KSikorski

Eksperymentowałem z gravelami i miałem podobne (lecz nie identyczne) wnioski, co do zmiany średniej szybkości. Eathan musiałby jeszcze podać porównanie średniej mocy lub średniego tętna na tych trasach by dało się wyciągać wnioski. Ja napisałem po testach gravela: Przeliczając, gravel na kenda alluvium kevlar 700x40c dałby mi uzysk 17 minut na 100 kilometrach względem hardtaila xc na vittoriach barzo/mezcal TLR 29x2,25 w terenie typowo "gravelowym". Czy jest to warte męczarni na dziurawych, wypłukanych przez deszcz polnych drogach? W moim przypadku odpowiedź brzmiała NIE.

Jeśli odkręciłeś i zdemontowałeś mostek, koło i Hamulec to pozostaje pukanie młotkiem przez kawałek drewna w rurę sterową. Prawdopodobnie stery skorodowały.

Różnica jest taka, że carbony wychodzą z form frezowanych CNC. Można przyjąć że formy mają powtarzalność do 0,1mm, a wychodzące z nich wyroby do 0,3mm między osiami otworów, o ile forma jest prawidłowo skonstruowana. Przy spawaniu to 0,5mm uchybu może być na każdej spoinie. Anonimowy użytkownik forum cieszy się nową ramą i bierze za rozkręcanie w celu weryfikacji. Kocyk zajumany w tym celu dzieciom. https://photos.app.goo.gl/JrJsMRoTpa25i7aLA

Ogólnie carbony z racji technologii produkcji są znacznie lepiej spasowane. Jeśli stać na carbona - brać carbona.

FC-RX600-11 nie ma pustych ramion, inpeak nie podejdzie.

W mojej Rebie blokada pozwalała na ugięcie max 5mm. Po pół roku blokada straciła na wydajności, w ramach gwarancji wymieniono tłumik kompresji. Co do linki to generalnie polecam ustawić manetkę na "zablokowany", manualnie ustawić tłumik kompresji w pozycji "pełne zamknięcie" i wtedy przykręcać linkę do tłumika kompresji.

Duży procent aluminiowych fulli, nie ważne jakiej marki. Niemniej miałem aluminiowego fulla krossa. Soil z rocznika 2020. W linku zdjęcia pozwalające na wyrobienie sobie jako-takiej opinii na temat jakości. https://photos.app.goo.gl/Heu3yvxH4wa1TDucA Po za szybkim zużywaniem się łożysk - działało to prawidłowo. Jakiegokolwiek fulla by się nie kupowało to: - wariant sklepowy - dopłacić 100zł-200zł żeby przy Tobie rozkręcili wahacz i zaprezentowali spasowanie otworów w ramie z otworami w wahaczu. W razie wątpliwości nie kupować. - wariant wysyłkowy - pierwsza czynność po zakupie to skontrolować wyżej wspomniane spasowanie. W razie wątpliwości odesłać.

Jest większa szansa, że będzie prosty i otwory w wahaczu będą się schodzić z tymi w ramie z dokładnością lepszą niż +/- 1mm.

Mam Markhora od nowości, ważę 82kg, po mniej więcej 50 godzinach jazdy Markhor zaczął zauważalnie trzeszczeć. Na Kwik Toggle, przy SAGu 25% hamowanie zjadało połowę skoku. Poprawiło się po wymianie tłumika na ABS+. Tyle mogę powiedzieć 😄

Korba 46x30 z 10 rzędowego grxa ma inne ramiona - bez hollowtecha.

Dartmoor bluebird intro mullet chodzi po 5400zł. Kolejna z niewielu propozycji w tym budżecie: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-r-raymon-fullray-120-3-0-m550-pd36326/ Mimo kół 29" lub 28/27,5 mają rozmiary pod 170cm. Zdarzają się też w tej cenie ghost kato fs base al.

Robiłem przegląd rynku dla znajomego ostatnio. Romet aspre 2 za 4999zł brutto to wg mnie absolutny killer rynku i nie ma sensu kupować czegokolwiek poniżej, bo finalnie wyjdzie drożej i gorzej, tyle że wydatki rozłożą się na kilka miesięcy.

Przy okazji pozbawiając się połowy przyczepności i zwiększając telepawkę na małych nierównościach.

Otwór na czujnik ciśnienia da się skutecznie zapchać naskórkiem ;-]

Telefon nie ma czujnika ciśnienia, liczy tylko teoretyczne dane na podstawie mapy, którą akurat mu wskażesz. Mapy mają różną jakość, różne "zagęszczenie" danych i ich aktualność. Do tego warto wziąć pod uwagę że cywilny GPS jest celowo "uniedokładniony" o kilkanaście-kilkadziesiąt metrów, co w przypadku jazdy trawersem zbocza może dawać niewiarygodne różnice w teoretycznym przewyższeniu.

Zgadza się.

Ogólnie zegarki to gówno względem dedykowanych komputerków rowerowych, dotyczy również tych zaawansowanych. Gabaryt i bliskość ciała/ubrań oraz orientacja na wiatr w czasie jazdy są kluczowe.

Wykręcanie śruby zwiększa skok klamki. Nie potrafię sobie wyobrazić przydatności tej regulacji. Można próbować dolać oleju z wykręconą regulacją by zmniejszyć skok klamki, ale wtedy będzie problem z wymianą klocków hamulcowych i z równomiernością pracy tłoczków.

Wiedza w zakresie rowerowych hamulców, napędów i zawieszeń jest unikalna dla branży i nie do skopiowania z innych dziedzin. Mogłoby się wydawać że na przykład motocyklowe zawieszenia są zbliżone, ale nie są w ogóle. W motocyklach luzy na ślizgach są większe niż w zużytym amortyzatorze rowerowym, bo "kasują" je drgania z silnika, w motocyklach masa kierowcy nie ma większego znaczenia bo za większość masy odpowiada pojazd, w rowerach jest na odwrót. Zatem jest wiedza unikalna dla branży, nie wykładana powszechnie na politechnikach, mniej niż 10 liczących się producentów osprzętu, mała (w porównaniu do motoryzacji czy agd) skala produkcji względem wkładu intelektualnego... więc producenci kasują tyle ile mogą. Gdyby ludzie bojkotowali to może rynek by inaczej wyglądał.

Nexus jest piastą, nie przerzutką. Wymiana na nexusa polega na wyrzuceniu starej piasty i wstawieniu nowej, wraz z sterowaniem.

Nie Da się tego dobrze zrobić, korpus jest węższy.

Co ciekawe, Madani Reatini ma bardzo ładnie wykończone spoiny. P.S. Dostrzegam interesującą korelację czasową między relacją z trasy pod Honem a zakupem mtb 😉

Temat zakończony sukcesem, można zamknąć.

Warto zauważyć, że cytowany fragment jest prawdziwy tylko dla rowerów bez tylnego zawieszenia.

RD-M5100-SGS.