spidelli

@lewocz myślałem, że o nerce mowa

Mam taką nerkę, tylko czarną - nie jest zła - dwie duże kieszenie, w środku przegródki, dwie małe - telefon, miniapteczka, multitool i inne drobiazgi spokojnie wchodzą, bidon w komplecie (akurat kupuję tylko camelbaki, więc dodatkowy bonusik). Za swoją 11.2022 dałem 199,99 PLN. Tu kolor niechodliwy...

Dobrze gada, w takim np. Iraku to jankesi już ćwierć wieku szukają tej broni chemicznej a tylko ciągle ropę znajdują... Nawet do Syrii zajrzeli ale też tylko ropa....

Zauważyłem, radzę mu tylko żeby roweru nie przepinał bo się natyra a kobiecie się zaraz odwidzi Nie ma co kobit uczyć złych nawyków - robimy pod siebie 🤣

@szulik Chyba też u nich kiedyś zamawiałem torbę na kierownicę, po kilku dniach dałem sobie spokój i anulowałem zakup.

Bo dalej prądzik leci po wi-fi

Nic nie przepinaj, u mnie był taki dylemat przed zakupem i doszedłem do wniosku, że nie wezmę DD, bo przepinanie dwóch rowerów będzie upierdliwe i w końcu gwinty na ośki wyrobię w ramie Wziąłem rolkę, kupiłem po oponie, opłaciłem Rouvy Duo. W zeszłym sezonie jeszcze kręciła, w tym - nawet opony nie pozwoliła przełożyć i zostałem z tym Snapem jak Himilsbach z angielskim....

Kupiłem w tym roku Contenda AR 1 i Revolta 1 🙂 Oba na mleku.

Fora jak fora ale często proszą o opinię, ja za leniwy jestem ale już na Allegro oceniam sprzedawców; czasami właśnie po sposobie pakowania widać czy komuś zależy I z reguły jak ktoś jest zadowolony to zlewa, natomiast jak coś idzie źle, to człowiek wylewa żółć w internecie, sam tu się wyrzy..łem na inpost... Kiedyś kupiłem baterię i kilka drobiazgów do telefonu Blackberry, ktoś te rzeczy wrzucił w kopertę bąbelkową i wysłał, bateria się w transporcie wygięła w kołyskę - nagrałem film, wysłałem, poprosili o odesłanie - zapakowałem starannie, tak jak należy, odesłałem, za jakiś czas przyszłą nowa (albo ta sama wyprostowana ) ale też starannie zapakowana...

Ja zrobiłem niezłą sesję z unboksingu roweru kupionego onlajn... Ale wszystko było orajrt i nie było to CR...

rowerybielany.pl Z drobnych minusików to źle przełożony przewód i zarobiona końcówka linki, na plus błyskawiczny kontakt i niewielkie zejście z ceny względem wyjściowej. To ten drugi rower, bo w sumie kupiłem dwa, pierwszy - zero zastrzeżeń, nawet mostek był na minus Pierwszy: Drugi: Pierwszy raz kupiłem rowery w necie ale ceny były naprawdę konkurencyjne, chociaż jeden z rowerów był stacjonarnie w podobnej cenie ale nie chciało mi się pitolić z rowerem w Seacie Ibiza...

Mój przyszedł bardzo ładnie zabezpieczony, krytyczne elementy, w tym przerzutka obłożone taką grubą pianką, rury oklejone, taką cienką, w osie kół powtykane takie plastikowe talerzyki (od producenta), wreszcie karton miał wklejone takie dystanse, żeby rama nie zbliżyła się do krawędzi pudła - słowem - bardzo porządnie ogarnięte, jedyna opcja na uszkodzenia to kurier - furier i uderzony/zgnieciony karton.

To dla mnie jasne Jeśli w cieniu jest +35 to i bateria tyle będzie miała po 8 godzinach.i cały rower. Natomiast to co jest wystawione na słońce, nagrzewa się jeszcze bardziej, dlatego na czarnej blasze usmażysz jajko Albo na czarnym siodełku, jak za długo postoi. Odcięcie od bezpośredniego działania promieni słonecznych powinno pomóc, żeby nie rozgrzała się do +50 ale "tylko" do 35...

Raczej płachta albo... parasol. Ewentualnie babciny sposób, żeby zimioki nie wystygły czyli garnek pod pierzynę - nie mam lodówki samochodowej tylko taki plastikowy niby termos na wkłady - zawsze go okładam grubym kocem. Może folia NRC? Może owinąć takim wafelkiem jak się do auta wrzuca na przednią szybę? Dociąć na wymiar... Albo baterię trzymać w domu, w chłodnym miejscu

Nie kojarzę ale są też bagażniki na obejmy, mocowane do rurek trójkąta; demontaż powinien być szybszy niż klasyczny bagażnik ale cenowo nie wiem czy się zmieścisz w budżecie, mnie interesował jeden model, z SKS ale ten akurat ponad 300 zł. Ja szukałem do fulla a więc specyficzne zastosowanie i z jakiegoś powodu, kiedyś akurat ten mi wpadł w oko. Może są tańsze...

Nie rozumiem po sramowemu Domyślam się że z przodu 40 i 10-44 z tyłu... Chodzi mi o to, że same koła to może być mało, bo napęd może być ograniczeniem, jak masz "za miękki" - bo zakładam, że chcesz po prostu szybciej pojeździć po asfalcie Wydasz na koła a za pół roku dojdziesz do wniosku, że mało... Ale jak masz w tym Eskerze 46/30 i 11-34 to faktycznie może jakieś szosowe opony na początek i zobaczysz....

@Jan_han Źle zadałem pytanie Chodziło mi o przełożenia

Z szosą to ambitnie, ten Polygon niezły harpagon Ja myślałem o czymś skromniejszym. Gravel na szosowych kolach to raczej nie będzie namiastka takiego roweru Te szosowe koła to taki półśrodek ale pewnie już same opony sporo zmieniają. Jaki masz napęd w tym Treku?

Na razie pojeżdżę na tym mleku z dętką butylową w zapasie, jak do tej pory, a potem chyba pójdę w TPU. Miałem sporo wydatków, więc chwila oddechu mi się przyda No chyba że znajdę (a znajdę) po prostu butyle i założę ale chyba dam szansę temu mleku przez chwilę. @Rafał87 mam zawsze takie cuś (oprócz klasycznego rowerowego):

W szumgum jest kilka złotych mniej niż 300 Niestety Ortlieb tani nie jest, wszystkie torby na i pod ramę mam od dużo tańszego Topeaka ale bagażniki i sakwy od Ortlieba. Z ciekawostek w zeszłym roku urwałem ucho od sakwy, takie do troczenia rzeczy na zewnątrz, chciałem kurtkę mieć pod ręką czyli na sakwie i za mocno ściągnąłem. Po powrocie do domu napisałem o tym do sklepu i zapytali czy dam radę sobie sam wymienić czy chcę odsyłać sakwę, powiedziałem, że sam i za kilka dni miałem zapasowe ucho za free w paczkomacie (wymiana to odkręcenie jednej śrubki).

Warto, ja mam takie trzy gdzie czasami coś kupuję albo odstawiam rowery na serwis - czy to gwarancyjny (pieczątka w książeczce) czy jak trzeba było suport odkręcić - zawsze można zgadać, czasami coś ustalić indywidualnie. Czasami trzeba coś kupić awaryjnie, bo czegoś zabrakło albo się urwało. Można towar obejrzeć, pomacać, przymierzyć - czy na siebie czy np. torbę do roweru przyłożyć - czy wejdzie pod ramę. No ale w takim sezonie jesienno - zimowym to mi się zdarza pogrzebać przy rowerze tylko w weekend, w tygodniu za bardzo się nie chce do sklepu a jak człowiek zamówi w necie, to do weekendu dojdzie.