KSikorski

Inwestowanie w układ z wolnobiegiem 6 rzędowym mając plany treningu na trenażerze są moim zdaniem... nierozsądne. Proponowałbym taki zestaw żeby to było trwale bezawaryjne: https://rowerplus.pl/kola-26-cali/8733-kolo-26-cali-acera-t3000-ryde-zac-421.html?s=0 https://rowerplus.pl/kasety-8-rzedowe/279-shimano-cs-hg51-kaseta-alivio.html?s=1 Przerzutka i manetka obsłuży 6 z 8 przełożeń na tej kasecie, ale przynajmniej będziesz miał sprzęt jakości nieco lepszej niż jednorazowej. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by kupić kasetę 9, 10 czy 11 rzędową, ale będzie to wymagało zmiany przerzutki i manetki.

Autor ma gwintowaną oś z nakrętkami i prawdopodobnie wolnobieg, nie sztywną oś.

Musisz mieć tylne koło pod szybkozamykacz, to jest z drążoną osią.

W darmowej też. Trzeba aktywować zakładkę "analysis".

Tak, mając włączoną synchronizację w chmurze w przeglądarce PC widzisz te same ślady co na telefonie. Co do zdjęć to nie wiem, nie używałem tej funkcji. W przeglądarkowej Stravie możesz sprawdzić prędkość, tętno, moc i cokolwiek tam jeszcze masz w każdym punkcie trasy.

Miałem podobnie - zamiast pushloc`a zastosowałem jednowajchową manetkę przedniej zmieniarki deore. Działało doskonale.

Gwarancję warto mieć na drogi amortyzator.

Z dobrym prawnikiem wyciśnie się z tego na leczenie... o ile rower kupiony w sklepie i nie modyfikowany. Zdrowia!

To nic nie zmienia w geometrii ramy. Tak jak wspomniał @Dokumosa , to jest zwykły dystans pod bieżnię sterów. Daje taki sam efekt jak założenie nieco wyższego widelca i wygląda paskudnie.

To jest prawdziwe tylko dla kaset szosowych. 11 rzędowe kasety MTB wchodzą na ten sam bębenek co 8,9,10 rzędów.

Moim zdaniem nie ma się co przejmować na zapas. Jeśli masz sida luzem i drugiego w nowym rowerze, to zawsze na półce będzie leżał zapasowy 😉

No to się wytarły. Moje poprzednie po pięciu zimach były faktycznie zauważalnie starte i wymieniłem na nowe.

Proponuję po prostu skasować luz na tych 540.

Mnie zastanawia jak to jest... człowiek poświęca mnóstwo czasu na budowę i pieniędzy. Kończy, a potem jednak "nie ma czasu jeździć" i sprzedaje. Niesamowite jak często się to ludziom zdarza. 😉

Revelation w tym przypadku.

Ulepy lepiej pozostawić ich twórcom.

Tu kupisz: https://www.facebook.com/p/Blackbird-Mechanik-Rowerowy-100063570069428/

Będziesz cisnąć pedały czubkiem stopy przez 99% czasu w imię nieocierania o oponę przez 1% czasu? Nie ma nadziei.

W zasadzie to ten problem nie występuje w "enduro gravelach" pokroju rondo mylc, bitter zero lub marin Gestalt XR. 90% pozostałych graveli będzie zahaczało o nogę. Jest to koszmarnie irytujące, ale da się przyzwyczaić. Jeśli jednak równolegle eksploatuje się rower MTB to można zwątpić.

Kierownica to jedno, ale kąt podsiodłowy leci do tyłu, co dla mnie osobiście jest nieakceptowalne.

Proponuję vittoria barzo/Mezcal TNT lub Continental cross king/race king protection lub specialized ground control grid t7 / fast trak grid t7. Powyższe jest prawdziwe dla warunków jesiennego maratonu w górach. Nie jest prawdziwe dla górskiego wyścigu XC, nie jest prawdziwe do bikeparku etc.

SRAM, przynajmniej w MTB w grupach podstawowych (SX i NX) jest parszywej jakości. Sens zaczyna się od GX'a. Być może z apexem jest podobnie... to najniższa grupa.

Moim zdaniem 25mm więcej to dużo i rzuca się to mocno w oczy u @kipcior. Osobiście wybrałem drogę odcięcia rury sterowej i wspawania nowej, generując geometrię zgodną z amortyzatorem.

Amortyzacja=rozproszenie energii. W sprężystym ugięciu nie można się doszukać rozproszenia energii. Sprężyście ugięty profil stalowy odda z tą samą siłą z jaką był ugięty. W międzyczasie Masa układu się nie zmienia, więc odda z identycznym przyspieszeniem z jakim doszło do ugięcia. Oczywiście zawsze będzie to nieco przesunięte w fazie względem wyboju, niemniej to wciąż homeopatia, wybór jak między biciem drewnianym kijem baseballowym i stalową rurą.

Póki działamy w ramach prawa hooke'a (a skoro rower nie gnie się trwale to tak jest) to można mówić o sprężystości, ale nie można mówić o jakimkolwiek tłumieniu. Czyli całą przyjętą siłę stalowa rama oddaje w podłoże i w rowerzystę, zgodnie z trzecią regułą dynamiki. Gówno warta taka sprężystość.