bardo otyłe i muszą od czegoś zacząć. Może starsi. Ale nie rozumiem kupna elektryka bo ktoś chce zrobić 60 km a nie 20, tylko nie chce mi się pedałować. Ale co kto woli.
  12. Też tak próbowałem i byłem przekonany że nie może się nie udać. Jeszcze nie przyszło ale zamówiłem dzwonek dla córki, kietę KMC X10-73 oraz pompkę Lezyne driver sport HV bo z Martensa mi padła.
  13. Teraz dałem taśmę. Ale ja byłem kilka razy i mi się Garmin nie połączył z czujnikiem bo był w uśpieniu.
  14. Jako że zgubiłem czujnik kadencji musiałem kupić kolejny Magene S3+ Jako że zgubiłem czujnik kadencji musiałem kupić kolejny Magene S3+
  15. Co jak co, ale albo mam pecha, albo kleszczy jest mnóstwo. Miałem wbite w siebie dwa kleszcze. Jednego rano wyciągnąłem, drugiego wieczorem, nie wiem tylko czy ten drugi był po kolejnej jeździe czy się gdzieś ukrył. Żadnych rumieni nie mam, ale jak zacznie swędzieć to masakra. Od kiedy pamiętam taki stan się potrafi długo utrzymać w moim przypadku.
  16. Ja to zauważam często u siebie przy kasie sklepowej, jak ktoś nagle sobie o czymś przypomina i lata po sklepie. Nie spieszy mi się ale jednak mnie to wkurza (nawet jak robi to żona). Podobnie jak jadę autem, nie lubię jechać 70 km/h na 90. Człowiek się spieszy ale nie bardzo wie dlaczego.
  17. Ale to chyba chodzi o małą komorę jaka jest amortyzatorze. I komora czy tam tłok w pompce do amortyzatorze też jest mały w porównaniu z pompką stacjonarną. I może się okazać że przy jednym ruchu ciśnienie może wypchnąć uszczelki. Może jak od zera jest robione to nie. Ale nie da się wg mnie precyzyjnie ustawić określonego ciśnienia. Moja stacjonarna pompka nie ma cyngla do spuszczania powietrza. To też może mieć znaczenie.
  18. To jak już temat został poruszony, posiałem dwie lampki, Lumintopa i Proksa, ale to z kieszeni kurtki wypadły. A w zeszłym roku zostawiłem multitoola z D po naprawie w trasie. Wypadła mi kiedyś też bateria do gopro ale udało się ją odnaleźć.
  19. A ja wczoraj dostrzegłem, że dwa dni prędzej zgubiłem czujnik kadencji. Pomyliłem ścieżki i wrąbaliśmy się żoną w niezłe chaszcze. Dopiero wczoraj zauważyłem brak czujnika. Na szczęście na wykresach widać gdzie się urwał sygnał. Z drugiej strony mnóstwo tam gałęzi i liście. No cóż, trza będzie przeczesać teren.
  20. Jako że często robię male dystanse, takie 7-10 km nie wrzucam ich na strawę. Nie mam zsynchronizowanego Garmin Connect ze strawą. Robię to ręcznie. A później w smartfonie dodaję zdjęcia. Teraz jest ok, wszystko działa. Ale chyba kiedyś był problem z lokalizacją, tzn nie pokazywał na mapie gdzie było robione zdjęcie.
  21. Nie wiem jak oni robią te rowery. Ostatnio w Decathlonie przymierzałem Romera Mustang 17" i w przekroku miałem tyle samo jak nie mniej miejsca niż w moim Accent Point 19".
  22. Multitool Crankbrothers 10 Klocki Eyen Zestaw do odpowietrzania 4yourbike
×
×
  • Dodaj nową pozycję...