-
Liczba zawartości
6 077 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
102
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez spidelli
-
[humor] czyli brak sztywności na forum :)
spidelli odpowiedział next → na temat → NIERowerowe forum na max!
Ja tak zrobiłem Peżotem 206 i chyba obudziłem wszystkie chochliki w tym aucie, potem miałem tylko prze..ne Usterka za usterką... -
[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...
spidelli odpowiedział SovaLTD → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
No ładnie, 1:40 h Zapisuję w "Do obejrzenia" -
[zrzeszenie hodowców chomika] mielenie kołowrotka
spidelli odpowiedział pecio → na temat → Trening rowerowy
Generalnie w tygodniu to ja cienko pier.. znaczy przędę bo późno wracam, więc symbolicznie, zwłaszcza teraz jak się dopiero rozkręcam, pykam jakieś ogryzki po 10 czy 15 km ale w niedzielę to co innego. No chyba że śnieg stopnieje i będzie można na zewnątrz -
[humor] czyli brak sztywności na forum :)
spidelli odpowiedział next → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
[zrzeszenie hodowców chomika] mielenie kołowrotka
spidelli odpowiedział pecio → na temat → Trening rowerowy
Końcówka to już za ostra była dla mnie -
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Wszędzie to y..ne błoto.... Mógłbym spróbować je reanimować, ot choćby w celach edukacyjnych ale z drugiej strony jak ma się zepsuć w ciągu sezonu to szkoda roboty... -
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
@leejoonidas są nawet rdzawe ślady na korbie. Czyli wymiana, bo jak ma stanąć to szkoda roboty... -
Tak, tylko jak popatrzysz na ostatni mój zrzut, to w lewym górnym rogu jest Pisz, a w prawym - Ełk. Ta najkrótsza trasa między nimi to jest krajówka, całkiem spory dystans, który nijak się z mazurskimi lasami nie kojarzy A wytyczać ad hoc trasę, po dwukrotnym odbiciu od poligonu i z brakiem zaufania do urządzenia... Garmin nie wiadomo, jak przeciągnie, Google Maps - szkoda słów, a OSMand też za bardzo nie pomoże. Wiesz, tu chodzi o to, że jedziesz kupę km, dojeżdżasz do szlabanu albo w trawę i decyduj, co robić...wracać czy się przedzierać... Tego dnia to Ełk miał być przystankiem w drodze do Augustowa a skończyło się na noclegu w Ełku, Augustów był tylko przystankiem w drodze nad Wigry dnia następnego... Ostatecznie okazuje się to fajną przygodą ale wtedy, tam to się człowiek wk..wia na całe NATO i ruskiego czekistę Baba ci miauczy, że co to za nawigacja.... 🤣
-
Mogą zaczepiać, zgadza się
-
[zrzeszenie hodowców chomika] mielenie kołowrotka
spidelli odpowiedział pecio → na temat → Trening rowerowy
@pecio Dzięki, ładnie dałeś do pieca od tego ostatniego ronda w zabudowanym 😎 Ale miło, że poczekałeś Ja nie jestem w interaktywnym trybie, laptop stoi z boku a ja nos w TV Kuźwa, kolejna przejażdżka w tlenie 🤣 -
[zrzeszenie hodowców chomika] mielenie kołowrotka
spidelli odpowiedział pecio → na temat → Trening rowerowy
-
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
@pecio Dzięki, spróbuję je reanimować, wyrzucić zawsze zdążę Tymczasem do wypłaty mogę tylko uzupełniać wiedzę, bo pieniążków zostało tyle co na paliwo do fabryki 🤣 -
Te, które wrzuciłem to jest druga albo trzecia para butów biegowych, które "dojechałem" na rowerze. Z reguły unikam grubego bieżnika, bo w aucie mnie to denerwuje więc te są najbardziej "agresywne". Po prostu stosuję taką formę recyklingu butów, po rowerze mogą jeszcze trafić na człapaki do garażu, z zadeptaną piętką Raz czy drugi jechałem w butach trekingowych do kostki ale wtedy priorytetem było utrzymanie ciepła bo nawaliło śniegu i wiało, więc nie wyobrażałem sobie jazdy w innych butach. Zmierzam do tego, że da się jeździć w "zwykłych" butach, wiadomo że nie ma czarów z podciąganiem korby itp. ale OP w pierwszym poście pisał, że luzuje, że z dzieckiem...
-
Czyli jakbym sobie zostawił Cortinę, a nie czekaj, miałem nią śmigać tylko od święta, jak Mazdą MX5... Rozumiem, że jakbym miał zmieniać suport, to nie ma co czekać - może jeszcze wytrzyma ale po co ta zabawa za rok...
-
Kupiłem Gianty w tym roku, a wyprzedaję Mariny Oto korba w całej krasie: Żeby tu nie śmiecić, to zapraszam do siebie, porozmawiajmy o suporcie:
-
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Suport wydłubany: On był już weryfikowany rok czy dwa temu w serwisie, widać ślady walki przy odkręcaniu, mnie poszło o tyle łatwiej, że dałem radę na wiszącym rowerze. Smaru było sporo, tu jest do zdjęć przetarty, natomiast wszędzie zgrzyta piach, a palec po włożeniu do dziurki jest czarny. Pytanie, czy te łożyska można reanimować czy dać sobie spokój? Suport mogę wymienić, nie jest to dla mnie problem, poszły nowe łożyska do sterów, czeka nowy GRX na tył, w zeszłym roku wpadła hydraulika. Mogę też korbę wymienić, żeby nie być ograniczonym w wyborze suportu: Rower sobie wisi na haku, nie ma pośpiechu, mam co innego do jazdy, tutaj mogę się pobawić, zwłaszcza, że rama wymaga pryśnięcia lakierem bo łańcuch trochę narozrabiał i bagażnik znowu wytarł lakier w miejscu montażu. -
A w życiu Warszawy; ja od lat kupuję czarne buty biegowe, żeby mi do pracy udawały z grubsza półbuty (tylko lżejsze i wygodniejsze), a potem każde kończą jako buty na rower. Nawet wrzucałem tu fotkę, mają delikatny protektor, który idealnie pasuje do pinów, zero zniszczenia podeszwy... Ja nawet pojęcia nie miałem, że są specjalne buty do platform (fiveten) 🤣 Ja bezczelnie jeżdżę w takich na platformach z pinami:
-
[zrzeszenie hodowców chomika] mielenie kołowrotka
spidelli odpowiedział pecio → na temat → Trening rowerowy
Ja ten Oman, Rio czy Ha Long to po kilka razy bo krótkie i na wieczór wystarczy -
[zrzeszenie hodowców chomika] mielenie kołowrotka
spidelli odpowiedział pecio → na temat → Trening rowerowy
-
[zrzeszenie hodowców chomika] mielenie kołowrotka
spidelli odpowiedział pecio → na temat → Trening rowerowy
I coś we Włoszech, mam pobrane na laptopa a siedzę na blaszaku, coś z tego eventu: Myślę, że koło 15 usiądę na jakąś spokojną jazdę w tlenie Zaraz herbatkę wypiję i idę suport wykręcać z Cortiny... -
Drugi dzień, widać jak 2 razy wjeżdżaliśmy na poligon, raz nas wartownicy zawrócili (Rostki) A mieliśmy z Pilchów do Ełku dotrzeć. Tymczasem wróciliśmy do Pisza, i krajówką do Białej Piśki A wg Stravy w Łysoniach w lewo i na Nowe Guty, potem Orzysz i Ełk: Podejrzewam, że droga w Łysoniach nie wyglądała zbyt zachęcająco a nie chciałem już kolejny raz wracać, stąd decyzja o jeździe na Pisz. Chociaż to co leci jako prosta niemal droga od Orzysza do Pisza, to krajowa 16-ka Więc średnio na jeża, jak to się kiedyś mawiało.... No ale co się odwlecze, to nie uciecze.... Edyta: @chudzinki Wybaczysz dziadkowi, że go wzięło na wspominki?
-
@Serbi No masz wcześniej - 120 km do przejechania, pod presją czasu, bo nocleg zarezerwowany (kolacja miał czekać ale tylko do 19:00), ciągle burza wisi w powietrzu (rano nas złapała, musieliśmy przeczekać w bunkrach koło Bakałarzewa), a Garmin ciągnie w trawę po pas 🤣 W tym sensie koszmar, bo okolica przepiękna i ludzi mało, godzinami można nikogo nie spotkać @sky87 No faktycznie włączę Stravę w proces rysowania kresek: Właściwie to zbaraniałem w okolicy wsi Barany, w końcu pojechaliśmy na Mazury, Dybowo i Borki a dalej w Puszczę Borecką, natomiast Google Maps nas ciągnęło na dół a potem na Kruklanki i znów pytanie - tym co pokazuje czyli może znowu jakimiś bezdrożami czy znowu nadłożyć drogi i dotrzeć do wojewódzkiej...
-
@sky87 Trasy miałem wyznaczone wcześniej, potem jak się okazało, że prowadzi do lasu, to próbowałem się ratować ad hoc. Sam Harsz był celem ale np. ten odcinek za Oleckiem to był koszmar: Puszcza Borecka...
-
[humor] czyli brak sztywności na forum :)
spidelli odpowiedział next → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
@pecio W zeszłym roku na Mazurach wyszły jednak słabości tych map, tzn. aktualność - znowu trafiłem w trawę po pas, miejscowości Harsz nie było na mapie (teraz tak sobie myślę, że może na Freizetit trzeba było wpisać dawną nazwę ). Musiałem ja znaleźć w komórce i wpisać do Garniaka współrzędne, a i tak nie miałem pewności, jaki mi ad hoc trasę wyznaczy, czy znowu nie przez krzaki. A tu lasy dookoła, przesmyk między jeziorami, więc trzeba będzie zawracać jak wpuści w maliny... Ten dzień to byłą ciągła korekta trasy, bo 120 km do przejechania, a tu nawigacja w trawę kieruje. OSMand za bardzo nie pomógł, Google Maps każe zawracać i ciągnie asfaltem (i+30 km do dystansu), a do tego ciągle burza wisi w powietrzu... Z tymi leśnymi to jest wiecznie problem, bo może ktoś jechał jesienią i była przejezdna, ale wiosną i latem zarośnięta, może była wyjeżdżona przez hunów z lasów państwowych, sucho było więc tylko trawę wygnietli, może przeciwnie - była przejezdna ale hunowie rozjeździli i bagno zrobili... Jak u Forresta Gumpa - mapy są jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, na co trafisz. Nie piszę tego, żeby potępiać czy marudzić, po prostu wiemy jak jest i ż trzeba mieć na uwadze takie niedoskonałości.... Żona stwierdziła - było fajnie ale koniec z trasami po 100 km Edyta: A już drugiego dnia cały misterny plan w p.. bo miałem kreskę wytyczoną przez poligony w Orzyszu, na których trwały - a jakże - ćwiczenia, w życiu sobie tyle po ruchliwych krajówkach nie pojeździłem co wtedy 🤣 Niby na brouter obszar dziwnie zakreskowany ale kuźwa trasę wytyczył....