Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 073
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    102

Zawartość dodana przez spidelli

  1. A zjarałem się na pomoście na raka, fakt 👍🙂
  2. Brygadóeka tylko przedłużana ma sens żeby rowery weszli 👍
  3. Nie tyle, że odległy. Wariatów do psychiatryka, nie mogą nami dyrygować z bunkra w Brukseli 😉
  4. Stare Renie będą w cenie 👍 Przypominam, że eurokołchoz wprowadził zakaz rejestracji nowych aut spalinowych od 2035 r.
  5. @pecio to nie blaszak tylko osobówka i do tego benzyna. Średni pomysł na auto użytkowe. Niemcy czy Wlosi bawili się w CNG ale to też marny pomysł. Mnie to auto bierze ponad 10 litrów LPG na ekspresówce więc dramatu nie ma.
  6. Nawet szybko naprawione ale cena bolesna, "dopłata klimatyczna" jak nic. Żona pyta, co padnie następne - wg mojej wiedzy - rozrusznik Alternator niemal na pewno był oryginalny czyli 15 lat i 185 tys. przebiegu, więc miał prawo odejść do Vallhali...
  7. Bo gural czyli na garażu mural
  8. Nie pierwsza. W Jastrzębiej Górze spalił mi się pasek bo padło łożysko alternatora. Laweta, suzuki na lawetę i wycieczka do Rumii. 2 czy 3 lata lemu tuż przed wyjazdetna urlop padł altek w skodzinie, w efekcie inne auto i urlop bez rowerów. Dziś rano jeszcze odpalił, prostownik mam dogadany, teraz mechaniora znaleźć...
  9. Aku świeżo wymieniony, paski też. Jechałem na pozycyjnych dopóki mi mrugać nie zaczęli 😎 Najgorzej było na rondach, bo mi Renia obroty podbijała na 1 i 2 i musiałem czasami dohamować. Szczęście w nieszczęściu że na końcówce.zdechlo. Ale rozwód o krok, kobieta nerwy ma zszarpane 🤣 Jutro zagadam kierownika ośrodka o prostownik a od poniedziałku szukamy mechaniora w Suwałkach 😎
  10. Są przyłapane za sztyce do zagłówków. 700 km za nami, w tym ostatnie 100 z kupą w majtkach i czerwoną kontrolką "brak ładowania" 🤣
  11. To już ponoć przeszłość z tymi kablami...
  12. Po traumie z 206 gdzie psuło się wszystko, miałem wyrobione zdanie o francuzach Ale poczytałem i szukałem wśród Doblo, Caddy, Partnerów i Kangurów. Dostawczaki jednak ze ścianą grodziową nie do końca mnie przekonywały ale najbardziej zniechęcał brak poduszki pasażera w 80% aut. Te, które miały poduszkę, były albo bez klimy albo bez bocznych drzwi. Moja Renia jest zmęczona, poobijana ale porządny ocynk, wiązki elektryczne "na bogato" czyli są wtyczki pod akcesoria z wyższej wersji, 45 zł za wtyk z alle, usunięta zaślepka, podłączone wtyczki i mam gniazdo zapalarki w drugim rzędzie bez rzeźby, po prostu plug&play.
  13. @szajbna Kangur, osobowy, 2010 r., benzyna 1,6 Czaiłem się na Trafika ale w moim budżecie tylko zmęczone blaszaki, sam bym bał kupić.
  14. Taki jest plan, na co dzień Ibiza 80 KM i praktycznie jazda emerycka, na weekendy, urlopy - Renia
  15. Dzisiaj kończę przepierkę tapicerki i instaluję bagażnik, okaże się na ile sensowny był ten projekt A jutro 700 km na Suwałki i potem Wigry
  16. @szajbna Takie zboczenie, kupiłem stare auto do wożenia rowerów i nie ma strachu przed samodzielnym grzebaniem
  17. No to ja już nie narzekam
  18. @pecio Aż tak pada? U mnie temat rowerów leży i kwiczy - w sobotę wyjeżdżam na urlop i każdą wolną chwilę poświęcam na projekt "Riese" "Renata" Został mi do wyprania jeden fotel ale albo pada albo.... No właśnie, zaczęło mi przeszkadzać archaiczne radio; w Ibizie mam Android Auto (generalnie kiepska aplikacja) ale lubię mieć BT w aucie do telefonu ale przede wszystkim - muzyki z telefonu. Do śp. skodziny wsadziłem Soniaka z BT i nawet grało,. Do Reni zastanawiałem się nad Carpuride (lub chińskimi klonami za 1/3 ceny) tj. dodatkowym ekranem z funkcjami AA, które ze starym radiem połączyłbym zwykłym kablem aux ale znalazłem na Alle... dość tanie radio noname 1 DIN z ekranem i kamerą cofania - i tak zaczęły się moje nieszczęścia Jeden weekend straciłem na przepychanie kabli przez całe auto i klapę bagażnika, a zwłaszcza gumowy peszel między karoserią a klapą. Dla urozmaicenia, światło wstecznego, od którego trzeba wziąć zasilanie do kamery mam po przeciwnej stronie, więc dodatkowa robota. Wiem, mogłem w wiązce z peszla szukać tego kabla i tam się wpinać ale musiałbym kłuć kable miernikiem a poza tym w tym miejscu kable pracują i lutowanie tam to taki średni pomysł... Oczywiście na wejściu "rear camera" nie było sygnału, obraz w radiu pojawia się tylko na AV/in co powoduje, że wrzucenie wstecznego nie przełącza automatycznie widoku na kamerę, trzeba palcem wybrać właściwe źródło. No ale Renia ma oklejony tył ciemną folią i w efekcie w lusterku nic nie widać więc mówi się trudno. Jak już wszystko połączyłem to przyszedł moment na osadzenie radia w desce - i tu zonk - nie wchodzi panel. Trochę rzeźby z papierem ściernym i nożykiem i weszło. Pozostało tylko zasilikonować przejście kabla kamery przez daszek od oświetlenie tablicy rejestracyjnej i pozakładać plastiki, ale to już "jutro". A "jutro" zonk - tylna klapa się nie otwiera.... Czyli przeciskając kable coś popsułem... Najpierw jednak sprawdziłem zamek "na krórko" - działa, przycisk miernikiem - działa. Przestudiowałem oferty sklepów z wiązkami kabli, żeby się zorientować, jak ta moja wiązka wygląda tam w środku, bo znalazłem tajemniczą wtyczkę bez pary, na której pojawiało się 12 V w momencie naduszenia pilota. Nie znalazłem jednak nic do pary w czeluściach tylnego słupka - pomyślałem, że może coś rozpiąłem szarpiąc kable ale nie - fałszywy trop. Został peszel, tak zresztą pisali ludzie na forach Renault - że kable w peszlu pękają "od pracy" a ja przecież tam wciskałem 2 godziny miedzianą rurkę, żeby wtyczki przeprowadzić. No i ostatecznie okazało się, że jeden kabel był przerwany, trochę lutowania i wszystko działa. Teraz zostało składanie plastików, silikon, dokończenie prania tapicerki i montaż bagażnika rowerowego do środka....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...