Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 223
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Zawartość dodana przez spidelli

  1. @bazzz Nie chodzi o gołe baby, zgadlem? 😉😁
  2. Komuś ręka zadrżała ....
  3. Nawet na akumulatorze...🤣 24 miesięcy gwarancji na ramę... Szukałabym jednak w Deklu....
  4. Bo rower został u szczytu pomostu widokowego. Przed Państwem - Jezioro Łebsko:
  5. Bo zwierz w naturalnym środowisku...
  6. Bo banany już dojrzały
  7. Witajcie, pora odświeżyć wątek Jak wiecie, kupiłem sobie retro MTB na stalowej ramie, kołach 26" i bez amortyzacji. Taka zachcianka. Zabrałem go ze sobą na urlop zamiast któregoś z graveli bo i stres związany z wożeniem mniejszy no i chciałem spróbować czegoś innego. Pamiętam, że jesteśmy umówieni na jazdy próbne współczesnym HT i FS w ich naturalnych warunkach. Ale nam już pewne przemyślenia. Pojeździłem chwilkę po Mazurach, dłuższą chwilkę w okolicach Łeby. Trasy to drogi polne leśne, miejscami korzenie, piach, błoto oraz oczywiście asfalt różnej jakości i puzzle na DDR. Teren pagórkowaty. Na pewno opona o szerokości 1,95 jest dobrym kompromisem na takie nawierzchnie, przynajmniej na kole 26". Piaskownicy nie przejedzie ale na asfalcie można się rozpędzić i dość łatwo trzymać te 20-25 km/h. Kierownica jest niedobrana, jest wywiniętą w rogi przez co wąska i niewygodna. Nie mogę na niej znaleźć dobrego chwytu, po kilku godzinach bolą ręce. Kopie po rękach na dziurach. No ale to rower bez amortyzacji. W każdym razie sama kierownica z dobrymi gripami (teraz mam owijkę) dużo by wniosła dobrego. Napęd jest archaiczny, 3x7, brak młynka. W moich gravelach mam coś ok. 1:1 i na asfalcie daję radę ale w lesie.... Powiedzmy, że jazdy współczesny rower ma odpowiednie przełożenia, więc temat sam się rozwiąże. Wreszcie, co chciałbym jeździć? Na pewno nie kręcą mnie jakieś techniczne zjazdy i podjazdy po kamieniach i korzeniach czy DH. Wolę nabijać kilometry albo jeździć turystycznie i częściej móc zjeżdżać z asfaltu do lasu czy na polne drogi. Rower powinien być szybki ale dawać też nieco komfortu na dziurach i korzeniach, jak się trafią. No i być wygodny, tak by kilka godzin w siodle nie męczyło. Pozycja taka jak na gravelach mi odpowiada. Fulla chyba odpuszczę z przyczyn finansowych, nawet jak się pozbędę 1 gravela to utrzymanie dwóch rowerów też kosztuje. Marin DSX FS jest ciekawy. Coś tam z przodu amortyzuje a przy tym ma oczka na bagażnik... Czuwaj!
  8. Nie, skąd Ale w dużej części oryginalny
  9. Scott Impulse, rocznik 1994
  10. Też preferuję cebulę nad odzież jednowarstwową. Cebulę odwroconą - jadę na lekko, grzeje mnie ruch. Dokładam jak się zimno robi - na postoju na zjeździe, wieczorem czy przy pogorszeniu pogody.
  11. @KNKS Dzięki za obszerny opis. Jak da radę z termoaktywką, to gra gitara.
  12. Bo stał jest długowieczna....
  13. Tak to bywa jak część ekipy więcej niż korbą miele mordą 😉🤣
  14. Niestety, minąłem bokiem...
  15. @Tomek595 Dzięki, faktycznie wolałbym coś luźniejszego, żeby ew. długi rękaw założyć pod spód. Muszę ją obejrzeć na żywo.
  16. Pękło Jezioro Łebsko. Z Łeby do Czolpina plażą, potem powrót częściowo po trasie Wanogi. Odcinek za Klukami przez bagno - hehe - już się tam widzę na gravelu 🤣
  17. Ha, rozpadało się i była okazją do przetestowania. Kurtka mocno przeciwdeszczowa za bardzo przypomina worek , dlatego ostatecznie jej nie kupiłem). Ta niestety nie jest wcale przeciwdeszczowa 😂 Pół godziny na deszczu, żadne oberwanie chmury i miałem rękawy przyklejone do ramion. W tym aspekcie nie jest wcale lepsza od Kalenji za 50 (cena sprzed 3 lat, jeśli mnie pamięć nie myli). Owszem, Kalenji ma siatkowy pasek na plecach do wentylacji. NW ma panel z siatki przykryty, więc nie kapie na plecy. Dodatkowo ma kieszonkę. Ale na pewno nie jest 6 razy lepsza, chociaż o tyle droższa 🤣 Najbardziej przepłacony zakup w ciągu kilku miesięcy. Nie warta tej kasy.
  18. Też się wybieram, jak pogoda dopisze:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...