Skocz do zawartości

nossy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 187
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nossy

  1. .....a ja powiem tak jako, że trochę opon zjeździłem. Obecnie mam cont gp5000tr 700x25 i jak tylko je zajadę do wracam do 28c.Oczywiście tubuless bo na dętkowych byłoby jeszcze gorzej. 28c najlepszy wybór do szosy. Jeździłem na 23, 25, 28,35 i te 28 to idealne rozwiązanie. Nie tracisz nic na szybkości, zyskujesz na komforcie. Cały zawodowy peleton jeździ na 28c, Tadej na 30c. Jak kupisz opony z topu w stylu conti gp5000, vittoria corsa, pirelli p zero to nawet na 30c jest szybko. Natomiast co do zmiany kół to zależy jak trafisz. W mtb z tarczówkami miałem zawsze dwa komplety- treningowy i startowy. Zmiana kończyła się na regulacji hampli, nigdy napędu (wówczas 3x9). W starszej szosie podobnie na hamplach obręczowych- dwa komplety treningowy/zimowy i letni/startowy. Nie były konieczne żadnej regulacje. Za każdym razem dwa różne systemy kół. Ale u kolegi zmiana wiążę się zawsze z regulacją hampli i przerzutek przód/tył (ultegra 2x11). Jeśli koła będziesz zmieniał okazjonalnie , czyli na jesień/zima jesteś na gravelowych, na wiosna/lato szosowych lub też zmieniasz sety na dłuższy czas z jakimś wyprzedzeniem czasowym to warto mieć dwa komplety kół bo nawet jeśli trzeba będzie regulować to szybko to ogarniesz. Natomiast jeśli wymyślisz sobie o 15h, że jest ładna pogoda i o 15.30h idziesz na szosę tylko wpierw zmienisz sobie koła to już gorzej. Szybko takie częste zmiany Ciebie zmęczą. Idealnie mieć dwa rowery gravel i szosa...ale nie zawsze jest miejsce i budżet.
  2. Jak chcesz zobaczyć z czym to się je to obadaj okoliczne siłownie i zobacz jakie rowery spinningowe mają. Wykup jednorazowe wejście i zobaczysz. Oczywiście rower rowerowi nierówny, ale jakieś porównanie będzie. W niedużej odległości od siebie mam 3 siłownie, w jednej spinning to jazda w rytm głośnej muzyki, gdzie prowadzący drze się na maksa, w drugiej jest wirtualny trener na ekranie, który mówi co masz robić (trening jest dobrze zbudowany przez FTI Cycling), w trzeciej na dużym rzutniku uruchamiana jest trasa (np. jakieś Alpy) i sobie jedziesz bez trenera patrząc na piękne widoki(virtual cycling), za każdym razem opór ustalasz sam. Dla mnie najlepsze dwa ostatnie...
  3. Tego modelu nie znam, poprzednie modele miały bardzo niską moc...jeśli ten przenosi opór z aplikacji na rower to już coś. A dlaczego wygrywa rower spinningowy. Przez moje własne odczucia. Przez wiele lat zimą przygotowywałem się do sezonu startowego na trenażerze, później rowerze spinningowym, później znowu trenażerze i znowu spinningowym (plus zimowe przełaje). Trenażery zaliczyłem 3 , spinningowych wiele. Na spinningowym zawsze trenowało mi się lepiej, nie wiem jak to wyjaśnić, ale symulacja podjazdów, sprintów była dla lepsza, cała konstrukcja stabilniejsza i sztywniejsza, lepiej wykonywało mi się bloki treningowe. Czy czułem różnicę w wynikach, osiągach po przesiadce na zwykły rower...absolutnie nie. Oczywiście to moje zdanie, pewnie jestem w mniejszości tyle tylko, że mam to gdzieś. Wiem na czym mi dobrze, a na czym nie. Z drugiej strony swojego czasu spora grupa kolarzy z mojego miasta tyrała na spinningu, wyniki robili w sezonie, oczywiście dokładali zimą bieganie, siłownię. Nie był to oczywiście taneczny spinning tylko nastawiony na kolarzy więc treningi trwały od 1,5h do 2,5h. Co do samej pozycji....to obecne rowery spiningowe idzie sobie dobrze ustawić.
  4. nossy

    [Koła] Merida scultura

    O ile różniły się te czasy i przy jakiej generowanej mocy? Pytam z ciekawości bo widzę różnicę na płaskim między swoimi karbonowymi stożkami 42mm, a np.: dt r511 32mm ( w obydwóch setach szprychy cx ray, inne piasty ). Natomiast nie widziałem na płaskim przy stałej prędkości między giantami pr2 (2050 gram, wysokość stożka 23mm), a novatekami jetlfy (1445 gram, wysokość stożka 32mm). Opony conti gp4000. Mowa o aero. Natomiast czułem bardzo dużą różnicę w sprincie i zrywach -im wyższa moc generowana tym większa różnica oraz na podjazdach. Tak więc na zawodach te novateki robiły bardzo dużą różnicę (ogólnie najlepsze alu koła jakie miałem i na jakich jeździłem).
  5. Może być i będzie prostsze i tańsze...interaktywne spinningowe są drogie. Natomiast dla mnie i tak spinningowy wygrywa względem zestawu trenażer + rower.
  6. nossy

    [Koła] Merida scultura

    Pewnie szedłbym w zestaw fulcrum plus gp5000 700x28c. Jeżdżę na gp5000s tr zalanych mlekiem i są bardzo dobre. Na wersji dętkowej gp5000 700x28 jeździłem ostatnio parę dni (rower z wypożyczalni plus koła dt swiss endurance ln) i bardzo ładnie się to toczyło. @kaido2...wiesz, nigdy nie wiem na ile to odczucia, a na ile realne różnice. Ja nie widzę efektu aero. Może to być też różnica w piastach, sztywności zestawu itp. Tutaj widzę różnicę bo wyższy profil przeważnie jest sztywniejszy i tutaj każde depnięcie w pedały, każde przyspieszenie jest odczuwalne.
  7. nossy

    [Koła] Merida scultura

    Jeśli chodzi o te koła, przy założeniu zakupu w PL to dobry wybór. Dobra, sprawdzona pozycja o ile podoba się Tobie niski profil. Od czasu kiedy włożyłem do szosy koła o stożku 32mm to nigdy nie wróciłem do niczego niższego ze względu na wygląd. Pamiętać też trzeba , że wyższy profil obręczy w alu (w większości przypadków) to też jej większa sztywność,a masa rotująca niewiele większa. Efektu aero wiadomo raczej nie ma, ale przy każdym depnięciu jest to odczuwalne. Dla przykładu obręcze dt przy wyższym profilu więcej znoszą i często wybierają je nieco ciężcy jeźdźcy. Nie pamiętam tylko w jakim fulcrumie był problem z luzami w tylnej piaście. Ogarnięcie tego nie było wielkim problemem. Natomiast co do opon to jednak przy zmianie kół zdecydował bym się na coś lepszego, szybszego, a niewiele droższego jak Veloflex Corsa Pro, Corsa Evo, Continental GP5000 S (są dostępne tańsze wersję pod dętkę). Vittoria Corsa Next, Pirelli p zero road, race. Pytanie oczywiście, czy idziesz w dętkę, czy w tubuless. Tak reasumując głos ode mnie...koła alu z wyższym profilem 30,32 plus veloflex corsa lub conti gp5000. Będzie szybki, sztywny zestaw...
  8. nossy

    [Koła] Merida scultura

    @havok82 z gotowych zestawów to masz lekki alexirms rxd3 na stożku 30mm, może jakiś fulcrum racing 4 db. Jak nie gotowce to zobacz ofertę szobakbike albo lemonbike. Sam mam zestaw od Lemona obręcz dtswiss dt r511, piasta dt350, szprychy cx ray. Miałem go w karbonowej szosie i mimo, że nie jakiś lekki (1720gram) to super to jeździło, podjeżdżało i zjeżdżało. Teraz w szosie karbony , a te poszły do szutrówki/gravela i serio mega dają radę. Szerokość wewnętrzne obręczy to 18mm , ale jest już nowa obręcz dt r521 z szerokością wewnętrzną 20mm. Taki przykład: https://lemonbike.eu/produkt/dt-swiss-rr521-straightpull-2/#configuration lub niższa obręcz, ale lżej i taniej: https://lemonbike.eu/produkt/dt-swiss-r470/#configuration https://szobakbike.com/produkt/dt-swiss-r-470-novatec-d411-d412-6-bolt/ (piasty novateca, ale powiedzmy że są oki). Pytanie jeszcze jakie masz tarcze hamulcowe, czy na 6 śrub , czy centerlock bo to ew. może też być dodatkowy wydatek. Oczywiście z rzeczy powszechnie wiadomych...w przypadku gotowych zestawów jak coś się stanie to czekasz i płacisz więcej, w przypadku kół zaplatanych u nas masz szybki serwis i duży dostęp do części.... Kolejna kwestia to ośki...masz tam qr , czy sztywne?
  9. @SebaFebaNie wiem, czy chciałbym pójść w takim układzie w napęd 1x. Sam jako gravela/szutrówki używam gianta contenda ar ( w tym budżecie zmieścisz się z contendem ar na tiagrze lub 105...kupując tego na tiagrze możesz zmienić tylną przerzutką na grx'a...mi tam łańcuch specjalnie nie wali więc to olałem). Mam opony 35c, wchodzą 38c. Tak więc ja jestem za napędem 2x11/2x10. Co do kół...to ja zmieniałem w góralu z tarczami avida i szosie ze zwykłymi hamplami koła (jedne treningowe, drugie na zawody). W szosie się udawało bez regulacji przerzutki, w góralu za każdym razem regulacja hampla. Ale w zdecydowanej większości jest tak jak mówi @Mihau_...dwa komplety identycznych kół, tzn. prawie...ta sama piasta i te same tarcze. Jak nie robisz tego często to lepiej rotować samymi oponami o ile nie jeździsz na mleku. A jak jeździsz na mleku to pamiętaj, że wtedy kompletem którym nie jeździć musisz co 2-4 tygodnie pokręcić i dopompować żeby mleko nie wyciekło....tak więc trochę pitolenia jest (przynajmniej ja mam takie doświadczenia).
  10. Polecany sprzedawca, są niedaleko mnie...obsługa oki: https://szybkierowery.pl/produkt/centurion-gigadrive-carbon-ultegra/ Nie wiem, czy to najlepsza relacja cena/jakość...ale raczej nie jest zła.
  11. Jaki budżet? Skoro endurance to zastanów się czy nie warto wejść we współczesny standard, czyli możliwość opon 32c i hample tarczowe.
  12. Na hooklessa idzie standardowa opona tle....po Waszych wypowiedziach uznałem, że albo przerzucę się na Vittorię corsę, albo pozostanę z Conti gp5000tr ale szerszym. Thx.
  13. W Poznaniu z fitterami jest akurat dość średnio, jedyny dobry (VeloLab) wyniósł się kiedyś do Gdańska. Łukasz parę razy mi sprzęt ustawiał, znalazł parę dysfunkcji, jakieś wady postawy, zawsze wszystko idealnie wstrzelone więc teraz pewnie będę gonił za nim. Kiedyś zdarzało mu się bywać na gościnnych występach w Poznaniu, zadzwoń...może akurat. Podejrzewam, że to nie wina samego siodła tylko kątów górnej części Twojego ciała na rowerze. Może za duże pochylenie, naciągają się ścięgna, mięśnie, powięzi i z tego to wynika...a może zła wkładka w spodenkach. Chociaż fakt jest taki, że miałem kiedyś dziwną sytuację...jeździłem na fabrycznym siodle Gianta slr, było dla mnie idealne, ale chcąc być bardziej pro kupiłem dokładnie takie samo, ale karbonowe (dokładnie zamiast stalowego, karbonowy stelaż). Stare wyleciało do zimówki/szutrówki, nowe zawitało w szosie. Co ja się namęczyłem po 2h jazdy to moje. Ucisk na dupę niesamowity, te same siodło, ta sama budowa niby tylko inne materiały (ale sprawiły, że cała konstrukcja jest sztywniejsza co się nie spodobało moim 4 literom). Latem 3h na tym siodle po płaskim to już wyzwanie, w górach nie ma problemu bo pozycja jednak bardziej pracuje, tu lekko staniesz w korby, na zjeździe lekko się pochylisz w dół i przesuniesz w tył itp.). Jeśli fitter to taki, który jest po fizjo, poza tym przejdź się do osteopaty, fizjoterapeuty ( w Poznaniu np.: Korman, Łamignat- Jeziorski).
  14. Dzięki za takie info....tak dla pewności bo to o czym piszesz jest cechą schwalbe one, piszesz o schwalbe one czy pro one.? Kolega jeździ na nich i chwali, sam jechałem na nich 2 razy (nie mój rower) i w stosunku do moich gp 5000 tr miałem wrażenie lepszego gripa na zakrętach i mniejszych oporów ( oby dwie 25c ). Stąd tak sobie o nich pomyślałem bo chce spróbować czegoś innego niż conti, a do corsy mnie znajomi trochę zrazili bo średnio na mleku się sprawowała. Na dodatek mam hooklessy gianta - fajne ale mały wybór opon.
  15. @KNKSKNKS dlaczego jest daremna?
  16. Z duro miałem hipersoniki - fajne oponki, lekkie, dobrze niosły, ale na mokrym było gorzej, odporność na przebicia też słabsza. Jak wlatujesz na szutry i wejdą szersze to nie bój się opon typu 30/32c. Jak tylko przyzwoite asfalty to 28c styknie. Z tańszych masz conti ultra sport 3 (max 28c) , conti grand sport race (max 32c), michelin lithion 4 (max 32c-nie wiem jakie opnie mają te nowe, ale kiedyś to była fajna oponka treningowa) , z nieco droższych conti grand prix (max chyba 28c). Kiedyś dobre opinie zbierały maxxis detonator. Jak dobrze poszperasz i możesz dołożyć trochę to masz conti gp5000 , schwalbe pro one. Za te dwa ostatnie wyjdzie pewnie niecałe 400zł za zestaw , ale masz szerokości 30-32c i już bardzo dobre opony.
  17. Pytania do posiadaczy lub posiadających wiedzę- jak rozkładają się opony schwalbe pro one tle 700x28 lub 700x32c? Opony wejdą na obręcze hookless (23mm zewnętrznej i 19,4mm wewnętrznej szerokości), opona tubuless więc zalana mlekiem i ciekawi mnie jak realnie rozkładają się na obręczach. Wg stronki BRR 28 idzie na 29, z kolei 32 realnie ma 30mm, ale na obręczach o wewn 17,3mm. Więc trochę dziwne info.
  18. Teraz tak sobie myślę, miejscówka już jest, blisko Sa Calobra to wiemy....ale macie może jakieś polecane podjazdy, trasy na Majorce (takie ukryte perełki Waszym zdaniem). @KrzysiekCH?
  19. Pytanko bo szukam podobnego rozwiązania do siebie....czy poza przednim kołem jest jeszcze jakieś mocowanie. U mnie musze zrobić podobnie, ale koła i rama karbon więc mam nadzieję, że nic się nie stanie z obręczami/szprychami.
  20. Dzięki za wszystkie wskazówki. Ostatecznie padło na Port de Soller. Fajnie bo bliżej gór, klimatyczne miejscowości niedaleko, bliżej na Sa Calobrę. Z minusów dalej na Formentor i mniejszy wybór wypożyczalni rowerów niż w Alcudii. No i wygląda też na ciekawe poza rowerowe klimaty.
  21. To jeszcze jedno pytanie bo pojawiła się kolejna miejscówka a pomału wolę klepać temat. Żona wrzuciłam Soller/ Port de Soller. Na miejscu ładnie, z mapy widać że trochę gór, bliżej na Sa Calobrę więc chyba jest gdzie tam jeździć. Dużo dalej na Formentor. No ale nie samą jazdą człowiek żyje, o żonę też trzeba zadbać więc jakiś górski szlak , leniwy dzień , knajpki, trip samochodowy po wyspie muszę zorganizować. Był ktoś, jakieś wskazówki?
  22. Bóle mogą wynikać z paru rzeczy np.: -zaniedbanie/dysfunkcje mieśniowe -zła pozycja na rowerze. W pierwszym przypadku osteopata coś tam obada, ale spróbuj zmienić ćwiczenia na te króre zaleca Joe Friel w pierwszej swoje książce (Bibilia kolarza górskiego). Jak startowałem w zawodach mtb/maratonach bazowałem zimą na jego ćwiczeniach. Obecnie sama szosa więc na siłowni 2 x w tygodniu lecę FBW, ale z innym zestawem ćwiczeń niż Ty. Pod sam rower widzę przewagę ćwiczeń Friela, natomiast jeśli chodzi o sylwetkę lepiej wypada FBW. Natomiast ćwiczenia Friela to też taki FBW tylko bardziej pod rower. W drugim przypadku możesz mieć źle ustawioną pozycję na rowerze, czyli za wysoko siodło, zły kąt tułowia, za blisko/za daleko siodło/ złą oś kolan wzgledem osi pedałow itp. Tutaj możesz rzeźbić samemu przez internet albo iść do bikefittera. Core/stabilizację niezależnie od siłowni warto robić choćby raz w tygodniu. Druga ważna rzecz to rozciąganie po rowerze nie tylko samych nóg ale klatki piersiowej, obręczy barkowej. Podczas jazdy te mięśnie wbrew pozorom pracują, dochodzi do licznych spięć, mikro urazów- warto o to zadbać bo po 40tce to wszystko zaczyna lawinowo wychodzić.
  23. z zaciekami....to już serio trzeba się postarać żeby na proszku powstały zacieki, mocno spartolona robota. Jeśli chodzi o perłowy efekt to są jednopowlokowe systemy proszkowe, wiadomo na to lakier bezbarwny. Jeśli chodzi o czarny połysk to bez lakieru będzie mocno się rysował bo większość ma w kartach odporność na zarysowania na poziomie 2-3h. Jeśli chodzi o lakier ciekły to ogarnie to Tobie kazdy ogarnięty lakiernik samochodowy albo warsztat specjalizujący się w customowym malowaniu motorów. Będzie drożej...ale ładniej.
  24. Nie oznacza....optymalna grubość lakieru proszkowego w zależności od farb (mowa o farba gładkich) to 70-90 mikronów, optymalna grubość lakierów ciekłych to 70-100 mikronów. Za optymalną rozumiem grubość wpisaną w karty techniczne, która zapewnia odporność mechaniczną, estetyczną powłokę jak i odporność na UV. W trudno dostępnych miejscach gdzie tworzy się klatka faradaya czasami lakiernik nasypie więcej proszku. Uczulasz lakiernię, żeby w tym miejscu nie malowali za grubo, otwory jak wspomniał @Garlockmożna zabezpieczyć. W lakierni proszkowej która ma doświadczenie z ramami (raczej mniejsze lakiernie, felgarze itp, bo w dużych leci masówka i kilogramy) zawsze zabezpieczają newralgiczne punktu korkami silikonowymi albo papierem lakierniczym., podobnie robią to montownie rowerów w Polsce. Pytanie jaki kolor Ciebie interesuje. Jeśli będziesz malował ramę farbę proszkową metaliczną to dopłać do drugiej powłoki czyli lakier bezbarwny. Zabezpieczy to farbę bazową przed nieestetycznymi zarysowaniami na metaliku.Taki system dwupowłokowy będzie mieć pewnie 140-160 mikronów ( to standardowa grubość np.: na autach Forda, Bmw itp, japońce dają poniżej 100 mikronów)....ale zabezpieczyć otwory warto. Ściąganie nadmiaru szczególnie lakieru bezbarwnego dobrze spolimeryzowanego jest dość uciążliwe.
  25. @Michal2008...powiedzmy , że obecnych czasach jak nie kupisz ramy z ale/temu dziwnego pochodzenia to przyjąć można , że wszystko co markowe jakoś jeździ. Czy to będzie Kross, Kellys, Superior, Sensa...będzie oki. Oczywiście różnicę między ramami karbonowymi są nawet w obrębie jednego producenta. Inaczej zachowuje się Propel, inaczej tcr, a inaczej Defy...a wszystko to nawet w podstawowym wydaniu jest bardzo przyzwoitym karbonem. Raz zdarzyło mi się mieć niemiłe doświadczenia z karbonem , ale nie ramą tylko koła- były "gumowate" czego bym się po karbonie nigdy nie spodziewał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...