KSikorski

Był taki rower 8 lat temu, wciąż mam na niego ustawione obserwowanie na olx: focus raven max factory.

Jak przełkniesz 42c to bmc alpenchallenge four jest na wyprzedaży za około 3700zł.

Rose hobo

Dla mnie to kąt, przy którym czuję się już jak złożony w pół scyzoryk, od 75-75 zaczynam mieć nogi komfortowo opuszczone w dół. W moim przypadku w każdym przypadku drętwienia dłoni przyczyną było ustawienie kątowe kierownicy względem mostka i za słabe mięśnie trzymające korpus.

Długość korby nie zależy od wzrostu, lecz od kątów kolan osiąganych podczas kręcenia, a te zależą od długości kości udowej i piszczelowej. Niemniej jeśli jesteś proporcjonalny, to dobranie "na oko" 175mm przy Twoim wzroście nie razi, raczej wygląda na dobry strzał. Osobiście na przestrzeni lat nie odczułem żadnej różnicy między 170, 175 i 172,5. Co więcej, na co dzień jeżdżę zamiennie dwoma rowerami, w jednym mam 170 w drugim 175 i w ogóle to nie robi. Korba FC-RX600 występuje w wersji 10 i 11 biegowej. Na schemacie z poniższego linku widać różnice: https://dassets.shimano.com/content/dam/global/cg1SHICCycling/final/ev/ev/EV-FC-RX600-4579A.pdf Korba jest ta sama, mała zębatka jest ta sama, jakaś różnica jest w dużej zębatce. Prawdopodobnie różnią się nadrukiem. Z całą pewnością zastosowana korba nie jest przyczyną Twoich problemów.

Lakier zaprawkowy z utwardzaczem dobry na wzór w ilości 100ml kosztował mnie ostatnio całe 23zł, to dobry kierunek.

Moim zdaniem nie ma żadnego powodu by reklamować zadrapanie. Mogło powstać na produkcji, mogło powstać w sklepie, mogłeś zrobić je Ty bezwiednie. Jeśli nie zauważyłeś przy wydaniu roweru to ja bym na Twoim miejscu zapolerował rysę i okleił rower folią ochronną i cieszył się jazdą. Wchodzenie w spór prawdopodobnie skończy się tygodniami bez roweru, a kupuje się chyba by jednak jeździć.

Bo nie używasz miernika mocy?

Nie zmusisz RD-M5120 do poprawnej pracy z wspomnianą kasetą. Musi być RD-M5100.

Może wystarczy umyć i poszukać oznaczeń na miskach. Można też zdjąć korbę i zmierzyć średnicę osi.

Jest wkręcany i ma zewnętrzne miski. Więcej nie da się ustalić, bo są co najmniej dwa standardy klucza do takiej miski.

Czyli funkcjonalnie będziesz miał to samo w układzie 34 /10-51, tylko że zakres większy niż w aktualnym rowerze.

Miałem 2x11 i sobie chwaliłem. Mam 1x12 i do 2x11 już bym nie wrócił. Nie ma się czego obawiać. Oj będzie! Jedyny sens sztywniaka to niższe koszty i czasochłonność serwisu. Po za tym same wady względem roweru z zawieszeniem.

Myślałem o DSX, ale 1 i 2 są **ujowo zbudowane i w zasadzie tylko frameset się nadaje. DSX 3 jest kompletnie zbudowany (po za kołami no-name), ale cenę ma taką jak ważący poniżej 9kg sztywny MTB od Marka Konwy.

To był Kross Unplugged z Poznania. Długo wisiał za 1200, potem za 1000, potem 800 i w tej cenie chyba poszedł, bo ogłoszenie znikło. Ten z alfiną widzę, że zębatkę z tyłu ma założoną na linię łańcucha 41,8mm, przekos musi mieć koszmarny:

Kiedyś to byłby rower trailowy, dziś jest to rower spełniający standardy roweru down country i bardzo dobrze. Uniwersalna propozycja jako jedyny rower górski w domu. Na szybkiej oponie powłóczysz się po roztoczu. Założyć oponę od traktora i nie będziesz się nudził w bikeparku.

Różnica w kołach jest na plus droższego - lepiej uszczelniony mechanizm sprzęgła, lepsze sprzęgło. Tańszy ma klamki hamulcowe dedykowane do roweru trekkingowego, mi by to przeszkadzało. Różnica w zawieszeniu - nie widziałem wiarygodnego porównania tłumika rush i charger RC. Spora różnica w wadze, ja bym dopłacił. 200EUR za 1,1kg to uczciwa cena 😄

Tuleja nr 1 jest konieczna.

Cena 1200zł.

Wyślij ten damper do @ACTIVIA , z pewnością dobierze współczesny zamiennik. To chyba najbardziej wyspecjalizowany w suntourach warsztat w Polsce.

Opony zdecydowanie.

Za 5 tysięcy mogę takiego oddać 😉 https://photos.app.goo.gl/ZsUBiPCAB6oHQMVb6 Jeśli nowy to patrzyłbym w kierunku pod tytułem canyon grizl trail lub giant revolt X.

Rower do trenażera ogarniesz za 300zł...

Jeśli masz miejsce w domu to polecam pozyskać rower - złomek wpięty stałe w trenażer i osobny rower do jazdy. Nie będziesz się przejmował że lejący się pot spowoduje korozję mostka i kierownicy.

Kupiłem trenażer interaktywny. Na początku przekładałem kasetę z roweru i tak dalej. W rzeczywistości na trenażeże jedyny raz gdy użyłem przerzutki to ten gdy włączyłem sobie wirtualne odtworzenie profilu podjazdu. 100% czasu jeżdżę na sterowaniu mocą, biegów w ogóle nie dotykam. Jak w komputerku ustawię sobie 6x 10 minut po 280W to trenażer będzie trzymał tę moc i nie pozwoli kręcić lżej lub mocniej, niezależnie od biegu i kadencji. W związku z tym faktem pozyskałem kasetę z złomu Za 0zł i zakładam łańcuch na jedną z trzech dobrych koronek, które ona ma. Nie ma znaczenia liczba rzędów, bez zmiany biegów kręcę napędem 11s z kasetą 9s. Wystarczy rama z widelcem, korba, siodło, kierownica, przednie koło i łańcuch.